Reklama

Głos z Torunia

Pisarze na Bożym szlaku

Kiedy mama siódemki dzieci znajduje czas na pisanie książek? Trudno powiedzieć, ale dzieci też piszą, choć na razie do szuflady. I czytają całkiem sporo, podobnie jak rodzice. To wiele wyjaśnia.

Niedziela toruńska 51/2022, str. I

[ TEMATY ]

promocja książki

Renata Czerwińska

Małgorzata Lis jest mamą siódemki dzieci i autorką wielu książek

Małgorzata Lis jest mamą siódemki dzieci i autorką wielu książek

Bądź na bieżąco!

Zapisz się do newslettera

W toruńskiej księgarni „U jezuitów” 4 grudnia odbył się wieczór autorski, którego bohaterką była Małgorzata Lis, autorka podręczników do historii i licznych powieści obyczajowych.

– To powieści z wartościami – zaznacza. – Brakowało mi tego w moim ulubionym gatunku. Dlatego właśnie w powieściach o miłości jej autorstwa pojawiają się studentki z duszpasterstwa akademickiego, artysta Serafin malujący anioły, a przede wszystkim Pan Bóg, który potrafi wyprostować nawet najbardziej skomplikowane historie. A co na to czytelnicy? – Cieszą się, że wreszcie ktoś napisał o nich. W końcu wierzące osoby też chcą czytać o tym, co im bliskie.

Pomóż w rozwoju naszego portalu

Wspieram

Prowadzące spotkanie Beata Goślicka-Piwońska i Agata Falkowska inicjują ciekawe tematy. To m.in. pytanie, w jaki sposób pisać dla młodzieży, co robić, aby czytelnik odnajdywał w powieści to, co gra w jego sercu, ale też refleksja nad rozmywaniem wartości, promowanym w sztuce, przyzwyczajaniem do braku wrażliwości czy określonego spojrzenia na świat. Czy wulgaryzmy i sceny erotyczne są rzeczywiście potrzebne (np. w książkach historycznych), we współczesnej książce rodzina wielodzietna musi być patologiczna, ksiądz karykaturalnie niedostępny, a jedyną pozytywną postacią gej Afroamerykanin (bo słowo Murzyn, w języku polskim nacechowane neutralnie, nagle zrobiło się passe).

Reklama

Tymczasem jedna z osób obecnych na spotkaniu, która pracuje w świeckiej księgarni, opowiada: – Kiedyś jeden pan zwrócił nam książkę dla młodzieży. Okazało się, że jest tak przewrotna, że nie dałby tego własnemu dziecku.

Małgorzata Lis to nie jedyna pisarka chrześcijańskich powieści obyczajowych. W serii Opowieści z wiary, wydawanej przez krakowskie wydawnictwo eSPe, pojawiają się powieści Beaty Agopsowicz, Katarzyny Targosz, Magdaleny Mikutel czy Sylwii Kubik. Kilka lat temu powieścią Brzozowo zadebiutował Piotr Ozygała, katecheta z Olsztyna, portretując bohaterów zaangażowanych w życie wspólnot Kościoła. W tym roku nakładem wydawnictwa WAM ukazała się kolejna powieść Marty Łysek, dziennikarki, autorki kursów kreatywnego pisania – kryminał, którego akcja dzieje się w Sokółce, a pełnokrwiści bohaterowie zmagają się nie tylko z niepokojącymi wydarzeniami w sielskim podlaskim miasteczku, ale i z toczącą się wewnątrz nich walką duchową.

Pokutuje przekonanie, że powieści opatrzone etykietą „chrześcijańskie”, „z wartościami” muszą być słabo napisane. – To błąd – przekonuje pisarka. – Cały czas doskonalimy warsztat, sama właśnie podjęłam studia z redakcji tekstów. Pisząc o Beskidzie, chodziłam z mapą po górach i sprawdzałam, jak działają schroniska.

Może warto samemu zrobić mapę pisarzy chrześcijańskich i przemierzyć ich szlaki?

2022-12-13 14:54

Oceń: +1 0

Reklama

Wybrane dla Ciebie

„Wiem, że jestem tu potrzebna” - promocja książki A. Puścikowskiej „Siostry nadziei”

[ TEMATY ]

zakony

promocja książki

wojna na Ukrainie

Karol Porwich/Niedziela

„Wiem, że jestem tu potrzebna. Czuję się spełniona i szczęśliwa. Robię to, do czego wezwał mnie Bóg” – napisała w liście do autorki s. Jonasza, pracująca w Czarnomorsku na Ukrainie. Dziś w Warszawie odbyła się promocja książki Agaty Puścikowskiej „Siostry nadziei”, przedstawiająca posługę sióstr zakonnych na Ukrainie w czasie toczącej się wojny. Na promocji były obecne dwie bohaterki książki: salezjanka s. Teresa Mateja z Odessy i elżbietanka s. Alicja Jonasza Bukowska z Czarnomorska.

Agata Puścikowska przedstawiła „wojenne losy” sióstr, które pozostały na Ukrainie po 24 lutego. Autorka dotarła do 22 zgromadzeń zakonnych żeńskich. – To prawdziwe bohaterki, chociaż one nie lubią tego słowa – mówiła podczas promocji Puścikowska.
CZYTAJ DALEJ

Nowenna do św. Franciszka z Asyżu

Św. Franciszku, naucz nas nie tyle szukać pociechy, co pociechę dawać, nie tyle szukać zrozumienia, co rozumieć, nie tyle szukać miłości, co kochać!

Wszechmogący, wieczny Boże, któryś przez Jednorodzonego Syna Swego światłem Ewangelii dusze nasze oświecił i na drogę życia wprowadził, daj nam przez zasługi św. Ojca Franciszka, najdoskonalszego naśladowcy i miłośnika Jezusa Chrystusa, abyśmy przygotowując się do uroczystości tegoż świętego Patriarchy, duchem ewangelicznym głęboko się przejęli, a przez to zasłużyli na wysłuchanie próśb naszych, które pokornie u stóp Twego Majestatu składamy. Amen.
CZYTAJ DALEJ

Wiara potrzebuje ciągłego rozwoju [Felieton]

2025-09-28 18:21

ks. Łukasz Romańczuk

Spotkanie Młodych na Ślęży - zainicjowane przez Arcybiskupa Józefa Kupnego, Metropolitę Wrocławskiego – w sobotę 27 września odbyło się już po raz ósmy. W związku z tym mam do przekazania naszej młodzieży pewną refleksję.

Dziś młodzieży często brakuje ideałów, których nieustannie poszukują. Dorośli nie zawsze pomagają w tych poszukiwaniach. Mass-media często ogłupiają i prowadzą ich na bezbożną drogę. Św. Stanisław Kostka - patron spotkań młodych na szczycie Ślęży jest również wzorem do naśladowania dla dzieci i młodzieży. Dlaczego warto naśladować tego świętego? Św. Stanisław w swoim krótkim życiu realizował w pełni swoje człowieczeństwo w oparciu o Ewangelię. Stał się świętym wzorem i zachętą do naśladowania. Wzrastał w chrześcijańskim klimacie domu rodzinnego. Przyświecały mu zawsze wielkie ideały - „Ad maiora natus sum” tzn. „Urodziłem się, by dążyć do rzeczy wyższych”. Realizował je konsekwentnie z godną podziwu odwagą i wytrwałością. Świadomy swego powołania zakonnego, wbrew wszelkim trudnościom ze strony rodziny i otoczenia, osiągnął swój cel. Zmarł w Rzymie w 1568 roku w opinii świętości. Młodość jest podobna do wiosny, pełnej zapachu kwiatów, śpiewu ptaków. Jest okresem, w którym wszystko rodzi się do życia. Jest w niej tyle nadziei, że będzie lepiej. Jednocześnie wiosna jest okresem ciężkiej pracy, bez której nie ma plonów jesienią. Młodość - tak samo jak wiosna – jest piękna. Jest czasem marzeń. Ale musi być też czasem ciężkiej pracy nad sobą, nad swoim umysłem i nad swoim sumieniem. Przed młodymi ludźmi jest mnóstwo szans – możecie zostać wielkimi ludźmi, lekarzami, profesorami czy kapłanami. Macie możliwości chodzenia do szkoły i macie prawo korzystania z tego wszystkiego, co szkoła wam oferuje. Jednak trzeba się uprzeć i przykładać do nauki. Św. Jan Paweł II mówił: „Musicie od siebie wymagać, nawet gdyby inni od was nie wymagali”.
CZYTAJ DALEJ

Reklama

Najczęściej czytane

REKLAMA

W związku z tym, iż od dnia 25 maja 2018 roku obowiązuje Rozporządzenie Parlamentu Europejskiego i Rady (UE) 2016/679 z dnia 27 kwietnia 2016r. w sprawie ochrony osób fizycznych w związku z przetwarzaniem danych osobowych i w sprawie swobodnego przepływu takich danych oraz uchylenia Dyrektywy 95/46/WE (ogólne rozporządzenie o ochronie danych) uprzejmie Państwa informujemy, iż nasza organizacja, mając szczególnie na względzie bezpieczeństwo danych osobowych, które przetwarza, wdrożyła System Zarządzania Bezpieczeństwem Informacji w rozumieniu odpowiednich polityk ochrony danych (zgodnie z art. 24 ust. 2 przedmiotowego rozporządzenia ogólnego). W celu dochowania należytej staranności w kontekście ochrony danych osobowych, Zarząd Instytutu NIEDZIELA wyznaczył w organizacji Inspektora Ochrony Danych.
Więcej o polityce prywatności czytaj TUTAJ.

Akceptuję