Abp Kupny nawiązując do odczytanego fragmentu Ewangelii, opisującego rozmowę Pana Jezusa z uczniami pod Cezareą Filipową zaznaczył, iż wypowiadając się na temat Jezusa nie powinno się opierać jedynie na opiniach ludzi. - Gdyby św. Piotr słuchał ludzi i powtarzał to co mówią tłumy na temat Jezusa nie usłyszałby słów: "Błogosławiony jesteś Szymonie" - zauważył hierarcha,
Dodał, że ci, którzy zwracali uwagę jedynie pobieżnie na dokonania Mistrza z Nazaretu, słyszeli fragmenty Jego nauk nie byli w stanie wyjść w swoim myśleniu poza pewne ramy. - Zobaczyli w Nim najwyżej proroka, bo o działalności proroków słyszeli, Znali też ich dokonania i naukę, i dlatego próbowali wtłoczyć Jezusa w te kategorie, które istniały w ich umysłach - mówił abp Kupny.
Pomóż w rozwoju naszego portalu
Podkreślił przy tym, że odpowiedź Piotra była możliwa dzięki temu, że ten otworzył się na pewną nowość w swoim życiu. - Nie zatrzymał się na tym, co mówią inni. Nawiązał głęboką relację z Jezusem. Metropolita przywołał przy tym słowa papieża Franciszka z rozmowy z rabinem Buenos Aires: "Mówię człowiekowi, żeby nie chciał znać Boga tylko ze słyszenia".
Reklama
Abp Kupny zauważył, że na pytanie: "Za kogo ludzie uważają Syna Człowieczego", postawione przez Jezusa w XXI w., odpowiedzi Apostołów mogłyby brzmieć: "Ta gazeta pisze o Tobie w taki sposób", "W tym radiu masz taką opinię", "Ta stacja telewizyjna zrobiła o Tobie program, w którym mówiła następujące słowa, a na portalach internetowych można przeczytać takie zdanie". - Bóg rzeczywiście jest dziś obecny we współczesnym świecie. Niemal codziennie słyszymy o Chrystusie, o Kościele o chrześcijaństwie. Rodzi się jednak pytanie czy poznaliśmy Chrystusa? Czy poznaliśmy Kościół i chrześcijaństwo? Czy znamy je tylko ze słyszenia? - mówił abp Kupny.
Dodał, że ci, którzy chcą być świadkami Chrystusa nie mogą znać Go tylko ze słyszenia. Muszą mieć czas na modlitwę i poprzez stały kontakt nawiązywać i pielęgnować głęboką relację z Bogiem.
Na zakończenie hierarcha podkreślił, że wyznanie Piotra nabiera szczególnego znaczenia ze względu na okoliczności czasu i miejsca, gdzie się dokonało. Tłumaczył przy tym, że Piotr wyznaje wiarę w Jezusa na terytorium pogańskim. - Cezareę słusznie można było uznawać za miasto, w którym nie ma miejsca dla Boga. Było to miejsce przesiąknięte kultem pogańskim. Można powiedzieć, że pobożny Żyd nie miał tam czego szukać. Powinien raczej omijać je z daleka. Nic tam bowiem nie sprzyjało temu, by oddawać cześć Jahwe - mówił abp Kupny.
Jak dodał, fakt, że Jezus nie omija Cezarei oznacza, że Jego uczniowie nie mają pozostawać jedynie w miejscach świętych. - Dziś papież Franciszek określa ten kierunek wezwaniem do wychodzenia na peryferie. Jest to doskonałe odczytanie Ewangelii. Cezarea w oczach pobożnych Żydów to były właśnie peryferie - podkreślił metropolita wrocławski.
Na zakończenie abp Kupny podkreślił, że Kościół nie może dziś koncentrować się na samym sobie, czy trwać w postawie zapatrzenia w siebie. Ma być raczej otwartym domem z otwartymi drzwiami, domem ojcowskim, w którym każdy znajdzie miejsce ze swoim trudnym życiem. Aby to się dokonało ludzie Kościoła nie mogą znać Boga jedynie ze słyszenia.