Reklama

Niedziela Wrocławska

Tajemnice kaplicy bł. Czesława

Miejsce przyciąga wielu wiernych i turystów. Jest jednym z najładniejszych zabytków na architektonicznej mapie Wrocławia.

Niedziela wrocławska 36/2022, str. IV

[ TEMATY ]

bł. Czesław

Marzena Cyfert/Niedziela

O. Piotr Oleś, dominikanin opowiada o kaplicy

O. Piotr Oleś, dominikanin opowiada o kaplicy

Bądź na bieżąco!

Zapisz się do newslettera

Kaplica bł. Czesława jest też miejscem wyjątkowym z tego względu, że nigdy nie została zniszczona. Przetrwała również Festung Breslau mimo zniszczeń w całym kościele dominikańskim. – Możemy ją podziwiać praktycznie w takim stanie, w jakim oddano ją do użytku po renowacji w latach 20. XX wieku – mówił o. Piotr Oleś, dominikanin, podczas oprowadzania po tym niezwykłym miejscu.

Jest budowlą późnobarokową, skrywającą wiele tajemnic, z głęboką symboliką i ideowym wymiarem wnętrza. – I chociaż z zewnątrz wygląda dość skromnie i wydaje się, że nie zaskoczy nas niczym szczególnym, to kiedy do niej wchodzimy, trudno uwierzyć, jak dużo może się na tak małej powierzchni zmieścić. Kaplica jest tzw. kompletnym dziełem sztuki, w którym istotne jest to, żeby poszczególne jej dziedziny, czyli architektura, rzeźba i malarstwo, dość sprawnie ze sobą współpracowały – mówi o. Oleś.

Pomóż w rozwoju naszego portalu

Wspieram

Odczytywanie przestrzeni

Powstawała w latach 20. i 30. XVIII wieku, po beatyfikacji bł. Czesława. W działalność fundacyjną zaangażowało się wiele osób spośród mieszczan, arystokracji i duchowieństwa. Jej budowniczym był mistrz murarski Benedykt Miller. Za wystrój malarsko-rzeźbiarski odpowiada śmietanka artystów XVIII-wiecznych, wśród nich m.in.: Johann Franz de Becker, Jakob Eybelwiser, Georg Leonhard Weber i Josef Mangoldt.

Na wnętrze składają się trzy elementy – przedsionek, łuk i część właściwa poświęcona wprost bł. Czesławowi, pośrodku której znajduje się ołtarz wraz z sarkofagiem i jego zwieńczeniem. W każdym elemencie mamy pięknie korespondujące ze sobą wymiary: teologiczny, symboliczny, artystyczny i architektoniczny. W przedsionku widzimy np. personifikacje czterech kontynentów. – Gdy powstawła kaplica, świat postrzegano jako złożenie czterech kontynentów. Zadanie dominikanów głoszenia Ewangelii na krańcach świata, rozumiano w taki sposób, że są oni posłani, we wszystkie te cztery kierunki się udać – mówi o. Piotr. Mamy tutaj też postaci św. Dominika i św. Jacka. Obie przedstawione symbolicznie. Świętego Dominika widzimy z otwartą księgą a jego prawa dłoń jest podniesiona ku niebu. Próbuje w ten sposób pokazać treść swojego kaznodziejstwa, które ma nam nieustannie uzmysławiać, że jesteśmy w podróży do Królestwa Niebieskiego. Towarzyszy mu putto i znany ikonograficzny element dominikański czyli pies z pochodnią. W części właściwej mamy m.in. dwa duże płótna odnoszące się do cudów bł. Czesława i ołtarz z bogatą symboliką rzeźb.

Reklama

Zabytek czeka na pomoc

– Można tu wiele rzeczy szukać i odczytywać. Nad wieloma należałoby jeszcze popracować, by odczytać warstwę ideową i artystyczną kaplicy, ale stoi też przed nami bardzo duże zadanie związane z jej ocaleniem. Choć udało się ją zachować w czasie II wojny światowej, to dzisiaj jej stan jest pozostawiający bardzo wiele obaw. Trochę nie śpimy w nocy, myśląc o jej renowacji, dlatego, że kaplica przebyła tylko dwie wielkie restauracje. Pierwszą w latach 20. XX wieku, a drugą na przełomie XX i XXI wieku. Niestety, wybudowanie Galerii Dominikańskiej prawdopodobnie naruszyło poziom wód gruntowych i spowodowało bardzo duże zmiany w glebie oraz w strukturze kościoła św. Wojciecha – mówi o. Piotr.

Jakiś czas temu zakonnikom udało się zakończyć zbiórkę na remont dachu i zatrzymać niszczenie sklepienia. – Mimo to część fresku spadła. Natomiast nie umiemy sobie poradzić z zawilgoceniem ścian, które powoduje potworne ubytki w rzeźbach. Naukowo jest to ciągle nierozstrzygnięte. Szereg instytucji próbowało znaleźć odpowiedź na pytanie, jak sobie z tym poradzić, ale cały czas nie ma dobrej odpowiedzi – mówi dominikanin.

Sytuacja cały czas się pogarsza, Ministerstwo Kultury odrzuca wnioski o dotacje na ratowanie kościoła i kaplicy, zakonnicy zaś na własną rękę organizują zbiórki na remont.

2022-08-30 12:44

Ocena: +2 0

Reklama

Wybrane dla Ciebie

Czesław czyli ubogi i bezinteresowny

[ TEMATY ]

bł. Czesław

Liliana Sicińska

Procesja z relikwiami Patrona Wrocławia, uroczysta Msza św. W samo południe, błogosławieństwo relikwiami i koncert – trwają uroczystości odpustowe u wrocławskich dominikanów.

W liturgiczne wspomnienie patrona Wrocławia bł. Czesława w kościele św. Wojciecha trwają właśnie uroczystości odpustowe. Rozpoczęły się procesją z relikwiami – relikwiarz otoczony złotymi słonecznikami nieśli ojcowie dominikanie, gospodarze tego miejsca.

CZYTAJ DALEJ

Święta Mama

Niedziela Ogólnopolska 17/2019, str. 12-13

[ TEMATY ]

św. Joanna Beretta Molla

Ewa Mika, Św. Joanna Beretta Molla /Archiwum parafii św. Antoniego w Toruniu

Jest przykładem dla matek, że życie dziecka jest darem. Niezależnie od wszystkiego.

Było to 25 lat temu, 24 kwietnia 1994 r., w piękny niedzielny poranek Plac św. Piotra od wczesnych godzin wypełniał się pielgrzymami, którzy pragnęli uczestniczyć w wyjątkowej uroczystości – ogłoszeniu matki rodziny błogosławioną. Wielu nie wiedziało, że wśród nich znajdował się 82-letni wówczas mąż Joanny Beretty Molli. Był skupiony, rozmodlony, wzruszony. Jego serce biło wdzięcznością wobec Boga, a także wobec Ojca Świętego Jana Pawła II. Zresztą często to podkreślał w prywatnej rozmowie. Twierdził, że wieczności mu nie starczy, by dziękować Panu Bogu za tak wspaniałą żonę. To pierwszy mąż w historii Kościoła, który doczekał wyniesienia do chwały ołtarzy swojej ukochanej małżonki. Dołączył do niej 3 kwietnia 2010 r., po 48 latach życia w samotności. Ten czas bez wspaniałej żony, matki ich dzieci, był dla niego okresem bardzo trudnym. Pozostawiona czwórka pociech wymagała od ojca wielkiej mobilizacji. Nauczony przez małżonkę, że w chwilach trudnych trzeba zwracać się do Bożej Opatrzności, czynił to każdego dnia. Wierząc w świętych obcowanie, prosił Joannę, by przychodziła mu z pomocą. Jak twierdził, wszystkie trudne sprawy zawsze się rozwiązywały.

CZYTAJ DALEJ

To praca jest dla człowieka

2024-04-29 15:37

Magdalena Lewandowska

Do parafii na Nowym Dworze przybyły liczne poczty sztandarowe i przedstawiciele Dolnośląskiej Solidarności.

Do parafii na Nowym Dworze przybyły liczne poczty sztandarowe i przedstawiciele Dolnośląskiej Solidarności.

W parafii Opatrzności Bożej na Nowym Dworze we Wrocławiu modlono się w intencji ofiar wypadków przy pracy.

Eucharystii, na którą licznie przybyły poczty sztandarowe i członkowie Solidarności, przewodniczył o. bp Jacek Kiciński. – Dzisiaj obchodzimy Światowy dzień bezpieczeństwa i ochrony zdrowia w pracy oraz Dzień pamięci ofiar wypadków przy pracy i chorób zawodowych. Cieszę się, że modlimy się razem z bp. Jackiem Kicińskim i przedstawicielami Dolnośląskiej Solidarności – mówił na początku Eucharystii ks. Krzysztof Hajdun, proboszcz parafii i diecezjalny duszpasterz ludzi pracy.

CZYTAJ DALEJ

Reklama

Najczęściej czytane

W związku z tym, iż od dnia 25 maja 2018 roku obowiązuje Rozporządzenie Parlamentu Europejskiego i Rady (UE) 2016/679 z dnia 27 kwietnia 2016r. w sprawie ochrony osób fizycznych w związku z przetwarzaniem danych osobowych i w sprawie swobodnego przepływu takich danych oraz uchylenia Dyrektywy 95/46/WE (ogólne rozporządzenie o ochronie danych) uprzejmie Państwa informujemy, iż nasza organizacja, mając szczególnie na względzie bezpieczeństwo danych osobowych, które przetwarza, wdrożyła System Zarządzania Bezpieczeństwem Informacji w rozumieniu odpowiednich polityk ochrony danych (zgodnie z art. 24 ust. 2 przedmiotowego rozporządzenia ogólnego). W celu dochowania należytej staranności w kontekście ochrony danych osobowych, Zarząd Instytutu NIEDZIELA wyznaczył w organizacji Inspektora Ochrony Danych.
Więcej o polityce prywatności czytaj TUTAJ.

Akceptuję