Reklama

Felietony

Jeśli brzydzi was jęk oskubanych pawi…

Polacy potrafią mówić swoim pięknym językiem, tworzyć nieprzemijalne wartości. Szkopuł w tym, że są niesłyszani.

Bądź na bieżąco!

Zapisz się do newslettera

Nie należy się dziwić! Ba, dziś już nie wolno! Proszę Państwa: oto paw, nie ma piór, ot, taki traf. Chętnie się „pawiem” przedstawi. Poczekajcie, właśnie trawi... Nie dziwcie się. Globaliści tresują nas bowiem właśnie zdziwieniem, niemożnością zareagowania na najgorszego rodzaju dewiację. Powtórzę: nadeszły czasy, w których nie należy się już niczemu dziwić. Odkąd Duchamp wystrychnął wszystkich na dudka i kazał wielbić walory estetyczne muszli klozetowej, wszelkie nowe prowokacje wywołują we mnie jedynie pełen znudzenia ziew.

Reklama

Nudzicie, pseudorewolucjoniści, „prestytutki” wszelakiej maści. Doprowadzacie mnie do zmęczenia własną, prymitywną do boleści żołądka powtarzalnością. Każdy półmózg, gdy tylko się zorientuje, że brak mu potencji umysłowych i talentu do narysowania czegokolwiek porządnie i realistycznie (od tego zaczyna się rzemiosło), będzie wykrzywiał wszystko i rzekomo transformował wedle chorych z gruntu koncepcji, które mają zakryć wstyd jego nieumiejętności. Nie potrafię pokazać świata w jego pięknie i harmonii? To zanurzam go w wybroczynach własnych ambicji przemnożonych przez spuchnięte ego i eksplodujących porażającym brakiem estetyki. Jeżeli ktoś jednak potrafi coś porządnie przedstawić, a mimo to uparcie nuży się w estetycznych ekskrementach, wtedy mamy do czynienia z jeszcze innym zjawiskiem – ktoś tu struga wariata. Wierzcie mi, jako praktykującemu kiedyś w szpitalu psychiatrycznym psychologowi, prawdziwych wariatów nie ma znów tak wielu i oni szczerze przedstawiają swój świat. Większość to jednak cwane gapy. Patrząc na nich, mam zamiar głośno zadać pytanie: wariaci, a kto wam płaci?! Ci cwaniacy najpierw opluskwią nas swoją „nowoczesnością” i „rewolucyjnością”, a potem nerwowo zaczną się rozglądać za tym, kto im za to obiecał zapłacić.

Pomóż w rozwoju naszego portalu

Wspieram

Reklama

Polska kultura od wielu dziesięcioleci cierpi na poważne „schorzenie wzroku”. Jest to zez sterowany, który wyjątkowo brzydko objawia się w ministerstwach i urzędach. Tak zwana kultura dotowana od dawna zezuje w lewą stronę, uczyniła nawet z tego własny znak rozpoznawczy. Ale nawet w małpowaniu tego, co modne, i zezowaniu bardziej, niż mocodawcy mogliby sobie zamarzyć, ta kultura i jej wielkogębni funkcjonariusze ciągle robią sobie pod górkę, wydając z siebie wazeliniarskie, szczurze piski. Wazeliniarze, z usłużnością pozbawionych godności lokajów, kopiują wszystko, co na zachodnich salonach udało im się – przez dziurkę w drzwiach służbówki – podejrzeć. O ile świeża prowokacja czy obrazoburstwo mogą budzić odruch zastanowienia i kilka ciągów myślowych, o tyle niewolnicza kopia takiego zdarzenia rodzi jedynie uśmiech zażenowania i pełne politowania opuszczenie wzroku. Jeśli ktoś nieudacznie i niewolniczo naśladuje to, co jest modne, może najwyżej dostać jałmużnę z tego i owego urzędu lub fundacji. Publiczność, z paniką w spojrzeniu, raczej od takich „wytworów” ucieka ku wyjściu. W wielu rozsądnych miastach często zauważam niewypowiedziane ostrzeżenie: ratuj się, kto może, artysty przyjechały! Aby nie być gołosłownym, wspomnę jedynie o niewiele się od siebie różniących „komediach romantycznych”, produkowanych taśmowo w stolicy, lub o filmowych straszydłach jakiejś pani Blanki L. albo ostatnim filmie p. Sadowskiej.

Czy to oznacza, że współcześni Polacy są tak głupi i niewolniczo służalczy? Nie! To kręgi, które samozwańczo obsiadły wszelkie kulturalne ule, na siłę usiłują udowodnić, że są przydatne, i tworzą nowe wartości. Polacy – prawdziwa elita – potrafią mówić swoim pięknym językiem, tworzyć nieprzemijalne wartości. Szkopuł w tym, że są niesłyszani z powodu zgiełku wzbudzanego przez lokajskie towarzystwo. Niedawno przeprowadziłem w Krakowie Pierwsze Krakowskie Targi Dobrej Książki. Zadebiutowała nasza nowa galeria sztuki Arteneos. Realizujemy dobre filmy dokumentalne, które są zauważane, mimo zniesławiającego jazgotu pieczeniarzy, na międzynarodowych festiwalach. Mamy zamiar przystąpić do realizacji filmu fabularnego. Tak! Polską kulturę trzeba tworzyć, bez względu na zgiełk wzbudzany przez postkomunistyczną gawiedź, która obsiadła wielkonakładowe media.

Jak apelował Adam Mickiewicz: „Plwajmy na tę skorupę i zstąpmy do głębi”. Jeśli brzydzą was jęki pawi, którym pióra zamieniono na odrosty kurczaków, to śmiało odnajdujcie to, co w polskiej kulturze żywe, a więc i często prześladowane przez urzędników, i niedostrzegane przez rozmaite gremia, które same przylepiły sobie na czoło cenniki.

2023-05-23 14:24

Oceń: +4 0

Reklama

Wybrane dla Ciebie

Stożek wzrostu

Polskość dziś to wielka przygoda, która światu może przynieść wielkie korzyści.

Polska jest jak drzewo o potężnym tysiącletnim pniu, płoży się jednak i rozrasta w każdym kierunku... a nie rośnie w górę. Jest więc jak drzewo, któremu systematycznie obcinano stożek wzrostu. Biją w nim ciągle życiodajne soki, ale w górę nie rośnie...
CZYTAJ DALEJ

Papież do młodzieży: nie podążajcie za tymi, którzy używają słów wiary, aby dzielić

2025-10-08 07:24

[ TEMATY ]

papież

młodzi

Vatican Media

Papież skierował do młodzieży doroczne orędzie z okazji 40. Światowych Dni Młodzieży, które będą obchodzone w uroczystość Chrystusa Króla Wszechświata, 23 listopada. W swoim przesłaniu zachęcił młodych ludzi, by mieli odwagę być najpierw przyjaciółmi, a następnie świadkami Jezusa i dzięki temu stawali się misjonarzami i budowniczymi pokoju w świecie i wśród rówieśników.

Papieskie orędzie opiera się na temacie 40. ŚDM: „Wy też świadczycie, bo jesteście ze Mną” (J 15, 27). Ojciec Święty przypomina w nim o sierpniowych obchodach Jubileuszu Młodzieży i zachęca, by jubileuszowe spotkanie „nie pozostało wydarzeniem odosobnionym, ale stało się dla każdego krokiem naprzód w życiu chrześcijańskim i silną motywacją do wytrwania w dawaniu świadectwa wiary”. Zaprasza też młodych ludzi do rozpoczęcia przygotowań do kolejnej międzynarodowej edycji ŚDM, która odbędzie się w Seulu w sierpniu 2027 r.
CZYTAJ DALEJ

Biblioteka Watykańska przygotowuje salę modlitewną dla muzułmanów

2025-10-08 21:04

[ TEMATY ]

Watykan

Vatican Media

Nawet w najważniejszej bibliotece świata chrześcijańskiego muzułmanie nie muszą rezygnować z modlitwy. „Niektórzy muzułmańscy uczeni prosili nas o salę z dywanem do modlitwy i im ją udostępniliśmy” - powiedział w rozmowie z dziennikiem „La Repubblica” ks. Giacomo Cardinali, wiceprefekt Biblioteki Apostolskiej Watykanu. Zwrócił uwagę, że Biblioteka Watykańska zawiera „niezwykle stare Korany” i dodał: „Jesteśmy biblioteką uniwersalną; znajdują się tam zbiory arabskie, żydowskie i etiopskie, a także unikatowe eksponaty chińskie”.

Zaledwie kilka lat temu odkryto, że znajduje się tam najstarsze poza Japonią średniowieczne archiwum japońskie. To zasługa salezjańskiego misjonarza, księdza Maregi, który przebywał tam w latach 20. XX wieku. „Legenda głosi, że dzieci z Oratorium bawiły się papierową kulką, a on zdał sobie sprawę, że to pogniecione stare dokumenty. Zaciekawiony, w ruinach zamku znalazł porzucone archiwum”. Przeniósł je, ratując je przed jedną z bomb atomowych zrzuconych później w 1945 roku. „Albo to był sensacyjny zbieg okoliczności, albo inspiracja z góry”.
CZYTAJ DALEJ

Reklama

Najczęściej czytane

REKLAMA

W związku z tym, iż od dnia 25 maja 2018 roku obowiązuje Rozporządzenie Parlamentu Europejskiego i Rady (UE) 2016/679 z dnia 27 kwietnia 2016r. w sprawie ochrony osób fizycznych w związku z przetwarzaniem danych osobowych i w sprawie swobodnego przepływu takich danych oraz uchylenia Dyrektywy 95/46/WE (ogólne rozporządzenie o ochronie danych) uprzejmie Państwa informujemy, iż nasza organizacja, mając szczególnie na względzie bezpieczeństwo danych osobowych, które przetwarza, wdrożyła System Zarządzania Bezpieczeństwem Informacji w rozumieniu odpowiednich polityk ochrony danych (zgodnie z art. 24 ust. 2 przedmiotowego rozporządzenia ogólnego). W celu dochowania należytej staranności w kontekście ochrony danych osobowych, Zarząd Instytutu NIEDZIELA wyznaczył w organizacji Inspektora Ochrony Danych.
Więcej o polityce prywatności czytaj TUTAJ.

Akceptuję