Reklama

Niedziela Legnicka

Adwent i jubileusz z Maryją

28 listopada w auli Szkoły Zakonu Ojców Pijarów w Bolesławcu miała miejsce premiera musicalu Kecharitomene, czyli – Pełna łaski.

Niedziela legnicka 50/2022, str. IV

[ TEMATY ]

adwent

Ks. Waldemar Wesołowski/Niedziela

Osoby, które przygotowały wydarzenie

Osoby, które przygotowały wydarzenie

Bądź na bieżąco!

Zapisz się do newslettera

To muzyczne dzieło, przedstawione na początku Adwentu, opowiada o duchowych przeżyciach Maryi, jakie towarzyszyły Jej od momentu zwiastowania do wniebowzięcia. Dzieło muzyczne, którego autorem jest o. Dominik Bochenek, zostało wykonane przez uczniów szkoły pijarskiej. – Pomysł zrealizowania takiego przedstawienia pojawił się w sierpniu. Wiedziałem, że będzie poświęcone Matce Bożej, choć nie przypuszczałem, że uda się je wystawić na początku Adwentu. Ponadto, w tym roku nasza szkoła obchodzi 10-lecie istnienia i będzie miało miejsce zawierzenie szkoły Matce Bożej, więc wszystko się doskonale zgrało – mówi o. Dominik.

Warsztat

Tekst i muzyka została opracowana przez o. Dominika. Wykorzystał on w większości teksty Pisma Św., więc praca była nieco ułatwiona. Realizację i reżyserię musicalu wsparła nauczycielka muzyki Agnieszka Orawiec oraz ks. Szymon Opała, posługujący w Legnicy, grający na gitarze. Trzeba przyznać, że ważną rolę odegrała grupa muzyczna, w skład której weszły takie instrumenty jak: skrzypce, pianino, kontrabas, gitara czy instrumenty perkusyjne.

Pomóż w rozwoju naszego portalu

Wspieram

Gra aktorska

Gra młodych aktorów również zasługuje na uznanie. W musicalu były elementy pantomimy, tańca i oczywiście śpiewu. Wszystko wykonane z pasją i perfekcją. Całości atmosfery dopełniła gra świateł.

– W tym dziele zależało mi bardzo na tym, żeby ukazać Maryję, jako potężną niewiastę, którą Bóg włączył w historię zbawienia, z drugiej strony ukazać Jej pokorę i prostotę, delikatność i łagodność. Zatem skoncentrowałem się bardziej na Jej duchowości, niż na tym, co było na zewnątrz – podkreśla o. Dominik.

Z pewnością na uznanie zasługują wszyscy wykonawcy, czyli uczniowie szkoły podstawowej i liceum. Godziny prób, poświęcenie i rezygnacja z innych zajęć przyniosły efekt. – W premierze wzięło udział wiele osób, które bardzo przeżyły przedstawiane treści – zauważa o. Bochenek. Przedstawienie nie mogłoby się odbyć bez obsługi technicznej, dźwięku i świateł. Im też należy się uznanie.

Reklama

Premiera

– Kiedy mogłem patrzeć już na całość podczas premiery, czułem wielką radość, że to wszystko, co działo się na próbach, dało taki efekt. Łzy w oczach niektórych osób świadczyły o tym, że było warto – dodaje o. Dominik. Przy realizacji takiego dzieła ważny jest odbiór ze strony widowni, a ten był bardzo dobry, o czym świadczyły brawa na stojąco.

Możliwość obejrzenia i wysłuchania musicalu dla szerszej publiczności stworzono także 8 grudnia w bolesławieckiej bazylice maryjnej.

2022-12-07 08:47

Oceń: 0 0

Reklama

Wybrane dla Ciebie

Adwentowe zamyślenia (4)

Niedziela szczecińsko-kamieńska 51/2013

[ TEMATY ]

adwent

Bożena Sztajner/Niedziela

Trzy niedziele Adwentu wskazywały życie jako czas czekania, czas drogi, jako płaszczyznę, z której otwierają się rozległe widoki na najdalsze cele. Czwarta niedziela Adwentu ukazuje jeszcze jedno zadanie, które uzupełnia poprzednie przemyślenia. Czekanie na wieczność dokonuje się na ziemi i w czasie, droga do wieczności prowadzi przez ziemię i czas. W ostatnią niedzielę Adwentu podchodzi się już bardzo blisko do prawdy, że Bóg stał się człowiekiem, bo słychać o Matce Zbawiciela: „Oto Panna pocznie i porodzi Syna” – prorokował wielki Izajasz na siedem wieków przed spełnieniem się tajemnicy Betlejem.
Kiedy potężne na przełomie XI i X wieku przed Chrystusem dziedzictwo Dawida zostało w X wieku rozbite na dwa oddzielne państwa wzajemnie się zwalczające, kiedy religia państw ościennych wdzierała się coraz bardziej do kultury i do umysłów, nawet centralnej świątyni tego narodu, a jego królowie coraz częściej zaczęli hołdować zgubnemu synkretyzmowi – wtedy zdawało się, że zagubi się w tym zamieszaniu myśl o Obiecanym, a wraz z nią podstawa jedności narodu oraz sens jego istnienia. Wtedy to właśnie pojawiali się duchowi przywódcy tego narodu, prorocy, i budząc w nim świadomość obietnicy, podtrzymywali jego poczucie odrębności i wewnętrznej jedności. „Pan sam da wam znak: oto Panna pocznie i porodzi Syna i nazwie go imieniem Emmanuel”, to znaczy Bóg z nami…
A więc znakiem, sprawdzianem tego, że naród ten był rzeczywiście wybrany, by wobec całej ludzkości spełniać jedyny w swoim rodzaju cel: przenieść przez całą starożytność myśl o obietnicy Bożej – znakiem tego była pogłębiana przez proroków myśl o Bogu, który przez cud wcielenia zbliży się do człowieka, będzie „Bogiem z nami”. Wyłania się tu po raz drugi – po pierwszej zapowiedzi w raju – tak wyraźnie postać Matki Oczekiwanego, prawda, że będzie On człowiekiem, ale i „Bogiem z nami”. Matka Zbawiciela jest rękojmią i gwarancją człowieczeństwa, obecności natury ludzkiej w Bogu, który ma przyjść. Poprzez wskazanie na Nią w treści obietnicy pojawia się niezgłębiona tajemnica Boga-Człowieka, Syna Bożego Syna ludzkiego.
Chrystus, stając się człowiekiem, stał się bratem każdego człowieka, nawiązał z nim łączność i przed każdym postawił szansę zbawienia. Bo jak człowiek w imieniu każdego żył, cierpiał, umarł i zmartwychwstał. A obok Niego w najważniejszych chwilach jego życia zawsze była Jego Matka.
Ewangelia czwartej niedzieli Adwentu opowiada o narodzinach Jezusa Chrystusa. Maryja „znalazła się brzemienną za sprawą Ducha Świętego (…)”. To było już po zaślubinach z Józefem. W tradycji żydowskiej może to oznaczać zarówno zaręczyny, jak i ślub. Fakt, że było to przed wspólnym zamieszkaniem, wskazuje na zaręczyny (zob. Mt 1,18). W tym czasie [zazwyczaj przez rok] zaręczeni byli sobie oficjalnie obiecani, jednak nie mogli dopełnić związku, a nawet pozostawać sami. Zgodnie z ówczesnymi zwyczajami Maryja mogła mieć wtedy około 14 lat, a Józef najprawdopodobniej 18. Zaręczyny były o wiele bardziej zobowiązujące niż współcześnie. Związanie się zaręczonych z inną osobą uważano za cudzołóstwo (zob. Pwt 22,23-24), a w przypadku śmierci narzeczonego kobieta była uważana za wdowę. Józef, nie będąc świadkiem Zwiastowania, mógł podejrzewać Maryję o zdradę i publicznie Ją oskarżyć. W Starym Testamencie groziło za to ukamienowanie, jednak w opisywanych czasach wymagano jedynie oddalenia narzeczonej. Kobieta z dzieckiem odprawiana w sposób oficjalny nie miała szans na znalezienie męża, mogła też zostać bez środków do życia. Józef chciał to zrobić potajemnie, czyli bez rozgłosu, tak, by nie narazić Maryi na publiczne konsekwencje. Nie zamierzał skorzystać z obecności sędziego, która w takich sprawach nie była konieczna. Do przeprowadzenia oddalenia wystarczał zwykły dokument poświadczony przez dwóch świadków (zob. E. Burzyk, „Adwentowa reanimacja”, Kraków 2010, s. 66).
Za kilka dni będziemy śpiewać kolędy w nastrojowych słowach malujące fakt Jezusowych narodzin. Popatrzmy na tę scenę również z punktu widzenia wielkiej prawdy, że jest to znak. Ważne to, skoro Bóg zstąpił na ziemię i miał ludzką Matkę, chciał być „Bogiem z nami”…

CZYTAJ DALEJ

Giuseppe Moscati – lekarz, który leczył miłością

[ TEMATY ]

św. Józef Moscati

Archiwum

Św. Józef Moscati. Kadr z filmu

Św. Józef Moscati. Kadr z filmu

W odległym 1927 roku był to Wtorek Wielkiego Tygodnia. 12 kwietnia w wieku 47 lat, zmarł Giuseppe Moscati, lekarz ubogich… W Kościele katolickim wspomnienie świętego przypada 27 kwietnia.

Święty doktor

CZYTAJ DALEJ

Prawdziwy cytat "GW"

2024-04-27 17:54

MW

15 kwietnia, a jeszcze wcześniej w wydaniu papierowym “Niedzieli Wrocławskiej” ukazał się artykuł krytykujący pomysły ustaw o liberalizacji aborcji. W artykule została zawarta wypowiedź wrocławskiego lekarza, która po decyzji naszej redakcji, została zacytowana anonimowo.

CZYTAJ DALEJ

Reklama

W związku z tym, iż od dnia 25 maja 2018 roku obowiązuje Rozporządzenie Parlamentu Europejskiego i Rady (UE) 2016/679 z dnia 27 kwietnia 2016r. w sprawie ochrony osób fizycznych w związku z przetwarzaniem danych osobowych i w sprawie swobodnego przepływu takich danych oraz uchylenia Dyrektywy 95/46/WE (ogólne rozporządzenie o ochronie danych) uprzejmie Państwa informujemy, iż nasza organizacja, mając szczególnie na względzie bezpieczeństwo danych osobowych, które przetwarza, wdrożyła System Zarządzania Bezpieczeństwem Informacji w rozumieniu odpowiednich polityk ochrony danych (zgodnie z art. 24 ust. 2 przedmiotowego rozporządzenia ogólnego). W celu dochowania należytej staranności w kontekście ochrony danych osobowych, Zarząd Instytutu NIEDZIELA wyznaczył w organizacji Inspektora Ochrony Danych.
Więcej o polityce prywatności czytaj TUTAJ.

Akceptuję