Reklama

Aspekty

Szansa na nowe życie

Schronisko aktywizujące dla bezdomnych mężczyzn im. św. Faustyny w Żukowicach to miejsce pełne nadziei.

Niedziela zielonogórsko-gorzowska 3/2022, str. IV

[ TEMATY ]

schronisko dla bezdomnych mężczyzn w żukowicach

caritaszg.pl

W Żukowicach stworzone zostało piękne miejsce, gdzie można żyć w godnych warunkach. W ub.r. na terenie schroniska powstał zielnik

W Żukowicach stworzone zostało piękne miejsce, gdzie można żyć w godnych warunkach. W ub.r. na terenie schroniska powstał zielnik

Bądź na bieżąco!

Zapisz się do newslettera

Diecezjalna Caritas od kilku lat tworzy tu tzw. miasteczko miłosierdzia, gdzie mężczyźni, którym życie się trochę pogubiło powstają na nogi z różnych upadków i zaczynają żyć na nowo.

Przytulisko dla Najuboższych

Żukowice to niewielka miejscowość na Dolnym Śląsku, położona w powiecie głogowskim. To tu ponad 20 lat temu ks. Janusz Idzik, ówczesny proboszcz parafii Miłosierdzia Bożego w Głogowie, założył Przytulisko dla Najuboższych. Był to dar dla Ojca Świętego za wyniesienie na ołtarze s. Faustyny Kowalskiej, oraz – jak wspominał przed kilkoma laty kapłan – dar z okazji 2 tysięcy lat chrześcijaństwa. Przytulisko początkowo mieściło się w baraku na placu budowy kościoła powstającego na os. Piastów Śląskich w Głogowie. Każdemu bezdomnemu, który przychodził na parafię, nie odmawiano pomocy i kierowano go do baraku. Jedni natychmiast odchodzili, drudzy zostawali, i w zależności od posiadanych umiejętności pomagali przy budowie świątyni. Wśród nich byli tacy, którzy po kilkutygodniowym pobycie, wskutek kradzieży czy nadużywania alkoholu zmuszeni byli opuścić przytulisko, ale również i tacy, którzy zmagając się ze swoimi słabościami, próbowali wykorzystać szansę powrotu do normalnego życia. Pierwsi bezdomni pojawili się tam w 1999 r., a już w kolejnym – wobec wzrastającej liczby mieszkańców – udało się je przenieść do budynku po dawnym PGR w położonych niedaleko Głogowa Żukowicach, gdzie każdego roku schronienie znajdowało wielu bezdomnych mężczyzn.

Pomóż w rozwoju naszego portalu

Wspieram

Stanąć na nogi

Jeszcze 7 lat temu, w 2015 r., nad przytuliskiem zawisło widmo likwidacji i wielka niewiadoma. Od roku, formalnie miejsce to, już jako schronisko, prowadzi diecezjalna Caritas, która w ciągu ostatnich 4 lat przeprowadziła jego gruntowny remont. Schronisko zapewnia nie tylko opiekę, ale pomaga stanąć na nogi i wyjść z bezdomności tym, którzy w życiu się pogubili, popadli w uzależnienia, zadłużenie bądź konflikty rodzinne. – W naszym schronisku w chwili obecnej mieszka 18 osób z województw lubuskiego i dolnośląskiego. Kilku z nich jest osobami niepełnosprawnymi, poruszającymi się na wózkach inwalidzkich. Wszyscy dbają o swój nowy dom, szanują wszystko to, co zostało w tym miejscu do tej pory na nowo stworzone. A stworzone zostało naprawdę piękne miejsce, gdzie w godnych warunkach te osoby w tej chwili mogą przebywać – mówi Sylwia Grzyb, rzecznik prasowy diecezjalnej Caritas. Dodaje, że mieszkańcy schroniska otrzymali nowe pokoje, nowoczesne łazienki dostosowane do potrzeb osób z niepełnosprawnością oraz jadalnię. Oprócz tego wyremontowano klatki schodowe, kuchnię i świetlicę.

Reklama

Żukowice pomagają!

Schronisko aktywizujące z usługami opiekuńczymi dla bezdomnych mężczyzn w Żukowicach to jedyne takie miejsce w powiecie głogowskim. Jak wyjaśnia ks. Stanisław Podfigórny, dyrektor Caritas Diecezji Zielonogórsko-Gorzowskiej, głównymi problemami jego mieszkańców – poza bezdomnością – są brak umiejętności, kompetencji oraz niska aktywność społeczna. – W naszym schronisku ok. 80% mieszkańców to osoby powyżej 40 lat, a aż 33% ma więcej niż 60 lat – wyjaśnia dyrektor Caritas. – Część osób przy wzmożonych wysiłkach ma szansę wyjścia z bezdomności, do czego niezbędne było uruchomienie dostępu do terapii psychologicznej i doradztwa specjalistycznego – dodaje. Caritas Diecezji Zielonogórsko-Gorzowskiej przystąpiła do realizacji projektu „Żukowice pomagają!”. W ramach pierwszego etapu projektu wyremontowano pomieszczenie wyposażone w podstawowe sprzęty umożliwiające skuteczne prowadzenie terapii doradztwa, w tym m.in.: stół, krzesła, komputer przenośny z oprogramowaniem, szafę na dokumenty, kserokopiarkę i niszczarkę.

– Jesteśmy jedną z 30 organizacji w całej Polsce, która otrzymała dużą dotację – 74,1 tys. euro – w II konkursie na projekty tematyczne w Programie Aktywni Obywatele – Fundusz Krajowy, finansowanym ze środków Mechanizmu Finansowego Europejskiego Obszaru Gospodarczego. Celem projektu „Żukowice pomagają!” jest zwiększenie zakresu i form wsparcia osób w kryzysie bezdomności oraz pobudzenie ich aktywności społecznej – dodaje ks. Podfigórny.

Reklama

Diecezjalna Caritas w ramach drugiego etapu projektu zapewnia mieszkańcom terapię psychologiczną (475 godzin), doradztwo socjalne (285 godzin) i prawno-finansowe (190 godzin) w formie stałych dyżurów specjalistów w gabinecie, który został wyremontowany w pierwszej fazie projektu. – Zachęciliśmy osoby uczestniczące w projekcie do pracy w ramach wolontariatu: będą przygotowywać i dostarczać posiłki innym potrzebującym osobom zagrożonym wykluczeniem społecznym ze względu na wiek, niepełnosprawność, niesamodzielność czy ubóstwo (przeszkolenie kucharskie, dostarczanie posiłków 30 osobom potrzebującym przez 40 dni) – kończy ks. Podfigórny.

Projekt na lata

Samo schronisko realizuje kilka modułów. Obok aktywizującego realizowany jest również moduł z usługami opiekuńczymi. – Niektóre osoby przebywające w Żukowicach nie będą miały możliwości wyjścia z bezdomności i podjęcia pracy zarobkowej pomimo aktywizacji zawodowej, ponieważ są to osoby starsze i bardzo schorowane. Natomiast ze wszystkich sił, jak tylko mogą, wykonują proste czynności i starają się, by pomóc w schronisku: ścierają stoły, myją naczynia. Pozostałe osoby dbają, by w domu było ciepło. Mają drewutnię, muszą pociąć i porąbać drewno, następnie przewieźć je do kotłowni, by móc nim palić w piecu. I te osoby to wszystko robią. Dbają o obejście domu, grabią liście, koszą trawę, pielęgnują miejsca zielone – wylicza Sylwia Grzyb.

– W ubiegłym roku w ramach projektu Caritas „Laudato si” na terenie schroniska powstał zielnik, o który dbają mieszkańcy. Staramy się ich nauczyć życia takiego jak w domu, żeby przypomnieli sobie stare, dobre nawyki, kiedy mieszkali w domu, po to, żeby tak samo postępowali w naszym schronisku. Wzorujemy się na pierwszym naszym schronisku, które powstało w Zielonej Górze. Dzięki niemu pierwsze osoby wyszły już z bezdomności i rozpoczęły nowe życie, na własny rachunek. Trzeba przyznać, że bardzo dobrze sobie radzą w społeczeństwie. Podobnie chcemy, aby mężczyźni w Żukowicach mieli taką samą szansę. Chcemy, żeby w tym schronisku, przez te 3 lata, te osoby na tyle zmieniły swoje myślenie, aby chciały zacząć życie na własny rachunek. Liczymy, że pomocny okaże się tu staż w charakterze pomocy kuchennej, który jest trzecim etapem projektu „Żukowice pomagają!” podjętym dla bezdomnych mężczyzn w Żukowicach, który pozwoli im znaleźć w przyszłości pracę w restauracji, kawiarni czy jakimś mniejszym lokalu gastronomicznym, a oprócz tego będą mogli wynajmować sobie mieszkanie i normalnie funkcjonować. Żukowice to projekt na lata. Kiedy przychodzi do nas osoba bezdomna, to po pierwsze musimy ją nakarmić i ubrać. Takiej osobie chcemy pokazać, że ma szansę na wyjście z bezdomności i może żyć jak każda inna osoba, która nie jest bezdomna – kończy Sylwia Grzyb.

– Myślę, że po skończeniu pobytu tutaj znajdę jakieś lokum i pracę, która pozwoli mi dalej żyć, nie przebywając w schronisku – mówi Piotr, mieszkaniec schroniska.

Najnowsze informacje dotyczące działań projektowych w Żukowicach dostępne są na stronie https://zukowice.caritaszg.pl .

2022-01-11 08:40

Ocena: +1 0

Reklama

Wybrane dla Ciebie

Imię Boga ze Szczytowej

– Wie pani – mam jeszcze parę marzeń do realizacji... – Jakich? – Pięknych! – Zakochałem się kiedyś w motocyklu Kawasaki. Poznałem go najpierw przez program w telewizji. Tam była pokazana fabryka, to jak powstaje – każda śrubka, każdy detal, z którego jest zbudowany. Jeździłem już na nim. Teraz zbieram pieniądze na taki motor i wyprawę po całej Europie. Najważniejsza jest Portugalia i Grecja. To będzie zielony motor – mówi

Spotykamy się na ławce. Przed schroniskiem. Jest tu kilku mężczyzn. On wzbudza największe zaufanie? Może sympatię. Siedzi pochylony, oparty o balkonik. Ma szramę na głowie. Najpierw rozmowa się nie klei. Ile tu jest? 10 lat z dwuletnią przerwą na Nowe Sady. Nie chce innego życia? – Nie mogę. Gdybym poszedł na swoje, mógłbym popłynąć. Boję się picia, bo nie mam hamulców. Mam słaby charakter. Tu nie piję – przyznaje. – Zresztą – nie mam do czego wracać – dodaje. Dlaczego? – Nie chcę mówić o przeszłości, o tamtym życiu.

CZYTAJ DALEJ

Papieski Wydział Teologiczny we Wrocławiu: apel o zapewnienie prawnej ochrony życia

2024-04-22 18:09

[ TEMATY ]

życie

Adobe.Stock

Apelujemy do parlamentarzystów RP o uwzględnienie takich zapisów prawnych, które zgodnie z obowiązującą Konstytucją RP zapewnią „każdemu człowiekowi prawną ochronę życia, a matkom spodziewającym się dziecka najwyższej jakości opiekę medyczną” - czytamy w przyjętej dziś przez aklamację uchwale Senatu Papieskiego Wydziału Teologicznego we Wrocławiu.

W związku z toczącą się na forum Parlamentu Rzeczypospolitej Polskiej dyskusją w sprawie projektów prawnych, dotyczących zmiany warunków ochrony życia dzieci nienarodzonych oraz zdrowia ich matek członkowie Senatu PWT zwrócili się do ludzi dobrej woli „o wsparcie inicjatyw, które odwołując się do właściwie odczytanej natury ludzkiej oraz ponadczasowej instytucji prawa naturalnego, zagwarantują pełną ochronę życia każdego człowieka od jego poczęcia aż do naturalnej śmierci”. Zwrócili przy tym uwagę „na konieczność poszanowania godności osobowej dzieci nienarodzonych, a także kobiet w ciąży znajdujących się w trudnej sytuacji życiowej”.

CZYTAJ DALEJ

Japonia: ok. 420 tys. rodzimych katolików i ponad pół miliona wiernych-imigrantów

2024-04-23 18:29

[ TEMATY ]

Japonia

Katolik

Karol Porwich/Niedziela

Trwająca obecnie wizyta "ad limina Apostolorum" biskupów japońskich w Watykanie stała się dla misyjnej agencji prasowej Fides okazją do przedstawienia dzisiejszego stanu Kościoła katolickiego w Kraju Kwitnącej Wiśni i krótkiego przypomnienia jego historii. Na koniec 2023 mieszkało tam, według danych oficjalnych, 419414 wiernych, co stanowiło ok. 0,34 proc. ludności kraju wynoszącej ok. 125 mln. Do liczby tej trzeba jeszcze dodać niespełna pół miliona katolików-imigrantów, pochodzących z innych państw azjatyckich, z Ameryki Łacińskiej a nawet z Europy.

Posługę duszpasterską wśród miejscowych wiernych pełni 459 kapłanów diecezjalnych i 761 zakonnych, wspieranych przez 135 braci i 4282 siostry zakonne, a do kapłaństwa przygotowuje się 35 seminarzystów. Kościół w Japonii dzieli się trzy prowincje (metropolie), w których skład wchodzi tyleż archidiecezji i 15 diecezji. Mimo swej niewielkiej liczebności prowadzi on 828 instytucji oświatowo-wychowawczych różnego szczebla (szkoły podstawowe, średnie i wyższe i inne placówki) oraz 653 instytucje dobroczynne. Liczba katolików niestety maleje, gdyż jeszcze 10 lat temu, w 2014, było ich tam ponad 20 tys. więcej (439725). Lekki wzrost odnotowały jedynie diecezje: Saitama, Naha i Nagoja.

CZYTAJ DALEJ

Reklama

Najczęściej czytane

W związku z tym, iż od dnia 25 maja 2018 roku obowiązuje Rozporządzenie Parlamentu Europejskiego i Rady (UE) 2016/679 z dnia 27 kwietnia 2016r. w sprawie ochrony osób fizycznych w związku z przetwarzaniem danych osobowych i w sprawie swobodnego przepływu takich danych oraz uchylenia Dyrektywy 95/46/WE (ogólne rozporządzenie o ochronie danych) uprzejmie Państwa informujemy, iż nasza organizacja, mając szczególnie na względzie bezpieczeństwo danych osobowych, które przetwarza, wdrożyła System Zarządzania Bezpieczeństwem Informacji w rozumieniu odpowiednich polityk ochrony danych (zgodnie z art. 24 ust. 2 przedmiotowego rozporządzenia ogólnego). W celu dochowania należytej staranności w kontekście ochrony danych osobowych, Zarząd Instytutu NIEDZIELA wyznaczył w organizacji Inspektora Ochrony Danych.
Więcej o polityce prywatności czytaj TUTAJ.

Akceptuję