Reklama

Niedziela w Warszawie

Nie bójmy się ewangelizować

O warszawskich korzeniach Odnowy w Duchu Świętym, błogosławieństwie Prymasa Tysiąclecia i ewangelizacyjnym imperatywie Kościoła z Markiem Nowickim rozmawia Łukasz Krzysztofka.

Bądź na bieżąco!

Zapisz się do newslettera

Łukasz Krzysztofka: Komu zawdzięczamy obecny kształt Odnowy w Duchu Świętym?

Marek Nowicki: Zawdzięczamy Duchowi Świętemu i Jego wiernym współpracownikom. Między innymi ks. Franciszkowi Blachnickiemu, który ogłosił 1975 r. w ruchu oazowym rokiem Odnowy w Duchu Świętym i zachęcił tysiące oazowiczów, żeby odmawiali nowennę do Ducha Świętego. Przygotował też specjalną teczkę z materiałami o Odnowie w Duchu Świętym, która stała się podstawą do katechez podczas wszystkich rekolekcji oazowych w tamtym roku. Młodzież, spragniona takich doświadczeń, przeżywała wówczas mocne duchowe uniesienia. W tych okolicznościach w Murzasichlu na Podhalu w lipcu 1975 r. grupa licealistów z archidiecezji warszawskiej doświadczyła pierwszego w Polsce grupowego wylania Ducha Świętego.

Ale początki Odnowy nie ograniczają się tylko do środowiska oazowego...

Oczywiście, że nie. W 1975 r. również ks. Bronisław Dembowski, rektor kościoła św. Marcina w Warszawie, zetknął się w USA z Odnową w Duchu Świętym, a po powrocie do Polski w następnym roku założył grupę modlitewną. W 1975 r. przyjechał też do Polski o. Albert de Monleon, francuski dominikanin, który modlił się nad wieloma osobami (m.in. o. J. Badenim OP) o wylanie Ducha Świętego. No i oczywiście ks. Marian Piątkowski z Poznania przeżył tamtego roku chrzest w Duchu Świętym w Rzymie.

Pomóż w rozwoju naszego portalu

Wspieram

A gdzie w Warszawie rodziło się to doświadczenie?

Pierwsza grupa Odnowy w Duchu Świętym powstała u sióstr Sacré Coeur na warszawskim Grabowie. M.in. tam o. A. de Monleon w czasie swojej tygodniowej podróży po Polsce zatrzymał się i modlił się nad siostrami o wylanie Ducha Świętego, które siostry bardzo głęboko przeżyły. Zawiązała się w klasztorze grupa charyzmatyczno-modlitewna. W następnym roku do Polski z USA wrócił ks. Dembowski, który, jak wspomniałem, założył wspólnotę w kościele św. Marcina przy ul. Piwnej i poprosił siostry Sacré Coeur o pomoc w jej prowadzeniu.

Reklama

W kwietniu 1977 r. doszło do pierwszego spotkania ks. Blachnickiego z ks. Dembowskim w sprawie Odnowy w Magdalence, które było jednak kompletnie nieudane. Dlaczego?

Zastanawiano się wśród osób, które doświadczyły Odnowy w Duchu Świętym, jak zagospodarować to nowe doświadczenie w Kościele. Różne koncepcje rodziły się w sercach duszpasterzy. Księża B. Dembowski, Andrzej Grefkowicz, Adam Schulz i Marian Piątkowski uważali, że zjawisku trzeba nadać formę ruchu kościelnego, który pomoże osobom doświadczającym Odnowy funkcjonować w Kościele. Ksiądz Blachnicki miał inne zdanie na ten temat. Uważał, że skoro Odnowa jest doświadczeniem powszechnym, które ma się rozlewać po Kościele, to tworzenie organizacji jest zupełnie zbędne, a nawet szkodliwe. Odnowa powinna dotykać wszystkich ruchów i struktur kościelnych.

Widać, że wszyscy mieli dobre chęci i argumenty. Kiedy udało się porozumieć?

Po dwóch latach, w 1979 r. liderzy spotkali się ponownie w tej samej Magdalence, tuż przed pierwszą pielgrzymką Jana Pawła II do Polski. I wtedy do porozumienia doszło; powstało grono, które do dziś działa pod nazwą Krajowego Zespołu Koordynacyjnego.

W książce Upili się młodym winem przywołujesz postać ks. Wojciecha Danielskiego, kapłana archidiecezji warszawskiej i drugiego moderatora krajowego Ruchu Światło-Życie. Jak kształtowały się jego relacje z ks. Blachnickim?

Obydwaj ci kapłani to postacie wybitne, wielkie osobowości, ludzie z mocnymi charakterami. Łączyła ich przyjaźń głęboka, wieloletnia, choć chwilami niełatwa. My w naszej książce zaledwie wspominamy o ich relacjach a one zasługują z pewnością na coś więcej: odrębne opracowanie lub może nawet film.

Reklama

Jak do Odnowy w Duchu Świętym odnosił się bł. kard. Stefan Wyszyński?

Ksiądz Prymas zachowywał wobec Odnowy przyjazny dystans. Widzimy to w jego kontaktach z ks. B. Dembowskim. Rektor kościoła św. Marcina przy ul. Piwnej w Warszawie po założeniu grupy modlitewnej Odnowy w 1976 r., postanowił o tym fakcie poinformować listownie swojego przełożonego, czyli właśnie kard. Wyszyńskiego...

Jaką odpowiedź otrzymał?

Bardzo serdeczną, można powiedzieć „uśmiechniętą”, bo Prymas nazwał się w tym liście „konserwą kościelną”. Dał do zrozumienia ks. B. Dembowskiemu, że zachowując konserwatywny dystans, jednocześnie dziełu błogosławi.

Ksiądz Blachnicki uważał, że nie ma dzisiaj już miejsca na Kościół, który jedynie „świadczy usługi religijne dla ludności”. Twoim zdaniem współczesny Kościół idzie za wskazaniami założyciela Ruchu Światło-Życie?

Myślę, że tak, choć z oporami, bo głos proroka (a takim był ks. Blachnicki) prawdziwy, mocny i ostry, zawsze uwiera. Ksiądz Blachnicki mówił, że parafia powinna otworzyć się na ewangelizację, że nie może być tak, że w parafii obsługiwani są tylko ci, którzy do niej przychodzą. Musimy zauważać także tych, którzy do kościoła na Msze św. nie przychodzą. To oni powinni być obiektem nieustannego naszego zainteresowania i ewangelizacji. W pełnym kleryków seminarium duchownym w Dublinie w 1984 r. ks. Blachnicki mówił, że jeśli nie zaczną ewangelizować, to za 30 lat Kościół w Irlandii obumrze. To były bardzo mocne słowa, które tłumaczka Urszula Piotrowska bała się nawet przetłumaczyć. Widzimy co teraz dzieje się w Irlandii. Podobnie wypowiadał się ks. Blachnicki o Kościele w Polsce. Bo chrześcijaństwo jest misyjne, albo go nie ma.

Co daje Ci Odnowa w Duchu Świętym?

Dzięki Odnowie zacząłem czytać Pismo Święte i przyjąłem Jezusa jako Pana i Zbawiciela. Odnowa cały czas mnie umacnia. Nie wiem, czy byłbym dzisiaj w Kościele, gdyby nie pamięć o nawróceniu sprzed lat; mocnym i głębokim. To mnie cały czas niesie. Odnowa jest niczym innym, jak nieustannym przeżywaniem własnego nawrócenia.

2022-01-04 18:35

Oceń: 0 0

Reklama

Wybrane dla Ciebie

Majestat i skromność

Dzięki odpowiedniemu oświetleniu, oczyszczeniu cegieł i kompleksowej rewitalizacji zostaje zauważona na nowo – tak mówi o częstochowskiej bazylice archikatedralnej ks. Włodzimierz Kowalik, proboszcz parafii Świętej Rodziny w Częstochowie.

Maciej Orman: Czy miał Ksiądz chwile zwątpienia lub strachu podczas prowadzonych prac rewitalizacyjnych?

Ks. Włodzimierz Kowalik: Podejmując się tego dzieła, liczyłem na Bożą opiekę i błogosławieństwo, wyrażone konkretnie przez błogosławieństwo księdza arcybiskupa, dlatego też, aby rozpocząć je w imię Boże, abp Wacław Depo celebrował Mszę św., w której uczestniczyli parafianie, projektanci i wykonawcy prac. Miałem świadomość, że chociaż jest to ogromne wyzwanie, to podjęte z Panem Bogiem powiedzie się. Miałem w pamięci słowa Psalmu 127: „Jeżeli Pan domu nie zbuduje, na próżno się trudzą ci, którzy go wznoszą”. Natomiast był jeden moment, który trochę napawał obawą. Kiedy schody zostały rozebrane, a przed ścianą frontową wykonano potężne wykopy, i kiedy patrzyłem w dół, gdzie przygotowano teren do zalewania żelbetowej płyty pod nowe schody, czasami przychodziły takie myśli, żeby nie nastąpiło jakieś pęknięcie. Wtedy uspokajali mnie konstruktorzy i architekci, znakomici fachowcy.

CZYTAJ DALEJ

Japonia: ok. 420 tys. rodzimych katolików i ponad pół miliona wiernych-imigrantów

2024-04-23 18:29

[ TEMATY ]

Japonia

Katolik

Karol Porwich/Niedziela

Trwająca obecnie wizyta "ad limina Apostolorum" biskupów japońskich w Watykanie stała się dla misyjnej agencji prasowej Fides okazją do przedstawienia dzisiejszego stanu Kościoła katolickiego w Kraju Kwitnącej Wiśni i krótkiego przypomnienia jego historii. Na koniec 2023 mieszkało tam, według danych oficjalnych, 419414 wiernych, co stanowiło ok. 0,34 proc. ludności kraju wynoszącej ok. 125 mln. Do liczby tej trzeba jeszcze dodać niespełna pół miliona katolików-imigrantów, pochodzących z innych państw azjatyckich, z Ameryki Łacińskiej a nawet z Europy.

Posługę duszpasterską wśród miejscowych wiernych pełni 459 kapłanów diecezjalnych i 761 zakonnych, wspieranych przez 135 braci i 4282 siostry zakonne, a do kapłaństwa przygotowuje się 35 seminarzystów. Kościół w Japonii dzieli się trzy prowincje (metropolie), w których skład wchodzi tyleż archidiecezji i 15 diecezji. Mimo swej niewielkiej liczebności prowadzi on 828 instytucji oświatowo-wychowawczych różnego szczebla (szkoły podstawowe, średnie i wyższe i inne placówki) oraz 653 instytucje dobroczynne. Liczba katolików niestety maleje, gdyż jeszcze 10 lat temu, w 2014, było ich tam ponad 20 tys. więcej (439725). Lekki wzrost odnotowały jedynie diecezje: Saitama, Naha i Nagoja.

CZYTAJ DALEJ

Biblia nauczycielką miłości bliźniego

2024-04-24 11:24

Ks. Wojciech Kania/Niedziela

Kolejnym przystankiem na trasie peregrynacji relikwii bł. Rodziny Ulmów była bazylika katedralna w Sandomierzu. Na wspólnej modlitwie zgromadzili się kapłani oraz wierni z rejonu sandomierskiego.

Uroczystego wprowadzenia relikwii do świątyni dokonał ks. Jacek Marchewka. Następnie wierni uczestniczyli w modlitwie różańcowej w intencji rodzin oraz mieli możliwość wysłuchania wykładu ks. dr. Michała Powęski pt. „Biblia w rodzinie Ulmów”. Prelegent podkreślał, że Pismo Święte w życiu Rodziny Ulmów miało bardzo ważne znaczenie.

CZYTAJ DALEJ

Reklama

Najczęściej czytane

W związku z tym, iż od dnia 25 maja 2018 roku obowiązuje Rozporządzenie Parlamentu Europejskiego i Rady (UE) 2016/679 z dnia 27 kwietnia 2016r. w sprawie ochrony osób fizycznych w związku z przetwarzaniem danych osobowych i w sprawie swobodnego przepływu takich danych oraz uchylenia Dyrektywy 95/46/WE (ogólne rozporządzenie o ochronie danych) uprzejmie Państwa informujemy, iż nasza organizacja, mając szczególnie na względzie bezpieczeństwo danych osobowych, które przetwarza, wdrożyła System Zarządzania Bezpieczeństwem Informacji w rozumieniu odpowiednich polityk ochrony danych (zgodnie z art. 24 ust. 2 przedmiotowego rozporządzenia ogólnego). W celu dochowania należytej staranności w kontekście ochrony danych osobowych, Zarząd Instytutu NIEDZIELA wyznaczył w organizacji Inspektora Ochrony Danych.
Więcej o polityce prywatności czytaj TUTAJ.

Akceptuję