Reklama

Z Ojcem Pio na ścieżkach życia

Bądź na bieżąco!

Zapisz się do newslettera

Czytelniczka z Mazowsza napisała:
Po rekolekcjach wielkanocnych następuje dłuższa przerwa w naszym życiu duchowym. Staram się jednak powracać możliwie często do sakramentu pokuty, bo wiem, jaki daje mi on na co dzień wewnętrzny spokój. Jest jednak coś, co mnie dręczy i nie pozwala w pełni odczuwać tego spokoju, choć staram się być w porządku wobec Boga i ludzi. Przyznam, że już niejedno w życiu przeszłam, a oczyszczenie przeszłości zabrało mi trochę czasu, nim osiągnęłam jaką taką równowagę. Ale nie w kwestii wybaczenia sobie, że kiedyś tak bardzo obrażałam Boga moim postępowaniem. Wciąż wspominam te błędy, nie umiem o nich po prostu zapomnieć, choć wyspowiadałam się z nich już dawno temu. Może powinnam zwrócić się z tym do jakiegoś księdza, lecz nie mam śmiałości. A taki list, prawie anonimowy, to dla mnie szansa, że usłyszę coś, co pomoże mi wreszcie uporać się z tym problemem.

„Ani w myślach, ani w spowiedzi świętej nie powinno się wracać do win wyznanych na poprzednich spowiedziach świętych” – napisał w książeczce pt. Dobrego dnia!... nieoceniony Ojciec Pio, mistrz sakramentu pokuty. „Tam on stanął przed nami i naszymi nędzami, jako Wierzyciel wobec niewypłacalnego dłużnika. Gestem nieskończonej wspaniałomyślności podarł i zniszczył weksle zapisane przez nas grzechami. Na pewno nie umielibyśmy spłacić naszych długów, gdyby nie przyszła nam z pomocą Jego Boska Łaskawość. Powracanie do tych win, chęć ponownego wydobywania ich z zapomnienia po to, aby raz jeszcze otrzymać za nie przebaczenie tylko dlatego, że mamy wątpliwości, czy zostały one rzeczywiście i wspaniałomyślnie odpuszczone, czyż nie jest aktem nieufności wobec Dobroci, która dała dowód ich przebaczenia, unicestwiając wszelki tytuł długu zaciągniętego przez nas grzechami? Niech ono powraca, jeśli mogłoby być motywem umocnienia naszych dusz, niech powraca więc nieustannie myśl o naruszeniu sprawiedliwości, mądrości, nieskończonego Miłosierdzia Boga, lecz tylko dlatego, aby opłakiwać je odkupieńczymi łzami żalu i miłości” – napisał w dalszej części. Mam nadzieję, że słowa Ojca Pio Panią przekonały i wskazały właściwą drogę. Czasami warto zajrzeć do książek, by odnaleźć słowa ludzi, którzy niejedno już przeżyli, niejednego doświadczyli i do tego – umieli nam zdać z tego wszystkiego relację.

Na koniec polecam felieton o. Andrzeja Majewskiego pt. Cud niepamięci... (Niedziela, nr 47/2021, s. 13). Oto jego zakończenie: „A zatem czy obok tak potrzebnej przecież pamięci i nam czasem nie potrzeba tego zbawiennego zapomnienia, o które z ufnością modlimy się do Boga?... Może potrzeba nam większej miłości, która «nie pamięta złego, nie cieszy się z niesprawiedliwości, lecz współweseli się z prawdą, wszystko znosi, wszystkiemu wierzy, we wszystkim pokłada nadzieję. I która wszystko przetrzyma» (por. 1 Kor 13, 5-7)”.

Pomóż w rozwoju naszego portalu

Wspieram

2022-05-17 08:34

Ocena: +1 0

Reklama

Wybrane dla Ciebie

#LudzkieSerceBoga: Poznaj Serce Jezusa, tak bliskie każdemu z nas - rozważania czerwcowe

Tak często myśląc o Bogu czujemy stres i strach. Odległy Stwórca Wszechrzeczy karzący ludzi za ich potknięcia - wielu z nas taki właśnie obraz Boga nosi w sercu. A jaki naprawdę jest Bóg? Jakie jest Jego serce?

Czerwiec to w Kościele miesiąc szczególnie poświęcony Najświętszemu Sercu Pana Jezusa. Nabożeństwa z litanią, zwane potocznie czerwcowymi, mają za cel zbliżyć nas do serca Boga. Ukazać Jego miłość do nas.
CZYTAJ DALEJ

Nowenna do Najświętszego Serca Pana Jezusa

[ TEMATY ]

nowenna

Serce Jezusa

Karol Porwich/Niedziela

Zapraszamy do wspólnej modlitwy nowennowej przed uroczystością Najświętszego Serca Pana Jezusa.

O Jezu, Ty mnie tak bardzo umiłowałeś, że zstąpiłeś z nieba i przyjąłeś nędze ludzkie aż po śmierć, i to śmierć krzyżową, aby mnie zbawić. Pragnę na Twoją miłość odpowiedzieć miłością. Rozpal więc w moim sercu pragnienie Twej najgorętszej miłości i dozwól, abym Cię kochał nade wszystko. Amen.
CZYTAJ DALEJ

"Najsłodsze Serce Jezusa - Ty nas ratuj!", czyli wiara silniejsza niż wojna

2025-06-26 21:16

[ TEMATY ]

Serce Jezusa

Adobe Stock

W obliczu życiowych wyzwań, trudności oraz zmienności czasów, często jedynym i najważniejszym oparciem dla człowieka jest ufność w Bożą miłość.

Lubotyń to mała wieś położona na pograniczu Mazowsza i Podlasia. Chociaż początki osadnictwa w tamtym rejonie sięgać mogą średniowiecza, na kartach historii wzmianki o nim pojawiają się dopiero w XIX w. Nigdy nie była to wielce wyróżniająca się gmina. Po spisie ludności dokonanym w latach 20. XX w. liczyła 47 domostw, w których mieszkało 411 mieszkańców, a spośród nich 337 było katolikami. Kiedy 18 lat później, we wrześniu 1939 r., najpierw wojska hitlerowskie, a w ślad za nimi sowieckie najechały ziemie Polski Lubotyń znalazł się pod okupacją naszych wschodnich sąsiadów. Tak pozostało, aż do lata 1941 r., kiedy to po wypowiedzeniu przez Niemców wojny ZSRR, wieś przeszła we władanie hitlerowskiego napastnika. Wojenne zawirowania nie przeszkodziły jednak tamtejszej ludności w podejmowaniu praktyk religijnych.
CZYTAJ DALEJ

Reklama

Najczęściej czytane

REKLAMA

W związku z tym, iż od dnia 25 maja 2018 roku obowiązuje Rozporządzenie Parlamentu Europejskiego i Rady (UE) 2016/679 z dnia 27 kwietnia 2016r. w sprawie ochrony osób fizycznych w związku z przetwarzaniem danych osobowych i w sprawie swobodnego przepływu takich danych oraz uchylenia Dyrektywy 95/46/WE (ogólne rozporządzenie o ochronie danych) uprzejmie Państwa informujemy, iż nasza organizacja, mając szczególnie na względzie bezpieczeństwo danych osobowych, które przetwarza, wdrożyła System Zarządzania Bezpieczeństwem Informacji w rozumieniu odpowiednich polityk ochrony danych (zgodnie z art. 24 ust. 2 przedmiotowego rozporządzenia ogólnego). W celu dochowania należytej staranności w kontekście ochrony danych osobowych, Zarząd Instytutu NIEDZIELA wyznaczył w organizacji Inspektora Ochrony Danych.
Więcej o polityce prywatności czytaj TUTAJ.

Akceptuję