Reklama

Niedziela Małopolska

Zatrzymać wojnę

Te pięć kamieni to filary naszego życia duchowego – podkreślał ks. Jerzy Molewski.

Niedziela małopolska 9/2023, str. I

[ TEMATY ]

modlitwa o pokój

Krzysztof Bukalski

Modlili się o pokój

Modlili się o pokój

Bądź na bieżąco!

Zapisz się do newslettera

W parafii Najświętszego Serca Pana Jezusa w Płaszowie 17 lutego odbył się Wieczernik z Królową Pokoju. Wierni modlili się do Matki Bożej z Medjugorie o pokój na świecie.

Wydarzenie rozpoczęto Różańcem. Kolejne dziesiątki przeplatane były fragmentami orędzi Matki Bożej, w których przypomina, że tylko modlitwą można powstrzymać wojny. Następnie uczestnicy wysłuchali świadectw organizatorów spotkania – Apostolatu Jezusa i Maryi oraz Fundacji Królowej Pokoju.

Pomóż w rozwoju naszego portalu

Wspieram

Reklama

Mszy św. przewodniczył i homilię wygłosił ks. Jerzy Molewski, chrystusowiec. Kapłan przypomniał o „5 duchowych kamykach” Królowej Pokoju. – Pierwszym z nich jest modlitwa, drugim post – wymieniał duchowny. I kontynuował: – Kiedy w 2014 r. rozpoczęła się wojna na Ukrainie, biskupi ogłosili dzień modlitwy i postu w intencji pokoju. Pracowałem wtedy w jednej z ukraińskich parafii. Pamiętam, jak bardzo wierni zmobilizowali się do czynnego uczestnictwa w poście. Od tego dnia wojska rosyjskie nie zajęły dalszych terenów. Kolejnym kamieniem jest Pismo Święte. Nie znając Biblii, nie znamy Chrystusa, czyli nie znamy sensu, celu życia. Następnym jest spowiedź. Maryja przypomina, abyśmy dbali o czystość swojego serca i zawsze żyli w stanie łaski uświęcającej. Ostatnim, najważniejszym jest Eucharystia. Maryja przypomina o tym, jak Jezus każdego dnia zaprasza nas: „Bierzcie i jedzcie”. Te pięć kamieni to filary naszego życia duchowego. Jeśli staramy się je wszystkie wypełniać, jesteśmy w stanie przezwyciężyć zło i szatana.

Ksiądz Jerzy podkreślał, jak wiele łask można wyprosić przez wstawiennictwo Królowej Pokoju. Wyjaśniał też, w jaki sposób objawienia w Medjugorie zostały uznane przez komisję z Watykanu. – Kościół nigdy nie zatwierdza objawień, które jeszcze się nie zakończyły – zaznaczył i dodał: – Jeśli jednakże Matka Boża ukazuje się przez dłuższy czas, papież wysyła komisję, która na miejscu sprawdza, czy są oznaki prawdziwości czy nieprawdziwości. Komisja, po przebadaniu objawień, nadała Medjugorie tytuł „miejsca modlitwy”, które nazywa się dziś konfesjonałem świata. Byłem w Medjugorie 28 razy z różnymi pielgrzymkami, widziałem wiele cudów dokonujących się za pośrednictwem Maryi.

Po Mszy św. wierni modlili się przed Najświętszym Sakramentem, prosząc o pokój. Misją Wieczerników jest wspólna modlitwa o pokój w sercach, w rodzinach, w Polsce i na świecie, a zwłaszcza na Ukrainie, przy figurze Królowej Pokoju przywiezionej 2 lata temu z Medjugorie. Figura peregrynuje po 16 miastach Polski. Wieczerniki odbyły się m.in. w Łodzi, Poznaniu czy Katowicach.

2023-02-21 13:37

Oceń: 0 0

Reklama

Wybrane dla Ciebie

W koronie Królowej Pokoju

Niedziela sosnowiecka 7/2021, str. IV

[ TEMATY ]

modlitwa o pokój

TZ

Mariusz Drapikowski w sanktuarium św. Jana Marii Vianneya w Czeladzi

Mariusz Drapikowski w sanktuarium św. Jana Marii Vianneya w Czeladzi

Z Mariuszem Drapikowskim, artystą złotnikiem – o dziele modlitwy o pokój rozmawia ks. Tomasz Zmarzły.

ZT: W sanktuarium św. Jana Marii Vianneya w Czeladzi rozpoczęła się w diecezji sosnowieckiej peregrynacja monstrancji z Medjugorie. Jaka idea przyświeca temu przedsięwzięciu?
CZYTAJ DALEJ

św. Katarzyna ze Sieny - współpatronka Europy

Niedziela Ogólnopolska 18/2000

[ TEMATY ]

św. Katarzyna Sieneńska

Giovanni Battista Tiepolo

Św. Katarzyna ze Sieny

Św. Katarzyna ze Sieny
W latach, w których żyła Katarzyna (1347-80), Europa, zrodzona na gruzach świętego Imperium Rzymskiego, przeżywała okres swej historii pełen mrocznych cieni. Wspólną cechą całego kontynentu był brak pokoju. Instytucje - na których bazowała poprzednio cywilizacja - Kościół i Cesarstwo przeżywały ciężki kryzys. Konsekwencje tego były wszędzie widoczne. Katarzyna nie pozostała obojętna wobec zdarzeń swoich czasów. Angażowała się w pełni, nawet jeśli to wydawało się dziedziną działalności obcą kobiecie doby średniowiecza, w dodatku bardzo młodej i niewykształconej. Życie wewnętrzne Katarzyny, jej żywa wiara, nadzieja i miłość dały jej oczy, aby widzieć, intuicję i inteligencję, aby rozumieć, energię, aby działać. Niepokoiły ją wojny, toczone przez różne państwa europejskie, zarówno te małe, na ziemi włoskiej, jak i inne, większe. Widziała ich przyczynę w osłabieniu wiary chrześcijańskiej i wartości ewangelicznych, zarówno wśród prostych ludzi, jak i wśród panujących. Był nią też brak wierności Kościołowi i wierności samego Kościoła swoim ideałom. Te dwie niewierności występowały wspólnie. Rzeczywiście, Papież, daleko od swojej siedziby rzymskiej - w Awinionie prowadził życie niezgodne z urzędem następcy Piotra; hierarchowie kościelni byli wybierani według kryteriów obcych świętości Kościoła; degradacja rozprzestrzeniała się od najwyższych szczytów na wszystkie poziomy życia. Obserwując to, Katarzyna cierpiała bardzo i oddała do dyspozycji Kościoła wszystko, co miała i czym była... A kiedy przyszła jej godzina, umarła, potwierdzając, że ofiarowuje swoje życie za Kościół. Krótkie lata jej życia były całkowicie poświęcone tej sprawie. Wiele podróżowała. Była obecna wszędzie tam, gdzie odczuwała, że Bóg ją posyła: w Awinionie, aby wzywać do pokoju między Papieżem a zbuntowaną przeciw niemu Florencją i aby być narzędziem Opatrzności i spowodować powrót Papieża do Rzymu; w różnych miastach Toskanii i całych Włoch, gdzie rozszerzała się jej sława i gdzie stale była wzywana jako rozjemczyni, ryzykowała nawet swoim życiem; w Rzymie, gdzie papież Urban VI pragnął zreformować Kościół, a spowodował jeszcze większe zło: schizmę zachodnią. A tam gdzie Katarzyna nie była obecna osobiście, przybywała przez swoich wysłanników i przez swoje listy. Dla tej sienenki Europa była ziemią, gdzie - jak w ogrodzie - Kościół zapuścił swoje korzenie. "W tym ogrodzie żywią się wszyscy wierni chrześcijanie", którzy tam znajdują "przyjemny i smaczny owoc, czyli - słodkiego i dobrego Jezusa, którego Bóg dał świętemu Kościołowi jako Oblubieńca". Dlatego zapraszała chrześcijańskich książąt, aby " wspomóc tę oblubienicę obmytą we krwi Baranka", gdy tymczasem "dręczą ją i zasmucają wszyscy, zarówno chrześcijanie, jak i niewierni" (list nr 145 - do królowej węgierskiej Elżbiety, córki Władysława Łokietka i matki Ludwika Węgierskiego). A ponieważ pisała do kobiety, chciała poruszyć także jej wrażliwość, dodając: "a w takich sytuacjach powinno się okazać miłość". Z tą samą pasją Katarzyna zwracała się do innych głów państw europejskich: do Karola V, króla Francji, do księcia Ludwika Andegaweńskiego, do Ludwika Węgierskiego, króla Węgier i Polski (list 357) i in. Wzywała do zebrania wszystkich sił, aby zwrócić Europie tych czasów duszę chrześcijańską. Do kondotiera Jana Aguto (list 140) pisała: "Wzajemne prześladowanie chrześcijan jest rzeczą wielce okrutną i nie powinniśmy tak dłużej robić. Trzeba natychmiast zaprzestać tej walki i porzucić nawet myśl o niej". Szczególnie gorące są jej listy do papieży. Do Grzegorza XI (list 206) pisała, aby "z pomocą Bożej łaski stał się przyczyną i narzędziem uspokojenia całego świata". Zwracała się do niego słowami pełnymi zapału, wzywając go do powrotu do Rzymu: "Mówię ci, przybywaj, przybywaj, przybywaj i nie czekaj na czas, bo czas na ciebie nie czeka". "Ojcze święty, bądź człowiekiem odważnym, a nie bojaźliwym". "Ja też, biedna nędznica, nie mogę już dłużej czekać. Żyję, a wydaje mi się, że umieram, gdyż straszliwie cierpię na widok wielkiej obrazy Boga". "Przybywaj, gdyż mówię ci, że groźne wilki położą głowy na twoich kolanach jak łagodne baranki". Katarzyna nie miała jeszcze 30 lat, kiedy tak pisała! Powrót Papieża z Awinionu do Rzymu miał oznaczać nowy sposób życia Papieża i jego Kurii, naśladowanie Chrystusa i Piotra, a więc odnowę Kościoła. Czekało też Papieża inne ważne zadanie: "W ogrodzie zaś posadź wonne kwiaty, czyli takich pasterzy i zarządców, którzy są prawdziwymi sługami Jezusa Chrystusa" - pisała. Miał więc "wyrzucić z ogrodu świętego Kościoła cuchnące kwiaty, śmierdzące nieczystością i zgnilizną", czyli usunąć z odpowiedzialnych stanowisk osoby niegodne. Katarzyna całą sobą pragnęła świętości Kościoła. Apelowała do Papieża, aby pojednał kłócących się władców katolickich i skupił ich wokół jednego wspólnego celu, którym miało być użycie wszystkich sił dla upowszechniania wiary i prawdy. Katarzyna pisała do niego: "Ach, jakże cudownie byłoby ujrzeć lud chrześcijański, dający niewiernym sól wiary" (list 218, do Grzegorza XI). Poprawiwszy się, chrześcijanie mieliby ponieść wiarę niewiernym, jak oddział apostołów pod sztandarem świętego krzyża. Umarła, nie osiągnąwszy wiele. Papież Grzegorz XI wrócił do Rzymu, ale po kilku miesiącach zmarł. Jego następca - Urban VI starał się o reformę, ale działał zbyt radykalnie. Jego przeciwnicy zbuntowali się i wybrali antypapieża. Zaczęła się schizma, która trwała wiele lat. Chrześcijanie nadal walczyli między sobą. Katarzyna umarła, podobna wiekiem (33 lata) i pozorną klęską do swego ukrzyżowanego Mistrza.
CZYTAJ DALEJ

Wspomnienia Franciszka o konklawe: kardynałowie są odcięci od świata

2025-04-30 07:17

[ TEMATY ]

konklawe

papież Franciszek

Grzegorz Gałązka

Uczestnicy konklawe są całkowicie odcięci od świata - okna są zamknięte, a sygnały radiowe ekranowane; nie wolno mieć telefonów, komputerów ani żadnych innych urządzeń elektronicznych - wspominał Franciszek w swojej autobiografii. Papież jest jedyną osobą, która może zdradzić tajemnice konklawe.

W środę, 7 maja ma rozpocząć się konklawe, by wybrać następcę papieża Franciszka. Zasady przeprowadzenia wyborów określa wydana w 1996 roku przez papieża Jana Pawła II Konstytucja Apostolska Universi Dominici Gregis. Zakłada ona m.in. zachowanie tajmenicy konklawe. Jedyną osobą, która może uchylić kulisów wyborów, jest sam papież, co Franciszek zrobił w swojej autobiografii pt. "Nadzieja".
CZYTAJ DALEJ
Przejdź teraz
REKLAMA: Artykuł wyświetli się za 15 sekund

Reklama

Najczęściej czytane

REKLAMA

W związku z tym, iż od dnia 25 maja 2018 roku obowiązuje Rozporządzenie Parlamentu Europejskiego i Rady (UE) 2016/679 z dnia 27 kwietnia 2016r. w sprawie ochrony osób fizycznych w związku z przetwarzaniem danych osobowych i w sprawie swobodnego przepływu takich danych oraz uchylenia Dyrektywy 95/46/WE (ogólne rozporządzenie o ochronie danych) uprzejmie Państwa informujemy, iż nasza organizacja, mając szczególnie na względzie bezpieczeństwo danych osobowych, które przetwarza, wdrożyła System Zarządzania Bezpieczeństwem Informacji w rozumieniu odpowiednich polityk ochrony danych (zgodnie z art. 24 ust. 2 przedmiotowego rozporządzenia ogólnego). W celu dochowania należytej staranności w kontekście ochrony danych osobowych, Zarząd Instytutu NIEDZIELA wyznaczył w organizacji Inspektora Ochrony Danych.
Więcej o polityce prywatności czytaj TUTAJ.

Akceptuję