Reklama

Aspekty

Świadectwo wierności Prymasowi

Beatyfikacja kard. Stefana Wyszyńskiego stała się bardzo ważnym wydarzeniem religijnym. Mieszkańcy Ziem Zachodnich dziękowali za ten akt także dlatego, że Prymas Tysiąclecia był związany z tym terenem jako jego rządca z woli Stolicy Świętej.

Niedziela zielonogórsko-gorzowska 38/2021, str. IV

[ TEMATY ]

kard. Stefan Wyszyński

Archiwum Aspektów

Prymas Stefan Wyszyński podczas uroczystości milenijnych w Gorzowie w 1966 r.

Prymas Stefan Wyszyński podczas uroczystości milenijnych w Gorzowie w 1966 r.

Bądź na bieżąco!

Zapisz się do newslettera

W tych dniach na rynku wydawniczym pojawiła się bardzo ważna publikacja autorstwa bp. Pawła Sochy, ukazująca związki kard. Wyszyńskiego z Kościołem gorzowskim. Błogosławiony kard. Stefan Wyszyński a Kościół gorzowski to obowiązkowa lektura dla wszystkich zainteresowanych dziejami Kościoła na naszych ziemiach. To także piękne świadectwo szczególnego związku prymasa z Kościołem nad Odrą i Bałtykiem.

Biskup Paweł Socha opisuje w niej mało znany w powszechnej świadomości fakt wierności duchowieństwa gorzowskiego względem kard. Wyszyńskiego. Gdy prymas został aresztowany, niewielu stanęło w jego obronie. Biskup Paweł wyraźnie jednak zaznacza: „Duchowieństwo ordynariatu gorzowskiego może z dumą powiedzieć, że oddało hołd męczeńskiej drodze ks. Prymasa i stanęło odważnie z żądaniem jego uwolnienia w formie dwóch listów: jednego, hołdowniczego, skierowanego do sekretariatu Prymasa, a tą drogą do niego samego, a drugiego skierowanego do rządu Polskiej Rzeczpospolitej Ludowej, z żądaniem jego uwolnienia”.

Pomóż w rozwoju naszego portalu

Wspieram

Świadectwo

Te dwa teksty są szczególnie cennymi świadectwami przywiązania księży naszej diecezji do prymasa i pragnieniem pozostania w jedności z całym Kościołem. „Inicjatorem i autorem tekstu obydwu listów – jak wynika z relacji księży świadków zjazdu duchowieństwa ordynariatu gorzowskiego w Gorzowie 4 lipca 1956 r. – był ks. generał Witucki Bernard, który był żołnierzem ruchu oporu we Francji, a po otrzymaniu święceń kapłańskich pełnił funkcję kapelana Armii Polskiej we Francji” – napisał bp Socha.

Pierwszy list

Pierwszy list duchowieństwa gorzowskiego jest skierowany bezpośrednio do prymasa:

„List hołdowniczy duchowieństwa ordynariatu gorzowskiego do Jego Eminencji Najdostojniejszego Księża Kardynała Stefana Wyszyńskiego, Arcybiskupa Gnieźnieńsko-Warszawskiego, Prymasa Polski.

Księża duszpasterze ordynariatu gorzowskiego, na swym zjeździe plenarnym w Gorzowie, kierują swe najlepsze uczucia ku Waszej Eminencji – chcąc zapewnić, że u stóp ołtarzy pamiętamy zawsze, na wzór pierwotnego Kościoła, o naszym Piotrze w kajdanach niewoli.

Reklama

Eminencjo, pozostając dla Chrystusa opoką, na której nasz Boski Zbawiciel może budować w sercach i duszach polskiego ludu, bądź nadal dla nas kapłanów męczennikiem. Chcemy z Twego wyniszczenia, Najdostojniejszy Synu naszej ojczyzny, czerpać nową siłę dla pracy duszpasterskiej. Słowem można instruować, pouczyć – zbawić można jedynie krwią.

Tak czyniłeś, Eminentissime, Księże Prymasie. Słowem utwierdzałeś we wierze praojców lud polski, a dziś go zbawiasz krwią. Przyszły dni, w których Cię opasano i poprowadzono dokąd nie chciałeś pójść. I w tym to osamotnieniu Twego Ogrójca ofiarowałeś się za zbawienie dzieci Bożych.

Przeto mamy prawo wołać przed światem i wobec Świętych Obcowania, Prymasie Polski, wielki Stefanie, Arcybiskupie Gnieźnieńsko-Warszawski – «TU HONORIFICENTIA POPULI NOSTRI!»

Eminencjo, z wygnania i w pętach niewoli, mocą swego ducha, stań się dla całej młodzieży polskiej Rafaelem, dla nas kapłanów bądź Gabrielem, zwiastującym łaskę zmiłowania Bożego, a dla sług szatana pozostań Michaelem zwycięskim.

Dziś wysyłamy rezolucję wzywającą Rząd PRL do naprawienia aktu haniebnego bezprawia, dokonanego na Waszej Eminencji.

W oczekiwaniu oglądania naszego Najdroższego Exula, Eminntissime, Księdza Prymasa na wolności – przy sterze rządów Stolicy Wojciechowej – polecamy Waszą Eminencję wszechmocy Boga Miłosiernego, przez łaskawe wstawiennictwo świętych Apostołów Piotra i Pawła orz świętych patronów narodu polskiego.

Gorzów Wlkp., 4 lipca 1956. Z czcią synowską in XTO Jezu, księża ordynariatu gorzowskiego, ul Drzymały 36, Gorzów Wlkp.”.

List drugi

Drugi list został także wysłany z Gorzowa 4 lipca 1956 r. Tym razem był on skierowany do władz państwowych Polskiej Rzeczpospolitej Ludowej:

Reklama

„Uwielbiony Bóg w Trójcy i Miłosierdziu!

Tekst listu do Premiera Józefa Cyrankiewicza:

Księża duszpasterze Ziem Odzyskanych ordynariatu gorzowskiego (Kościół św. Krzyża) Gorzów Wlkp., ul. Drzymały 36.

Rezolucja do Rządu Polski Ludowej na ręce Jego Ekscelencji Pana Premiera Józefa Cyrankiewicza

Księża duszpasterze Ziem Odzyskanych ordynariatu gorzowskiego, zebrani za swym plenarnym zjeździe w Gorzowie Wlkp. 4 lipca br., wzywają Rząd Polski Ludowej do położenia kresu sytuacji doprowadzającej do coraz większego rozgoryczenia mas ludowych katolickiej Polski, sytuacji wynikłej z pozbawienia przez czynniki urzędowe – wolności sprawowania władzy arcybiskupiej Jego Eminencji Księdza Kardynała Wyszyńskiego, Prymasa Polski.

Powszechnie znanym jest fakt, że kler polski w ciągu tysiąclecia naszej historii zawsze wiernie bronił suwerenności i niepodległości narodu polskiego. Niemniej znanym jest fakt, że lud polski zrósł się ze swym duchowieństwem w jedno serce i jedną duszę na codzienny trud życia narodowego. Stąd duchowieństwo polskie najlepiej zna uczucia i pragnienia społeczeństwa polskiego.

Dziś przede wszystkim naród polski pragnie wolności religijnej w całym tego słowa znaczeniu. Zaś jako dowód rzeczowy takiej wolności religijnej społeczeństwo nasze chce widzieć Prymasa Polski sprawującego swój urząd bez żadnych przeszkód ze strony władz świeckich.

Czynniki urzędowe, które trwałyby przy swoim postanowieniu pozbawienia Prymasa Polski wolności w spełnianiu swego posłannictwa w życiu naszego katolickiego narodu, niech wiedzą, że są w błędzie.

W oparciu o znajomość opinii publicznej sądzimy, że Rząd Polski Ludowej nie ma żadnych korzyści z uwięzienia Jego Eminencji Księdza Kardynała Wyszyńskiego. Natomiast Rząd Polski Ludowej może mieć tę pewność, że przez aresztowanie Najdostojniejszego Księdza Prymasa Polski splamiły karty historii ojczystej aktem bezprawnym, który również i w przyszłości, jeśli natomiast nie zostanie naprawiony, przyniesie szkodę czynnikom rządzącym i całemu społeczeństwu polskiemu właśnie przez rozgoryczenie katolików, a co poza tym idzie, przez brak zgody i jedności w narodzie. A wiemy przecież, że tylko zgoda buduje.

Reklama

Ufamy, że rezolucja duchownych, którzy w szczerym poświęceniu i pomimo licznych przeciwności w swej pracy duszpastersko-społecznej w krótkim czasie jednego dziesięciolecia scementowali z Macierzą Ziemie Odzyskane, znajdzie właściwą ocenę u Rządu Polski Ludowej, powodując rychłą decyzję przywrócenia wolności w sprawowaniu funkcji Arcybiskupa Gnieźnieńsko-Warszawskiego Najdostojniejszemu Księdzu Kardynałowi Stefanowi Wyszyńskiemu, Prymasowi Polski.

Z poważaniem, Księża duszpasterze ordynariatu gorzowskiego”.

Te dwa teksty powinien znać każdy, kto interesuje się dziejami Kościoła na naszych ziemiach. Z racji beatyfikacji kard. Wyszyńskiego nabierają one jeszcze głębszego znaczenia.

2021-09-13 18:30

Oceń: 0 0

Reklama

Wybrane dla Ciebie

Rejowiec: Zniszczono wystawę pt. „Wyszyńskiego i Wojtyły gramatyka życia”

W nocy z 21 na 22 listopada br. nieznani sprawcy zniszczyli wystawę pt. „Wyszyńskiego i Wojtyły gramatyka życia”, która od czwartku (19.11 br.) była prezentowana, w formie banerów, przy kościele pw. św. Jozafata Kuncewicza w Rejowcu.

Inicjatorem wystawy jest Katolickie Stowarzyszenie „Civitas Christiana”, które od początku swojej działalności, zrzesza członków w miejscowym oddziale stowarzyszenia. Natomiast sama wystawa została przygotowana przez Biuro Edukacji Narodowej IPN oraz Muzeum Jana Pawła II i Prymasa Wyszyńskiego z okazji przypadającego w październiku 2018 r., 70-lecia prymasowskiej nominacji Sługi Bożego kard. Stefana Wyszyńskiego, a także 40. rocznicy wyboru Karola Wojtyły na Stolicę Piotrową. Wystawa ta jest zestawieniem archiwalnych zdjęć oraz cytatów dotyczących konkretnych wartości oraz pojęć będących filarami, na których opiera się – jak to nazwał św. Jan Paweł II – „gramatyka życia” jednostek jak i całych społeczności.

CZYTAJ DALEJ

Była aktorką porno - teraz robi różańce!

2024-04-22 14:36

[ TEMATY ]

świadectwo

nawrócenie

świadectwa

Adobe Stock

Była aktorka porno Bree Solstad została przyjęta do Kościoła katolickiego w Wielkanoc. Znana w mediach społecznościowych jako "Miss B", od początku roku publikuje na platformie X posty o swoim wstąpieniu do Kościoła katolickiego jako "Miss B Converted".

"Moje życie już nigdy nie będzie takie samo. Płakałam z radości, kiedy po raz pierwszy przyjęłam ciało i krew Jezusa" - powiedziała amerykańskiemu portalowi „The Daily Signal”. W dniu 1 stycznia 2024 r. opublikowała na X: "Zdecydowałam się zaprzestać pracy seksualnej. Pokutować za moje niezliczone grzechy. Porzucić moje życie pełne grzechu, bogactwa, wad i próżnej obsesji na punkcie własnej osoby. To upokarzające doświadczenie, które przez wielu będzie wyśmiewane lub analizowane. Rezygnuję ze wszystkich moich dochodów i oddaję swoje życie Jezusowi" - napisała Solstad.

CZYTAJ DALEJ

Marcin Zieliński: Znam Kościół, który żyje

2024-04-24 07:11

[ TEMATY ]

książka

Marcin Zieliński

Materiał promocyjny

Marcin Zieliński to jeden z liderów grup charyzmatycznych w Polsce. Jego spotkania modlitewne gromadzą dziesiątki tysięcy osób. W rozmowie z Renatą Czerwicką Zieliński dzieli się wizją żywego Kościoła, w którym ważną rolę odgrywają świeccy. Opowiada o młodych ludziach, którzy są gotyowi do działania.

Renata Czerwicka: Dlaczego tak mocno skupiłeś się na modlitwie o uzdrowienie? Nie ma ważniejszych tematów w Kościele?

Marcin Zieliński: Jeśli mam głosić Pana Jezusa, który, jak czytam w Piśmie Świętym, jest taki sam wczoraj i dzisiaj, i zawsze, to muszę Go naśladować. Bo pojawia się pytanie, czemu ludzie szli za Jezusem. I jest prosta odpowiedź w Ewangelii, dwuskładnikowa, że szli za Nim, żeby, po pierwsze, słuchać słowa, bo mówił tak, że dotykało to ludzkich serc i przemieniało ich życie. Mówił tak, że rzeczy się działy, i jestem pewien, że ludzie wracali zupełnie odmienieni nauczaniem Jezusa. A po drugie, chodzili za Nim, żeby znaleźć uzdrowienie z chorób. Więc kiedy myślę dzisiaj o głoszeniu Ewangelii, te dwa czynniki muszą iść w parze.

Wielu ewangelizatorów w ogóle się tym nie zajmuje.

To prawda.

A Zieliński się uparł.

Uparł się, bo przeczytał Ewangelię i w nią wierzy. I uważa, że gdyby się na tym nie skupiał, to by nie był posłuszny Ewangelii. Jezus powiedział, że nie tylko On będzie działał cuda, ale że większe znaki będą czynić ci, którzy pójdą za Nim. Powiedział: „Idźcie i głoście Ewangelię”. I nigdy na tym nie skończył. Wielu kaznodziejów na tym kończy, na „głoście, nauczajcie”, ale Jezus zawsze, kiedy posyłał, mówił: „Róbcie to z mocą”. I w każdej z tych obietnic dodawał: „Uzdrawiajcie chorych, wskrzeszajcie umarłych, oczyszczajcie trędowatych” (por. Mt 10, 7–8). Zawsze to mówił.

Przecież inni czytali tę samą Ewangelię, skąd taka różnica w punktach skupienia?

To trzeba innych spytać. Ja jestem bardzo prosty. Mnie nie trzeba było jakiejś wielkiej teologii. Kiedy miałem piętnaście lat i po swoim nawróceniu przeczytałem Ewangelię, od razu stwierdziłem, że skoro Jezus tak powiedział, to trzeba za tym iść. Wiedziałem, że należy to robić, bo przecież przeczytałem o tym w Biblii. No i robiłem. Zacząłem się modlić za chorych, bez efektu na początku, ale po paru latach, po którejś swojej tysięcznej modlitwie nad kimś, kiedy położyłem na kogoś ręce, bo Pan Jezus mówi, żebyśmy kładli ręce na chorych w Jego imię, a oni odzyskają zdrowie, zobaczyłem, jak Pan Bóg uzdrowił w szkole panią woźną z jej problemów z kręgosłupem.

Wiem, że wiele razy o tym mówiłeś, ale opowiedz, jak to było, kiedy pierwszy raz po tylu latach w końcu zobaczyłeś owoce swojego działania.

To było frustrujące chodzić po ulicach i zaczepiać ludzi, zwłaszcza gdy się jest nieśmiałym chłopakiem, bo taki byłem. Wystąpienia publiczne to była najbardziej znienawidzona rzecz w moim życiu. Nie występowałem w szkole, nawet w teatrzykach, mimo że wszyscy występowali. Po tamtym spotkaniu z Panem Jezusem, tym pierwszym prawdziwym, miałem pragnienie, aby wszyscy tego doświadczyli. I otrzymałem odwagę, która nie była moją własną. Przeczytałem w Ewangelii o tym, że mamy głosić i uzdrawiać, więc zacząłem modlić się za chorych wszędzie, gdzie akurat byłem. To nie było tak, że ktoś mnie dokądś zapraszał, bo niby dokąd miał mnie ktoś zaprosić.

Na początku pewnie nikt nie wiedział, że jakiś chłopak chodzi po mieście i modli się za chorych…

Do tego dzieciak. Chodziłem więc po szpitalach i modliłem się, czasami na zakupach, kiedy widziałem, że ktoś kuleje, zaczepiałem go i mówiłem, że wierzę, że Pan Jezus może go uzdrowić, i pytałem, czy mogę się za niego pomodlić. Wiele osób mówiło mi, że to było niesamowite, iż mając te naście lat, robiłem to przez cztery czy nawet pięć lat bez efektu i mimo wszystko nie odpuszczałem. Też mi się dziś wydaje, że to jest dość niezwykłe, ale dla mnie to dowód, że to nie mogło wychodzić tylko ode mnie. Gdyby było ode mnie, dawno bym to zostawił.

FRAGMENT KSIĄŻKI "Znam Kościół, który żyje". CAŁOŚĆ DO KUPIENIA W NASZEJ KSIĘGARNI!

CZYTAJ DALEJ

Reklama

W związku z tym, iż od dnia 25 maja 2018 roku obowiązuje Rozporządzenie Parlamentu Europejskiego i Rady (UE) 2016/679 z dnia 27 kwietnia 2016r. w sprawie ochrony osób fizycznych w związku z przetwarzaniem danych osobowych i w sprawie swobodnego przepływu takich danych oraz uchylenia Dyrektywy 95/46/WE (ogólne rozporządzenie o ochronie danych) uprzejmie Państwa informujemy, iż nasza organizacja, mając szczególnie na względzie bezpieczeństwo danych osobowych, które przetwarza, wdrożyła System Zarządzania Bezpieczeństwem Informacji w rozumieniu odpowiednich polityk ochrony danych (zgodnie z art. 24 ust. 2 przedmiotowego rozporządzenia ogólnego). W celu dochowania należytej staranności w kontekście ochrony danych osobowych, Zarząd Instytutu NIEDZIELA wyznaczył w organizacji Inspektora Ochrony Danych.
Więcej o polityce prywatności czytaj TUTAJ.

Akceptuję