Reklama

Wiara

Homilia

Naucz nas liczyć dni nasze

Święty Jan Paweł II miał bezdyskusyjną rację, gdy w 1979 r. mówił, że Polska potrzebuje nowej ewangelizacji. Miarą tej potrzeby, a zarazem wyrazem kondycji duchowej i religijnej jest dzisiaj niebywały kryzys powołań kapłańskich i zakonnych, którego doświadczamy w naszej ojczyźnie.

Niedziela Ogólnopolska 31/2022, str. 16

[ TEMATY ]

homilia

Karol Porwich/Niedziela

Bądź na bieżąco!

Zapisz się do newslettera

Kto zatem w pierwszym rzędzie potrzebuje nowego głoszenia Ewangelii, którego celem jest świadome i osobiste przyjęcie Jezusa Chrystusa jako Pana i Zbawiciela oraz otwarcie się na dar i działanie Ducha Świętego? Czy ci, którzy dokonali aktu apostazji, czyli oficjalnie odeszli z Kościoła? A może wierzący, ale niepraktykujący? Zdaniem papieża Franciszka, ewangelizacji najpierw potrzebują ci, którzy wierzą i chodzą do kościoła, ale ich serca są za mało ożywiane ogniem Ducha Świętego. A jak jest z tobą, ze mną? Czy na liturgii w kościele, a potem w codzienności życia, zapalony ogniem Ducha Świętego, jestem autentycznym głosicielem Dobrej (radosnej) Nowiny o Jezusie Chrystusie? Co stoi na przeszkodzie przemieniającego nas spotkania ze zmartwychwstałym Panem, a w konsekwencji radosnego świadczenia, że On żyje?

Dzisiejszy fragment Ewangelii wg św. Łukasza ukazuje nam człowieka, który co prawda przychodzi do Jezusa i zwraca się do Niego z prośbą, ale jego dążenia są przyziemne. Pragnie on z pomocą Pana Jezusa otrzymać połowę majątku, który odziedziczył jego brat. Niezaspokojona chęć posiadania rodzi w nim z pewnością smutek, a może nawet zazdrość i gniew. W odpowiedzi Pan Jezus nie tylko dystansuje się od rozwiązywania spraw majątkowych, ale również wygłasza przypowieść o zamożnym człowieku i przestrzega przed wszelką chciwością. Chciwość należy do grzechów głównych i jest korzeniem wszelkiego zła. Zaspokajana przez posiadanie daje poczucie pozornego bezpieczeństwa, prowadzi jednak do egoizmu, a nawet praktycznego ateizmu. Zauważmy, że zamożny człowiek z przypowieści nie tylko ma głowę zaprzątniętą dobrami materialnymi, ale też, mówiąc „moje zbiory”, „moje spichlerze”, „moje zboże”, myśli wyłącznie o sobie. Wydaje się, że wielkość jego majątku gwarantuje mu beztroskie życie oraz prowadzi do przekonania o panowaniu nad przyszłością. Taki sposób myślenia i postępowania nie podoba się Panu Bogu, który nazywa tego człowieka głupcem, ogłasza koniec jego życia, utratę majątku i zapowiada sąd.

Weźmy sobie do serca ostrzeżenie Chrystusa, by nie gromadzić skarbów dla siebie, ale być bogatym w dobre uczynki przed Bogiem, i prośmy Pana: „Naucz nas liczyć dni nasze, byśmy zdobyli mądrość serca”. Mądrość serca to dar Ducha Świętego, który pomaga patrzeć na wszystko w perspektywie wieczności i właściwie oceniać rzeczy doczesne. Chrześcijanin pozostający pod wpływem daru mądrości ceni Boga nade wszystko i kocha Go cały sercem, a także szuka Jego chwały. Czując się kochanym przez Boga, kocha tych, których Pan stawia na jego drodze życia. Dlatego idźmy za radą św. Pawła Apostoła i nie tylko zadajmy śmierć temu, co przyziemne, ale też z całych sił szukajmy Pana dla Niego samego.

Pomóż w rozwoju naszego portalu

Wspieram

2022-07-26 09:56

Oceń: +31 -2

Reklama

Wybrane dla Ciebie

W godności dzieci Bożych otrzymaliśmy wiele łask

[ TEMATY ]

homilia

rozważania

Adobe Stock

Rozważania do Ewangelii Mt 7, 6.12-14.

Wtorek, 27 czerwca. Św. Cyryla Aleksandryjskiego, biskupa i doktora Kościoła, wsp. dow.
CZYTAJ DALEJ

Św. Agnieszko z Montepulciano! Czy Ty rzeczywiście jesteś taka doskonała?

Niedziela Ogólnopolska 16/2006, str. 20

wikipedia.org

Proszę o inny zestaw pytań! OK, żartowałam! Odpowiem na to pytanie, choć przyznaję, że się go nie spodziewałam. Wiesz... Gdyby tak patrzeć na mnie tylko przez pryzmat znaczenia mojego imienia, to z pewnością odpowiedziałabym twierdząco. Wszak imię to wywodzi się z greckiego przymiotnika hagné, który znaczy „czysta”, „nieskalana”, „doskonała”, „święta”.

Obiektywnie patrząc na siebie, muszę powiedzieć, że naprawdę jestem kobietą wrażliwą i odpowiedzialną. Jestem gotowa poświęcić życie ideałom. Mam w sobie spore pokłady odwagi, która daje mi poczucie pewnej niezależności w działaniu. Nie narzucam jednak swojej woli innym. Sądzę, że pomimo tego, iż całe stulecia dzielą mnie od dzisiejszych czasów, to jednak mogę być przykładem do naśladowania. Żyłam na przełomie XIII i XIV wieku we Włoszech. Pochodzę z rodziny arystokratycznej, gdzie właśnie owa doskonałość we wszystkim była stawiana na pierwszym miejscu. Zostałam oddana na wychowanie do klasztoru Sióstr Dominikanek. Miałam wtedy 9 lat. Nie było mi łatwo pogodzić się z taką decyzją moich rodziców, choć było to rzeczą normalną w tamtych czasach. Później jednak doszłam do wniosku, że było to opatrznościowe posunięcie z ich strony. Postanowiłam bowiem zostać zakonnicą. Przykro mi tylko z tego powodu, że niestety, moi rodzice tego nie pochwalali. Następnie moje życie potoczyło się bardzo szybko. Założyłam nowy dom zakonny. Inne zakonnice wybrały mnie w wieku 15 lat na swoją przełożoną. Starałam się więc być dla nich mądrą, pobożną i zarazem wyrozumiałą „szefową”. Pan Bóg błogosławił mi różnymi łaskami, poczynając od daru proroctwa, aż do tego, że byłam w stanie żywić się jedynie chlebem i wodą, sypiać na ziemi i zamiast poduszki używać kamienia. Wiele dziewcząt dzięki mnie wstąpiło do zakonu. Po mojej śmierci ikonografia zaczęła przedstawiać mnie najczęściej z lilią w prawej ręce. W lewej z reguły trzymam założony przez siebie klasztor. Wracając do postawionego mi pytania, myślę, że perfekcjonizm wyniesiony z domu i niejako pogłębiony przez zakonny tryb życia można przemienić w wielki dar dla innych. Oczywiście, jest to możliwe tylko wtedy, gdy współpracujemy w pełni z Bożą łaską i nieustannie pielęgnujemy w sobie zdrowy dystans do samego siebie. Pięknie pozdrawiam i do zobaczenia w Domu Ojca! Z wyrazami szacunku -
CZYTAJ DALEJ

Pożar w Biebrzańskim PN rozszerza się

2025-04-21 07:08

[ TEMATY ]

Biebrzański PN

PAP/PSP/mł. asp. Łukasz Rutkowski

Ok. 400 ha terenu obejmuje pożar w Biebrzańskim Parku Narodowym - poinformowała PAP w poniedziałek rano mł. ogn. Justyna Kłusewicz, rzecznik prasowy podlaskiego komendanta wojewódzkiego PSP. W nocy teren był monitorowany przy użyciu dronów, od rana w akcji znowu będą używane śmigłowce i samolot gaśniczy.

Według informacji podawanych w niedzielę wieczorem, pożarem objęty był obszar o powierzchni ponad 60 ha, ale się powiększał. Poranne szacunki strażaków mówią o obszarze ok. 400 ha.
CZYTAJ DALEJ

Reklama

Najczęściej czytane

REKLAMA

W związku z tym, iż od dnia 25 maja 2018 roku obowiązuje Rozporządzenie Parlamentu Europejskiego i Rady (UE) 2016/679 z dnia 27 kwietnia 2016r. w sprawie ochrony osób fizycznych w związku z przetwarzaniem danych osobowych i w sprawie swobodnego przepływu takich danych oraz uchylenia Dyrektywy 95/46/WE (ogólne rozporządzenie o ochronie danych) uprzejmie Państwa informujemy, iż nasza organizacja, mając szczególnie na względzie bezpieczeństwo danych osobowych, które przetwarza, wdrożyła System Zarządzania Bezpieczeństwem Informacji w rozumieniu odpowiednich polityk ochrony danych (zgodnie z art. 24 ust. 2 przedmiotowego rozporządzenia ogólnego). W celu dochowania należytej staranności w kontekście ochrony danych osobowych, Zarząd Instytutu NIEDZIELA wyznaczył w organizacji Inspektora Ochrony Danych.
Więcej o polityce prywatności czytaj TUTAJ.

Akceptuję