Reklama

Edytorial

Edytorial

To, co naprawdę ważne

Coraz częściej oczekujemy nie tego, czego powinniśmy. Dlatego w Betlejem nie zrozumieli Boga, kiedy przybył.

Niedziela Ogólnopolska 51/2022, str. 3

[ TEMATY ]

Ks. Jarosław Grabowski

Karol Porwich/Niedziela

Ks. Jarosław Grabowski

Ks. Jarosław Grabowski

Bądź na bieżąco!

Zapisz się do newslettera

Te małe drzwi do Bazyliki Narodzenia Pańskiego w Betlejem, ten otwór wysoki na zaledwie metr dwadzieścia, przez który jedynie dzieci mogą przejść, nie zginając kolan – pozostały mi najbardziej w pamięci. Nasz przewodnik po Ziemi Świętej wyjaśnił, że wejście to powstało w średniowieczu i jest tak małe, żeby janczarzy nie mogli wjeżdżać konno do świątyni, straszyć i zabijać wiernych podczas modlitwy. Pomyślałem wtedy, że wolałbym bardziej wzniosły powód, mianowicie taki, że do Boga możemy podejść tylko na dwa sposoby: albo jako dziecko, albo pochylając się nisko. Nie zadzierając głowy, ale pokorniejąc, pomniejszając siebie. Ta myśl zrodziła jednak wątpliwość: skoro Bóg zbliżył się do ludzi, czyniąc siebie małym, to czy ludzie mogą się zbliżyć do Boga w inny sposób? Tymczasem dziś mocno urośliśmy we własnych oczach, staliśmy się pewni siebie, zakochani w sobie...

Reklama

Mówi się, że być dzieckiem to żyć beztrosko i w niewiedzy. Kiedy byliśmy dziećmi, wierzyliśmy np., że najwyższe drzewa sięgają gałęziami nieba. Teraz, jako mądrzy dorośli, wiemy, że niebo jest nieskończenie daleko. Wiemy więcej, bo ukończyliśmy szkoły, uważamy się za nieomylnych, posługujemy się „wszechwiedzącym” internetem. A mimo to jakże często życie nas przeraża, przyglądamy się z wypiekami na twarzy rozmaitym kryzysom, podobnie jak gracz w ruletkę obserwuje ruch kulki, która może otworzyć przed nim „bramy nieba” albo strącić go na „dno piekła”. Zazdroszczę dzieciom, bo im wystarczy niewiele, żeby się ucieszyć. Ich nadzieja jest pełna radości, bo wiedzą, że są kochane. My, dorośli, zmagamy się ze światem, by doświadczyć miłości i akceptacji. Dzieciom radość sprawia promyk słońca, a żeby roztopić zlodowaciałe serce dorosłego, czasem potrzeba całej mocy słońca.

Pomóż w rozwoju naszego portalu

Wspieram

Człowiek dziś zapomniał, że na ważne rzeczy i ważnych ludzi trzeba umieć czekać. Coraz częściej oczekujemy nie tego, czego powinniśmy. Dlatego w Betlejem nie zrozumieli Boga, kiedy przybył. Oczekiwali, że zobaczą olśniewającą potęgę władzy, a ujrzeli ubóstwo. Oczekiwali starcia na proch wrogów, a przybyła wielka miłość. Oczekiwali tajemniczych objawień i cudów, a narodziło się Dziecię, którego kolebką stał się żłóbek... Jaka z tego nauka? Bóg czyni siebie maleńkim, by wyniosłemu człowiekowi przywrócić właściwą miarę.

Przykro, że tak wielu z nas nie rozumie istoty świąt Bożego Narodzenia. „Dla jednych to stres związany z przygotowaniami do Wigilii, dla innych – kolejny wydatek, dla dzieci – nadzieja na prezenty, dla nastolatków – przedłużony okres nudy, dla skłóconych ze sobą – niepewność, «czy i tym razem ktoś nie wybuchnie», a dla wielu osób leciwych – czas doskwierającej samotności. Jak zatem «przeżyć» ten czas?” – pyta o. Andrzej Majewski (s. 8-11). To ważne pytanie. Bo coraz częściej dostrzegamy, jak bezpardonowo ruguje się Boże Narodzenie ze świąt, jak się nam wmawia, że lepiej świętować gwiazdkę; że święta to leniuchowanie, obżarstwo i fura prezentów... Byle tylko nie zaburzać tego słodkiego nicnierobienia przypominaniem o Wcieleniu Bożego Syna, o Narodzeniu Pańskim, o tym, że „Słowo ciałem się stało...”. Nie wspominając już o świątecznych mailach czy kartkach, na których Świętą Rodzinę, pasterzy czy Trzech Króli coraz częściej zastępuje się choinkami, bombkami i słodkimi zwierzaczkami.

W oczekiwaniu na święta radzimy więc, jak dobrze przeżyć ten wyjątkowy okres, by nie przegapić Boga w tym pełnym niepokoju czasie, kiedy świat obawia się wojny, kryzysu, gospodarczego krachu. Boże Narodzenie nadchodzi po to, by ocalić nas od wszelkiej trwogi, nauczyć patrzeć na życie ufnymi oczami dziecka. Przecież wszystko może się jeszcze wydarzyć. Jest jeszcze chwila, by ten niezwykły czas Bożego Narodzenia ocalić przed komercyjną bylejakością i pustką.

2022-12-13 14:54

Oceń: +4 0

Reklama

Wybrane dla Ciebie

Zrozumieć, docenić, pokochać… Ale jak?

Niedziela Ogólnopolska 24/2025, str. 3

[ TEMATY ]

edytorial

Ks. Jarosław Grabowski

Piotr Dłubak

Ks. Jarosław Grabowski

Ks. Jarosław Grabowski

Wiary chrześcijańskiej nie da się zamknąć w ciasnych ramkach ludzkich poglądów czy oczekiwań.

Boże Ciało po raz kolejny może być dobrą okazją do tego, by nie tylko zamanifestować naszą wiarę na ulicach miast, miasteczek i wiosek, ale także ją pogłębić. Raz w roku Chrystus w znaku Chleba przechodzi obok naszych domów, jakby chciał być jeszcze bliżej naszej, czasem bardzo trudnej, codzienności. To z tego kontaktu z Nim płyną nasza siła do mierzenia się z przeciwnościami losu oraz odporność na całe zło tego świata. Z tej mocy może skorzystać każdy, potrzeba tylko naszej otwartości i wiary – prawdziwej wiary. Jaka jest nasza wiara w obecność Chrystusa w Eucharystii? Nie warto ulegać opiniom, że prawda o obecności Chrystusa w chlebie i winie jest zbyt skomplikowana. Jezus jest obecny w Eucharystii w sposób wyjątkowy. Obecność Jego Ciała i Krwi w tym sakramencie „można pojąć nie zmysłami, lecz jedynie przez wiarę, która opiera się na autorytecie Bożym” – uczył św. Tomasz z Akwinu. Pamiętajmy o tej mądrości, gdy za kilka dni wyjdziemy na ulice w procesjach, by wyznać wiarę w żywą obecność Boga wśród nas.
CZYTAJ DALEJ

Bp Kawa w Rychwałdzie: Bardzo często milczymy, kiedy ktoś wyśmiewa naszą wiarę i tradycję

„Bardzo często milczymy, kiedy ktoś bez skrupułów wyśmiewa nasze zwyczaje, naszą tradycję, naszą wiarę” - stwierdził biskup kamieniecko-podolski Edward Kawa OFMConv 13 sierpnia br. w sanktuarium Matki Bożej w Rychwałdzie podczas nabożeństwa fatimskiego. Tego dnia do Matki Bożej Rychwałdzkiej pielgrzymowali górale żywieccy i śląscy wraz ze swoimi kapłanami.

Biskup diecezji kamieniecko-podolskiej przestrzegał przed uleganiem zmiennym modom i interesom politycznym. „Politycy się zmieniają. Raz im płacą za taką ideologię, to ją głoszą. Za chwilę zapłacą za inną - będą głosić inną. Tu chodzi o Bożą prawdę, która jest niezmienna” - podkreślił. „Jeśli Bóg daje ci życie, Bóg daje ci wszelkie łaski, siły, czas, przestrzeń, to Bóg też oczekuje owoców, abyś przynosił te owoce. Naprawdę takie obfite owoce. Tu nie chodzi o istnienie, chodzi o głębię życia, o życie duchowe” - wyjaśnił.
CZYTAJ DALEJ

Abp Zieliński: Wniebowzięta przybliża nas do Boga

2025-08-15 06:57

[ TEMATY ]

Abp Zbigniew Zieliński

Wniebowzięta

przybliża nas

do Boga

Archidiecezja Poznańska

Abp Zbigniew Zieliński podczas uroczystości ku czci Wniebowzięcia Najświętszej Maryi Panny w Charbielinie

Abp Zbigniew Zieliński podczas uroczystości ku czci Wniebowzięcia Najświętszej Maryi Panny w Charbielinie

Zasługi Maryi sprawiają, że nasze ludzkie, często ułomne modlitwy, nabierają większego znaczenia, gdy wpisuje się w nie obecność Matki Bożej. Ona nie jest po to - jak mówił kard. Wyszyński - żeby od Boga oddalać, Ona jest po to, żeby do Boga przybliżać - mówił podczas uroczystości ku czci Wniebowzięcia Najświętszej Maryi Panny w Charbielinie w archidiecezji poznańskiej abp Zbigniew Zieliński.

Metropolita poznański przewodniczył Mszy św. dla strażaków w wigilię uroczystości ku czci Matki Bożej. „Zgromadziliśmy się w tym niezwykle uroczym miejscu, w którym Pan Bóg mówi poprzez piękno przyrody wyrzeźbionej, namalowanej ręką kochającego Stwórcy, ale także uświetnionej obecnością Maryi i łaskami, których historia tu trwa. Czcimy Tę, która jest Wniebowziętą, i którą nazywamy Pośredniczką Łask, jeszcze raz zdając sobie sprawę, jaka była i jaka jest Jej rola, niezwykła obecność” - mówił abp Zieliński.
CZYTAJ DALEJ

Reklama

Najczęściej czytane

REKLAMA

W związku z tym, iż od dnia 25 maja 2018 roku obowiązuje Rozporządzenie Parlamentu Europejskiego i Rady (UE) 2016/679 z dnia 27 kwietnia 2016r. w sprawie ochrony osób fizycznych w związku z przetwarzaniem danych osobowych i w sprawie swobodnego przepływu takich danych oraz uchylenia Dyrektywy 95/46/WE (ogólne rozporządzenie o ochronie danych) uprzejmie Państwa informujemy, iż nasza organizacja, mając szczególnie na względzie bezpieczeństwo danych osobowych, które przetwarza, wdrożyła System Zarządzania Bezpieczeństwem Informacji w rozumieniu odpowiednich polityk ochrony danych (zgodnie z art. 24 ust. 2 przedmiotowego rozporządzenia ogólnego). W celu dochowania należytej staranności w kontekście ochrony danych osobowych, Zarząd Instytutu NIEDZIELA wyznaczył w organizacji Inspektora Ochrony Danych.
Więcej o polityce prywatności czytaj TUTAJ.

Akceptuję