Reklama

Świątecznie-nieświątecznie

Niedziela Ogólnopolska 49/2022, str. 62-63

Archiwum TVP

Bądź na bieżąco!

Zapisz się do newslettera

Są trzy prawdy: świento prawda, tys prawda i...?

Wariacje Tischnerowskie. Kabaret filozoficzny
reż. Artur „Baron” Więcek, 2018
emisja: 19 grudnia w TVP1

Z materiami trudnymi jest tak, że porażają zawiłością, dopóki naprawdę dobrze się ich nie pozna. A kiedy ktoś prawdziwie opanuje jakiś wyimek rzeczywistości, nagle się okazuje... że można o tym mówić zrozumiale i lapidarnie. Skoro o materii mowa – na tym polegał sukces Krótkiej historii czasu... Stephena Hawkinga: genialny naukowiec potrafił zainteresować fizyką i czarnymi dziurami szeroką publikę, nawet jeśli owa nie miała wcześniej pojęcia o naturze przestrzeni międzygwiezdnej.

Pomóż w rozwoju naszego portalu

Wspieram

Podobnie jest z filozofią i ks. Józefem Tischnerem. Wielki umysł, który nasiąkł tysiącami lat dumań rozumu, wykorzystywał swoją góralską prostotę, której nigdy się nie wyparł, aby gargantuiczny galimatias różnych idei i koncepcji stawiać przed człowiekiem klarownie i z promienną swadą. Mowa tu jednak o człowieku i jego słowach – a jak się ma do tego spektakl Artura „Barona” Więcka?

Reklama

Wariacje Tischnerowskie. Kabaret filozoficzny to sztuka o atomowej wręcz skali ciepła, radości, umiłowania człowieczeństwa w jak najszerszej palecie jego kolorytu. Wszystko jest proste, jeśli podchodzi się do drugiego człowieka z miłością i wyrozumiałością. Profesor filozofii, który lubuje się w mędrkowaniu wobec półprzytomnych i półtrzeźwych górali, ludzi prostych i nieskorych do komplikowania świata? Dlaczego nie! Ksiądz, który otwarcie dworuje sobie z celibatu i bezpruderyjnie funkcjonuje w społeczności bardzo nastawionej na cielesność? Dlaczego nie! Człowiek doświadczony własnym życiem i żywotami setek spowiadających się u niego dusz, własnym rozumem i rozumami dziesiątek poprzedzających go filozofów doskonale wie, że w każdym pozornie nieistotnym Jędrku czy Staszku drzemie ta sama Boska iskra i ta sama radość życia, która rozjaśnia każdy kolejny dzień. Skrajności są po to, by uczyć się środka i umieć się go trzymać.

Piotr Cyrwus w roli Jegomości Autora (tj. Tischnera) popisuje się nietuzinkową charyzmą. Od pierwszych sekund spektaklu zawłaszcza nią widownię i zespala się z odgrywaną postacią w niedostrzegalny, acz mistrzowski sposób. Wtórują mu nie mniej rewelacyjni Jerzy Trela (stary góral Wawrzek) i Beata Schimscheiner (gospodyni Jegomościa Autora) oraz młodsi aktorzy – wszyscy trajkoczą góralską gwarą i zaśpiewem, co wywołuje co rusz na widowni wesoły rwetes.

Artur Więcek wystawia sztukę jowialną, pełną humoru – czasem subtelniejszego, czasem dosadnego, aż do rechotu – podszytą jednak ogromną dozą mądrości życiowej i starannie wystudiowanej, ale nie wydumanej mądrości. I wcale nie trzeba być znawcą filozofii, żeby na Wariacjach Tischnerowskich... się śmiać i rozumieć ich treść. Znajomość filozofów jest jedynie dodatkowym smaczkiem, ot, drobnym góralskim dygnięciem do zorientowanych.

Jedyne zastrzeżenie: nie żartowałem z tą gwarą góralską. Można nie zrozumieć ani słowa, jak kto nieosłuchany. Ale jakaż to piękna polszczyzna!

Ku przestrodze

Ich czworo
Gabriela Zapolska, reż. Marcin Wrona, 2015
emisja: 18 grudnia w TVP Polonia

Reklama

Komedia obyczajowa Gabrieli Zapolskiej jest ponadczasowa, bo bez względu na sztafaż konwenansów danych czasów – bodzie sumienie, uderzając w nasze ludzkie słabości. W niewierność, w zarozumialstwo, w uległość, słowem – w tak łatwo wypełzającą z nas nikczemność. To historia Bożego Narodzenia w skłóconej rodzinie, w której konflikt rodziców z całą mocą odbija się na niewinnym wszystkiemu dziecku.

Marcin Wrona w swej inscenizacji używa mariażu epokowych strojów i scenografii z rozwiązaniami współczesności – melanż nie zawsze to udany, ale ożywczy dla wiekowego tekstu źródłowego. Małgorzata Kożuchowska (Żona) i Agata Buzek (Panna Maria) prześcigają się w komediowej akrobatyce aktorskiej, choć szczególnie ostro postać zarysowuje ta pierwsza – może nawet do przesady, ale sztuce to raczej pomaga, niż szkodzi. Przetrwać trzeba, niestety, żenująco wykoncypowaną postać kochanka, Fedyckiego, ale może i w nim przyjazny odbiorca dostrzeże przestrogę bądź humor.

Ich czworo to tragikomiczny traktat o destrukcyjnej sile głupoty, która popycha ludzi do złych decyzji, złych relacji, a ostatecznie – do katastrofy. O rodzicach, którzy w gniewnym zapamiętaniu zapominają o własnym dziecku. I choć wydaje się to mało świąteczne z ducha – jest wręcz odwrotnie. Obejrzyjmy ten spektakl i zastanówmy się, jacy NIE chcemy być dla naszych bliskich, jakiej NIE chcemy tworzyć rodziny.

U nas w kraju były muchy. Tutaj nie ma much

Emigranci
Sławomir Mrożek, reż. Kazimierz Kutz, 1995
emisja: 16 grudnia w TVP Historia

Inscenizację najznamienitszej obok Tanga sztuki Sławomira Mrożka warto zobaczyć nie tylko przez wzgląd na tekst i autora, lecz także z powodu niezapomnianych kreacji aktorskich Zbigniewa Zamachowskiego i Marka Kondrata – w szczególności tego drugiego. Spektakl w reżyserii Kazimierza Kutza włączony został do tzw. Złotej Setki Teatru Telewizji i traktowany jest jako klasyk gatunku.

Emigranci to zderzenie światów – inteligenta (Kondrat) i prostego robotnika kanalarza (Zamachowski); kraju rodzinnego i wyobcowania na zachodniej ziemi; biedy i aspiracji do lepszego życia. Starcie dwóch mężczyzn jest świadectwem kryzysu tożsamościowego powojennych Polaków, poszukiwania porozumienia międzyklasowego w nowo tworzącym się społeczeństwie. Sztuka jest jednak także historycznym zapisem postkolonialnej (z naszej dzisiejszej perspektywy) mentalności polskiej emigracji, zmuszonej do egzystencjalnych upodleń przez, bez mała, 200 lat. Świetna scenografia, dobór muzyki, stroje i oświetlenie – wszystko to precyzyjnie portretuje nędzę bohaterów skazanych na marazm i skazanych na siebie. Patrząc na tę nędzę, starajmy się umiłować rodaków ponad tym, co nas dzieli. Chociaż raz, na święta, mając na uwadze dar wolności kraju, w którym przychodzi nam żyć.

2022-11-29 13:33

Oceń: +1 0

Reklama

Wybrane dla Ciebie

Nowy przełożony generalny Papieskiego Instytutu Misji Zagranicznych

2025-07-08 11:52

[ TEMATY ]

Watykan

Vatican Media

O. Francesco Rapacioli

O. Francesco Rapacioli

62-letni o. Francesco Rapacioli, misjonarz pracujący w Bangladeszu, został nowym przełożonym generalnym Papieskiego Instytutu Misji Zagranicznych (PIME). Został wybrany podczas XVI Zgromadzenia Ogólnego, które trwa od 22 czerwca w Rzymie, w Międzynarodowym Centrum Animacji Misyjnej (CIAM).

Dotychczasowy przełożony, o. Ferruccio Brambillasca, kierował PIME przez dwie kadencje, od 2013 r. Wraz z nowym przełożonym – informuje agencja PIME AsiaNews – wybrano również nowy zarząd generalny, który będzie pełnić obowiązki przez najbliższe sześć lat.
CZYTAJ DALEJ

Błogosławiony Piotr Jerzy Frassati powraca do Rzymu

2025-07-08 10:39

[ TEMATY ]

bł. Pier Giorgio Frassati

Vatican Media

Błogosławiony Piotr Jerzy Frassati

Błogosławiony Piotr Jerzy Frassati

W świecie, gdzie duchowość młodych coraz częściej poszukuje żywych świadków wiary, wydarzenie, które odbędzie się latem w Rzymie, będzie jednym z najważniejszych momentów trwającego Roku Jubileuszowego. Niezniszczone ciało bł. Piotra Jerzego Frassatiego – patrona młodzieży, studentów i ludzi gór – zostanie wystawione w sercu Wiecznego Miasta. Jego obecność ma inspirować nowe pokolenia do życia w prawdzie, służbie i odwadze.

Od 26 lipca do 4 sierpnia 2025 roku trumna z ciałem Frassatiego będzie znajdować się w Bazylice Santa Maria sopra Minerva w Rzymie. To ważny element Jubileuszu Młodych, na który zjadą się młodzi pielgrzymi z całego świata. Szczególna okazja do oddania czci nastąpi w dniach 28 lipca – 3 sierpnia, kiedy w Wiecznym Mieście odbywać się będą główne jubileuszowe spotkania. Kulminacją będzie Msza św. pod przewodnictwem Papieża Leona XIV na kampusie Uniwersytetu Tor Vergata.
CZYTAJ DALEJ

Chile: coraz mniej katolików, Kościół potrzebuje żywych wspólnot

2025-07-08 17:44

[ TEMATY ]

Kościół

Chile

spadek

wierni

Grażynak Kołek

Spis ludności Chile wykazał, że coraz mniej mieszkańców tego południowoamerykańskiego kraju deklaruje się jako katolicy. Z kolei coraz więcej określa siebie mianem osób bez przynależności religijnej lub deklaruje przynależność do wspólnot protestanckich.

Ze spisu wynika, że w 2024 roku za katolików uważało się 54 proc. obywateli Chile powyżej 15. roku życia. W 1992 roku było ich 77 proc., a w 2002 roku - 70 proc. Przynależność do wspólnot protestanckich deklaruje obecnie 16 proc. mieszkańców tego kraju, zaś 26 proc. nie wyznaje żadnej religii.
CZYTAJ DALEJ

Reklama

Najczęściej czytane

REKLAMA

W związku z tym, iż od dnia 25 maja 2018 roku obowiązuje Rozporządzenie Parlamentu Europejskiego i Rady (UE) 2016/679 z dnia 27 kwietnia 2016r. w sprawie ochrony osób fizycznych w związku z przetwarzaniem danych osobowych i w sprawie swobodnego przepływu takich danych oraz uchylenia Dyrektywy 95/46/WE (ogólne rozporządzenie o ochronie danych) uprzejmie Państwa informujemy, iż nasza organizacja, mając szczególnie na względzie bezpieczeństwo danych osobowych, które przetwarza, wdrożyła System Zarządzania Bezpieczeństwem Informacji w rozumieniu odpowiednich polityk ochrony danych (zgodnie z art. 24 ust. 2 przedmiotowego rozporządzenia ogólnego). W celu dochowania należytej staranności w kontekście ochrony danych osobowych, Zarząd Instytutu NIEDZIELA wyznaczył w organizacji Inspektora Ochrony Danych.
Więcej o polityce prywatności czytaj TUTAJ.

Akceptuję