Reklama

Wiadomości

Oczyma Amerykanina

Polszczyzna po 1989 r. jak gąbka chłonie zapożyczenia z języka angielskiego.

Niedziela Ogólnopolska 6/2023, str. 63

Adobe.Stock

Bądź na bieżąco!

Zapisz się do newslettera

Pamiętam, że w czasach komunistycznych Stany Zjednoczone jawiły się w wyobraźni przeciętnego Polaka jako raj na ziemi. Oficjalna komunistyczna walka z „imperializmem amerykańskim” jako źródłem wszelkiego zła w świecie odnosiła odwrotny skutek, a mit Ameryki – mimo ograniczonych wyjazdów Polaków do USA – wzrastał. Potem w 1989 r. przyszła wolność i wielu z nas tam wyjechało, a dzisiaj, kiedy możemy latać do Stanów bez wiz, Ameryka sama zdobyła Polskę... w języku i narzucanej nam bardzo atrakcyjnej, agresywnie propagowanej kulturze.

Do 1989 r. mieliśmy w polszczyźnie zaledwie kilkaset angielskich zapożyczeń. Język polski przejął je stosunkowo późno, bo dopiero pod koniec XIX i w pierwszej połowie XX wieku. Nic dziwnego, gdyż kontakty językowe, gospodarcze i kulturowe między wspólnotą polską i amerykańską (także brytyjską) były w sumie niewielkie. Oto kilkanaście przykładów starszych zapożyczeń: „sport”, „korty”, „tenis”, „nylon”, „trening”, „sparing”, „boks”, „runda”, „rum”, „science fiction”, „serial”, „rekord”, „radar”, „raut”, „poker”, „dancing”, „parking”, „rower”. Najliczniejsze były słowa odnoszące się do sportu.

Pomóż w rozwoju naszego portalu

Wspieram

Reklama

Upadek systemu sowieckiego i wejście nowej Polski w obręb państw demokratycznych odmieniły sytuację. Polszczyzna po 1989 r. jak gąbka chłonie zapożyczenia z języka angielskiego. Najnowsze opracowania podają już liczbę kilkunastu tysięcy zapożyczeń z wielu kręgów znaczeniowych, np. żywienia, dbałości o zdrowie, mody, ubioru, zachowań społecznych, zwyczajów, zawodów, osiągnięć technicznych, komputerów, internetu, mediów, polityki, ekonomii, nowych technologii, nauk, zwłaszcza ścisłych.

Kiedy pisałem ten felieton, uświadomiłem sobie, jak nasza codzienność, ta zwyczajna, ale także oficjalna, jest określana współcześnie przez angielskie zapożyczenia. Możemy powiedzieć, że w wielu domenach Polacy widzą świat oczyma Amerykanina. Oto przykłady bardzo często, niekiedy codziennie, używanych przez nas zapożyczeń angielskich, które niosą nowy „ogląd” świata: „komputer”, „internet”, „smartfon”, „serwer”, „skaner”, „post”, „aplikacja”, „lunch”, „burger”, „grill”, „room”, „news”, „hit”, „show”. Bardzo ciekawa jest swoista „obroża” urzędowa zakładana na nas jako obywateli. Myślę tutaj o angielskich skrótach, które dotyczą każdego z nas, np.: „VAT” ( Value Added Tax), „GPS” (Global Positioning System), „PIN” (Personal Identification Number); dalej mamy (już nie rozwijam skrótów): „PIT”, „ABS”, „WWW”, „PC”, „PR”, „SMS” i dziesiątki innych.

Nie unikniemy angielskich zapożyczeń. One muszą być w językach etnicznych, bo wspólnoty narodowe muszą korzystać z najnowocześniejszych technologii (głównie amerykańskich) i komunikować się z innymi narodami. Nie możemy się zamykać w językowych gettach. Musimy jednak bardziej bronić odrębności naszej narodowej kultury przed amerykańską unifikacją.

Na zakończenie kilka uwag o zagrożeniach dla polszczyzny, które płyną z bezkrytycznego zapatrzenia w językowe i kulturowe wzorce amerykańskie. Po pierwsze, nadużywanie angielskich modnych słów typu: „mega”, „totalny”, „hit”, „show”, „turbo”, „super”, „okay”, „cool”. Wyraz nadużywany traci swoje pierwotne znaczenie i powstają potworki językowe, np. „absolutna megagwiazda”, „jesteś megasuper”. Po wtóre, upowszechnianie złych wzorców semantycznych, pasujących do języka angielskiego, ale dla polszczyzny fatalnych, np. „oficer prasowy” (zamiast „rzecznik prasowy”), „dywizja narzędzi i elektronarzędzia” (dział), „urządzenia dedykowane polskiej zbrojeniówce” (przeznaczone), „agresywny dizajn nowego typu nissana” (jaki? – wspaniały, charakterystyczny, nie wiem?). Po trzecie, niekorzystne dla mowy polskiej jest wprowadzanie angielskich zestawień typu: „sport telegram”, „biznesplan”, „agrolinia”. Za kilka lat będziemy mieć zamiast zupy pomidorowej – „pomidor zupę”.

Profesor nauk humanistycznych, pracuje na Uniwersytecie Rzeszowskim, jest współautorem emitowanego w TVP3 Rzeszów programu Moda na język polski.

2023-01-31 15:03

Ocena: +1 0

Reklama

Wybrane dla Ciebie

Papież zachęca Polaków do modlitwy za duchownych w krajach ubogich i ogarniętych wojną

2025-02-05 09:30

[ TEMATY ]

papież Franciszek

Papież do Polaków

audiencja ogólna

PAP/EPA/MAURIZIO BRAMBATTI

Do modlitwy za kapłanów i osoby konsekrowane, którzy posługują w krajach ubogich i ogarniętych wojną, zwłaszcza na Ukrainie, Bliskim Wschodzie i w Demokratycznej Republice Konga zachęcił Franciszek Polaków podczas dzisiejszej audiencji ogólnej.

Oto słowa Ojca Świętego:
CZYTAJ DALEJ

Watykan: Papież silnie przeziębiony, nie przeczytał katechezy

2025-02-05 10:38

[ TEMATY ]

katecheza

papież Franciszek

silne przeziębienie

audiencja generalna

PAP/EPA

Papież Franciszek ma silne przeziębienie

Papież Franciszek ma silne przeziębienie

Papież Franciszek jest, jak sam powiedział na początku audiencji generalnej w Watykanie, "silnie przeziębiony" i dlatego nie przeczytał tekstu katechezy. Miał wyraźne problemy z głosem. Lekturę katechezy podczas środowego spotkania z wiernymi powierzył jednemu ze swych współpracowników.

W czasie audiencji w Auli Pawła VI z udziałem kilku tysięcy osób przeziębiony, kaszlący papież przeczytał tylko skrót katechezy w języku hiszpańskim oraz na zakończenie pozdrowienia i apel po włosku.
CZYTAJ DALEJ

Benedykt XVI: Pasterz nie może być trzciną, która ugina się przy podmuchu wiatru

2025-02-05 18:25

[ TEMATY ]

Benedykt XVI

Abp Antonio Guido Filipazzi

Grzegorz Gałązka

5 lutego 2011 r., dokladnie 14 lat temu, Benedykt XVI udzielił sakry biskupiej pięciu kapłanom: Chińczykowi, Hiszpanowi, Wenezuelczykowi i dwom Włochom. Trzech z nich - ks. Savia Hona Tai-Fai, ks. prał. Marcella Bartolucciego i ks. prał. Celsa Morgę Iruzubietę - w grudniu ub.r. mianował sekretarzami różnych kongregacji Kurii Rzymskiej, a dwóch - ks. prał. Antonia Guida Filipazziego i ks. prał. Edgara Penę Parrę - w styczniu br., nuncjuszami apostolskim. Publikujemy homilię, którą wygłosił ówczesny papież.

«Żniwo wprawdzie wielkie, ale robotników mało; proście więc Pana żniwa, żeby wyprawił robotników na swoje żniwo» (Łk 10, 2). Te słowa z Ewangelii dzisiejszej Mszy św. w tej chwili dotyczą szczególnie bezpośrednio nas. Jest to czas misji: Pan posyła was, drodzy przyjaciele, na swoje żniwo. Powinniście współpracować w posłannictwie, o którym mówi prorok Izajasz w pierwszym czytaniu: «Pan (...) Posłał mnie, abym głosił dobrą nowinę ubogim, bym opatrywał rany serc złamanych» (Iz 61, 1). Na tym polega praca przy żniwie na polu Bożym, na polu historii ludzkiej — na niesieniu ludziom światła prawdy, na uwalnianiu ich od ubóstwa prawdy, które jest prawdziwym smutkiem i prawdziwym ubóstwem człowieka. Na niesieniu im radosnej wieści, która jest nie tylko słowem, ale wydarzeniem: sam Bóg, we własnej osobie, przyszedł do nas. Bierze nas za rękę, pociąga nas ku górze, do siebie, i dzięki temu zranione serce zostaje uleczone. Dziękujmy Panu za to, że posyła robotników na żniwo historii świata. Dziękujmy za to, że posyła was, za to, że powiedzieliście «tak» i że teraz ponownie wypowiecie swoje «tak», aby być robotnikami Pana dla ludzi.
CZYTAJ DALEJ
Przejdź teraz
REKLAMA: Artykuł wyświetli się za 15 sekund

Reklama

Najczęściej czytane

REKLAMA

W związku z tym, iż od dnia 25 maja 2018 roku obowiązuje Rozporządzenie Parlamentu Europejskiego i Rady (UE) 2016/679 z dnia 27 kwietnia 2016r. w sprawie ochrony osób fizycznych w związku z przetwarzaniem danych osobowych i w sprawie swobodnego przepływu takich danych oraz uchylenia Dyrektywy 95/46/WE (ogólne rozporządzenie o ochronie danych) uprzejmie Państwa informujemy, iż nasza organizacja, mając szczególnie na względzie bezpieczeństwo danych osobowych, które przetwarza, wdrożyła System Zarządzania Bezpieczeństwem Informacji w rozumieniu odpowiednich polityk ochrony danych (zgodnie z art. 24 ust. 2 przedmiotowego rozporządzenia ogólnego). W celu dochowania należytej staranności w kontekście ochrony danych osobowych, Zarząd Instytutu NIEDZIELA wyznaczył w organizacji Inspektora Ochrony Danych.
Więcej o polityce prywatności czytaj TUTAJ.

Akceptuję