Caritas Archidiecezji Lubelskiej przejęła prowadzenie Specjalistycznego Ośrodka Wsparcia dla Ofiar Przemocy w Rodzinie, który znajduje się w Lublinie przy ul. Chmielewskiego 9.
Nie jest to nowy adres na mapie placówek pomocowych, bowiem ośrodek działał tu już wcześniej pod zarządem Funduszu Ochrony Życia Archidiecezji Lubelskiej. Wiele osób kojarzy to miejsce z domem samotnej matki, który powstał w 1984 r. W zmieniającej się sytuacji społecznej, w odpowiedzi na potrzeby rodzin znajdujących się w kryzysie, placówka zaktualizowała ofertę pomocy, kierując ją przede wszystkim do ofiar przemocy w rodzinach.
Pod zarządem Caritas
Reklama
Ośrodek czynny jest całą dobę; dysponuje 25 miejscami noclegowymi, z których osoby pokrzywdzone mogą bezpłatnie skorzystać. Kompleksowa pomoc schroniskowa, terapeutyczna, pedagogiczna, socjalna, duszpasterska, medyczna i prawna świadczona jest bez skierowania i bez względu na dochód. – Ośrodek jest placówką interwencyjną, oferującą pobyt stacjonarny trwający do 3 miesięcy. Zatrudnia wykwalifikowany personel: psychologów, pedagoga, terapeutów, pracowników socjalnych, pielęgniarki i prawnika, pozostających do dyspozycji podopiecznych zgodnie z ich potrzebami – informuje Joanna Bańczerowska, rzecznik Caritas Archidiecezji Lubelskiej. Jak wyjaśnia, dotychczas prowadzeniem ośrodka zajmował się Fundusz Ochrony Życia, który podobnie jak Caritas jest instytucją archidiecezji lubelskiej, dlatego zadecydowano o zmianie. – Szerokie spektrum działań prowadzonych przez CAL, a także liczne zasoby ludzkie i rzeczowe umożliwią nam jeszcze bardziej kompleksową opiekę nad osobami doświadczającymi przemocy, wykraczającą poza ramy projektu dofinansowanego przez miasto Lublin. Z kolei większa rozpoznawalność Caritas pozwoli dotrzeć do osób, które nawet nie wiedzą, że mogą skorzystać właśnie z takiej formy pomocy – mówi rzecznik.
Ośrodek realizuje zadania w obszarach: interwencyjnym, bytowym i terapeutyczno-wspomagającym. Zapewnia schronienie ofiarom przemocy w rodzinie na okres do 3 miesięcy, a także natychmiastowe wsparcie psychologiczne i medyczne. W dłuższej perspektywie pozwala na rozpoznanie sytuacji osoby doznającej przemocy w rodzinie i opracowanie indywidualnego planu pomocy. W ośrodku znajduje się 10 pokoi, w tym dla osoby niepełnosprawnej. Mieszkańcy korzystają z łazienek, ogólnodostępnej kuchni, pralni z suszarnią, świetlicy i placu zabaw dla dzieci, a także z sali komputerowej i sal terapeutycznych. W uzasadnionych przypadkach mają zapewnione wyżywienie oraz środki higieny osobistej i czystości, odzież i obuwie. W obszarze terapeutyczno--wspomagającym pracownicy ośrodka diagnozują sytuację rodzin i dzieci, opracowują indywidualne plany pomocy, udzielają konsultacji i porad oraz prowadzą terapię indywidualną i grupową.
Z pomocy ośrodka mogą korzystać zarówno kobiety, jak i mężczyźni, którzy w swoich rodzinach doświadczają przemocy. Ważne jest, by osoby udające się na ul. Chmielewskiego miały ze sobą dokumenty tożsamości; przydatna bywa dokumentacja medyczna, świadectwa pracy, czy orzeczenie o niepełnosprawności. Planując pobyt, warto zabrać odzież, ulubioną zabawkę dziecka, czy przybory szkolne dla uczniów. Jednak w nagłej sytuacji opuszczenia domu i braku zabrania ze sobą podstawowych rzeczy, nikt nie zostanie pozbawiony pomocy. Warto wiedzieć, że ośrodek nie dysponuje funduszem, z którego mógłby wspierać finansowo osoby znajdujące się w kryzysie, ale pomaga w pozyskaniu środków pieniężnych z innych źródeł. Mieszkańcy domu przy ul Chmielewskiego sami zajmują się prowadzeniem gospodarstwa, czyli gotują, sprzątają, piorą, opiekują się dziećmi. Z pomocą specjalistów rozpoznają swoją sytuację i szukają dróg wyrwania się z kręgu przemocy, w miarę możliwości angażując w to np. rodzinę czy przyjaciół, u których mogą zamieszkać po opuszczeniu placówki. Jak podkreślają pracownicy ośrodka, nie ma jednego scenariusza dla wszystkich. Każda sytuacja rozpatrywana jest indywidualnie, by znaleźć jak najlepsze rozwiązanie dla konkretnej rodziny.
Caritas kielecka włączyła się w akcję "Tornister pełen uśmiechów"
Około 500 wyprawek, przygotowanych z inicjatywy Caritas kieleckiej pomogło uboższym uczniom na starcie w nowym roku szkolnym. Także z myślą o nich Caritas kielecka w okresie wakacji zrealizowała 13 dwutygodniowych turnusów wyjazdowych dla dzieci i młodzieży. Programy wakacyjne objęły młodzież z terenów diecezji kieleckiej oraz z rodzin polskich na Białorusi.
Wyposażenie dziecka do szkoły to znaczne koszty, przewyższające możliwości wielu rodzin. W diecezji kieleckiej pomoc w formie wyprawek była organizowana od wielu lat, ale od 2011 r. Caritas włączyła się do ogólnopolskiej akcji „Tornister pełen uśmiechów”, zachęcając do niej także parafie - bardzo aktywnie zaangażowały się m.in. Kostomłoty, Słowik, Łączna, niektóre parafie kieleckie (niestety większość nie podjęła akcji). Tornistry, wyposażone w piórniki, przybory plastyczne, zeszyty, długopisy itp. były przygotowywane ze środków własnych Caritas i dzięki pomocy darczyńców. Prośby o wsparcie w tym zakresie były weryfikowane w oparciu o zaświadczenia instytucji pomocowych, opinię parafii itp.
Natomiast podczas wakacji dzieci wypoczywały w atrakcyjnych turystycznie miejscach: w górskim Karpaczu, w Pogorzelicy nad Bałtykiem, w Kaczynie k. Kielc. W Kaczynie dodatkowo na trzech turnusach przebywało 150 dzieci z Białorusi. Turnusy polonijne zrealizowano we współpracy z Fundacją „Pomost”. Odbył się także obóz dla 50 osób w Bułgarii - w Złotych Piaskach.
W ramach kolonii realizowano autorski program wychowawczo-profilaktyczny „W Królestwie Maciusia I”, który bazował na prawach dziecka autorstwa Janusza Korczaka i był formą uczczenia obchodzonego obecnie w Polsce Roku Janusza Korczaka. Uczestnicy turnusów poznawali biografię, twórczość i znaczenie Korczaka dla historii. W programie zostały wykorzystane fragmenty książki „Król Maciuś Pierwszy”, opowiadania Bruno Ferrero i in.
- Dodatkowym elementem wychowawczej akcji wakacyjnej było zaangażowanie po raz pierwszy seniorów z Uniwersytetu Trzeciego Wieku, wraz z którymi przygotowaliśmy różne zajęcia w duchu łączenia pokoleń - mówi ks. Krzysztof Banasik, wicedyrektor Caritas kieleckiej. Z tego powodu na dwóch turnusach realizowano dodatkowo projekt „Wakacyjna Szkoła Życia” w ramach Funduszu Inicjatyw Obywatelskich, z udziałem seniorów Uniwersytetu Trzeciego Wieku.
Ponadto ok. 400 dzieci skorzystało z półkolonii w miejscu zamieszkania. Były one organizowane przez Caritas kielecką w świetlicach środowiskowych i ogniskach wychowawczych w: Kielcach, Chmielniku, Mniowie, Ślęcinie, Wiśniówce, Desznie, Cudzynowicach, Jędrzejowie, Proszowicach. W ramach tygodniowych turnusów dzieci mogły uczestniczyć w zajęciach plastycznych, muzycznych, sportowych, licznych zabawach i konkursach, wyjściach do kina i muzeów, w rajdach pieszych i wycieczkach autokarowych.
W Ognisku Wychowawczym w Jędrzejowie realizowano np. autorski projekt „Wakacje w siodle” - dzieci odwiedzały stadniny koni i uczyły się podstaw jazdy konnej oraz obcowania ze zwierzęciem. Z kolei w Ognisku Wychowawczym w Proszowicach zorganizowano „Wakacje za grosik”. Zrealizowano tam 3 turnusy, z m.in. nauką pływania na basenie i piknikiem rodzinnym. Prowadzone były także tzw. Spotkania ze Słowem Bożym oraz lekcje przyrody w Ogrodzie Biblijnym w Proszowicach.
Półkolonie sfinansowano ze środków Caritas kieleckiej pochodzących z Wigilijnego Dzieła Pomocy Dzieciom, dzięki dotacjom samorządowym i darczyńcom indywidualnym.
Wakacyjna akcja kolonijna Caritas kieleckiej jest jednym z największych tego typu przedsięwzięć w regionie świętokrzyskim, dostępnym bez odpłatności ze strony rodzin ubogich i wykluczonych.
- Szacujemy koszt tegorocznych kolonii na ok. 1 100 000 zł, z czego 250 000 to środki własne pochodzące głównie z ofiar Wigilijnego Dzieła Pomocy Dzieciom i ze sprzedaży baranków wielkanocnych - wyjaśnia ks. dyrektor Stanisław Słowik.
Dotacje do wypoczynku pochodziły z samorządów gminnych, od Kuratorium Oświaty w Kielcach i Ministerstwa Pracy i Polityki Społecznej z programu FIO 2012.
Podczas porannego dyżuru w Szpitalu Kolejowym w Pruszkowie pacjent zaatakował udzielającą mu pomocy pielęgniarkę. "Nasza koleżanka jest po badaniu przez lekarza, który zalecił jej odpoczynek" - poinformowała Zofia Czyż z OZZ Pielęgniarek i Położnych.
Około godz. 6 pielęgniarka pełniąca dyżur w Szpitalu Kolejowym im. dr med. Włodzimierza Roeflera w Pruszkowie została zaatakowana przez pacjenta, któremu udzielała pomocy.
W związku z tym, iż od dnia 25 maja 2018 roku obowiązuje Rozporządzenie Parlamentu Europejskiego i Rady (UE) 2016/679 z dnia 27 kwietnia 2016r. w sprawie ochrony osób fizycznych w związku z przetwarzaniem danych osobowych i w sprawie swobodnego przepływu takich danych oraz uchylenia Dyrektywy 95/46/WE (ogólne rozporządzenie o ochronie danych) uprzejmie Państwa informujemy, iż nasza organizacja, mając szczególnie na względzie bezpieczeństwo danych osobowych, które przetwarza, wdrożyła System Zarządzania Bezpieczeństwem Informacji w rozumieniu odpowiednich polityk ochrony danych (zgodnie z art. 24 ust. 2 przedmiotowego rozporządzenia ogólnego). W celu dochowania należytej staranności w kontekście ochrony danych osobowych, Zarząd Instytutu NIEDZIELA wyznaczył w organizacji Inspektora Ochrony Danych.
Więcej o polityce prywatności czytaj TUTAJ.