Ulice miasta wypełnili 31 października kapłani i wierni podążający za świętymi. Modlitewny wieczór rozpoczęła Msza św. w kościele Rozesłania Świętych Apostołów. – Przy ołtarzu zgromadziliśmy relikwie kilkudziesięciu świętych. Każdy z nich pięknie odpowiedział na wezwanie Chrystusa, aby żyć Ewangelią na co dzień. Chociaż mają różne historie, łączy ich wierność Bogu do końca – powiedział proboszcz, ks. Jacek Lewicki.
– Święci i błogosławieni pokazują, że w każdym czasie i miejscu możemy dążyć do świętości. To jest nasze życiowe zadanie. Święci uczą nas jak twardo chodzić po ziemi i jednocześnie mieć oczy wpatrzone w niebo, a ręce złożone do modlitwy. W niebie jest nasza ojczyzna i ostateczny cel życia. Mając relikwie, możemy wypraszać liczne łaski u Boga za wstawiennictwem świętych i błogosławionych. Oni są naszymi ambasadorami u Boga w niebie – podkreślił ks. Lewicki.
Po Eucharystii rozpoczęła się procesja ze świętymi. Przy pięciu stacjach prowadzących do kościoła Narodzenia Najświętszej Maryi Panny, w szczególny sposób przywołani zostali św. Jan Paweł II, św. Maksymilian Kolbe, bł. ks. Jerzy Popiełuszko, św. Florian i św. Matka Teresa z Kalkuty. Wierni, z modlitwą w sercu i na ustach, z lampionami rozświetlającymi mrok nocy, podążali za relikwiami ok. 30 świętych, niesionych przez kapłanów, nadzwyczajnych szafarzy Komunii św., lektorów oraz innych świeckich. Procesję otwierały relikwie Drzewa Krzyża; za nimi znajdowały się bezcenne cząstki m.in. Świętych Apostołów Piotra i Pawła, św. Stanisława biskupa i męczennika, św. Andrzeja Boboli, św. Ojca Pio, św. Faustyny Kowalskiej... Część relikwii znajduje się w chełmskich parafiach, gdzie odbiera należną cześć; część przechowywana jest w Muzeum Parafialnym przy kościele Rozesłania Świętych Apostołów.
Chełmski wieczór ze świętymi zakończyła modlitwa uwielbienia poprowadzona w bazylice przez wspólnotę Odnowy w Duchu Świętym „Wolni w Chrystusie” oraz scholę młodzieżową parafii Narodzenia Najświętszej Maryi Panny. Zwieńczeniem bogatego w duchowe przeżycia wieczoru było błogosławieństwo Najświętszym Sakramentem.
Relikwie bł. ks. Stefana Wincentego Frelichowskiego, patrona polskich harcerzy i skautów, trafiły do parafii św. Jana Apostoła.
Druh Wicek dołączył na Zakrzowie do dwóch patronów wrocławskich szczepów: św. Jana Pawła II i św. Hiacynty Marto. Relikwie wprowadzono podczas Mszy św., której przewodniczył ks. Grzegorz Gac, duszpasterz Skautów Europy. W homilii przybliżył młodym postać błogosławionego, który urodził się w 1913 r. w Chełmży i już jako 14-latek został harcerzem, a harcerstwo stało się jego pasją: – Stefek Frelichowski, mając zaledwie 26 lat, został aresztowany przez Niemców już na początku II wojny światowej. Za co? Za to, że uczył innych, jak być dobrym człowiekiem, bo dalej jako kapłan był harcerzem i wychowywał młodych ludzi. Przewędrował przez sześć obozów. Na sam koniec trafił do Dachau, gdzie na więźniach dokonywano eksperymentów medycznych. Tam potajemnie kontynuował posługę duszpasterską, a gdy w obozie wybuchła epidemia tyfusu, z miłością i z narażeniem życia niósł pomoc chorym. Sam zaraził się i zmarł 23 lutego 1945 r.
Pro-liferka, dziennikarka, członek zarządu Polskiego Stowarzyszenia Obrońców Życia Człowieka, doradca życia rodzinnego, współautorka serii podręczników do wychowania do życia w rodzinie Magdalena Guziak-Nowak opisuje wstrząsającą relację ze szpitala w Oleśnicy.
ZABILI DZIECKO W 9 MIES. CIĄŻY. Gotowe do samodzielnego życia, prawie noworodka. Tak, w Polsce.
Nie umiem / być srebrnym aniołem / ni gorejącym krzakiem / tyle Zmartwychwstań już przeszło / a serce mam byle jakie. / Tyle procesji z dzwonami / tyle już alleluja / a moja świętość dziurawa / na ćwiartce włoska się buja – pisał ksiądz poeta Jan Twardowski w wierszu pt. „Wielkanocny pacierz”. Gdy zapytałam go kiedyś, na czym według niego polega zmartwychwstanie Chrystusa, odpowiedział: „na tym, że Chrystus, który umarł, żyje!”.
Była to dla niego „prawda porażająca”. Bo przecież Pan Jezus po zmartwychwstaniu był niby ten sam, ale już zupełnie inny. Nawet Apostołowie nie mogli Go poznać. Wskrzeszona dziewczynka czy Łazarz z Ewangelii pozostali tacy sami. Po wskrzeszeniu - wrócili do normalnego życia, kiedyś potem znów poumierali. Natomiast Pan Jezus po zmartwychwstaniu był zupełnie inny – tłumaczył ks. Twardowski, dodając że właśnie dlatego w Komunii świętej przyjmujemy Zmartwychwstałego Pana Jezusa, a więc przemienionego przez śmierć i zmartwychwstanie. Ktoś, kto przechodzi przez śmierć, już jest inny – to bardzo ważna prawda wiary”.
W związku z tym, iż od dnia 25 maja 2018 roku obowiązuje Rozporządzenie Parlamentu Europejskiego i Rady (UE) 2016/679 z dnia 27 kwietnia 2016r. w sprawie ochrony osób fizycznych w związku z przetwarzaniem danych osobowych i w sprawie swobodnego przepływu takich danych oraz uchylenia Dyrektywy 95/46/WE (ogólne rozporządzenie o ochronie danych) uprzejmie Państwa informujemy, iż nasza organizacja, mając szczególnie na względzie bezpieczeństwo danych osobowych, które przetwarza, wdrożyła System Zarządzania Bezpieczeństwem Informacji w rozumieniu odpowiednich polityk ochrony danych (zgodnie z art. 24 ust. 2 przedmiotowego rozporządzenia ogólnego). W celu dochowania należytej staranności w kontekście ochrony danych osobowych, Zarząd Instytutu NIEDZIELA wyznaczył w organizacji Inspektora Ochrony Danych.
Więcej o polityce prywatności czytaj TUTAJ.