USA: "małżeństwa" homoseksualne dopuszczalne w całym kraju - orzeczenie Sądu Najwyższego
Sąd Najwyższy Stanów Zjednoczonych orzekł dziś, że osoby tej samej płci mają prawo zawierać związki małżeńskie na terenie całego kraju. Przewodniczący Konferencji Biskupów Katolickich USA (USCCB) abp Joseph E. Kurtz stwierdził, że jest to "tragiczna pomyłka, która szkodzi dobru wspólnemu i osobom najbardziej narażonym spośród nas".
Sąd Najwyższy Stanów Zjednoczonych przyjął orzeczenie 5 głosami za przy 4 przeciwnych. Według sędziów gwarancje konstytucyjne i ochrony równości w obliczu prawa oznaczają, że żaden ze stanów nie może zabraniać wstępowania w związki małżeńskie osobom tej samej płci. Dotychczas tego rodzaju związki były dopuszczalne w 36 stanach i w Dystrykcie Columbia (stołecznym).
"Niezależnie od tego, co niewielka większość Sądu Najwyższego może uchwalić w tym okresie historii, istota osoby ludzkiej i małżeństwa pozostają niezmienne i niezmienialne" - głosi oświadczenie abp. Kurtza. Zaznaczył on, że obecnie Sąd Najwyższy popełnił taki sami błąd, jak 40 lat temu w sprawie Roe przeciw Wade (która doprowadziła do legalizacji aborcji w całym kraju).
Arcybiskup przypomniał, że "jedyne znaczenia małżeństwa jako związku jednego mężczyzny i jednej kobiety jest wpisane w nasze ciała męskie i kobiece". Podkreślił, że ochrona tego znaczenia jest "krytycznym wymiarem «całościowej ekologii», do której wspierania wezwał nas papież Franciszek".
Przewodniczący amerykańskiego episkopatu wezwał i zachęcił katolików do dalszego popierania i umacniania małżeństwa "z wiarą, nadzieją i miłością" oraz wszystkich ludzi dobrej woli do przyłączenia się "do nas w głoszeniu dobra, prawdy i piękna małżeństwa tak jak prawidłowo rozumiano je przez tysiąclecia".
Natomiast prezydent Barack Obama nazwał orzeczenie Sądu Najwyższego "wielkim krokiem w naszym marszu ku równości". Pary gejowskie i lesbijskie "mają obecnie prawo do pobierania się jak wszystkie inne" - napisał szef państwa na Twitterze.
Kierownictwo episkopatu Stanów Zjednoczonych skrytykowało przewodniczenie przez wiceprezydenta Joe Bidena homoseksualnej ceremonii ślubnej. W oświadczeniu stwierdzono, że takie działania są sprzeczne z naukę katolicką i są antyświadectwem.
„Kiedy wybitny polityk katolicki publicznie i dobrowolnie przewodniczy ceremonii uroczystego zawarcia związku dwóch osób tej samej płci, powstaje zamieszanie w odniesieniu do katolickiej nauki o małżeństwie i związanych z nią obowiązków moralnych katolików. To, co widzimy jest antyświadectwem a nie wierną postawą w oparciu o prawdę” – czytamy w komunikacie opublikowanym 5 sierpnia na blogu Konferencji Episkopatu Stanów Zjednoczonych. Oświadczenie podpisali przewodniczący episkopatu, abp Joseph Kurtz, oraz stojący na czele Komisji ds. Świeckich, Małżeństwa, Życia Rodzinnego i Młodzieży, bp Richard Malone oraz przewodniczący Komisji ds. Sprawiedliwości i Rozwoju, abp Thomas Wenski. Nie wymieniono w nim wiceprezydenta z nazwiska, ale wiadomo, że 1 sierpnia przewodniczył on w swojej oficjalnej rezydencji uroczystości zawarcia związku dwóch mężczyzn, wieloletnich współpracowników Białego Domu.
Archidiecezja Neapolu przekazała, że dziś o godzinie 10:07 w katedrze Wniebowzięcia Najświętszej Maryi Panny powtórzył się cud świętego Januarego. Krew męczennika znajdująca się w specjalnym relikwiarzu zmieniła stan skupienia ze stałego w płynny.
Św. January poniósł śmierć męczeńską przez ścięcie za panowania cesarza Dioklecjana. Odmówił złożenia ofiary rzymskim bogom. Miał wtedy 33 lata. Według podań, jedna z kobiet będących świadkiem męczeńskiej śmierci, zebrała do pojemników nieco krwi świętego, która przechowywana jest obecnie w neapolitańskiej katedrze.
„Aż trudno sobie uświadomić, jak wiele osób będzie teraz miało poczucie pustki, bo zabraknie im doradcy, doświadczonego i mądrego człowieka, pasterza, ale i brata w Chrystusie, przyjaciela” - tak o śp. bp. Antonim Pacyfiku Dydyczu mówił bp Piotr Sawczuk, który wygłosił homilię na Mszy pogrzebowej biskupa seniora diecezji drohiczyńskiej.
Zwierzył się, że kiedy 14 września po raz ostatni odwiedził swego poprzednika w szpitalu, „nie sprawiał wrażenia człowieka udręczonego życiem, oddychał spokojnie, tyle że coraz wolniej. Udzieliłem mu błogosławieństwa,. Zmarł 10 minut później”. Bp Szawczuk zaznaczył, że bp Dydycz nie bał się śmierci. Czasami o niej wspominał, ale zawsze ze spokojem, z przekonaniem, że taka jest naturalna kolej rzeczy.
W związku z tym, iż od dnia 25 maja 2018 roku obowiązuje Rozporządzenie Parlamentu Europejskiego i Rady (UE) 2016/679 z dnia 27 kwietnia 2016r. w sprawie ochrony osób fizycznych w związku z przetwarzaniem danych osobowych i w sprawie swobodnego przepływu takich danych oraz uchylenia Dyrektywy 95/46/WE (ogólne rozporządzenie o ochronie danych) uprzejmie Państwa informujemy, iż nasza organizacja, mając szczególnie na względzie bezpieczeństwo danych osobowych, które przetwarza, wdrożyła System Zarządzania Bezpieczeństwem Informacji w rozumieniu odpowiednich polityk ochrony danych (zgodnie z art. 24 ust. 2 przedmiotowego rozporządzenia ogólnego). W celu dochowania należytej staranności w kontekście ochrony danych osobowych, Zarząd Instytutu NIEDZIELA wyznaczył w organizacji Inspektora Ochrony Danych.
Więcej o polityce prywatności czytaj TUTAJ.