Reklama

Niedziela Kielecka

Jest darem dla diecezji

To już ćwierć wieku Kościół kielecki cieszy się z pasterskiej posługi bp. Mariana Florczyka. Jubileusz to wyjątkowy czas. Za co dziękują Biskupowi pomocniczemu diecezjanie?

Niedziela kielecka 17/2023, str. IV

[ TEMATY ]

Bp Marian Florczyk

Archiwum Kurii

18 kwietnia 1998 r. w kościele św. Józefa na kieleckim Szydłówku ks. Marian Florczyk przyjął sakrę biskupią z rąk kard. Franciszka Macharskiego

18 kwietnia 1998 r. w kościele św. Józefa na kieleckim Szydłówku ks. Marian Florczyk przyjął sakrę biskupią z rąk kard. Franciszka Macharskiego

Bądź na bieżąco!

Zapisz się do newslettera

25 lat pasterskiej posługi bp. Mariana Florczyka naznaczone jest wieloma inicjatywami, które łączą różne środowiska i na stałe wpisały się w kalendarz wydarzeń kościelnych i do tradycji regionu. Zainicjował m.in. Spotkanie Młodzieży Diecezji Kieleckiej w Wiślicy, Diecezjalne Spotkanie Dzieci i Młodzieży Niepełnosprawnej w Masłowie. Jako delegat KEP ds. Sportu współpracuje z duszpasterzami sportowców i klubami sportowymi. Propaguje piękno i historię regionu świętokrzyskiego poprzez Majówkę Rowerową Rodzin, w której sam uczestniczy, rajdy, pielgrzymkę rowerową na Święty Krzyż z udziałem setek osób. Potrafi gromadzić wokół siebie ludzi różnych pasji, zawodów, w różnym wieku i z różnych środowisk. Jest zawsze blisko człowieka. Szczególne miejsce w sercu Księdza Biskupa zajmują osoby niepełnosprawne, które otacza wielką troską, miłością i zrozumieniem.

Co o swojej posłudze i powołaniu mówi Dostojny Jubilat?

Reklama

– Dzięki łasce Pana Boga obchodzę w tym roku jubileusz 25-lecia biskupstwa. Czym on dla mnie jest? Sam jubileusz jest dla mnie okazją do wdzięczności – przede wszystkim Bogu za przeżyty w posłudze biskupiej czas. To, co wydarzyło się przed ćwierć wiekiem, było dla mnie olbrzymim zaskoczeniem, a nowy rozdział życia, który wtedy rozpocząłem, był dla mnie niczym innym, jak kontynuacją sakramentu, który wcześniej przyjąłem w bazylice katedralnej – święceń prezbiteratu. Wtedy w moją posługę została wpisana służba Panu, która ma się przejawiać w służbie człowiekowi. To posłanie przez cały czas kontynuuję w moim życiu. Dzisiaj, kiedy składam Bogu dziękczynienie za święcenia prezbiteratu w 1981 r. i święcenia biskupie w 1998 r., wyrażam wdzięczność wszystkim osobom, które stanęły na mojej kapłańskiej drodze. One były ze mną, pomagały mi dobrym słowem, radą, a czasem słowem krytyki, ale zawsze było to życzliwe słowo.

Pomóż w rozwoju naszego portalu

Wspieram

Wdzięczność i kapitał przykładów

Szczególnie dziękuję za nieustanną modlitwę za mnie i w mojej intencji. Największą wartością jest to, że modli się za mnie osiem grup margaretkowych. Ja też się modlę w intencjach wszystkich wiernych. Moją wdzięczność kieruję w stronę moich rodziców, którzy przy swojej wielkiej miłości do mnie zaszczepili w moim sercu żywą wiarę i zasady moralne. Im jestem starszy, tym bardziej doceniam słowa miłości i nakazu płynące z serca mojej mamy czy mojego taty. Ten wielki kapitał dobrych przykładów, który wnieśli moi rodzice, nauczyciele, przyjaciele, kapłani, wpisał się w moje życie i przynosi dobre owoce. Mój jubileusz chciałbym przeżyć z wdzięcznością wobec wszystkich, których Pan Bóg postawił na mojej drodze.

Halina Pilewska, diecezjalny moderator Apostolatu Maryjnego

Reklama

Kiedy dowiedzieliśmy się o wyborze ks. dr. Mariana Florczyka na biskupa 21 lutego 1998 r., gorąco dziękowaliśmy Panu, czuliśmy wielką radość. W latach 90. ub.w., kiedy studiowałam na KUL-u na Wydziale Teologii w Kielcach, ks. dr Marian Florczyk jako wikariusz generalny był wykładowcą nauki społecznej Kościoła w WSD w Kielcach i naszym wykładowcą. Przyznam się, iż początkowo nie lubiłam tego przedmiotu. Kiedyś na egzaminie otrzymałam od ks. profesora trójkę z plusem. Wewnątrz powstała we mnie jakaś nuta zawstydzenia. W tym czasie, wiosną 1997 r., w naszej diecezji powstał Apostolat Maryjny. W moim sercu zrodziło się pragnienie, by ks. prof. Marian Florczyk został duchowym opiekunem Apostolatu. Kiedy ks. Florczyk otrzymał sakrę biskupią, zaczęliśmy zapraszać go na nasze modlitewne spotkania. Z roku na rok było ich coraz więcej. Zapewne Maryja nam go ofiarowała, aby otaczał nas swoją ojcowską troską i duchową opieką. Szeregi uczniów Maryi z roku na rok wzrastały, a to w dużej mierze dzięki pomocy Księdza Biskupa. Bardzo często wskazywał nam parafie, do których warto się udać, by założyć nową grupę modlitewną, niejako posyłał nas tam, służąc pomocą, dobrą radą w rozwiązywaniu wielu problemów. Jesteśmy wdzięczni Bogu, że posłał nam dobrego Przyjaciela na naszej drodze ku wieczności. 6 maja zgromadzeni na Diecezjalnym Spotkaniu AM wraz z naszymi kapłanami, duchowymi opiekunami, będziemy dziękować za jubileusz 25-lecia sakry bp. Florczyka i prosić o Boże błogosławieństwo, dary Ducha Świętego i opiekę Maryi.

Sławomir Cedro, Ruch Światło-Życie

Byłem świadkiem sakry bp. Mariana Florczyka w kościele św. Józefa, robiłem zdjęcia z tego wydarzenia. Z wielu spotkań z Księdzem Biskupem jedno zostało szczególnie zapamiętane, a miało miejsce w Papieskim Kolegium Polskim w Rzymie, tuż przed uroczystościami pogrzebowymi Jana Pawła II, gdzie mieliśmy okazję przebywać. Bardzo mile wspominam tamten wieczorny czas rozmowy i wspomnień związanych z jego studiami. Ksiądz Biskup ma rzadki dar widzenia i słyszenia drugiego człowieka. Następnego dnia wspólnie ze znajomymi udaliśmy się, by pożegnać się z Ojcem Świętym. Dzięki wsparciu bp. Mariana mogliśmy wejść w pobliże wystawionego ciała naszego papieża i dłużą chwilę się przy nim pomodlić. Kto wtedy był w Rzymie, wie, że nie była to sprawa oczywista. Pomimo, iż Ksiądz Biskup miał całą oficjalną delegację naszego miasta pod opieką, czekał aż wszystkie osoby z naszej niezależnej grupy również przejdą na wyznaczone miejsce. I nie miało znaczenia, że opóźniamy tę „ważniejszą grupę”. Właśnie to zatrzymanie się nad każdym człowiekiem i troska o niego charakteryzuje bp. Mariana Florczyka.

Ks. Artur Płaziński, prefekt Zespołu Szkół Katolickich Diecezji Kieleckiej im. św. Stanisława Kostki

Kiedy myślę o bp. Marianie Florczyku, jako pierwsze wspomnienie powraca moment mojego bierzmowania. Sakrament ten otrzymałem przez jego ręce 13 maja 2005 r. w mojej rodzinnej parafii w Mstyczowie. Kilka tygodni wcześniej zmarł Jan Paweł II, co było dla mnie, bardzo młodego człowieka, ogromnym przeżyciem. Do dziś słyszę w uszach słowa homilii Księdza Biskupa, w której przywoływał wydarzenia z pogrzebu Ojca Świętego. Niezwykle ważne było dla mnie to, że oto mogę spotkać człowieka, który osobiście znał papieża Polaka, oraz uczestniczył w jego ostatniej drodze. Ks. Biskup stał się dla mnie nie tylko świadkiem życia Jana Pawła II, ale przede wszystkim wielkim nauczycielem jego myśli oraz nauczycielem krytycznego spojrzenia na rzeczywistość. Po wstąpieniu do Wyższego Seminarium Duchownego w Kielcach, mogłem uczestniczyć w zajęciach z katolickiej nauki społecznej prowadzonych przez bp. Florczyka. Pamiętam te wykłady jako niezwykłą przygodę intelektualną, w której prowadzący nie tyle przedstawiał materiał, co wraz ze studentami wyruszał w podróż. Podróż ta prowadziła przez tematy niełatwe, często skomplikowane, ale dzięki doświadczonemu przewodnikowi, zawsze prowadziła do spotkania z Prawdą.

2023-04-19 08:28

Oceń: 0 0

Reklama

Wybrane dla Ciebie

Bp Florczyk: wielu sportowców nosi oznaki wiary

[ TEMATY ]

Olimpiada

Bp Marian Florczyk

Pixabay

bp Maria Florczyk

bp Maria Florczyk

Miałem możliwość przyglądania się sportowcom, nie tylko polskim. Bardzo wielu z nich nosi oznaki wiary, np. krzyżyki. Mogliśmy zauważyć też, że niektórzy przed lub po zawodach czynią znak krzyża – powiedział portalowi Polskifr.fr pomocniczy biskup kielecki bp Marian Florczyk, delegat Konferencji Episkopatu Polski ds. Duszpasterstwa Sportowców, który towarzyszył sportowcom podczas olimpiady w Paryżu.

W trakcie igrzysk delegat KEP ds. Duszpasterstwa Sportowców wspierał uczestników modlitwą, poprzez obecność na stadionie, a także w czasie bezpośrednich rozmów. „Cieszę się, że ludzie sportu nie ukrywają tego, co jest istotne w całej historii olimpizmu” – podkreślił bp Marian Florczyk przypominając, że już starożytne igrzyska kładły nacisk na sprawy religijne, a nowożytne również to akcentowały. „Myślę, że piękne jest to, że niektórzy sportowcy mają ideał człowieka, który jest budowany m.in. poprzez wiarę, poprzez zasady chrześcijańskie, poprzez naukę Jezusa” – dodał duchowny.
CZYTAJ DALEJ

Zapomniany patron leśników

Niedziela zamojsko-lubaczowska 40/2009

wikipedia.org

św. Jan Gwalbert

św. Jan Gwalbert

Kto jest patronem leśników? Pewien niemal jestem, że mało kto zna właściwą odpowiedź na to pytanie. Zapewne wymieniano by postaci św. Franciszka, św. Huberta. A tymczasem już od ponad pół wieku patronem tym jest św. Jan Gwalbert, o czym - przekonany jestem, nawet wielu leśników nie wie. Bo czy widział ktoś kiedyś w lesie, czy gdziekolwiek indziej jego figurkę, obraz itd.? Szczerze wątpię.

Urodził się w 995 r. (wg innej wersji w 1000 r.) w arystokratycznej rodzinie we Florencji. Podczas wojny między miastami został zabity jego brat Ugo. Zgodnie z panującym wówczas zwyczajem Jan winien pomścić śmierć brata. I rzeczywiście chwycił za miecz i tropił mordercę. Dopadł go przy gospodzie w Wielki Piątek. Ten jednak błagał go o przebaczenie, żałując swego czynu i zaklinając Jana, by go oszczędził. Rozłożył ręce jak Chrystus na krzyżu. Jan opuścił miecz i powiedział: „Idź w pokoju, gdzie chcesz; niech ci Bóg przebaczy i ja ci przebaczam” (według innej wersji wziął go nawet do swego domu w miejsce zabitego brata). Kiedy modlił się w pobliskim kościółku przemówił do niego Chrystus słowami: „Ponieważ przebaczyłeś swojemu wrogowi, pójdź za Mną”. Mimo protestów rodziny, zwłaszcza swojego ojca, wstąpił do klasztoru benedyktynów. Nie zagrzał tu jednak długo miejsca. Podjął walkę z symonią, co nie spodobało się jego przełożonym. Wystąpił z klasztoru i usunął się na ubocze. Osiadł w lasach w Vallombrosa (Vallis Umbrosae - Cienista Dolina) zbudował tam klasztor i założył zakon, którego członkowie są nazywani wallombrozjanami. Mnisi ci, wierni przesłaniu „ora et labora”, żyli bardzo skromnie, modląc się i sadząc las. Poznawali prawa rządzące życiem lasu, troszczyli się o drzewa, ptaki i zwierzęta leśne. Las dla św. Jana Gwalberta był przebogatą księgą, rozczytywał się w niej, w każdym drzewie, zwierzęciu, ptaku, roślinie widział ukrytą mądrość Boga Stwórcy i Jego dobroć. Jan Gwalbert zmarł 12 lipca 1073 r. w Passigniano pod Florencją. Kanonizowany został w 1193 r. przez papieża Celestyna III, a w 1951 r. ogłoszony przez papieża Piusa XII patronem ludzi lasu. Historia nadała mu także tytuł „bohater przebaczenia” ze względu na wielkie miłosierdzie, jakim się wykazał. Założony przez niego zakon istnieje do dzisiaj. Według jego zasad żyje około 100 zakonników w ośmiu klasztorach we Włoszech, Brazylii oraz Indiach. Jana Paweł II przypominał postać Jana Gwalberta. W 1987 r. w Dolomitach odprawił Mszę św. dla leśników przed kościółkiem Matki Bożej Śnieżnej. Mówił wówczas: „Jan Gwalbert (...) wraz ze swymi współbraćmi poświęcił się w leśnym zaciszu Apeninów Toskańskich modlitwie i sadzeniu lasów. Oddając się tej pracy, uczniowie św. Jana Gwalberta poznawali prawa rządzące życiem i wzrostem lasu. W czasach, kiedy nie istniała jeszcze żadna norma dotycząca leśnictwa, zakonnicy z Vallombrosa, pracując cierpliwie i wytrwale, odnajdywali właściwe metody pomnażania leśnych bogactw”. Papież Polak wspominał św. Jana także w 1999 r. przy okazji obchodów 1000-lecia urodzin świętego. Mimo to jego postać zdaje się nie być powszechnie znana. Warto to zmienić. Emerytowany profesor Uniwersytetu Przyrodniczego im. Augusta Cieszkowskiego w Poznaniu, leśnik i autor wspaniałych książek na temat kulturotwórczej roli lasu, Jerzy Wiśniewski, od wielu już lat apeluje i do leśników i do Episkopatu o godne uczczenie tego właściwego patrona ludzi lasu. Solidaryzując się z apelem zacnego profesora przytoczę jego słowa: „Warto by na rozstajach dróg, w rodzimych borach i lasach stawiano nie tylko kapliczki poświęcone patronowi myśliwych, ale także nieznanemu patronowi leśników. Będą to miejsca należnego kultu, a także podziękowania za pracę w lesie, który jest boskim dziełem stworzenia. A kiedy nadejdą ciemne chmury związane z pracą codzienną, reorganizacjami, bezrobociem, będzie można zawsze prosić o pomoc i wsparcie św. Jana Gwalberta, któremu losy leśników nie są obce”.
CZYTAJ DALEJ

Abp Kupny: słowa Grzegorza Brauna są niedopuszczalne. Proszę, aby się z nich wycofał

To niedopuszczalne, najczystsze kłamstwo - tak abp Józef Kupny skomentował dla KAI stwierdzenie Grzegorza Brauna, który we wczorajszym wywiadzie w Radiu Wnet że "komory gazowe w Auschwitz to fake". - Jako zastępca przewodniczącego Konferencji Episkopatu Polski, ale przede wszystkim jako biskup katolicki i Polak wyrażam oburzenie po wypowiedzi europosła Grzegorza Brauna - powiedział metropolita wrocławski.

- Jako zastępca przewodniczącego Konferencji Episkopatu Polski, ale przede wszystkim jako biskup katolicki i Polak wyrażam oburzenie po wypowiedzi europosła Grzegorza Brauna. Zakwestionował on ludobójstwo dokonywane przez Niemców w komorach gazowych w obozie Auschwitz na Żydach oraz innych narodach. Słowa polskiego polityka są nie tylko niedopuszczalne. To najczystsze kłamstwo, które nie przystoi nikomu, a szczególnie nie powinno pojawiać się w opinii publicznej z ust polityka, reprezentującego nasz kraj na arenie międzynarodowej - mówi abp Kupny.
CZYTAJ DALEJ

Reklama

Najczęściej czytane

REKLAMA

W związku z tym, iż od dnia 25 maja 2018 roku obowiązuje Rozporządzenie Parlamentu Europejskiego i Rady (UE) 2016/679 z dnia 27 kwietnia 2016r. w sprawie ochrony osób fizycznych w związku z przetwarzaniem danych osobowych i w sprawie swobodnego przepływu takich danych oraz uchylenia Dyrektywy 95/46/WE (ogólne rozporządzenie o ochronie danych) uprzejmie Państwa informujemy, iż nasza organizacja, mając szczególnie na względzie bezpieczeństwo danych osobowych, które przetwarza, wdrożyła System Zarządzania Bezpieczeństwem Informacji w rozumieniu odpowiednich polityk ochrony danych (zgodnie z art. 24 ust. 2 przedmiotowego rozporządzenia ogólnego). W celu dochowania należytej staranności w kontekście ochrony danych osobowych, Zarząd Instytutu NIEDZIELA wyznaczył w organizacji Inspektora Ochrony Danych.
Więcej o polityce prywatności czytaj TUTAJ.

Akceptuję