Reklama

Trójca Przenajświętsza - moja ojczyzna

Bądź na bieżąco!

Zapisz się do newslettera

O św. Augustynie opowiadają, że całymi dniami rozważał tajemnicę Trójcy Świętej. Kiedy tak zamyślony wybrał się dla odpoczynku na plażę, zauważył chłopca przelewającego muszelką wodę do dołka w piasku. Uczony Biskup przystanął, uśmiechnął się i zagadnął: "Jakże chcesz zmieścić nieskończenie wielkie morze w tym małym dołku?". Chłopiec na to odparł: "A jakże ty chcesz nieskończonego Boga pojąć twym małym rozumem?".
Skoro nie możemy pojąć rozumem tajemnicy Trójjedynego Boga, pozostaje nam tylko pochylić się w medytacji nad prawdą o związku Trójcy Świętej z naszym istnieniem. To właśnie w łonie Trójcy Świętej - pomiędzy Ojcem, Synem i Duchem Świętym - zrodziła się idea człowieka: "Uczyńmy człowieka na obraz i podobieństwo nasze...". Liczba mnoga użyta w tym zdaniu, umieszczonym na początku Objawienia, jest wymowna. Pan Bóg mówi do siebie i o sobie: "uczyńmy" na "nasze" podobieństwo. Te słowa wskazują, gdzie się znajduje święta ziemia rodzinna człowieka i gdzie jest prawzór, według którego został ukształtowany.
Urzekające i przyciągające jest piękno ludzkie, które spotkamy w małym dziecku - bezbronna niewinność, prawdziwość i szczerość. Ten urok ziemi nietkniętej stanowi ślad tej prawdy. Podobnie piękno dojrzałego człowieczeństwa, zarówno to fizyczne, ale przede wszystkim duchowe, ilustruje słowa Boże: "Na obraz i podobieństwo nasze".
Spotykamy czasem takich ludzi, pełnych trudnego do opisania uroku wewnętrznego - ludzi, z którymi dobrze jest żyć, od których trudno się oderwać, których chciałoby się zawsze mieć blisko siebie. To są ludzie-znaki, ludzie, którzy z nieogarnionej tajemnicy Boga Trójjedynego wynieśli coś, co trudno jest uchwycić i określić ludzkimi słowami.
Jezus Chrystus pokazał nam jeszcze jeden węzeł łączący Trójcę Świętą z naszym życiem: "Przyjdziemy do niego i mieszkanie u niego uczynimy". Tu tajemnica Boga staje się równocześnie tajemnicą, która wzbogaca nasze istnienie. "Jeśli mnie kto miłuje, Ojciec mój umiłuje go i przyjdziemy do niego...". Jeśli człowiek spełni wymagane przez Boga warunki, Trójca Święta pochyla się nad nim i zawiera z nim rodzinne przymierze, zaczyna być z człowiekiem w sposób tak bliski, że można to wyrazić słowami: "mieszkać u niego będziemy".
Św. Paweł mówi w swoim liście, że Bóg obdarzył nas wolnością, że wyprowadził nas z niewoli. Wydaje się nam nieraz, że świat doczesny, w którym żyjemy, uwięził nas. Jest to świat zmienny i nieobliczalny, świat przypadków dobrych i niedobrych, świat niepokoju, w którym nie zna się ani dnia, ani godziny. To świat radości, które prędko gasną i smutków, które długo trwają, a po przeminięciu jeszcze prześladują nas swoim wspomnieniem. Jesteśmy takim światem osaczeni, otoczeni zewsząd i nie możemy uciec ani temu światu, ani temu życiu - jesteśmy jakby w niewoli. I oto nad tą naszą sytuacją zniża się Trójca Święta z obietnicą i zapewnieniem: "Przyjdziemy i mieszkanie w tobie uczynimy".
Wraz z tym przyjściem otwiera się okno na inny świat - na świat doskonałości i nieskończoności, gdzie nie ma przypadków i ograniczeń. Tam jest nasza ojczyzna i dom naszego powrotu. Tę właśnie tajemnicę Chrystus nazwał swoim domem. On, który będąc na świecie powiedział, że jest bezdomny i nie ma gdzie głowy skłonić, powiedział nam równocześnie, że posiada swój dom, i że do tego domu postanowił nas wszystkich wprowadzić. Jest to uroczysta deklaracja i zobowiązanie wypowiedziane w Wieczerniku: "Wrócę się do was i zabiorę was do siebie, abyście byli tam, gdzie Ja jestem", bo "w domu Ojca mego jest mieszkań wiele".
Ta właśnie tajemnica jedności i troistości Boga stanowi nasz ostateczny, rodzinny dom. To, co na razie jest niedostępne naszemu rozumowi i naszemu przeżyciu, to, co nas czasami drażni i prowokuje ludzką logikę do buntu, właśnie to stanie nam się najbliższe, jako rodzinny dom wieczności. Stamtąd, na pełną niepokoju pielgrzymkę, wyszło ludzkie serce i pozostanie w niepokoju dopóty, dopóki do tej ziemi swego narodzenia, do tej rodzinnej przestrzeni ostatecznie nie powróci.
Starajmy się te prawdy przemyśleć i przemodlić: prawdę, że myśl o człowieku zrodziła się pomiędzy Ojcem i Synem, i Duchem Świętym - "Uczyńmy człowieka"; prawdę, że człowiek wyniósł stamtąd rodzinne podobieństwo do Boga - "Na obraz i podobieństwo nasze"; prawdę, że Bóg "wyszedł" niejako z tej ziemi, w której tkwi początek naszego rodowodu i zstąpił ku nam, pragnąc w nas zamieszkać; prawdę, że za udzielone Mu mieszkanie w naszym człowieczeństwie Bóg pragnie nas wprowadzić w samo wnętrze swej tajemnicy i dać nam w niej mieszkanie, czyniąc z niej naszą ostateczną ojczyznę.
Zaczęliśmy od historii św. Augustyna - niech on też zakończy naszą medytację:
"Skoro przyjdziemy do Ciebie, ustanie ta wielkość słów, które wypowiadamy, nie dosięgając Ciebie. Ty jeden będziesz wszystko we wszystkim i bez końca będziemy wypowiadali jedno, chwaląc Cię w jedności i w Tobie stawszy się jednością, Panie, Boże jedyny, Boże Trójco".

Pomóż w rozwoju naszego portalu

Wspieram

2003-12-31 00:00

Oceń: 0 0

Reklama

Wybrane dla Ciebie

Rozważania na niedzielę: Prosty trik na tłuste plamy

2025-06-13 08:49

[ TEMATY ]

rozważania

ks. Marek Studenski

Mat.prasowy

W dzisiejszym świecie, pełnym stresu i nieustannych wyzwań, wiele osób poszukuje sensu i spokoju. Jednym z takich źródeł może być modlitwa, która nie tylko jest aktem religijnym, ale także drogą do głębszego zrozumienia siebie i relacji z Bogiem.

Święta Teresa z Avila opisała swoją drogę modlitwy jako proces, który z czasem staje się coraz łatwiejszy i bardziej naturalny. Na początku wymaga wysiłku, jak noszenie wody ze studni, ale stopniowo przechodzi w stan, gdzie modlitwa przypomina automatyczne nawadnianie pól. W końcowej fazie, Teresa porównuje to do deszczu łaski, który ogarnia całe życie, przynosząc spokój i poczucie obecności Boga. Jest to proces, który wymaga czasu i zaangażowania, ale przynosi nieocenione owoce.
CZYTAJ DALEJ

„Ani razu się nie poskarżył”. Jak wyglądały ostatnie dni na ziemi Carla Acutisa?

2025-06-13 21:02

[ TEMATY ]

bł. Carlo Acutis

Agata Kowalska

Carlo Acutis

Carlo Acutis

Carlo Acutis to dziś uwielbiany przez młodych i nie tylko, rozkochany w Eucharystii nastolatek z Włoch. Jego ziemskie życie, to nie tylko pozytywne chwile w drodze do świętości, to także cierpienie i ból spowodowane ciężką chorobą. Carlo zmarł w młodym wieku, jak wyglądały jego ostatnie dni na ziemi?

Artykuł zawiera fragment z nowej książki z obszernymi fragmentami zapisków Carla: „Carlo Acutis. Jest ogień!” wyd. eSPe. Zobacz więcej: ksiegarnia.niedziela.pl.
CZYTAJ DALEJ

Apage, satanas…! Po manifestacji satanistów w Warszawie

2025-06-15 18:48

[ TEMATY ]

LGBT

PAP

Tego jeszcze „nie grali”: oficjalna reprezentacja satanistów była obecna na paradzie równości w Warszawie. Ciekawa jestem, czy ci biedni ludzie – uczestnicy parady – zdają sobie sprawę, że ulegli manipulacji, że weszli na niebezpieczną drogę duchowego zniewolenia? Może już opętania?

Centrum Warszawy. Wsiadam do metra, a tam w oczy rzucają się dwie panie. Jedna, koło sześćdziesiątki, ubrana w bluzkę w kolorach tęczy, jaskrawo zielone krótkie spodenki, na głowie ma kapelusz słomkowy z przyklejonymi kartkami z napisem: „Odpowiedzią jest miłość”. Ale to nie koniec. Na nogach ma coś w rodzaju tęczowych getrów z frędzlami i sandały w kolorze tęczy. W ręku trzyma dużą torbę z napisem: Berlin. Obok tej damy siedzi mężczyzna, pewnie 20 lat młodszy, cały na czarno, na twarzy maska psiego pyska (co chwila ją zakłada i zdejmuje), z tyłu zaś do spodni ma przyczepiony długi puszysty ogon. Czyli, jak dobrze rozumiem, jest przebrany za psa. Oboje udają się na paradę równości, która właśnie przechodzi ulicami Warszawy – pod patronatem prezydenta stolicy, z udziałem pracowników ambasady Niemiec.
CZYTAJ DALEJ

Reklama

Najczęściej czytane

REKLAMA

W związku z tym, iż od dnia 25 maja 2018 roku obowiązuje Rozporządzenie Parlamentu Europejskiego i Rady (UE) 2016/679 z dnia 27 kwietnia 2016r. w sprawie ochrony osób fizycznych w związku z przetwarzaniem danych osobowych i w sprawie swobodnego przepływu takich danych oraz uchylenia Dyrektywy 95/46/WE (ogólne rozporządzenie o ochronie danych) uprzejmie Państwa informujemy, iż nasza organizacja, mając szczególnie na względzie bezpieczeństwo danych osobowych, które przetwarza, wdrożyła System Zarządzania Bezpieczeństwem Informacji w rozumieniu odpowiednich polityk ochrony danych (zgodnie z art. 24 ust. 2 przedmiotowego rozporządzenia ogólnego). W celu dochowania należytej staranności w kontekście ochrony danych osobowych, Zarząd Instytutu NIEDZIELA wyznaczył w organizacji Inspektora Ochrony Danych.
Więcej o polityce prywatności czytaj TUTAJ.

Akceptuję