W Narodowym Instytucie Kultury i Dziedzictwa Wsi w Warszawie odbyła się konferencja z okazji jubileuszu 30-lecia Kasy Rolniczego Ubezpieczenia Społecznego. Patronat Honorowy nad tym wydarzeniem objął Prezydent Rzeczypospolitej Polskiej Andrzej Duda.
W jubileuszowej konferencji udział wzięło wielu znakomitych gości z kraju i zagranicy, na czele z wiceprezesem Rady Ministrów, ministrem rolnictwa i rozwoju wsi Henrykiem Kowalczykiem, sekretarzem stanu w Kancelarii Prezydenta Rzeczypospolitej Polskiej Andrzejem Derą i prezes KRUS dr Aleksandrą Hadzik. Odtworzono także nagranie z gratulacjami przesłane przez komisarza Unii Europejskiej ds. rolnictwa Janusza Wojciechowskiego.
List gratulacyjny do kierownictwa Kasy oraz uczestników konferencji skierował prezes Rady Ministrów Mateusz Morawiecki: „Kasa Rolniczego Ubezpieczenia Społecznego z sukcesem realizuje postawione przed nią zadania. Tak w przeszłości, jak i teraz skutecznie dostosowuje się do wyzwań naszych czasów. Państwa aktywność, w tym działania prewencyjne, na rzecz zapewnienia rolnikom bezpieczeństwa pracy, godne są najwyższego uznania”.
Wicepremier Henryk Kowalczyk pogratulował Kasie sukcesów w dziedzinie ubezpieczeń oraz podkreślił znaczenie jej licznych działań prewencyjnych dla podnoszenia poziomu bezpieczeństwa życia i pracy w gospodarstwach rolnych. Ponadto polscy rolnicy w przypadku wystąpienia urazu podczas pracy mogą korzystać z rehabilitacji leczniczej w jednym z sześciu centrów rehabilitacji rolników KRUS. KRUS daje rolnikom poczucie bezpieczeństwa i cieszy się ich zaufaniem, tak dużym, że prawdopodobnie nie przewidzieli tego nawet jego twórcy w 1991 r. – powiedział wicepremier Henryk Kowalczyk podczas swojego przemówienia, dziękując prezes KRUS dr Aleksandrze Hadzik i ponad 6 tys. pracowników Kasy.
Prezes KRUS przypomniała, że „Kasa Rolniczego Ubezpieczenia Społecznego powstała w 1991 r. jako odpowiedź na potrzeby polskiego rolnictwa, stając się zgodnie z ustawą o ubezpieczeniu społecznym rolników gwarantem zabezpieczenia socjalnego, jak również systemem świadczeń wspierającym rolniczą codzienność. (...) Po raz pierwszy w historii polscy rolnicy uzyskali własny system emerytalno-rentowy uwzględniający ich podmiotowość”. Podziękowała również wszystkim byłym i obecnym pracownikom Kasy: – Łączy mnie z Kasą więź nie tylko zawodowa, lecz także emocjonalna. Poznałam tu wielu wspaniałych ludzi ze wszystkich szczebli urzędniczych, znam ich pracowniczą wartość, niejednokrotnie również sprawy pozazawodowe. Jestem dla nich pełna szacunku i uznania i wiem, że sprawne funkcjonowanie KRUS jest ich zasługą.
Ważnym punktem uroczystości było wręczenie odznaczeń państwowych pracownikom KRUS – krzyży zasługi oraz medali za długoletnią służbę nadanych przez Prezydenta RP.
Podczas konferencji odbyły się dwa panele dyskusyjne. Pierwszy z nich: „Zmiany w systemie ubezpieczenia społecznego rolników”, moderowany był przez prof. dr. hab. Mariana Podstawkę, dyrektora Instytutu Ekonomiki Rolnictwa i Gospodarki Żywnościowej – Państwowego Instytutu Badawczego, członka Rady ds. Rolnictwa przy Prezydencie RP. Prelegentami byli: wicepremier Henryk Kowalczyk, prezes Aleksandra Hadzik, członek Rady ds. Rolnictwa przy Prezydencie RP Jan Krzysztof Ardanowski, członek Rady Ubezpieczenia Społecznego Rolników Jacek Adamczuk.
Drugi z paneli dotyczył zachowania odrębnego systemu ubezpieczenia społecznego rolników. Miał charakter międzynarodowy i prowadzony był przez dr. Ericha Kocha, dyrektora pionu ds. administracji i komunikacji SVLFG. Uczestnikami byli: prezes zarządu niemieckiej Instytucji Ubezpieczeniowej na rzecz Rolnictwa, Leśnictwa i Ogrodnictwa (SVLFG) Arnd Spahn, prezes fińskiego Zakładu Ubezpieczenia Społecznego Rolników (MELA) Päivi Huotari, prezes francuskiej Rolniczej Kasy Wzajemnej Pomocy Socjalnej (MSA) Pascal Cormery, zastępca prezesa KRUS Monika Rzepecka.
2021-12-27 12:46
Ocena:+10Podziel się:
Reklama
Wybrane dla Ciebie
Bp Szkudło do mężczyzn w Piekarach Śląskich: Rodzinność to życiodajne źródło wartości
Joanna Adamik Biuro Prasowe Archidiecezji Krakowskiej
W niedzielę 25 maja w sanktuarium Matki Sprawiedliwości i Miłości Społecznej w Piekarach Śląskich odbywa się pielgrzymka mężczyzn i młodzieńców. - Na Śląsku rodzina od wieków zajmuje miejsce szczególne. W tradycyjnych domach panowały wartości, takie jak szacunek do starszych, pracowitość, wiara i solidarność. Rodzinność to nie przeżytek, ale życiodajne źródło wartości - mówił na rozpoczęcie bp Marek Szkudło, administrator archidiecezji katowickiej do pielgrzymów zgromadzonych na kalwaryjskim wzgórzu.
Pielgrzymka rozpoczyna się tradycyjnie od procesji z bazyliki piekarskiej na kalwaryjskie wzgórze. Tam słowo do zebranych skierował bp Marek Szkudło, administrator archidiecezji katowickiej. - W setną rocznicę powstania naszej diecezji stajemy dziś w duchu wiary i wdzięczności wobec Boga, wobec Maryi - Matki Sprawiedliwości i Miłości Społecznej i wobec naszych przodków. Wspominamy tych, którzy na tej śląskiej ziemi przez pokolenia żyli Ewangelią, często cicho, pokornie, w codziennym trudzie, lecz z niezłomnym sercem. To oni budowali nasze kościoły: z cegły i modlitwy. To oni, mimo wojen, granic, przemian politycznych i społecznych, nieśli w sobie żywą nadzieję, że Chrystus jest Panem każdego czasu. Na Śląsku, gdzie splatają się języki, kultury i dzieje, wiara była kotwicą, która trzymała rodziny i wspólnoty przy Bogu. Dziękujemy za biskupów, kapłanów, którzy służyli ludowi, często wśród cierpienia i niezrozumienia. Za rodziny, które przekazywały dzieciom pacierz i krzyż. Za babcie uczące śpiewać „Serdeczna Matko” i „Matko Piekarska”, za ojców, którzy w milczeniu klękali do modlitwy. To ich świadectwo staje się dla nas zobowiązaniem - mówił bp Marek Szkudło.
Działanie Ducha Świętego w Kościele jest wielostronne. Nie sposób go wyliczyć ani nawet sobie wyobrazić. Próbuje to robić teologia, lecz bez większych sukcesów. Odkrywają je natomiast dusze mistyczne. Uczą one, że działanie Ducha Świętego polega najpierw na usuwaniu wszelkich ograniczeń w myśleniu wierzących.
Jezus powiedział do swoich uczniów: «Jeśli Mnie kto miłuje, będzie zachowywał moją naukę, a Ojciec mój umiłuje go i przyjdziemy do niego, i mieszkanie u niego uczynimy. Kto nie miłuje Mnie, ten nie zachowuje słów moich. A nauka, którą słyszycie, nie jest moja, ale Tego, który Mnie posłał, Ojca. To wam powiedziałem, przebywając wśród was. A Paraklet, Duch Święty, którego Ojciec pośle w moim imieniu, On was wszystkiego nauczy i przypomni wam wszystko, co Ja wam powiedziałem. Pokój zostawiam wam, pokój mój daję wam. Nie tak jak daje świat, Ja wam daję. Niech się nie trwoży serce wasze ani się nie lęka. Słyszeliście, że wam powiedziałem: Odchodzę i przyjdę znów do was. Gdybyście Mnie miłowali, rozradowalibyście się, że idę do Ojca, bo Ojciec większy jest ode Mnie. A teraz powiedziałem wam o tym, zanim to nastąpi, abyście uwierzyli, gdy się to stanie».
„Potrafiłby pan mnie przekonać, żebym poszedł na wybory?” – takie pytanie (przed pierwszą turą wyborów prezydenckich) Robert Mazurek zadał Janowi Rokicie w Kanale Zero. „Chyba bym potrafił” – odparł Rokita (przyznając, że sam zawsze bierze udział w głosowaniu). I rozpoczął swój wywód: „Generalnie chodzenie na wybory jest ok, nie uważam jednak, żeby było to obowiązkiem moralnym, jak biskupi zwykli twierdzić w Polsce regularnie… Zawsze się temu dziwiłem, nawiasem mówiąc, że biskupi, którzy mają się zajmować zbawianiem ludzkich dusz, ciągle opowiadają, że mamy chodzić na wybory i że Pan Bóg nas rozlicza za chodzenie na wybory. To nie jest prawda… Nie uważam, żeby to było obowiązkiem moralnym”. I tu pojawia się kłopot.
W mojej ocenie jest to bardzo ciekawa rozmowa (można odsłuchać na Kanale Zero), często na poziomie metapolityki, prawdziwa uczta intelektualna! W tym punkcie jednak, pozwolę sobie nie zgodzić się ze stanowiskiem znanego polityka Jana Rokity. Faktycznie bowiem, udział w wyborach jest dla katolika nie czym innym, tylko właśnie obowiązkiem moralnym, wypływającym najpierw z biblijnego wezwania do „czynienia sobie ziemi poddanej”, potem z Ewangelii, która jasno wskazuje granice między dobrem i złem, między kłamstwem i prawdą, wreszcie z katolickiej nauki społecznej. To z tego powodu biskupi „ciągle opowiadają, że mamy chodzić na wybory”, usilnie przypominając, na kogo można a na kogo nie powinno się głosować z etycznego i moralnego punktu widzenia. I nie ma w tym sprzeczności, że z racji swego powołania „biskupi mają się zajmować zbawianiem ludzkich dusz”. Te dusze nie są wyizolowane – ani od ciała ani od świata. Troskę o zbawienie naszych dusz duchowni – zgodnie z ich misją - muszą wykazywać także i w ten sposób, że będą nam zakreślać wyraźne granice postępowania nie tylko w życiu osobistym, ale też społecznym i publicznym. Chrześcijanin ma obowiązek przemieniać ten świat na lepsze zgodnie z nauczaniem Chrystusa. I nie ma tu kompromisów. Taka jest nasza wiara, taka jest Ewangelia. Czyż zresztą nie w tym duchu nauczał nas przez 27 lat pontyfikatu papież Jan Paweł II, gdy apelował, byśmy byli „ludźmi sumienia”, byśmy w naszej Ojczyźnie, „która jest matką”, uczyli się dobrze zagospodarowywać naszą wolność i przestrzegając, że „demokracja bez wartości przemienia się w jawny lub zakamuflowany totalitaryzm”?
W związku z tym, iż od dnia 25 maja 2018 roku obowiązuje Rozporządzenie Parlamentu Europejskiego i Rady (UE) 2016/679 z dnia 27 kwietnia 2016r. w sprawie ochrony osób fizycznych w związku z przetwarzaniem danych osobowych i w sprawie swobodnego przepływu takich danych oraz uchylenia Dyrektywy 95/46/WE (ogólne rozporządzenie o ochronie danych) uprzejmie Państwa informujemy, iż nasza organizacja, mając szczególnie na względzie bezpieczeństwo danych osobowych, które przetwarza, wdrożyła System Zarządzania Bezpieczeństwem Informacji w rozumieniu odpowiednich polityk ochrony danych (zgodnie z art. 24 ust. 2 przedmiotowego rozporządzenia ogólnego). W celu dochowania należytej staranności w kontekście ochrony danych osobowych, Zarząd Instytutu NIEDZIELA wyznaczył w organizacji Inspektora Ochrony Danych.
Więcej o polityce prywatności czytaj TUTAJ.