Reklama

Niedziela Sosnowiecka

Naśladując Chrystusa

Z s. Rozalią Surmacz, pasjonistką z Dąbrowy Górniczej-Strzemieszyc, rozmawia ks. Tomasz Zmarzły.

Niedziela sosnowiecka 51/2021, str. IV

[ TEMATY ]

wywiad

pasjonistki

Archiwum zgromadzenia

S. Rozalia Surmacz z podopiecznymi

S. Rozalia Surmacz z podopiecznymi

Bądź na bieżąco!

Zapisz się do newslettera

ZT: Każde zgromadzenie realizuje swój wyjątkowy charyzmat. Jakie zadania realizują Siostry Pasjonistki w Polsce?

S. Rozalia Surmacz: Naszym charyzmatem jest naśladowanie Chrystusa cierpiącego poprzez okazywanie pomocy najbardziej potrzebującym. Założycielka Zgromadzenia Matka Józefa Hałacińska uczyła nas dostrzegać w cierpiącym człowieku Chrystusa w różnych wymiarach, nie tylko w cierpieniu fizycznym, ale również duchowym czy psychicznym. W dzisiejszym świecie wiele jest osób zagubionych moralnie i duchowo, co czasem prowadzi ich do utraty sensu życia. Szczególnie zagrożeni są ludzie młodzi. Potrzeba ogromnej czujności, by nie przeoczyć okazji zobaczenia w człowieku Chrystusa, który woła o pomoc...

Pomagać i towarzyszyć osobom starszym oraz chorym to wyjątkowa misja. Jak realizowana jest ona w Dąbrowie Górniczej-Strzemieszycach?

Dom Opieki prowadzi całodobową opiekę nad osobami w podeszłym wieku. W trosce o podopiecznych uwzględniamy ich indywidualne potrzeby organizując zajęcia terapeutyczne, programy muzyczno-rozrywkowe. Staramy się urozmaicać codzienność podopiecznych uwzględniając ich stan zdrowia oraz aktualne ograniczenia. Przed wprowadzeniem obostrzeń epidemiologicznych, regularnie przychodziły dzieci i młodzież, harcerze oraz wolontariusze. Relacje z różnych wydarzeń można zobaczyć na naszym facebooku.

Pomóż w rozwoju naszego portalu

Wspieram

Reklama

Boże Narodzenie to święta ciepła i miłości. Jak w Domu Opieki są przeżywane?

Podczas Świąt Bożego Narodzenia wielu pensjonariuszy wspomina atmosferę rodzinnego domu, dlatego staramy się stworzyć klimat świętowania w radości i miłości, której wzorem jest Miłość Maryi. Siostry przygotowują wspólną wigilię, oczywiście są prezenty, życzenia, kolędowanie. Bardzo ważny jest czas poświęcony na rozmowy, bo pozwala zapomnieć o chorobie i samotności.

Siostra pracuje z dziećmi i z młodzieżą. Czy współcześnie młodzież chętnie pomaga starszym i chorym?

Jestem katechetką od 13 lat. Bardzo lubię organizować różne akcje, które promują zdolności moich uczniów. Dzieci i młodzież chętnie angażują się w przeróżne wydarzenia, często przełamują swoją nieśmiałość, odkrywają swoje talenty i umacniają wiarę w swoje możliwości. Prowadzę scholę dziecięco-młodzieżową w naszej parafii pw. Najświętszego Serca Pana Jezusa w Strzemieszycach Wielkich i dostrzegam, że śpiewanie w kościele daje dzieciom dużo radości, pomaga lepiej rozumieć i przeżywać Eucharystię. Podczas tegorocznych wakacji zorganizowałyśmy „Duchowe SPA” dla dziewcząt, podczas którego uczestniczki spędzały dużo czasu z naszymi podopiecznymi – na tarasie naszego domu gromadziliśmy się niemal codziennie z pensjonariuszami, by porozmawiać, posłuchać ciekawych opowieści czy wspólnie pośpiewać, to był bardzo radosny czas. Poza tym przy przeróżnych świętach dzieci i młodzież przychodzą na spotkania z podopiecznymi, robimy dla nich przedstawienia okolicznościowe, np. z okazji Wszystkich Świętych, Dnia Babci, Dnia Matki itp. Jest dużo młodzieży chętnej do pomagania starszym osobom, dziewczęta ze scholi, które uczestniczyły w SPA, do tej pory odwiedzają nasze kochane Panie, oczywiście z zachowaniem wszelkich środków ostrożności.

Trwa rozbudowa Domu Opieki. Czy według Siostry potrzebne są takie miejsca? Co one dają?

Rozbudowa Domu Opieki jest odpowiedzią na potrzeby ludzi, którzy zgłaszają się i chcą u nas zamieszkać. Zainteresowanie jest bardzo duże. Rodzina nie zawsze ma warunki i możliwość sprawowania specjalistycznej opieki. Chcemy tworzyć warunki, w których osoby starsze mogą spokojnie dożyć starości, zwłaszcza gdy nie mają już bliskiej rodziny. Chorzy przebywający u nas mają zapewnioną podstawową opiekę medyczną, fizjologiczną oraz duchową, zgodnie z naszym charyzmatem – dostrzegania w potrzebujących cierpiącego Chrystusa.

2021-12-14 07:40

Oceń: 0 0

Reklama

Wybrane dla Ciebie

Tata mocny czy tata ciapa?

Niedziela toruńska 11/2022, str. VI

[ TEMATY ]

wywiad

ojcostwo

Archiwum Henryka Obońskiego

Mężczyźni z Klubów Ojcowskich chcą być lepszymi ojcami

Mężczyźni z Klubów Ojcowskich chcą być lepszymi ojcami

O wbijaniu gwoździ, randkach z córką i byciu lepszym ojcem z Henrykiem Obońskim rozmawia Renata Czerwińska.

Renata Czerwińska: Czym jest Klub Ojcowski i dlaczego „dobrzy ojcowie muszą trzymać się razem”? Henryk Oboński: Kluby Ojcowskie to grupy ojców, które spotykają się w różnych miastach w Polsce, ale też w innych krajach. Zostały zainicjowane przez Fundację Cyryla i Metodego. Inicjatywa Tato.Net, która promuje zaangażowane ojcostwo, ma już kilkanaście lat. Klub tworzy grupa kilkunastu ojców, która spotyka się raz w miesiącu. Najważniejszą częścią spotkania jest wymiana doświadczeń między ojcami. Żeby być uczestnikiem klubu, trzeba spełnić jeden warunek, a mianowicie być ojcem – albo przynajmniej wiedzieć, że będzie się nim za kilka miesięcy. Można także być ojcem chrzestnym, ale ważne jest to, że ma się realny wpływ na dziecko. Ważne też, żeby uczestnictwo w klubie to była decyzja ojców, a nie żon. Spotykamy się od września do czerwca. W ramach spotkania dzielimy się zarówno sukcesami, jak i porażkami w relacji z naszymi dziećmi. Mówimy też o relacjach z żonami, bo klub ojcowski mocno spaja całą rodzinę. Inicjatywa jest otwarta zarówno dla osób wierzących, jak i niewierzących. Akurat tak się składa, że w dwóch toruńskich klubach mamy głównie osoby wierzące, ale to nie jest wyznacznik. Mogę być osobą poszukującą i też chcieć być lepszym ojcem. Klub na pewno niesie ze sobą integrację. Po 5 latach w pierwszym klubie zrodziły się ojcowskie przyjaźnie, bo ojcowie muszą trzymać się razem. Oczywiście, można funkcjonować samodzielnie, ale wtedy jest trudniej. Świat zaprasza do wielu różnych aktywności, a niekoniecznie jest to bycie zaangażowanym ojcem. To, że jesteśmy w jakiejś grupie, że możemy się dzielić doświadczeniem, umacnia. Integracje, które robimy dodatkowo poza spotkaniami – teraz jest ich trochę mniej przez COVID-19 – czasem trwają trzy godziny, a czasem trzy dni, jak spływ kajakowy. Są też spotkania z żonami i integracje rodzinne.
CZYTAJ DALEJ

Jezu, spójrz dziś w moje oczy!

2025-06-12 09:51

[ TEMATY ]

homilia

rozważania

Karol Porwich/Niedziela

Rozważania do Ewangelii Mt 9, 18-26.

Poniedziałek, 7 lipca
CZYTAJ DALEJ

Na Plac Zbawiciela w Warszawie powróci tęcza. Koszt? 700 tys. złotych

2025-07-06 21:56

[ TEMATY ]

Warszawa

Artur Stelmasiak

Na Plac Zbawiciela w Warszawie ma powrócić tęcza, która nieco ponad 10 lat temu wzbudzała liczne kontrowersje - była siedmiokrotnie podpalana, a ówczesne władze stolicy za każdym razem naprawiały instalację, która doczekała się nawet ochrony. Nowa tęcza to jeden z projektów wybranych przez mieszkańców w głosowaniu w budżecie obywatelskim.

Tęcza na Pl. Zbawiciela w latach 2011-2012 stała przed budynkiem Parlamentu Europejskiego w Brukseli, a następnie trafiła na warszawski Plac Zbawiciela.
CZYTAJ DALEJ

Reklama

Najczęściej czytane

REKLAMA

W związku z tym, iż od dnia 25 maja 2018 roku obowiązuje Rozporządzenie Parlamentu Europejskiego i Rady (UE) 2016/679 z dnia 27 kwietnia 2016r. w sprawie ochrony osób fizycznych w związku z przetwarzaniem danych osobowych i w sprawie swobodnego przepływu takich danych oraz uchylenia Dyrektywy 95/46/WE (ogólne rozporządzenie o ochronie danych) uprzejmie Państwa informujemy, iż nasza organizacja, mając szczególnie na względzie bezpieczeństwo danych osobowych, które przetwarza, wdrożyła System Zarządzania Bezpieczeństwem Informacji w rozumieniu odpowiednich polityk ochrony danych (zgodnie z art. 24 ust. 2 przedmiotowego rozporządzenia ogólnego). W celu dochowania należytej staranności w kontekście ochrony danych osobowych, Zarząd Instytutu NIEDZIELA wyznaczył w organizacji Inspektora Ochrony Danych.
Więcej o polityce prywatności czytaj TUTAJ.

Akceptuję