Reklama

Felietony

O kilku ważnych rzeczach

Jeżeli nie zaakceptujemy zasady solidarności, nie wyjdziemy lepsi z tego kryzysu.

Niedziela Ogólnopolska 5/2022, str. 21

[ TEMATY ]

ekonomia

Polski Ład

Bożena Sztajner/Niedziela

Bądź na bieżąco!

Zapisz się do newslettera

Mawiają, że w życiu pewne są tylko dwie rzeczy: śmierć i podatki. Jako katolicy uszczegóławiamy ten pierwszy i bardziej oczywisty element konieczności ludzkiego życia, dodając do niego sąd Boży i werdykt Sędziego Najsprawiedliwszego: niebo, piekło lub czyściec. Dziś odnieśmy się jednak do podatków – wiadomo, że nikt ich nie lubi. Kościół mówi o nich niewiele, ale nie z tego powodu. Przede wszystkim nie podaje on konkretnego programu podatkowego, bo to nie jego sprawa. Jak napisał św. Jan Paweł II w swojej drugiej encyklice społecznej Sollicitudo rei socialis: „Kościół nie proponuje bowiem systemów czy programów gospodarczych i politycznych ani też nie stawia jednych ponad innymi, byleby godność człowieka była należycie uszanowana i umacniana, a Kościołowi była pozostawiona konieczna przestrzeń do wypełnienia własnego posłannictwa w świecie” (nr 41). Można zatem powiedzieć, że są tylko dwa kryteria oceny pomysłów gospodarczych, ekonomicznych czy politycznych z punktu widzenia nauki społecznej Kościoła: godność człowieka (szczególnie najsłabszego, bo to on najczęściej bywa krzywdzony) i w wersji rozszerzonej – poszanowanie wolności jako największej wartości. Ta zasada czerpie poniekąd swoją siłę ze słynnego zdania Pana Jezusa, któremu jako pierwszemu zadano pytanie o ocenę zasadności płacenia podatków i relacji między władzą ziemską i duchową: „Oddajcie więc cezarowi to, co należy do cezara, a Bogu to, co należy do Boga” (Mt 22, 21).

Postanowiłem podjąć ten temat, bo dziś niemal wszystkich zajmuje Polski Ład. Pod tą nazwą kryje się największa po 1989 r. zmiana „reguł gry” w państwie. Według zapowiedzi autorów, Polski Ład ma na celu, technicznie i z grubsza rzecz biorąc, sprawiedliwość. Chodzi w nim o to, żeby obciążenia obowiązkami wobec państwa były sprawiedliwie rozdzielone. Faktem jest, że wcześniej sprawiedliwie nie było. Fachowcy mówią, że nasz system podatkowy był do tej pory regresywny. Co to znaczy? Mniej więcej tyle, że państwo, tzn. wszystkie jego agendy i usługi publiczne, było w głównej mierze utrzymywane przez osoby o niższych dochodach. To oni, a jest ich przytłaczająca większość, wpłacali do kasy państwowej najwięcej. To na ich barkach w dużej mierze spoczywały losy państwa. W innych, bardziej rozwiniętych krajach system podatkowy jest progresywny. W skrócie: im obywatel zarabia więcej, tym więcej dokłada się do wspólnej kasy. To stąd zapowiedzi, że zdecydowana większość Polaków skorzysta na Polskim Ładzie, bo zostanie im w kieszeni więcej pieniędzy, zaś kilkaset tysięcy najwięcej zarabiających Polaków będzie musiało zapłacić wyższą daninę. Tak przedstawiano ideę tej fundamentalnej zmiany i w tym sensie katolicka nauka społeczna, ale i każdy rozsądny człowiek oceniliby te zamierzenia jako dobre i sprawiedliwe.

Pomóż w rozwoju naszego portalu

Wspieram

Reklama

Z Polskim Ładem – jak prawdopodobnie z każdą wielką strukturalną i skomplikowaną zmianą, odbywającą się na dodatek w żywym organizmie wspólnoty państwowej i niejako w biegu – łatwo nie ma i pojawiły się pewne komplikacje. Wydaje się, że na razie – jak pokazują badania – ludzie zawiesili swój sąd, czekając na pierwszą czy drugą wypłatę pensji, bo najlepiej „poznaje się po owocach”. Poczekamy, zobaczymy...

Polski Ład jest otwarciem się na epokę popandemiczną. Wiem, że nieco ryzykuję tym stwierdzeniem, bo pandemia nadal trwa, a przed nami omikron, o którym więcej nie wiemy, niż wiemy (zresztą tak jak o wszystkim w czasie pandemii). W każdym razie do zmian w kierunku lepszego świata zachęcał papież Franciszek. Poświęcona temu była w dużej mierze jego ostatnia encyklika społeczna Fratelli tutti. Czy znajdziemy w niej kryteria do oceny tego nowego ładu? Moim zdaniem – tak. Już sam tytuł nawołuje do tego, byśmy po pandemii spojrzeli na siebie nawzajem jako na siostry i braci, a nie jak na rywali czy, nie daj Boże, wrogów. Papież, gdy pisał tę encyklikę, myślał przede wszystkim o losie najsłabszych i najuboższych, jakby przeczuwając, że przy niezmienionym paradygmacie pandemia jeszcze bardziej pogłębi nierówności, do tego stopnia, że bogatsi staną się jeszcze bogatsi, a biedniejsi – jeszcze biedniejsi. Wiele wskazuje na to, że Ojciec Święty miał rację. W wydanej także w czasie pandemii książce Powróćmy do marzeń przestrzegał w kontekście międzynarodowym, ale ta zasada obowiązuje także wewnątrz narodów, że „jeżeli nie zaakceptujemy zasady solidarności między narodami, nie wyjdziemy lepsi z tego kryzysu”.

2022-01-25 11:45

Ocena: +2 -1

Reklama

Wybrane dla Ciebie

30. Forum Ekonomiczne zakończone

[ TEMATY ]

ekonomia

Karpacz

Forum Ekonomiczne

ks. Waldemar Wesołowski

Podczas spotkań panelowych zastanawiano się min. nad rolą mediów lokalnych i nad ich niezależnością od władz samorządowych, co powinno zapewnić im bezstronność w przekazywaniu informacji o życiu społeczności lokalnej.

Zastanawiano się nad problemem, czy w dobie mediów elektronicznych i społecznościowych każdy może być dziennikarzem? Jakie wartości pozytywne ale też jakie zagrożenie niesie ze sobą konfrontacja między „dziennikarstwem” obywatelskim a profesjonalnym? Dwa kolejne panele poświęcono problemowi dezinformacji i walki z fake newsami oraz budowaniu obiektywnych mediów, które cieszyć się będą zaufaniem społecznym.

CZYTAJ DALEJ

Pogrzeb bez Mszy św. w czasie Triduum Paschalnego

[ TEMATY ]

duszpasterstwo

pogrzeb

Eliza Bartkiewicz/episkopat.pl

Nie wolno celebrować żadnej Mszy świętej żałobnej w Wielki Czwartek - przypomina liturgista ks. Tomasz Herc. Każdego roku pojawiają się pytania i wątpliwości dotyczące sprawowania obrzędów pogrzebowych w czasie Triduum Paschalnego i oktawie Wielkanocy.

Ks. Tomasz Herc przypomniał, że w Wielki Czwartek pogrzeb odbywa się normalnie ze śpiewem. Nie wolno jednak tego dnia celebrować żadnej Mszy Świętej żałobnej. W kościele sprawuje się liturgię słowa i obrzęd ostatniego pożegnania. Nie udziela się też uczestnikom pogrzebu Komunii świętej.

CZYTAJ DALEJ

Abp Galbas do kapłanów: biskup nie jest dozorcą księdza, ani jego strażnikiem

2024-03-28 13:23

Biskup nie jest dozorcą księdza, ani jego strażnikiem. Jeśli ksiądz prowadzi podwójne życie, jakąkolwiek postać miałoby ono mieć, powinien to jak najszybciej przerwać - powiedział abp Adrian Galbas do kapłanów. Metropolita katowicki przewodniczył Mszy św. Krzyżma w katedrze Chrystusa Króla w Katowicach. Podczas liturgii błogosławił oleje chorych i katechumenów oraz poświęca krzyżmo.

W homilii metropolita katowicki zatrzymał się nad znaczeniem namaszczenia, szczególnie namaszczenia krzyżmem, „najszlachetniejszym ze wszystkich dziś poświęcanych olejów, mieszaniną oliwy z oliwek i wonnych balsamów.” Jak zauważył, olej od zawsze, aż do naszych czasów wykorzystywany jest jako produkt spożywczy, kosmetyczny i liturgiczny. W starożytności był także zabezpieczeniem walczących. Namaszczali się nim sportowcy, stający do zapaśniczej walki. Śliski olej wtarty w ciało stanowił ochronę przed uchwytem przeciwnika.

CZYTAJ DALEJ

Reklama

Najczęściej czytane

W związku z tym, iż od dnia 25 maja 2018 roku obowiązuje Rozporządzenie Parlamentu Europejskiego i Rady (UE) 2016/679 z dnia 27 kwietnia 2016r. w sprawie ochrony osób fizycznych w związku z przetwarzaniem danych osobowych i w sprawie swobodnego przepływu takich danych oraz uchylenia Dyrektywy 95/46/WE (ogólne rozporządzenie o ochronie danych) uprzejmie Państwa informujemy, iż nasza organizacja, mając szczególnie na względzie bezpieczeństwo danych osobowych, które przetwarza, wdrożyła System Zarządzania Bezpieczeństwem Informacji w rozumieniu odpowiednich polityk ochrony danych (zgodnie z art. 24 ust. 2 przedmiotowego rozporządzenia ogólnego). W celu dochowania należytej staranności w kontekście ochrony danych osobowych, Zarząd Instytutu NIEDZIELA wyznaczył w organizacji Inspektora Ochrony Danych.
Więcej o polityce prywatności czytaj TUTAJ.

Akceptuję