Reklama

Kultura

Porucznik Baran na tropie

Film "Święty" opowiada o głośnej niegdyś historii kradzieży XVII-wiecznego relikwiarza św. Wojciecha z gnieźnieńskiej katedry w latach 80. ubiegłego wieku. Ciekawie opowiada.

Niedziela Ogólnopolska 13/2023, str. 54

[ TEMATY ]

film

Materiały promocyjne

Bądź na bieżąco!

Zapisz się do newslettera

Kradzież elementów relikwiarza św. Wojciecha z bazyliki archikatedralnej w Gnieźnie w marcu 1986 r. wstrząsnęła Polską. Sprawcy wykorzystali fakt, że w katedrze trwał remont. Zniszczyli trumienkę z XVII wieku, by zabrać srebrne elementy, w tym figurę świętego, i zdewastowali dolną część relikwiarza. Tymczasem miał on wartość nie tylko religijną, ale także historyczną i kulturową; kult św. Wojciecha dla Polaków zawsze był ważną częścią ich tożsamości.

Sprawa była głośna, a o postępach w śledztwie informowały media w całej Polsce. Budziło to zainteresowanie nie tylko Kościoła – wierni tysiącami wysyłali do milicji kartki z życzeniami powodzenia w śledztwie – ale także władz.

Pomóż w rozwoju naszego portalu

Wspieram

Kradzież czy intryga?

Władzom bardzo zależało na szybkim wykryciu sprawców. Relacje między państwem a Kościołem – do kradzieży doszło 1,5 roku po zabójstwie ks. Jerzego Popiełuszki – były napięte. Nic więc dziwnego, że działania milicji miały ponadstandardowy rozmach; nic dziwnego, że pada pytanie, czy to „zwykła” kradzież czy intryga mająca w efekcie poprawić te relacje.

Reklama

Historię tej sprawy ma przybliżyć polsko-węgierski film w reżyserii Sebastiana Buttnego, który spełnia główne wymogi kryminału (są przestępstwo, śledztwo, ustalenie sprawców), ale jednocześnie stara się wyjść poza ten schemat. Zgodność filmu z faktami dotyczy przebiegu kradzieży i części szczegółów prowadzonego śledztwa. W filmie ono samo nie jest najważniejsze, czasem schodzi na drugi plan. Bohaterowie są fikcyjni, podobnie jak ich relacje, a także część zdarzeń. Twórcy chcieli uwypuklić głębszy sens tkwiący w tym wydarzeniu.

Anonimowy telefon

Głównym bohaterem jest porucznik milicji Andrzej Baran; to jego pierwsza tak ważna sprawa. Do pewnego stopnia śledztwo go przerasta, bo choć ostro zabiera się do pracy i stara się dojść do prawdy, może się wydawać, że kręci się w kółko. Odkrywa, że sprawa kradzieży może mieć drugie dno, nie musi to być zwykłe przestępstwo. Czy nie jest uknutą przez bezpiekę intrygą, która ma poprawić obraz relacji państwo – Kościół?

Mógłby wskazywać na to fakt, że przełom przyszedł szybko i niespodziewanie. Sprawę rozwiązano głównie dzięki telefonicznemu donosowi; był on skutkiem wyznaczonej przez państwo sporej nagrody za informację, która pozwoliłaby złapać złodziei i znaleźć figurę.

W krótkim czasie milicji, wspieranej przez SB, udało się zatrzymać sprawców i inicjatora kradzieży, odzyskano też skradzione srebro. Niestety, część srebrnych elementów zabytkowego relikwiarza została zniszczona i przetopiona. Uszkodzony korpus figury sprawcy ukryli w piachu niedaleko katedry. Znaleziono go przypadkowo.

Przemiana porucznika

Sam porucznik przechodzi przemianę. Dowiaduje się o sobie czegoś, czego nigdy by nie przypuszczał. Wątek dotyczący podobieństwa między przebiegiem współczesnych wydarzeń a opowieścią widniejącą na Drzwiach Gnieźnieńskich jest bodaj najoryginalniejszy w filmie. Zawarta w kilkunastu scenach opowieść o życiu i posłudze św. Wojciecha przemawia do wyobraźni.

W głównych rolach występują dobrze znani nam aktorzy: Mateusz Kościukiewicz (świetny w roli por. Barana), Lena Góra, Michał Włodarczyk i Leszek Lichota. Zdjęcia kręcone były w Gnieźnie i Poznaniu. Filmowano m.in. poznańskie ulice, w tym ul. św. Marcin, a także Okrąglak oraz Halę Arena, która udawała lotnisko na Ławicy. Sceny rozgrywające się w seminarium w Gnieźnie kręcono w samym seminarium, także otocznie katedry jest autentyczne.

Skąd pomysł na film? Reżyser pochodzi z Gniezna i pamięta tę historię z dzieciństwa. Za ciekawe uznał wydobycie z marginesu – czy z głębi historii – czegoś, co najpewniej dużo o tamtym czasie mówi. Scenariusz zaczął pisać już w 2015 r. I jak widać, pomysł wytrzymał próbę czasu.

2023-03-20 20:48

Oceń: +2 0

Reklama

Wybrane dla Ciebie

"Zaloguj się"

[ TEMATY ]

film

BOŻENA SZTAJNER

„Nie być w mediach społecznościowych jako wychowawca młodzieży jest dzisiaj niemożliwe” – mówi ks. Przemysław Kawecki SDB, jeden z bohaterów filmu „Zaloguj się”. Film interpretujący najnowsze orędzie papieża na Światowy Dzień Środków Społecznego Przekazu 2013 przygotowała Edycja św. Pawła. „Social media to dzisiaj konieczność czy jeszcze wybór? Co można zrobić, by nasza obecność w mediach społecznościowych przynosiła realne dobro dla wspólnoty? Czy Kościół powinien być obecny na Facebooku, Twitterze czy blogach internetowych? Jak ta nowa droga ewangelizacji wpisuje się w tradycję Kościoła?” – stawia pytania Joanna Sosnowska, autorka filmu.
CZYTAJ DALEJ

Błogosławieni męczennicy kolumbijscy Zakonu Szpitalnego św. Jana Bożego

2025-04-10 08:54

[ TEMATY ]

wspomnienie

ACI Prensa

Kolumbijscy błogosławieni z San Juan de Dios

Kolumbijscy błogosławieni z San Juan de Dios

Co roku 10 kwietnia wspominamy siedmiu młodych Kolumbijczyków ze Wspólnoty San Juan de Dios, którzy zostali zamordowani w Hiszpanii przez komunistów i anarchistów podczas wojny domowej w Hiszpanii (1936-1939).

Nazywali się Juan Bautista Velasquez, Esteban Maya, Melquiades Ramirez de Sonson, Eugenio Ramirez, Ruben de Jesus Lopez, Arturo Ayala i Gaspar Paez Perdomo de Tello. Studiowali i pracowali na terytorium Hiszpanii, gdy wybuchł konflikt. Ludzie religijni zazwyczaj zajmowali się pomaganiem ludziom chorym psychicznie lub znajdującym się w stanie opuszczenia.
CZYTAJ DALEJ

Abp Galbas podczas Mszy w rocznicę katastrofy smoleńskiej: To nie śmierć rozdziela ludzi, ale brak pamięci i brak miłości

2025-04-10 20:43

[ TEMATY ]

Warszawa

Abp Adrian Galbas

rocznica katastrofy

PAP/Radek Pietruszka

“Dziś czujemy się duchowo związani z ofiarami ludobójstwa Katynia i z ofiarami katastrofy lotniczej spod Smoleńska. To nie śmierć rozdziela ludzi, ale brak pamięci i brak miłości” - mówił abp Adrian Galbas, który przewodniczył Mszy o pokój, w rocznicę zbrodni katyńskiej i 15 rocznicę katastrofy smoleńskiej. W liturgii udział wziął prezydent Andrzej Duda z małżonką.

- Dziś czujemy się duchowo związani z ofiarami ludobójstwa Katynia i z ofiarami katastrofy lotniczej spod Smoleńska. To nie śmierć rozdziela ludzi, ale brak pamięci i brak miłości. „W cierpieniu jesteśmy najbardziej sobą, pisał ks. Józef Tischner. Tam się kończy polityka, a zaczyna człowiek.” Byłem parę lat temu na cmentarzu w Katyniu, a potem pojechałem na miejsce lotniczej katastrofy. To było jedno z tych zdarzeń, które wbiły się w moje serce i w moją pamięć w sposób głęboki i niezatarty. Nie chcą stamtąd wyjść - mówił w kazaniu abp Galbas.
CZYTAJ DALEJ

Reklama

Najczęściej czytane

REKLAMA

W związku z tym, iż od dnia 25 maja 2018 roku obowiązuje Rozporządzenie Parlamentu Europejskiego i Rady (UE) 2016/679 z dnia 27 kwietnia 2016r. w sprawie ochrony osób fizycznych w związku z przetwarzaniem danych osobowych i w sprawie swobodnego przepływu takich danych oraz uchylenia Dyrektywy 95/46/WE (ogólne rozporządzenie o ochronie danych) uprzejmie Państwa informujemy, iż nasza organizacja, mając szczególnie na względzie bezpieczeństwo danych osobowych, które przetwarza, wdrożyła System Zarządzania Bezpieczeństwem Informacji w rozumieniu odpowiednich polityk ochrony danych (zgodnie z art. 24 ust. 2 przedmiotowego rozporządzenia ogólnego). W celu dochowania należytej staranności w kontekście ochrony danych osobowych, Zarząd Instytutu NIEDZIELA wyznaczył w organizacji Inspektora Ochrony Danych.
Więcej o polityce prywatności czytaj TUTAJ.

Akceptuję