Reklama

Niedziela Legnicka

Pod opieką patrona na trudne czasy

„Święty Zygmunt Szczęsny Feliński staje dziś przed nami jako patron na czasy trudne” – pisali w 2009 r. biskupi w liście pasterskim z okazji kanonizacji arcybiskupa warszawskiego.

Niedziela legnicka 50/2022, str. V

[ TEMATY ]

św. Zygmunt Szczęsny Feliński

Ks. Piotr Nowosielski/Niedziela

O założycielu zgromadzenia opowiedziała s. Joanna, przełożona klasztoru w Legnicy

O założycielu zgromadzenia opowiedziała s. Joanna, przełożona klasztoru
w Legnicy

Bądź na bieżąco!

Zapisz się do newslettera

Legnicka parafia Świętej Trójcy przygotowuje się do przyjęcia relikwii tego świętego.

Przygotowanie

W I niedzielę Adwentu w parafii gościli s. Joanna Kierbiec, przełożona legnickiego domu sióstr Franciszkanek Rodziny Maryi, dla których święty arcybiskup jest założycielem zgromadzenia oraz Wojciech Czeski, dziennikarz, historyk, regionalista z Mosiny, który poznał i zafascynował się postacią świętego. Wprowadzenie relikwii ma dokonać się 27 grudnia o godz. 18.

Pomóż w rozwoju naszego portalu

Wspieram

Ojciec założyciel

Siostry Franciszkanki z legnicką parafią są związane od okresu powojennego, kiedy podjęły w niej pracę jak katechetki i zakrystianki. – Wielkim naszym pragnieniem stało się, aby wprowadzić relikwie naszego założyciela do tej parafii. W bieżącym roku obchodzimy 200. rocznicę jego urodzin. Urodził się na Wołyniu 1 listopada 1822 r. Wzrastał w okresie niewoli narodowej. Z domu rodzinnego wyniósł mocny fundament wiary i miłości do Ojczyzny. Studiował matematykę w Moskwie, nauki humanistyczne w Paryżu, brał udział w Powstaniu Wielkopolskim. W 1855 r. przyjął święcenia kapłańskie. Został ojcem duchownym w seminarium w Petersburgu. Dwa lata później założył ochronkę dla sierot i ubogich, a następnie zgromadzenie. W 1862 r. został ustanowiony biskupem warszawskim, ale rezydował w Warszawie tylko 16 miesięcy, gdyż został zesłany na 20 lat, wgłąb Rosji za napisanie listu do cara w obronie Polaków po Powstaniu Styczniowym. Uwolniony z wygania, nie miał jednak prawa powrotu do Stolicy. Zamieszkał w Dźwiniaczce na Podolu, gdzie zasłynął jako czciciel Matki Bożej, opiekun ubogich, apostoł pokoju i zgody narodowej. Zmarł w 1885 r. w Krakowie w opinii świętości. Beatyfikowany przez Jana Pawła II w 2002 r., a kanonizowany w 2009 r. przez Benedykta XVI. Mam nadzieję, że obecność relikwii św. Zygmunta w parafii przyczyni się do umocnienia wiary – mówiła s. Joanna.

Powstaniec

Reklama

– W mojej działalności zacząłem się interesować okresem Wiosny Ludów, czyli 1848 r. Odkryłem, że w mojej miejscowości był obecny Zygmunt Szczęsny Feliński jako powstaniec. Było to dla mnie zaskoczenie. Bliżej zacząłem się nim interesować od 2020 r., kiedy do naszej mosińskiej parafii zostały przyjęte jego relikwie. Odtąd ojciec założyciel – jak mówią siostry Franciszkanki – stał się także moim patronem – mówi Wojciech Czeski. Wspomina osobiste interwencje i pomoc świętego, chociażby w odniesieniu do uratowania zagrożonego życia rodziców. Jest też twórcą Wielkopolskiego Szlaku św. Zygmunta Szczęsnego Felińskiego, zaczynającego się w Komornikach, a kończącego w Rogalinie, prowadzącego drogami które święty przeszedł jako powstaniec.

– Przyjechałem do Legnicy, aby zachęcić mieszkańców, by zechcieli zawierzać różne sprawy, intencje jego wstawiennictwu. To święty, który jest bardzo cierpliwy i wysłuchuje modlitw. Nie zostawia nas samymi, sam doświadczając wielokrotnie w swoim życiu losu sieroty, czy osamotnienia. Jest patronem dla rodzin, biskupów, kapłanów, Sybiraków, historyków czy powstańców, gdyż sam brał udział w powstaniu, patronem ludzi walczących o dobro Ojczyzny – dodaje.

2022-12-07 08:47

Oceń: 0 0

Reklama

Wybrane dla Ciebie

Pamiętają o Założycielu

Niedziela rzeszowska 41/2022, str. V

[ TEMATY ]

św. Zygmunt Szczęsny Feliński

S. Danuta Fudali

Na placu św. Piotra w Rzymie

Na placu św. Piotra w Rzymie

Trwa jubileusz 200. rocznicy urodzin św. Zygmunta Szczęsnego Felińskiego.

W diecezji rzeszowskiej w kilku placówkach pracują Siostry Franciszkanki Rodziny Maryi, które wraz z całym Kościołem 17 września przeżywały liturgiczne wspomnienie swojego Założyciela św. Zygmunta Szczęsnego Felińskiego. Szczególnie świętowano ten dzień w kaplicy Szpitala Dzieciątka Jezus w Rzymie, gdzie zebrali się czciciele świętego, siostry zakonne z różnych zgromadzeń, pracownicy szpitala, przyjaciele sióstr i zaproszeni goście. Był także obecny Adam Kwiatkowski, ambasador RP przy Stolicy Apostolskiej. Mszę św. celebrowało 9 kapłanów pod przewodnictwem ks. prof. Zdzisława Kijasa. Szpital Dzieciątka Jezus powstał ponad 150 lat temu. Ufundowała go włoska arystokratyczna rodzina Salviati i przeznaczyła na własność Watykanu. Dlatego jest on nazywany „Szpitalem Papieża”. Leczone są w nim dzieci z całego świata, zwłaszcza pochodzące z biednych rodzin. Siostry Franciszkanki Rodziny Maryi pracują tam od 1999 r. Zgromadzenie chętnie przyjęło zaproszenie do pracy wśród chorych dzieci, ponieważ ich Założyciel chciał, aby zajmowały się najbardziej potrzebującymi – szczególnie dziećmi, by z miłością i oddaniem pochylały się nad ich potrzebami. Siostry włączyły się w pomoc rodzicom chorych dzieci, podtrzymując ich duchowo i wspierając materialnie. Siostry niejednokrotnie przychodziły z pomocą biednym z miasta Rzymu, wspierały wielu Polaków.

CZYTAJ DALEJ

Święta Mama

Niedziela Ogólnopolska 17/2019, str. 12-13

[ TEMATY ]

św. Joanna Beretta Molla

Ewa Mika, Św. Joanna Beretta Molla /Archiwum parafii św. Antoniego w Toruniu

Jest przykładem dla matek, że życie dziecka jest darem. Niezależnie od wszystkiego.

Było to 25 lat temu, 24 kwietnia 1994 r., w piękny niedzielny poranek Plac św. Piotra od wczesnych godzin wypełniał się pielgrzymami, którzy pragnęli uczestniczyć w wyjątkowej uroczystości – ogłoszeniu matki rodziny błogosławioną. Wielu nie wiedziało, że wśród nich znajdował się 82-letni wówczas mąż Joanny Beretty Molli. Był skupiony, rozmodlony, wzruszony. Jego serce biło wdzięcznością wobec Boga, a także wobec Ojca Świętego Jana Pawła II. Zresztą często to podkreślał w prywatnej rozmowie. Twierdził, że wieczności mu nie starczy, by dziękować Panu Bogu za tak wspaniałą żonę. To pierwszy mąż w historii Kościoła, który doczekał wyniesienia do chwały ołtarzy swojej ukochanej małżonki. Dołączył do niej 3 kwietnia 2010 r., po 48 latach życia w samotności. Ten czas bez wspaniałej żony, matki ich dzieci, był dla niego okresem bardzo trudnym. Pozostawiona czwórka pociech wymagała od ojca wielkiej mobilizacji. Nauczony przez małżonkę, że w chwilach trudnych trzeba zwracać się do Bożej Opatrzności, czynił to każdego dnia. Wierząc w świętych obcowanie, prosił Joannę, by przychodziła mu z pomocą. Jak twierdził, wszystkie trudne sprawy zawsze się rozwiązywały.

CZYTAJ DALEJ

Papież jedzie na Biennale w Wenecji – Watykan i sztuka współczesna

2024-04-27 11:06

[ TEMATY ]

papież Franciszek

PAP/EPA/GIUSEPPE LAMI

Jutro papież papież Franciszek odwiedzi Wenecję. Okazją jest trwająca tam 60. Międzynarodowa Wystawa Sztuki - Biennale w Wenecji. Ojciec Święty odwiedzi Pawilon Stolicy Apostolskiej, który w tym roku znajduje się w więzieniu dla kobiet, a prezentowana w nim wystawa nosi tytuł - "Moimi oczami". Wizyta papieża potrwa około pięciu godzin obejmując między innymi Mszę św. na Placu św. Marka. Planowana jest również prywatna wizyta w bazylice św. Marka. Jak się podkreśla, papieska wizyta będzie "kamieniem milowym w stosunku Watykanu do sztuki współczesnej".

Zapraszając Włocha Maurizio Cattelana do pawilonu Watykanu na 60. Biennale Sztuki w Wenecji, Kościół katolicki pokazuje, że jest otwarty na niespodzianki. Cattelan zyskał rozgłos w mediach w 1999 roku, prezentując swoją instalację naturalistycznie przedstawiającą papieża Jana Pawła II przygniecionego wielkim meteorytem i szkło rozsypane na czerwonym dywanie, które pochodzi z dziury wybitej przez meteoryt w szklanym suficie. Budzące kontrowersje dzieło Cattelana było wystawione również w Warszawie, na jubileuszowej wystawie z okazji 100-lecia Zachęty w grudniu 2000 r. „Dziewiąta godzina” - tak zatytułowano dzieło, nawiązując do godziny śmierci Jezusa - została wówczas uznana za prowokacyjną, a nawet obraźliwą. Ale można ją również interpretować inaczej: Jako pytanie o przypadek i przeznaczenie, śmierć i odkupienie. I z tym motywem pasowałby nawet do watykańskiej kolekcji sztuki nowoczesnej.

CZYTAJ DALEJ

Reklama

Najczęściej czytane

W związku z tym, iż od dnia 25 maja 2018 roku obowiązuje Rozporządzenie Parlamentu Europejskiego i Rady (UE) 2016/679 z dnia 27 kwietnia 2016r. w sprawie ochrony osób fizycznych w związku z przetwarzaniem danych osobowych i w sprawie swobodnego przepływu takich danych oraz uchylenia Dyrektywy 95/46/WE (ogólne rozporządzenie o ochronie danych) uprzejmie Państwa informujemy, iż nasza organizacja, mając szczególnie na względzie bezpieczeństwo danych osobowych, które przetwarza, wdrożyła System Zarządzania Bezpieczeństwem Informacji w rozumieniu odpowiednich polityk ochrony danych (zgodnie z art. 24 ust. 2 przedmiotowego rozporządzenia ogólnego). W celu dochowania należytej staranności w kontekście ochrony danych osobowych, Zarząd Instytutu NIEDZIELA wyznaczył w organizacji Inspektora Ochrony Danych.
Więcej o polityce prywatności czytaj TUTAJ.

Akceptuję