Reklama

Bóg, Napoleon i Polacy

Napoleon na swój sposób podziwiał i doceniał chrześcijaństwo, ale traktował je instrumentalnie.

Bądź na bieżąco!

Zapisz się do newslettera

Polska jest jedynym państwem na świecie, w którego hymnie pada imię Napoleona Bonapartego. Cesarz Francuzów od ponad dwóch wieków cieszy się olbrzymią sympatią naszych rodaków jako jedyny przywódca w Europie, który w czasach zaborów rzucił wyzwanie wszystkim trzem mocarstwom rozbiorowym i obiecał wskrzeszenie wolnej Rzeczypospolitej. Stworzone dzięki niemu Księstwo Warszawskie było zresztą namiastką suwerennego państwa, które miało powstać po pokonaniu Prus, Austrii i Rosji. Niestety, stało się inaczej, co nie osłabiło wcale miłości Polaków do Napoleona.

Największy zgrzyt w tej relacji stanowił jednak stosunek cesarza do chrześcijaństwa. Jak wiadomo, od młodzieńczych lat toczył on boje z Kościołem. W 1798 r. rozkazał najechać Rzym i zlikwidował Państwo Kościelne. Zdetronizował i aresztował papieża Piusa VI, który zmarł półtora roku później w napoleońskiej niewoli. Podobnie Bonaparte postąpił z kolejnym wikariuszem Chrystusowym – Piusem VII, którego najpierw publicznie upokorzył, a następnie przez 5 lat (od 1809 do 1814 r.) przetrzymywał jako więźnia. Walczące pod jego sztandarami wojska francuskie wsławiły się tak wieloma antykatolickimi ekscesami, że powszechnie uważano go za wroga Kościoła. W Hiszpanii wojna domowa przeciw francuskim okupantom zamieniła się wręcz w wojnę religijną w obronie katolicyzmu.

Pomóż w rozwoju naszego portalu

Wspieram

Dlatego Polacy mieli z tym poważny problem. Dobrze oddał ów dylemat Adam Mickiewicz w Panu Tadeuszu, gdy w usta Maćka Dobrzyńskiego włożył następujące słowa skierowane do generała Dąbrowskiego: „A muszą też być z wami Turki czy Tartary,/ Czy syzmatyki, co ni Boga, ani wiary: / Sam widziałem, kobiety w wioskach napastują,/ Przechodniów odzierają, kościoły rabują!/ Cesarz idzie do Moskwy... daleka to droga,/ Jeśli cesarz jegomość wybrał się bez Boga!/ Słyszałem, że już podpadł pod klątwy biskupie; / Wszystko to jest...”. Tu Maciej chleb umoczył w zupie,/ I jedząc nie dokończył ostatniego słowa//.

Reklama

Napoleon na swój sposób podziwiał i doceniał chrześcijaństwo, ale traktował je instrumentalnie. Uważał, że wywiera ono dobroczynny wpływ na społeczeństwo, ponieważ nauka o Bogu jako sprawiedliwym Sędzi, który za dobre wynagradza, a za złe karze, sprawia, iż ludzie mają jeszcze jakąś moralność. Bez tej wizji nie mieliby oni hamulców przed popełnianiem zbrodni.

Wydaje się jednak, że pod koniec życia Bonaparte przestał dostrzegać jedynie utylitarny wymiar chrześcijaństwa. Pewne świadectwo o tym zostawił gen. Henri Gatien Bertrand, adiutant Napoleona i wielki marszałek dworu cesarskiego, który towarzyszył swemu zwierzchnikowi aż do śmierci na Wyspie Świętej Heleny. Stał się wówczas powiernikiem cesarza. Zapisał on następującą myśl Napoleona:

„Pogaństwo nie zostało przyjęte jako prawda absolutna przez mędrców greckich, takich jak Pitagoras, Sokrates, Platon, Anaksagoras i Perykles. Wręcz przeciwnie było po pojawieniu się chrześcijaństwa, gdy najszlachetniejsze duchy uwierzyły w tajemnice i dogmaty Ewangelii. Dlaczego nastąpiło to wyjątkowe wydarzenie? Jak to się stało, że tajemnicze wyznanie wiary, Symbol Apostolski, został z głębokim szacunkiem przyjęty przez najwybitniejszych ludzi, podczas gdy teogonie wywodzące się z praw natury nie przekonały żadnego mędrca?

Bogowie i prawodawcy Indii, Chin, Rzymu, Aten nie mają nic, co można by narzucić mojemu sercu. Dla mnie ci bogowie i wielcy ludzie to tylko ludzie tacy jak ja, bo ich inteligencja niewiele różni się od mojej. W swoim czasie wyróżniali się i odgrywali wielką rolę, tak jak ja w swoim czasie. Tego samego nie można powiedzieć o Chrystusie, bo Jego duch mnie przewyższa i Jego wola mnie zadziwia. Nie może być żadnego porównania między Nim a nikim innym na świecie. Jest istotą odrębną”.

I trudno nie przyznać Napoleonowi racji.

2021-10-19 13:47

Ocena: +1 -1

Reklama

Wybrane dla Ciebie

Ks. Halík na zgromadzeniu COMECE: Putin realizuje strategię Hitlera

2024-04-19 17:11

[ TEMATY ]

Putin

COMECE

Ks. Halík

wikipedia/autor nieznany na licencji Creative Commons

Ks. Tomas Halík

Ks. Tomas Halík

Prezydent Rosji Władimir Putin realizuje strategię Hitlera, a zachodnie iluzje, że dotrzyma umów, pójdzie na kompromisy i może być uważany za partnera w negocjacjach dyplomatycznych, są równie niebezpieczne jak naiwność Zachodu u progu II wojny światowej - powiedział na kończącym się dziś w Łomży wiosennym zgromadzeniu plenarnym Komisji Episkopatów Wspólnoty Europejskiej (COMECE) ks. prof. Tomáš Halík. Wskazał, że „miłość nieprzyjaciół w przypadku agresora - jak czytamy w encyklice «Fratelli tutti» - oznacza uniemożliwienie mu czynienia zła, czyli wytrącenie mu broni z ręki, powstrzymanie go. Obawiam się, że jest to jedyna realistyczna droga do pokoju na Ukrainie”, stwierdził przewodniczący Czeskiej Akademii Chrześcijańskiej.

W swoim wystąpieniu ks. Halík zauważył, że na europejskim kontynentalnym zgromadzeniu synodalnym w Pradze w lutym 2023 roku stało się oczywiste, że Kościoły w niektórych krajach postkomunistycznych nie przyjęły jeszcze wystarczająco Vaticanum II. Wyjaśnił, że gdy odbywał się Sobór Watykański II, katolicy w tych krajach z powodu ideologicznej cenzury nie mieli lub mieli minimalny dostęp do literatury teologicznej, która uformowała intelektualne zaplecze soboru. A bez znajomości tego intelektualnego kontekstu niemożliwe było zrozumienie właściwego znaczenia soboru. Dlatego posoborowa odnowa Kościoła w tych krajach była przeważnie bardzo powierzchowna, ograniczając się praktycznie do liturgii, podczas gdy dalszych zmian wymagała mentalność.

CZYTAJ DALEJ

Święty ostatniej godziny

Niedziela przemyska 15/2013, str. 8

[ TEMATY ]

święty

pl.wikipedia.org

Nawiedzając pewnego dnia przemyski kościół Ojców Franciszkanów byłem świadkiem niecodziennej sytuacji: przy jednym z bocznych ołtarzy, wśród rozłożonych książek, klęczy młoda dziewczyna. Spogląda w górę ołtarza, jednocześnie pilnie coś notując w swoim kajeciku. Pomyślałem, że to pewnie studentka jednej z artystycznych uczelni odbywa swoją praktykę w tutejszym kościele. Wszak franciszkański kościół, dzisiaj mocno już wiekowy i „nadgryziony” zębem czasu, to doskonałe miejsce dla kontemplowania piękna sztuki sakralnej; wymarzone miejsce dla przyszłych artystów, ale także i miłośników sztuki sakralnej. Kiedy podszedłem bliżej ołtarza zobaczyłem, że dziewczyna wpatruje się w jeden obraz górnej kondygnacji ołtarzowej, na którym przedstawiono rzymskiego żołnierza trzymającego w górze krucyfiks. Dziewczyna jednak, choć później dowiedziałem się, że istotnie była studentką (choć nie artystycznej uczelni) wbrew moim przypuszczeniom nie malowała tego obrazu, ona modliła się do świętego, który widniał na nim. Jednocześnie w przerwach modlitewnej kontemplacji zawzięcie wertowała kolejne stronice opasłego podręcznika. Zdziwiony nieco sytuacją spojrzałem w górę: to św. Ekspedyt - poinformowała mnie moja rozmówczyni; niewielki obraz przedstawia świętego, raczej rzadko spotykanego świętego, a dam głowę, że wśród większości młodych (i chyba nie tylko) ludzi zupełnie nieznanego... Popularność zdobywa w ostatnich stu latach wśród włoskich studentów, ale - jak widać - i w Polsce. Znany jest szczególnie w Ameryce Łacińskiej a i ponoć aktorzy wzywają jego pomocy, kiedy odczuwają tremę...

CZYTAJ DALEJ

Łomża: zakończyło się zgromadzenie plenarne COMECE

2024-04-19 20:41

[ TEMATY ]

Unia Europejska

COMECE

Łomża

pixabay.com

W Łomży zakończyło się trzydniowe (17-19 kwietnia) wiosenne zgromadzenie plenarne Komisji Episkopatów Wspólnoty Europejskiej (COMECE). W 20. rocznicę rozszerzenia Unii Europejskiej, delegaci konferencji biskupich z 27 państw Unii Europejskiej wysłuchali głosów krajów Europy Środkowej i Wschodniej w świetle nadchodzących wyborów europejskich.

Zgromadzenie składało się z trzech sesji, które koncentrowały się wokół procesu integracji Unii Europejskiej, jej postrzegania z perspektywy Europy Środkowej i Wschodniej oraz przyszłych kierunków w obliczu wyzwań geopolitycznych.

CZYTAJ DALEJ
Przejdź teraz
REKLAMA: Artykuł wyświetli się za 15 sekund

Reklama

Najczęściej czytane

W związku z tym, iż od dnia 25 maja 2018 roku obowiązuje Rozporządzenie Parlamentu Europejskiego i Rady (UE) 2016/679 z dnia 27 kwietnia 2016r. w sprawie ochrony osób fizycznych w związku z przetwarzaniem danych osobowych i w sprawie swobodnego przepływu takich danych oraz uchylenia Dyrektywy 95/46/WE (ogólne rozporządzenie o ochronie danych) uprzejmie Państwa informujemy, iż nasza organizacja, mając szczególnie na względzie bezpieczeństwo danych osobowych, które przetwarza, wdrożyła System Zarządzania Bezpieczeństwem Informacji w rozumieniu odpowiednich polityk ochrony danych (zgodnie z art. 24 ust. 2 przedmiotowego rozporządzenia ogólnego). W celu dochowania należytej staranności w kontekście ochrony danych osobowych, Zarząd Instytutu NIEDZIELA wyznaczył w organizacji Inspektora Ochrony Danych.
Więcej o polityce prywatności czytaj TUTAJ.

Akceptuję