Reklama

Niedziela Rzeszowska

Droga do Piątej Ewangelii

Po blisko trzech latach braku możliwości pielgrzymowania do Ziemi Jezusa w tym roku powróciliśmy na pątniczy szlak pod znakiem palmy (palmieros), jak w średniowieczu nazywano pielgrzymów do Ziemi Świętej.

Niedziela rzeszowska 10/2023, str. IV

[ TEMATY ]

Ziemia Święta

Ks. Janusz Sądel

Ein Karem – pielgrzymi z o. Franciszkiem Wiatrem, rodakiem z Pstrągówki

Ein Karem – pielgrzymi z o. Franciszkiem Wiatrem, rodakiem z Pstrągówki

Bądź na bieżąco!

Zapisz się do newslettera

Taka pielgrzymka jest dla chrześcijanina niezwykłym wydarzeniem nie tylko turystycznym, religijnym, ale przede wszystkim duchowym. Jest ona poznawaniem, rozczytywaniem, czy wręcz doświadczaniem Piątej Ewangelii, jak nazywana jest Ziemia Święta. Przez doświadczenie miejsc świętych, gdzie dokonało się zbawienie i odkupienie człowieka, pielgrzym może odkrywać i lepiej zrozumieć głębię przesłania ewangelicznego i sposób jego realizacji w życiu duchowym. Dlatego wielu pielgrzymów mówi, że pielgrzymowanie do Ziemi Świętej było wydarzeniem, które zmieniło ich życie. Stąpanie śladami Chrystusa dla wielu okazało się podróżą, która pozwoliła im na nowo odkryć korzenie chrześcijańskiej wiary w jakże bogatym kulturowo i religijnie środowisku.

Reklama

Z takim też przesłaniem wyruszyliśmy w tym roku na szlaki Ziemi Jezusa i Maryi. Tegoroczny „sezon” pątniczy swój szczyt miał w okresie ferii zimowych, który to czas był wyjątkowo nam sprzyjający ze względu na łagodną wiosenną pogodę. Program został rozłożony na 8 dni i tak zaplanowany, by pielgrzymi mogli nawiedzić najważniejsze miejsca związane z życiem Jezusa i Maryi. Poszczególne grupy prowadzili doświadczeni przewodnicy, księża oraz świeccy bibliści i teologowie. W programie każdego dnia była Msza św. i wiele celebracji związanych z poszczególnymi miejscami, jak odnowienie przyrzeczeń chrzcielnych i małżeńskich, Droga Krzyżowa, modlitwa różańcowa, Godzinki, itp. Nie zabrakło lektury Pisma Świętego i fachowego komentarza. Pielgrzymi ze wzruszeniem przeżywali spotkania z polskimi franciszkanami, którzy ofiarnie posługują w miejscach świętych. Wielkim wzruszeniem było spotkanie z o. Franciszkiem Wiatrem, naszym rodakiem z Pstrągówki, który od wielu lat posługuje w Ziemi Świętej, a obecnie jest w sanktuarium Nawiedzenia Najświętszej Maryi Panny w Ein Karem. Niezapomnianym pozostanie także spotkanie z siostrami elżbietankami, prowadzącymi sierociniec „Dom Pokoju” w Betlejem i na Górze Oliwnej w Jerozolimie, który utrzymywany jest z ofiar polskich pielgrzymów.

Pomóż w rozwoju naszego portalu

Wspieram

Przewodnicy zauważyli, że uczestnicy bardzo głęboko przeżywali czas pielgrzymowania. Podkreślali też ich zaangażowanie w realizowany program i dobrą atmosferę w grupach. Mimo napięć w Izraelu wszyscy czuli się bezpiecznie, wszędzie też spotykali się z życzliwością pracowników, obsługi hoteli i służb.

Pielgrzymki do Ziemi Świętej przygotowało od strony organizacyjnej Biuro Podróży „Matteo Travel” z Rzeszowa, od wielu lat wyspecjalizowane w organizacji pielgrzymek do Izraela.

2023-02-28 13:24

Oceń: 0 0

Reklama

Wybrane dla Ciebie

75 tys. pielgrzymów w Betlejem

[ TEMATY ]

Ziemia Święta

Boże Narodzenie

BOŻENA SZTAJNER

Izrael oczekuje na obchodach świąt Bożego Narodzenia ponad 75 tys. pielgrzymów z całego świata. Do Betlejem przybyło także wielu miejscowych chrześcijan z Autonomii Palestyńskiej i Izraela, aby w ciągu najbliższych dni wziąć udział w uroczystościach w mieście narodzenia Jezusa. Z okazji świąt wprowadzono ułatwienia na przejściu granicznym do Betlejem. Między Jerozolimą a Betlejem uruchomiono dzisiaj bezpłatną linię autobusową a ministerstwo ds. turystyki rozdaje pielgrzymom upominki i słodycze.
CZYTAJ DALEJ

Św. Teresa od Dzieciątka Jezus - "Moim powołaniem jest miłość"

Niedziela łódzka 22/2003

[ TEMATY ]

św. Teresa z Lisieux

Adobe Stock

Św. Teresa z Lisieux

Św. Teresa z Lisieux

O św. Teresie od Dzieciątka Jezus i Najświętszego Oblicza, karmelitance z Lisieux we Francji, powstały już opasłe tomy rozpraw teologicznych. W tym skromnym artykule pragnę zachęcić czytelników do przyjaźni z tą wielką świętą końca XIX w., która także dziś może stać się dla wielu ludzi przewodniczką na krętych drogach życia. Może także pomóc w zweryfikowaniu własnego stosunku do Pana Boga, relacji z Nim, Jego obrazu, który nosimy w sobie.

Życie św. Teresy daje się streścić w jednym słowie: miłość. Miłość była jej głównym posłannictwem, treścią i celem jej życia. Według św. Teresy, najważniejsze to wiedzieć, że jest się kochanym, i kochać. Prawda to, jak może się wydawać, banalna, ale aby dojść do takiego wniosku, trzeba w pełni zaakceptować siebie. Św. Teresie wcale nie było łatwo tego dokonać. Miała niesforny charakter. Była bardzo uparta, przewrażliwiona na swoim punkcie i spragniona uznania, łatwo ulegała emocjom. Wiedziała jednak, że tylko Bóg może dokonać w niej uzdrowienia, bo tylko On kocha miłością bez warunków. Dlatego zaufała Mu i pozwoliła się prowadzić, a to zaowocowało wyzwoleniem się od wszelkich trosk o samą siebie i uwierzeniem, że jest kochana taką, jaka jest. Miłość to dla św. Teresy "mała droga", jak zwykło się nazywać jej duchowy system przekonań, "droga zaufania małego dziecka, które bez obawy zasypia w ramionach Ojca". Św. Teresa ufała bowiem w miłość Boga i zdała się całkowicie na Niego. Chciała się stawać "mała" i wiedziała, że Bogu to się podoba, że On kocha jej słabości. Ona wskazała, na przekór panującemu długo i obecnemu często i dziś przekonaniu, że świętość nie jest dostępna jedynie dla wybranych, dla tych, którzy dokonują heroicznych czynów, ale jest w zasięgu wszystkich, nawet najmniejszych dusz kochających Boga i pragnących spełniać Jego wolę. Św. Teresa była przekonana, że to miłosierdzie Boga, a nie religijne zasługi, zaprowadzi ją do nieba. Św. Teresa chciała być aktywna nie w ćwiczeniu się w doskonałości, ale w sprawianiu Bogu przyjemności. Pragnęła robić wszystko nie dla zasług, ale po to, by Jemu było miło i dlatego mówiła: "Dzieci nie pracują, by zdobyć stanowisko, a jeżeli są grzeczne, to dla rozradowania rodziców; również nie trzeba pracować po to, by zostać świętym, ale aby sprawiać radość Panu Bogu". Św. Teresa przekonuje w ten sposób, że najważniejsze to wykonywać wszystko z miłości do Pana Boga. Taki stosunek trzeba mieć przede wszystkim do swoich codziennych obowiązków, które często są trudne, niepozorne i przesiąknięte rutyną. Nie jest jednak ważne, co robimy, ale czy wykonujemy to z miłością. Teresa mówiła, że "Jezus nie interesuje się wielkością naszych czynów ani nawet stopniem ich trudności, co miłością, która nas do nich przynagla". Przykład św. Teresy wskazuje na to, że usilne dążenie do doskonałości i przekonywanie innych, a zwłaszcza samego siebie, o swoich zasługach jest bezcelowe. Nigdy bowiem nie uda się nam dokonać takich czynów, które sprawią, że będziemy w pełni z siebie zadowoleni, jeśli nie przekonamy się, że Bóg nas kocha i akceptuje nasze słabości. Trzeba zgodzić się na swoją małość, bo to pozwoli Bogu działać w nas i przemieniać nasze życie. Św. Teresa chciała być słaba, bo wiedziała, że "moc w słabości się doskonali". Ta wielka święta, Doktor Kościoła, udowodniła, że można patrzeć na Boga jak na czułego, kochającego Ojca. Jednak trwanie w takim przekonaniu nie przyszło jej łatwo. Przeżywała wiele trudności w wierze, nieobce były jej niepokoje i wątpliwości, znała poczucie oddalenia od Boga. Dzięki temu może być nam, ludziom słabym, bardzo bliska. Jest także dowodem na to, że niepowodzenia i trudności są wpisane w życie każdego człowieka, nikt bowiem nie rodzi się święty, ale świętość wypracowuje się przez walkę z samym sobą, współpracę z łaską Bożą, wypełnianie woli Stwórcy. Teresa zrozumiała najgłębszą prawdę o Bogu zawartą w Biblii - że jest On miłością - i dlatego spośród licznych powołań, które odczuwała, wybrała jedno, mówiąc: "Moim powołaniem jest miłość", a w innym miejscu: "W sercu Kościoła, mojej Matki, będę miłością".
CZYTAJ DALEJ

Francja: znikną nazwy szkolnych wakacji odwołujące się do świąt chrześcijańskich?

2025-10-02 13:17

[ TEMATY ]

Francja

nazwy szkolnych wakacji

święta chrześcijańskie

Adobe Stock

Krajowa Rada Edukacji we Francji przyjęła propozycję jednego z lewicowych związków zawodowych, by zmienić tradycyjne nazwy okresów wakacyjnych w szkołach i na wyższych uczelniach, odwołujące się do świąt chrześcijańskich i zastąpić je określeniami świeckimi. Gdyby tak się stało, ze słownika zniknęłyby takie określenia jak: „wakacje wielkanocne” (vacances de Pâques), „wakacje bożonarodzeniowe” (vacances de Noël) czy „wakacje Wszystkich Świętych” (vacances de la Toussaint).

Z tą inicjatywą wystąpił związek zawodowy FSU-SNUipp. Jego zdaniem dotychczasowe nazwy nie są już odpowiednie dla dzisiejszej edukacji narodowej. Na posiedzeniu Krajowej Rady Edukacji 1 października wniosek został przyjęty 44 głosami „za”, przy 7 głosach „przeciw”.
CZYTAJ DALEJ

Reklama

Najczęściej czytane

REKLAMA

W związku z tym, iż od dnia 25 maja 2018 roku obowiązuje Rozporządzenie Parlamentu Europejskiego i Rady (UE) 2016/679 z dnia 27 kwietnia 2016r. w sprawie ochrony osób fizycznych w związku z przetwarzaniem danych osobowych i w sprawie swobodnego przepływu takich danych oraz uchylenia Dyrektywy 95/46/WE (ogólne rozporządzenie o ochronie danych) uprzejmie Państwa informujemy, iż nasza organizacja, mając szczególnie na względzie bezpieczeństwo danych osobowych, które przetwarza, wdrożyła System Zarządzania Bezpieczeństwem Informacji w rozumieniu odpowiednich polityk ochrony danych (zgodnie z art. 24 ust. 2 przedmiotowego rozporządzenia ogólnego). W celu dochowania należytej staranności w kontekście ochrony danych osobowych, Zarząd Instytutu NIEDZIELA wyznaczył w organizacji Inspektora Ochrony Danych.
Więcej o polityce prywatności czytaj TUTAJ.

Akceptuję