Reklama

Głos z Torunia

Tata mocny czy tata ciapa?

O wbijaniu gwoździ, randkach z córką i byciu lepszym ojcem z Henrykiem Obońskim rozmawia Renata Czerwińska.

Niedziela toruńska 11/2022, str. VI

[ TEMATY ]

wywiad

ojcostwo

Archiwum Henryka Obońskiego

Mężczyźni z Klubów Ojcowskich chcą być lepszymi ojcami

Mężczyźni z Klubów Ojcowskich chcą być lepszymi ojcami

Bądź na bieżąco!

Zapisz się do newslettera

Renata Czerwińska: Czym jest Klub Ojcowski i dlaczego „dobrzy ojcowie muszą trzymać się razem”?

Henryk Oboński: Kluby Ojcowskie to grupy ojców, które spotykają się w różnych miastach w Polsce, ale też w innych krajach. Zostały zainicjowane przez Fundację Cyryla i Metodego. Inicjatywa Tato.Net, która promuje zaangażowane ojcostwo, ma już kilkanaście lat. Klub tworzy grupa kilkunastu ojców, która spotyka się raz w miesiącu. Najważniejszą częścią spotkania jest wymiana doświadczeń między ojcami. Żeby być uczestnikiem klubu, trzeba spełnić jeden warunek, a mianowicie być ojcem – albo przynajmniej wiedzieć, że będzie się nim za kilka miesięcy. Można także być ojcem chrzestnym, ale ważne jest to, że ma się realny wpływ na dziecko. Ważne też, żeby uczestnictwo w klubie to była decyzja ojców, a nie żon. Spotykamy się od września do czerwca. W ramach spotkania dzielimy się zarówno sukcesami, jak i porażkami w relacji z naszymi dziećmi. Mówimy też o relacjach z żonami, bo klub ojcowski mocno spaja całą rodzinę. Inicjatywa jest otwarta zarówno dla osób wierzących, jak i niewierzących. Akurat tak się składa, że w dwóch toruńskich klubach mamy głównie osoby wierzące, ale to nie jest wyznacznik. Mogę być osobą poszukującą i też chcieć być lepszym ojcem. Klub na pewno niesie ze sobą integrację. Po 5 latach w pierwszym klubie zrodziły się ojcowskie przyjaźnie, bo ojcowie muszą trzymać się razem. Oczywiście, można funkcjonować samodzielnie, ale wtedy jest trudniej. Świat zaprasza do wielu różnych aktywności, a niekoniecznie jest to bycie zaangażowanym ojcem. To, że jesteśmy w jakiejś grupie, że możemy się dzielić doświadczeniem, umacnia. Integracje, które robimy dodatkowo poza spotkaniami – teraz jest ich trochę mniej przez COVID-19 – czasem trwają trzy godziny, a czasem trzy dni, jak spływ kajakowy. Są też spotkania z żonami i integracje rodzinne.

Reklama

Wśród aktywności jest nauka wbijania gwoździ, wędkowanie i randki z córką. Czemu to jest tak bardzo potrzebne?

Można zostawić dzieci w ich własnym, czasem nieefektywnym spędzaniu czasu przed telewizorem, komputerem, smartfonem, ale najbardziej efektywnie buduje się zaangażowanie i relacje między ojcem a dzieckiem, jeśli ten czas jest spędzony razem. Najlepiej, żeby był to czas aktywny, a nie siedzenie i oglądanie telewizji. To tylko przebywanie w tym samym pomieszczeniu. Co innego, jeśli potem rozmawiamy o tym, co oglądaliśmy, wyciągamy wnioski. Pierwszy ważny element to momenty, kiedy jesteśmy 1 na 1, bo wtedy dziecko czuje, że jest tylko ze mną, nie musi się dzielić. A drugi to robienie czegoś wspólnie. Mieliśmy na przykład warsztaty z majsterkowania. Urodziłem się na wsi, wbijanie gwoździa w deski było naturalne. A na warsztatach były dzieci, które miały 10 lat i pierwszy raz młotek w ręku. Randki z córkami mają na celu docenienie relacji ojciec-córka, która nie jest łatwa. W Tato.Net mamy bardzo dobry warsztat tato-córka, kiedy cały dzień tata i jedna córka powyżej 12. rż. spędzają razem. Do tego są ćwiczenia, które powodują, że buduje się – albo wręcz odbudowuje – komunikację. Aktywności mają na celu zbudowanie relacji między ojcem a dzieckiem, ale czasem po prostu nabycie jakiejś umiejętności.

Pomóż w rozwoju naszego portalu

Wspieram

Na marzec zaplanowaliśmy w klubach spotkania na temat „Mocny tata czy tata ciapa”. Przygotowuję materiał na podstawie książki wydanej przez Fundację Wardaków „Ojciec strażnik rodziny”. Jej założeniem jest to, że ojciec powinien być mocny, a nie słaby i bierny. Powinien reagować, gdy widzi coś niewłaściwego, co się dzieje z dzieckiem. Z punktu widzenia dziecka czasami lepiej jest mieć tatę ciapę, który pozwala na to, żeby siedzieć w internecie, ile się chce i oglądać byle co. Ale jeśli wybieram drużynę piłkarską dla swojego dziecka, to chciałbym, aby trener był wymagający czy ciapowaty? Kształtowanie talentu nie odbędzie się bez ciężkiej pracy i trenera, który wywrze wpływ. Co to za trener, który daje piłkę i mówi „pobawcie się” i tyle. Podobnie jest z wychowaniem dziecka – to kształtowanie długoterminowe oraz krótkoterminowe. Skoro mamy wpływ na dziecko, dając też odpowiednią wolność, to jednak mocny tata jest mi bliższy i będę do tego zachęcał ojców, byśmy stanęli po właściwej stronie mocy.

Reklama

Na fanpage’u jest wypowiedź Agaty lat 11 „Przytulaj swoje dzieci każdego dnia”, a z drugiej strony na spotkaniach ojcowie są uczeni tego, w jaki sposób wdrażać dzieci w obowiązki domowe. Czyli obraz ojca kochającego i jednocześnie wymagającego da się połączyć...

Chodzi o to, aby tata ciapa nie akceptował biernie wszystkiego, co się dzieje. Jest bałagan w pokoju? Można powiedzieć, że bałagan jest kreatywny, ale na tym nie zakończyć. „Fajnie, że jesteś kreatywny, ale warto też mieć jakieś zasady, czyli wykonywać obowiązki domowe”. Jest taki audiobook: „Nie wychowuj w domu lenia”. Statystyki mówią, że raptem 12% dzieci pomaga rodzicom czy stale wykonuje jakieś obowiązki domowe. Do tematu w klubie podeszliśmy systemowo, wniosek był taki, że potrzeba nam dużo wytrwałości i nieustępliwości. Robienie czegoś przez tydzień a robienie czegoś na stałe, żeby wnosić wkład w życie rodziny, to inna historia. Trzeba przytulać dzieci, mówić, że je kochamy, to są podstawy. Pamiętam, jak 4-5 lat temu mówiłem o błogosławieniu dzieci. Chociaż większość ojców była ze wspólnot, byli zaskoczeni, że błogosławić można codziennie. Tworzenie dobrych nawyków jest niesamowite dla nas dorosłych, ale też dla dzieci. Nasze spotkania formacyjne kończą się jakimś postanowieniem, „Tato planem”, co chciałbym spróbować wdrożyć w domu. Nie robimy rewolucji, tylko staramy się wdrożyć małą zmianę. Jako ojcowie musimy się uczyć nowych nawyków, ale uczenie dzieci dobrych nawyków jest dobrą szkołą charakteru.

Spotykacie się w Toruniu przy parafii św. Andrzeja. A gdzie jeszcze jesteście w naszej w diecezji?

Podejmowałem próby założenia klubów w Chełmnie i Brodnicy. W tym drugim mieście przed COVID-19 udało mi się zapoczątkować spotkania grupy, ale nie zdążył wykształcić się żaden lider, a przez wirus ten klub nie dał rady przetrwać. W Chełmnie również nie znalazłem lidera, który podjąłby się prowadzenia. Tymczasem klubów powinno być bardzo dużo, w każdym mieście, powiecie. Chętnie bym przygotował liderów, nie chodzi mi przy tym o wyciąganie mężczyzn, którzy już są we wspólnotach. Spotykamy się przy domu parafialnym z proboszczem ks. Łukaszem Skarżyńskim, świetnie się pracuje, jest nowa przestrzeń, parking, a są też plany, aby powstało tutaj Diecezjalne Centrum Rodziny. Oczywiście, chciałbym, żeby kolejne kluby też się pojawiły w Toruniu. Pięknie by było, gdyby Brodnica i Chełmno się odbudowały, może w Chełmży uda się coś zrobić. Wystarczy pragnienie serca i trochę kompetencji, bo lider musi pociągnąć grupę.

2022-03-08 13:41

Ocena: +1 0

Reklama

Wybrane dla Ciebie

Szopka znakiem wiary i tradycji

Szopka krakowska

O znaczeniu i tradycji szopki betlejemskiej mówi o. Łukasz Pazgan, franciszkanin posługujący w Sanktuarium św. Antoniego w Jaśle.

Natalia Janowiec: Szopki betlejemskie nieodłącznie kojarzą się ze świętami Bożego Narodzenia. Choć różnią się stylem, wyglądem i konstrukcją, to mają wspólną historię.

CZYTAJ DALEJ

Panie! Spraw, by moje życie jaśniało Twoją chwałą!

2024-04-26 11:09

[ TEMATY ]

rozważania

O. prof. Zdzisław Kijas

Adobe Stock

Człowiek nierzadko boi „odsłonić się” w pełni, pokazać, kim w rzeczywistości jest, co myśli i w co wierzy, co uważa za słuszne, czego chciałby bronić, a co odrzuca. Obawia się, że ewentualna szczerość może mu zaszkodzić, zablokować awans, przerwać lub utrudnić karierę, postawić go w złym świetle itd., dlatego woli „się ukryć”, nie ujawniać do końca swoich myśli, nie powiedzieć o swoich ukrytych pragnieniach, zataić autentyczne cele, prawdziwe intencje. Taka postawa nie płynie z wiary. Nie zachęca innych do jej przyjęcia. Chwała Boga nie jaśnieje.

Ewangelia (J 15, 1-8)

CZYTAJ DALEJ

Radosna twarz Kościoła

2024-04-26 16:28

Magdalena Lewandowska

Podczas Cecyliady dzieci wspólne wielbią Boga poprzez śpiew.

Podczas Cecyliady dzieci wspólne wielbią Boga poprzez śpiew.

Już po raz 8. odbyła się Cecyliada – przegląd piosenki religijnej dla przedszkolaków.

Organizatorem wydarzenia jest katolickie przedszkole Lupikowo przy współpracy parafii św. Trójcy na wrocławskich Krzykach. Przegląd ma charakter ewangelizacyjny i integracyjny – nie ma rywalizacji, jest za to wspólny śpiew na chwałę Bogu. W tym roku wzięło w nim udział 80 dzieci z wrocławskich przedszkoli i jedna śpiewająca wspólnie rodzina. – Cecyliada to wydarzenie, które od lat gromadzi najmłodszych członków Kościoła, z czego jesteśmy bardzo dumni. Cieszymy się, że właśnie poprzez tę inicjatywę możemy zachęcać dzieci do wielbienie Boga i uświęcania się poprzez muzykę – mówi Aleksandra Nykiel, dyrektor przedszkola Lupikowo. Podkreśla, że co roku nie brakuje zgłoszeń, a kolejne edycje pokazują potrzebę takich wydarzeń. – Muzyka pięknie potrafi kształtować wrażliwość religijną, patriotyczną, ale też wrażliwość na drugiego człowieka. Śpiew pomaga doświadczyć i opowiadać o miłości Boga, a takie wydarzenia uczą też, jak na tę miłość odpowiadać – dodaje.

CZYTAJ DALEJ

Reklama

Najczęściej czytane

W związku z tym, iż od dnia 25 maja 2018 roku obowiązuje Rozporządzenie Parlamentu Europejskiego i Rady (UE) 2016/679 z dnia 27 kwietnia 2016r. w sprawie ochrony osób fizycznych w związku z przetwarzaniem danych osobowych i w sprawie swobodnego przepływu takich danych oraz uchylenia Dyrektywy 95/46/WE (ogólne rozporządzenie o ochronie danych) uprzejmie Państwa informujemy, iż nasza organizacja, mając szczególnie na względzie bezpieczeństwo danych osobowych, które przetwarza, wdrożyła System Zarządzania Bezpieczeństwem Informacji w rozumieniu odpowiednich polityk ochrony danych (zgodnie z art. 24 ust. 2 przedmiotowego rozporządzenia ogólnego). W celu dochowania należytej staranności w kontekście ochrony danych osobowych, Zarząd Instytutu NIEDZIELA wyznaczył w organizacji Inspektora Ochrony Danych.
Więcej o polityce prywatności czytaj TUTAJ.

Akceptuję