Reklama

Wiadomości

Prasa zagraniczna

Bądź na bieżąco!

Zapisz się do newslettera

Liturgia nie dopuszcza eksperymentów

Na szokujący, a nawet świętokradczy pomysł wpadł 36-letni włoski ksiądz, który przebywał na wakacyjnym wyjeździe z grupą młodzieży. Jedną z Mszy św. postanowił odprawić w morzu. Za „ołtarz” posłużył dmuchany materac – żeby ten nie odpłynął, podtrzymywał go jeden z uczestników. Kapłan, oczywiście nie miał na sobie ornatu ani stuły. Po fali krytyki, która na niego spłynęła, przeprosił za swoje zachowanie.

To kolejny przykład na to, że innowacyjność nie jest kompatybilna ze świętą liturgią.

Pomóż w rozwoju naszego portalu

Wspieram

THE PILLAR
Pożegna się ze stanowiskiem?

Amerykański portal religijny The Pillar zajął się analizą aktywności watykańskiego ministra spraw zagranicznych abp. Paula Gallaghera. Zauważono, że w ostatnim czasie arcybiskup udzielił kilku głośnych wywiadów. Zrobił to praktycznie pierwszy raz od czasu, gdy przed 8 laty objął stanowisko podsekretarza stanu w Watykanie. Szczególnie głośnym echem odbiły się jego wypowiedzi nt. trudności w komunikacji z niemieckimi biskupami, krytyka podatku kościelnego pobieranego przez państwową machinę skarbową oraz te wątki, które dotyczyły relacji Stolicy Apostolskiej z Chinami. Co skłoniło abp. Gallaghera do zintensyfikowania medialnej aktywności? Zdaniem The Pillar, może to być oznaką tego, że hierarcha żegna się ze swoim stanowiskiem. W Watykanie mówi się bowiem, że na początku września nastąpią zmiany na kierowniczych stanowiskach w kilku dykasteriach.

SIR
Kiedy przeproszą?

Wizyta Franciszka w Kanadzie po raz kolejny udowodniła, że Kościół nie ma problemów z wyrażeniem skruchy, z przeprosinami za wyrządzone zło i z wolą naprawienia. Ojciec Święty wie o tym, że to warunek harmonijnego życia i pokoju. Zwrócił na to uwagę w trakcie papieskiej pielgrzymki jeden z największych autorytetów katolickiego Wschodu – kard. Louis Raphaël I Sako. Przy okazji upomniał się dla prześladowanych na Bliskim Wschodzie chrześcijan o słowo „przepraszam”. Do tej pory, mimo morza krzywd, których doznali, żadnego takiego słowa – przede wszystkim od przywódców muzułmańskich, choć można znaleźć także innych winowajców – nie usłyszeli, a przecież dziesiątki, o ile nie setki tysięcy chrześcijańskich dzieci doznało w ostatnich latach niewyobrażalnych krzywd. Najbardziej bolesne wyrządzili bojownicy tzw. Państwa Islamskiego, od którego wielu muzułmanów nadal nie chce się odciąć.

Reklama

IL MESSAGGERO
Najgorętsze pytanie

To jedno z najgorętszych i najczęściej zadawanych ostatnio pytań: czy, a jeżeli tak, to kiedy Ojciec Święty pojedzie do Kijowa? Ze słów abp. Paula Gallaghera wynika, że będzie to wyłączna decyzja Franciszka. W rozmowie z dziennikarzami w samolocie, w trakcie powrotu do Rzymu papież uzależniał wizytę przede wszystkim od swojego stanu zdrowia. Istotna będzie również rozmowa z ukraińskim ambasadorem przy Watykanie Andriejem Juraszem. Terminy? Sierpień, wrzesień lub październik. Czyli w sumie nic pewnego.

HTE TABLET
Prześladuje księży

Mimo represji białoruskiej autorytarnej władzy Alaksandrowi Łukaszence nie udaje się zdusić oznak protestu i stłamsić obywateli swojego kraju, w tym duchownych. W lipcu na 15 dni więzienia został skazany katolicki ksiądz Andrzej Waszczuk z Witebska. Białoruscy oprawcy zarzucili mu nielegalne zorganizowanie zgromadzenia. Ujął się za nim na Facebooku biskup pomocniczy archidiecezji mińsko-mohylewskiej Jerzy Kosobucki. Hierarcha na swoim profilu wezwał do modlitwy za uwięzionego kapłana. To niespotykane, bo białoruscy hierarchowie rzadko odzywają się publicznie w takich sprawach, mimo że tylko w tym roku skazano jeszcze trzech innych księży, w tym dwóch za to, że przepraszali za wsparcie, którego Rosji w jej napaści na Ukrainę udziela Białoruś. Biskup Kosobucki protestował już w 2020 r., po sfałszowanych wyborach prezydenckich. Wypowiadał się też głośno przeciwko niewpuszczaniu abp. Tadeusza Kondrusiewicza do kraju.

2022-08-09 12:38

Ocena: +1 0

Reklama

Wybrane dla Ciebie

Prasa zagraniczna

Pójdziecie do piekła!

CZYTAJ DALEJ

Św. Agnieszko z Montepulciano! Czy Ty rzeczywiście jesteś taka doskonała?

Niedziela Ogólnopolska 16/2006, str. 20

wikipedia.org

Proszę o inny zestaw pytań! OK, żartowałam! Odpowiem na to pytanie, choć przyznaję, że się go nie spodziewałam. Wiesz... Gdyby tak patrzeć na mnie tylko przez pryzmat znaczenia mojego imienia, to z pewnością odpowiedziałabym twierdząco. Wszak imię to wywodzi się z greckiego przymiotnika hagné, który znaczy „czysta”, „nieskalana”, „doskonała”, „święta”.

Obiektywnie patrząc na siebie, muszę powiedzieć, że naprawdę jestem kobietą wrażliwą i odpowiedzialną. Jestem gotowa poświęcić życie ideałom. Mam w sobie spore pokłady odwagi, która daje mi poczucie pewnej niezależności w działaniu. Nie narzucam jednak swojej woli innym. Sądzę, że pomimo tego, iż całe stulecia dzielą mnie od dzisiejszych czasów, to jednak mogę być przykładem do naśladowania.
Żyłam na przełomie XIII i XIV wieku we Włoszech. Pochodzę z rodziny arystokratycznej, gdzie właśnie owa doskonałość we wszystkim była stawiana na pierwszym miejscu. Zostałam oddana na wychowanie do klasztoru Sióstr Dominikanek. Miałam wtedy 9 lat. Nie było mi łatwo pogodzić się z taką decyzją moich rodziców, choć było to rzeczą normalną w tamtych czasach. Później jednak doszłam do wniosku, że było to opatrznościowe posunięcie z ich strony. Postanowiłam bowiem zostać zakonnicą. Przykro mi tylko z tego powodu, że niestety, moi rodzice tego nie pochwalali.
Następnie moje życie potoczyło się bardzo szybko. Założyłam nowy dom zakonny. Inne zakonnice wybrały mnie w wieku 15 lat na swoją przełożoną. Starałam się więc być dla nich mądrą, pobożną i zarazem wyrozumiałą „szefową”. Pan Bóg błogosławił mi różnymi łaskami, poczynając od daru proroctwa, aż do tego, że byłam w stanie żywić się jedynie chlebem i wodą, sypiać na ziemi i zamiast poduszki używać kamienia. Wiele dziewcząt dzięki mnie wstąpiło do zakonu. Po mojej śmierci ikonografia zaczęła przedstawiać mnie najczęściej z lilią w prawej ręce. W lewej z reguły trzymam założony przez siebie klasztor.
Wracając do postawionego mi pytania, myślę, że perfekcjonizm wyniesiony z domu i niejako pogłębiony przez zakonny tryb życia można przemienić w wielki dar dla innych. Oczywiście, jest to możliwe tylko wtedy, gdy współpracujemy w pełni z Bożą łaską i nieustannie pielęgnujemy w sobie zdrowy dystans do samego siebie.
Pięknie pozdrawiam i do zobaczenia w Domu Ojca!
Z wyrazami szacunku -

CZYTAJ DALEJ

W. Brytania: ani Izrael, ani Iran nie chcą wojny, ale łatwo o coś, co ją wywoła

2024-04-20 09:58

[ TEMATY ]

Izrael

Iran

Karol Porwich/Niedziela

Ani Izrael, ani Iran nie są teraz zainteresowane eskalacją konfliktu, co nie znaczy, że go nie będzie w przyszłości, bo pierwsza wymiana ciosów już nastąpiła, a w takiej sytuacji bardzo łatwo o błędną kalkulację – mówi PAP dr Ahron Bregman z Departamentu Studiów nad Wojną w King's College London.

Ekspert wyjaśnia, że rząd Izraela – także ze względu na wewnętrzną presję – musiał zareagować na irański atak rakietowy w poprzedni weekend, ale ta reakcja była w rzeczywistości bardzo stonowana, co sugeruje, że Izrael nie chce eskalować sytuacji, lecz ją deeskalować. Bregman przypuszcza, że właśnie z powodu tej stonowanej reakcji Iran również nie będzie dążył do odwetu.

CZYTAJ DALEJ

Reklama

Najczęściej czytane

W związku z tym, iż od dnia 25 maja 2018 roku obowiązuje Rozporządzenie Parlamentu Europejskiego i Rady (UE) 2016/679 z dnia 27 kwietnia 2016r. w sprawie ochrony osób fizycznych w związku z przetwarzaniem danych osobowych i w sprawie swobodnego przepływu takich danych oraz uchylenia Dyrektywy 95/46/WE (ogólne rozporządzenie o ochronie danych) uprzejmie Państwa informujemy, iż nasza organizacja, mając szczególnie na względzie bezpieczeństwo danych osobowych, które przetwarza, wdrożyła System Zarządzania Bezpieczeństwem Informacji w rozumieniu odpowiednich polityk ochrony danych (zgodnie z art. 24 ust. 2 przedmiotowego rozporządzenia ogólnego). W celu dochowania należytej staranności w kontekście ochrony danych osobowych, Zarząd Instytutu NIEDZIELA wyznaczył w organizacji Inspektora Ochrony Danych.
Więcej o polityce prywatności czytaj TUTAJ.

Akceptuję