Reklama

Niedziela Sandomierska

Korony dla Królowej

Sanktuarium Matki Bożej Bolesnej i Pocieszenia w Radomyślu nad Sanem świętuje jubileusz 30-lecia koronacji cudownego obrazu Matki Bożej Bolesnej. Dokładnie w rocznicę tego wydarzenia ukoronowany został drugi wizerunek Maryi.

Niedziela sandomierska 36/2021, str. IV

[ TEMATY ]

rocznica koronacji

Archiwum

Korony dla Matki Bożej

Korony dla Matki Bożej

Bądź na bieżąco!

Zapisz się do newslettera

Uroczystego poświęcenia i nałożenia koron dokonał bp Krzysztof Nitkiewicz podczas Mszy św. 29 sierpnia. Jak powiedział ks. kan. Józef Turoń, kustosz sanktuarium, parafia do tego niezwykłego wydarzenia przygotowywała się od dłuższego czasu. – W listopadzie ubiegłego roku rozpoczęliśmy 9-miesięczną nowennę polegającą na adoracji Najświętszego Sakramentu w każdą ostatnią niedzielę miesiąca. Bezpośrednim przygotowaniem parafii do uroczystości nałożenia koron była renowacja misji świętych, które poprowadził ks. Jan Ślęczka ze Zgromadzenia Księży Misjonarzy Saletynów. Ponadto na kilka dni przed uroczystością zachęcałem wszystkich mieszkańców mojej parafii do dekoracji domów i ulic, aby w oknach pojawił się wizerunek Matki Bożej – powiedział kustosz sanktuarium.

Wotum wdzięczności

Wizerunek Matki Bożej Pocieszenia został ukoronowany złotem przekazywanym przez pielgrzymów jako wotum wdzięczności za okazywane łaski.

Pomóż w rozwoju naszego portalu

Wspieram

Reklama

– Zbieranie złota rozpoczęliśmy dwa lata temu. To były wzruszające chwile, kiedy parafianie, ludzie z okolicy, Legioniści Maryi ściągali przy mnie swoje obrączki, łańcuszki i ofiarowali je. Ludzie przynosili nie tylko złoto, ale historie swojego życia i swoich rodzin – podkreślił ks. Turoń. Dodał również, że na pierwszą rocznicę koronacji z pozostałej części złota zostanie przez znanego artystę wykonany ozdobny kwiat, który będzie symbolem wdzięczności za obecność Maryi. – Wykonawca koron obiecał mi, że na obchody pierwszej rocznicy nałożenia koron przygotuje mi małą złotą różę, która zostanie wykonana z pozostałej części złota. Będzie to szczególny wyraz wdzięczności za obecność Maryi w wizerunku Matki Bożej Pocieszenia – podkreślił ks. Turoń.

Z kart historii

Reklama

Parafia w Radomyślu nad Sanem została erygowana przez bp. Piotra Tylickiego z Krakowa w 1614 r. Wartym podkreślenia jest fakt, że w miejscowości już w XVII w. istniały dwie świątynie. Jedna ufundowana przez założyciela miasta Jakuba Sienieńskiego – św. Jakuba Apostoła, która znajdowała się na północno-zachodnim skrzydle prostokątnego rynku. Natomiast druga modrzewiowa świątynia na górze zwanej Zjawieniem. Została ona ufundowana przez kupca, którego Matka Boża uratowała przed utonięciem. Należy przypomnieć, że w tym miejscu już dużo wcześniej istniała kaplica z wizerunkiem Matki Bożej Bolesnej, którą wcześniej postawili miejscowi pasterze. Po erygowaniu parafii biskup krakowski opiekę nad nią powierzył księżom ze swojej diecezji. Dopiero w 1625 r., kiedy właściciel Radomyśla zauważył potrzebę rozwijania kultu Matki Bożej Bolesnej na Zjawieniu, sprowadził do miejscowości ojców augustianów. Zaraz po przybyciu wybudowali oni klasztor i kościół. Zaangażowanie ojców w szerzenie kultu Maryi było tak duże, że niebawem na Górę Zjawienia zaczęły przybywać liczne pielgrzymki. Pątnicy w dowód wdzięczności za otrzymane łaski już w XVII wieku ofiarowali Matce Bożej Bolesnej srebrną koronę wysadzaną drogimi kamieniami, dwie srebrne sukienki na obraz oraz wielką ilość wotów w postaci sreber, pereł i korali. Niestety w 1656 r. podczas najazdu Szwedów na polecenie bp. Piotra Gembickiego zostały one przekazane dla skarbu państwa jako wsparcie w wojnie o niepodległość. Równolegle z propagowaniem kultu Matki Bożej Bolesnej, ojcowie augustianie zaczęli także, rozwijać nabożeństwo do Matki Bożej Pocieszenia. Na początku XVIII wieku sprowadzili z Bawarii obraz przedstawiający Matkę Bożą ze św. Augustynem i jego matką św. Moniką, która doznała „pociechy” po nawróceniu syna. Bogurodzica trzyma w ręku pasek z napisem: Ego diligentes me diligo (Umiłowałam Cię wielką miłością, miłuj i ty Mnie). Święty biskup Augustyn, doktor Kościoła trzyma zaś w lewej dłoni swój atrybut – serce. Przywodzi ono na myśl jego słowa: „Stworzyłeś nas, Panie, dla siebie i niespokojne jest nasze serce, dopóki nie spocznie w Tobie”. Obraz został umieszczony w bocznym ołtarzu kościoła św. Jakuba, gdzie od połowy XVIII wieku zaczęto nazywać go imieniem Matki Bożej Pocieszenia.

Kontynuacja tradycji

Reklama

Od 1987 r. dzieło ojców augustianów kontynuuje obecny proboszcz i kustosz sanktuarium ks. kan. Józef Turoń. To dzięki jego staraniom wybudowany został Dom Pielgrzyma, w którym obecnie znajduje się Diecezjalny Ośrodek Turystyki i Formacji Chrześcijańskiej „Augustianum” oraz postawiona została nowa świątynia. – Głównym celem, jaki postawił mi abp Ignacy Tokarczuk przy mianowaniu mnie proboszczem, było doprowadzenie do koronacji obrazu Matki Bożej Bolesnej. Zanim jednak nastąpiło przygotowanie duchowe parafii, najpierw trzeba było poczynić przygotowania materialne. Biskup zlecił mi m.in. wybudowanie domu rekolekcyjnego, który służyłby mieszkańcom Stalowej Woli i Tarnobrzega. W przeciągu pięciu lat przy pomocy Pana Boga i parafian udało mi się wszystko przygotować na uroczystości koronacyjne, którym przewodniczył abp Tokarczuk, w asyście kilku biskupów – wspominał ks. Józef Turoń. Dzięki staraniom ks. Turonia, koronacja obrazu Matki Bożej Bolesnej odbyła się 15 września 1991 r. i rozpoczęła nowy etap w dziejach sanktuarium. Jak powiedział ksiądz kustosz, w dniu koronacji złożył Matce Bożej specjalne przyrzeczenie. – W dniu koronacji, powiedziałem Matce Najświętszej, że uczynię wszystko, co w mojej mocy, aby sława tego obrazu rozszerzała się, a kult Matki Bożej Bolesnej nabierał coraz większego znaczenia. I tak w maju 1992 r., a więc w 75. rocznicę objawień w Fatimie, rozpoczęliśmy specjalne nabożeństwa maryjne. Ponadto rozszerzał się ruch pielgrzymkowy, zarówno ten pieszy jak i autokarowy. Organizowaliśmy także Festiwal Piosenki Pielgrzymkowej, który po pewnym czasie przekształcił się w imprezę międzynarodową – wspomina kustosz.

Nowa świątynia

Wzmożony ruch pielgrzymkowy, organizowane liczne turnusy rekolekcyjne oraz duża liczba wiernych biorących udział w nabożeństwach Maryjnych, spowodowały potrzebę budowy nowej świątyni. Prace rozpoczęły się w 1999 r. – Ogromne rzesze przybywające w tamtym czasie do Matki Bożej nie mogły pomieścić się w małym, drewnianym kościele. Prace przy budowie kościoła o charakterze sanktuaryjnym, a więc nie tylko dla potrzeb naszej parafii, ale i dla diecezji rozpoczęły się w 1999 r. Dzięki ofiarnemu zaangażowaniu wielu parafian oraz okolicznych cegielni budowę udało się zakończyć w 2009 r. – powiedział

ks. Józef Turoń.

2021-08-31 12:09

Oceń: 0 0

Reklama

Wybrane dla Ciebie

Misje parafialne i jubileusz 50-lecia koronacji obrazu Matki Bożej Pocieszenia w Wieluniu

[ TEMATY ]

Wieluń

rocznica koronacji

Archiwum sanktuarium

Ziemia Wieluńska przeżywa wyjątkowy czas. 5 września mija 50 lat od koronacji obrazu Matki Bożej Pocieszenia – Pani Ziemi Wieluńskiej papieskimi diademami, której przy współudziale biskupa częstochowskiego Stefana Bareły dokonało dwóch wielkich patronów: św. Jan Paweł II (wówczas jeszcze kard. Karol Wojtyła) oraz Prymas Tysiąclecia – kard. Stefan Wyszyński, którego już wkrótce będziemy czcić jako błogosławionego. Każdy z nich związał życie z Matką Bożą.

Także my – mieszkańcy ziemi wieluńskiej i wszyscy wierni archidiecezji częstochowskiej – doświadczamy tego, jak Maryja bezpiecznie prowadzi nas przez różne doświadczenia życiowe, rodzinne i społeczne.
CZYTAJ DALEJ

Niezbędnik Katolika miej zawsze pod ręką

Do wersji od lat istniejącej w naszej przestrzeni internetowej niezbędnika katolika, która każdego miesiąca inspiruje do modlitwy miliony katolików, dołączamy wersję papierową. Każdego miesiąca będziemy przygotowywać niewielki i poręczny modlitewnik, który dotrze do Państwa rąk razem z naszym tygodnikiem w ostatnią niedzielę każdego miesiąca.

CZYTAJ DALEJ

Z pamiętnika pielgrzyma - dzień 4

2025-06-10 18:35

ks. Łukasz Romańczuk

Wczoraj zapomniałem powiedzieć o jednym ze świętych, który towarzyszył nam przez cala drogę. Gdy rozpoczynaliśmy wędrówkę z Sutri na placu była figura tego świętego. Podobnie w kościele, w którym sprawowaliśmy Mszę świętą tak żeby jego obraz i figura. Święty ten jest bardzo charakterystyczny ponieważ obok jego nóg jest świnia. Patrząc oddali na tę figurę myślałem że to Święty Roch a zwierzę pod jego stopami to pies. Przyjrzałem się jednak bliżej okazało się że jest to prosiaczek.

A wspomnianym świętym jest święty Antoni Opat, znany także jako Pustelnik. Swoje wspomnienie liturgiczne ma 17 stycznia a dlatego jest ukazywany z prosiaczkiem ponieważ według pewnej historii, gdy podróżował drogą morską pewna locha przyniosła do niego chory prosię, on uczynił na nim znak krzyża. Prosię wyzdrowiało. Co ciekawe dzisiejszy dzień, także jest z prosiakiem w tle. A związany jest on z sanktuarium, które mijaliśmy po drodze. Santuario Madonna della Sorbo. Swoje początki sakralne to miejsce ma w 1427 roku, kiedy to papież Marcin V przekazał to miejsce karmelitom. Według miejscowych opowieści krąży historia o objawieniu Matki Bożej i dlatego jest w tym miejscu kult maryjny Historia opowiada o człowieku z jedną ręką, który pasł świnie w dolinie Sorbo. Pewnego dnia, szukając jednej z zabłąkanych świń, znalazł ją w pobliżu jarzębiny, gdzie ukazała mu się Madonna. Maryja sprawiła, że ręka młodzieńca odrosła i powiedziała do niego: „Idź do wsi i przekonaj ich, aby zbudowali sanktuarium na tym wzgórzu. Każdy, kto przyjdzie tu w procesji, otrzyma moją łaskę. Jeśli ci nie uwierzą, pokaż im swoją rękę”. Nie znając tej historii, mogę powiedzieć, że Via Francigena pomaga, aby tę prośbę zrealizować. Do sanktuarium prowadzi 14 krzyży, na których znajdują się tabliczki z numerami stacji. Pierwszy krzyż czyli pierwsza stacja jest już około 3,5 km od sanktuarium. To idealny dystans, aby między poszczególnymi stacjami rozważać te ważne wydarzenia, związane z misterium naszego zbawienia. Idąc między stacjami była idealna przestrzeń, aby te 14 stacji odnieść do życia swojego oraz wydarzeń, które dzieją się obecnie w Kościele, świecie, czy też w sposób szczególny mnie dotykają. Takie myśli wypływające z serca i wlewające nadzieję. Żałuję tylko, że nie udało mi się ich nagrać, bo chętnie bym do nich jeszcze wrócił, a pamięć niestety bywa ulotna.
CZYTAJ DALEJ

Reklama

Najczęściej czytane

REKLAMA

W związku z tym, iż od dnia 25 maja 2018 roku obowiązuje Rozporządzenie Parlamentu Europejskiego i Rady (UE) 2016/679 z dnia 27 kwietnia 2016r. w sprawie ochrony osób fizycznych w związku z przetwarzaniem danych osobowych i w sprawie swobodnego przepływu takich danych oraz uchylenia Dyrektywy 95/46/WE (ogólne rozporządzenie o ochronie danych) uprzejmie Państwa informujemy, iż nasza organizacja, mając szczególnie na względzie bezpieczeństwo danych osobowych, które przetwarza, wdrożyła System Zarządzania Bezpieczeństwem Informacji w rozumieniu odpowiednich polityk ochrony danych (zgodnie z art. 24 ust. 2 przedmiotowego rozporządzenia ogólnego). W celu dochowania należytej staranności w kontekście ochrony danych osobowych, Zarząd Instytutu NIEDZIELA wyznaczył w organizacji Inspektora Ochrony Danych.
Więcej o polityce prywatności czytaj TUTAJ.

Akceptuję