Reklama

Wiara

Teolog odpowiada

Czym jest ufność wobec Boga?

Niedziela Ogólnopolska 25/2023, str. 16

[ TEMATY ]

Teolog odpowiada

Karol Porwich/Niedziela

Bądź na bieżąco!

Zapisz się do newslettera

Pytanie czytelnika: Czym jest ufność wobec Boga?

Wiara chrześcijanina przejawia się m.in. w uznaniu, że Bóg nie jest kimś odległym, komu nie zależy na nas i na tym, co się w naszym życiu dzieje. On jest nam bliski przez obecność, którą sam zamanifestował w tajemnicy Wcielenia. Bóg nie tylko stał się kimś obok nas, ale wszedł w ludzkość – stał się jednym z nas. Ludzka słabość sprawia, że rodzi się w nas potrzeba, aby Bóg często udowadniał nam swoją miłość. Może wynika to z patrzenia na nasze relacje z Bogiem przez pryzmat naszych międzyludzkich relacji i tego, co się w nich dzieje. Tak często człowiek może się zawieść na drugim człowieku – niedotrzymanie słowa, krzywoprzysięstwo, intrygi, oszustwa, wykorzystanie. Nie brakuje też pytań, w których zawiera się prośba o udowodnienie miłości: „Czy ty mnie jeszcze kochasz?”. Ludzie wyrażają miłość np. przez podarowanie kwiatów, prezentów, a przez podpisywanie umów gwarantują lojalność wobec siebie. Żyjąc w takim świecie, ludzie zaczynają w ten sposób podchodzić do samego Boga. Czy jednak On musi jeszcze udowadniać swoją miłość do człowieka, skoro już dał dowód bezgranicznej i bezinteresownej miłości w chwili ofiary na krzyżu?

Pomóż w rozwoju naszego portalu

Wspieram

Brakiem ufności w dobroć Boga jest uznanie, że On się nie zna na moich problemach, że nie rozumie mnie i tego, co się dzieje w moim życiu. Brakiem zaufania Bogu będzie uznanie, że tylko sam mogę sobie pomóc. Pokusą, której tak łatwo ulec, jest postawienie się w miejscu Boga, czyli uznanie, że wszystko jest tylko w moich rękach i nie mogę ufać nikomu, nawet Bogu. Jest to odbieranie Bogu takich cech, jak wszechobecność, wszechmoc, zdolność do czynienia możliwym tego, co po ludzku jest niemożliwe. Bóg przecież słowem stworzył wszystko z niczego. Jego słowo ma moc sprawczą. Nikt i nic nie może tego Bogu odjąć. Początkiem grzechu i upadku człowieka w raju było właśnie kłamstwo kusiciela, który doprowadził do zwątpienia w słowo Boga, w Jego życzliwość i wierność wobec człowieka (por. KKK 215).

Zaufanie Bogu nie może być pojmowane jako zwolnienie człowieka z odpowiedzialności i zaangażowania w podejmowanie jakiejkolwiek pracy. Co prawda w Psalmie czytamy: „Powierz Panu swoją drogę i zaufaj Mu: On sam będzie działał” (37, 5), ale nic nie zwalnia nas z odpowiedzialności za swoje życie. Należy zatem unikać zuchwałej ufności. Wystawianie bowiem Pana Boga na próbę niszczy szacunek i zaufanie, które Mu się należą. Okazanie zaufania Bogu nie stoi w sprzeczności z wolnością człowieka ani jego rozumem (por. KKK 154). Skoro w relacjach międzyludzkich nie odbiera osobistej wolności i godności zaufanie obietnicom, wiedzy, zdolnościom innych ludzi, to tym bardziej tak jest w relacji z Bogiem. Wolności i godności nie odbiera okazanie przez wiarę pełnego poddania naszego rozumu i naszej woli objawiającemu się Bogu. Kierowanie się myślą, że Jemu na nas zależy oraz że On się o nas troszczy, stoi właśnie u progu ufności wobec Boga.

2023-06-13 13:17

Ocena: +1 0

Reklama

Wybrane dla Ciebie

Konsekwencje wiary w Boga

2024-04-23 12:03

Niedziela Ogólnopolska 17/2024, str. 20

[ TEMATY ]

wiara

Teolog odpowiada

Adobe Stock

Wiara w życiu każdego wierzącego jest nie tylko zbiorem prawd, ale ma też wpływ na codzienne życie. Z wiary w Boga i miłowania Go wynikają ogromne konsekwencje dla naszego życia osobistego. Poza tym wiara kształtuje życie wspólnotowe i społeczne. Możemy np. zaobserwować, jaki wpływ ma wiara lub jej brak na życie małżeństw i rodzin, jak kształtuje nasze zaangażowanie w pomoc drugiemu człowiekowi. Bardzo często wolontariusze, którzy idą z pomocą do osób samotnych i cierpiących, podkreślają, że czynią to ze względu na wiarę w Boga. To wiara połączona z miłością jest dla rodziców fundamentem w ich trosce o właściwe wychowanie dzieci.

Katechizm Kościoła Katolickiego, nauczając o konsekwencjach wiary w Boga, podkreśla, że katolik dzięki wierze poznaje wielkość i majestat Boga. Wtedy w życiu liczy się służba Bogu. Konsekwencją wiary jest to, że Bóg w naszym życiu jest na pierwszym miejscu, a także to, że jest On punktem odniesienia w podejmowaniu wielu ważnych decyzji. Wiara w Boga sprawia również, że nasze życie jest życiem w stałym dziękczynieniu. Wszystko, czym jesteśmy i co posiadamy, pochodzi od Boga (por. 223-227). Tej prawdy uczy nas św. Paweł Apostoł, który napisał: „Cóż masz, czego byś nie otrzymał?” (1 Kor 4, 7). A św. Teresa od Dzieciątka Jezus wyznała: „Wszystko jest łaską”. Człowiek wiary zawsze ma przed oczyma wielką godność każdego człowieka. Wierzy, że wszyscy ludzie zostali stworzeni „na obraz i podobieństwo Boże” (por. Rdz 1, 26). Jedną z konsekwencji wiary jest również zaufanie Bogu we wszystkich okolicznościach życia, także w przeciwnościach. Święta Teresa od Dzieciątka Jezus pisała w swoich Dziejach duszy o duchowości ufności. Z kolei św. Teresa z Ávila modliła się słowami: „Niech nic cię nie niepokoi,/ niech nic cię nie przeraża. Wszystko mija,/ Bóg się nie zmienia. Cierpliwość osiąga wszystko./ Temu, kto ma Boga, nie brakuje niczego./ Jedyny Bóg wystarcza”.

CZYTAJ DALEJ

Ojciec Pio ze wschodu. Św. Leopold Mandić

[ TEMATY ]

święci

en.wikipedia.org

Leopold Mandić

Leopold Mandić

W jednej epoce żyło dwóch spowiedników, a obaj należeli do tego samego zakonu – byli kapucynami. Klasztory, w których mieszkali, znajdowały się w tym samym kraju. Jeden zakonnik był ostry jak skalpel przecinający wrzody, drugi – łagodny jak balsam wylewany na rany. Ten ostatni odprawiał ciężkie pokuty za swych penitentów i skarżył się, że nie jest tak miłosierny, jak powinien być uczeń Jezusa.

Gdy pierwszy umiał odprawić od konfesjonału i odmówić rozgrzeszenia, a nawet krzyczeć na penitentów, drugi był zdolny tylko do jednego – do okazywania miłosierdzia. Jednym z nich jest Ojciec Pio, drugim – Leopold Mandić. Obaj mieli ten sam charyzmat rozpoznawania dusz, to samo powołanie do wprowadzania ludzi na ścieżkę nawrócenia, ale ich metody były zupełnie inne. Jakby Jezus, w imieniu którego obaj udzielali rozgrzeszenia, był różny. Zbawiciel bez cienia litości traktował faryzeuszów i potrafił biczem uczynionym ze sznurów bić handlarzy rozstawiających stragany w świątyni jerozolimskiej. Jednocześnie bezwarunkowo przebaczył celnikowi Mateuszowi, zapomniał też grzechy Marii Magdalenie, wprowadził do nieba łotra, który razem z Nim konał w męczarniach na krzyżu. Dwie Jezusowe drogi. Bywało, że pierwszą szedł znany nam Francesco Forgione z San Giovanni Rotondo. Drugi – Leopold Mandić z Padwy – nigdy nie postawił na niej swej stopy.

CZYTAJ DALEJ

Zalesie. Dom marzeń

2024-05-13 05:48

Paweł Wysoki

Priorytetem jest wychowanie młodego pokolenia w duchu katolickim i patriotycznym oraz wspieranie małżeństw i rodzin - mówi ks. Jerzy Krawczyk.

CZYTAJ DALEJ

Reklama

Najczęściej czytane

W związku z tym, iż od dnia 25 maja 2018 roku obowiązuje Rozporządzenie Parlamentu Europejskiego i Rady (UE) 2016/679 z dnia 27 kwietnia 2016r. w sprawie ochrony osób fizycznych w związku z przetwarzaniem danych osobowych i w sprawie swobodnego przepływu takich danych oraz uchylenia Dyrektywy 95/46/WE (ogólne rozporządzenie o ochronie danych) uprzejmie Państwa informujemy, iż nasza organizacja, mając szczególnie na względzie bezpieczeństwo danych osobowych, które przetwarza, wdrożyła System Zarządzania Bezpieczeństwem Informacji w rozumieniu odpowiednich polityk ochrony danych (zgodnie z art. 24 ust. 2 przedmiotowego rozporządzenia ogólnego). W celu dochowania należytej staranności w kontekście ochrony danych osobowych, Zarząd Instytutu NIEDZIELA wyznaczył w organizacji Inspektora Ochrony Danych.
Więcej o polityce prywatności czytaj TUTAJ.

Akceptuję