Reklama

Trokiele wiarą słynące

Zasięg oddziaływania sanktuarium w Trokielach stale się powiększa. W 2005 r. specjalne pozdrowienie dla pielgrzymów przysłał sam Benedykt XVI.

Niedziela Ogólnopolska 36/2021, str. 60-61

Adobe.Stock

Słynący łaskami obraz Matki Bożej Trokielskiej

Słynący łaskami obraz
Matki Bożej Trokielskiej

Bądź na bieżąco!

Zapisz się do newslettera

Wieś Trokiele położona jest w odległości 17 km na północ od Lidy. Prawie taka sama odległość dzieli ją od granicy Białorusi z Litwą. Takie położenie sprawia, że na słynną w okolicy „Trokielankę” – pielgrzymkę na odpust Nawiedzenia Najświętszej Maryi Panny – zjeżdżają się zewsząd Polacy: miejscowi z Białorusi oraz z Litwy i z Polski. Wśród tych ostatnich – często dawni mieszkańcy ziemi lidzkiej i ich potomkowie. Przyjeżdżają, bo w trokielskiej świątyni znajduje się cudowny obraz Matki Bożej w typie wizerunków Matki Bożej Śnieżnej – Salus Populi Romani, które w XVI wieku zaczęły rozprzestrzeniać się w Rzeczypospolitej (pod względem liczby obrazów zajmowały drugie miejsce po wizerunkach Matki Bożej Częstochowskiej).

Matka Boża i św. Kazimierz

Obraz Matki Bożej Trokielskiej okryty jest metalową, posrebrzaną i w części pozłacaną sukienką, którą zdobi 80 szlachetnych kamieni. Głowę Maryi wieńczy podwójna korona, Dzieciątka – pojedyncza. Obraz trokielski wyróżnia postać klęczącego św. Kazimierza adorującego Matkę i Syna. Wizerunek świętego królewicza został namalowany na osobnym płótnie i doklejony do obrazu maryjnego ok. połowy XVII wieku. Wiązało się to z uroczystością kanonizacji Kazimierza w Wilnie w 1604 r. Wizerunek trokielski, łączący kulty maryjny i św. Kazimierza, patrona Polski i Litwy, jest swoistą syntezą polskiej pobożności.

Pomóż w rozwoju naszego portalu

Wspieram

Reklama

O pochodzeniu obrazu opowiadają dwa różne przekazy. Według pierwszego z nich, znajdował się on już w pierwszej trokielskiej parafii i został umieszczony w kościele zbudowanym w 1500 r. przez wojewodę wileńskiego Marcina Gasztołda. O wiele bardziej prawdopodobny jest jednak drugi przekaz, zgodnie z którym obraz został namalowany w Wilnie przez nieznanego artystę i przywieziony do Trokiel w 1595 r.

Nazwa Trokiele pojawia się pierwszy raz w dokumencie wydanym przez wielkiego księcia litewskiego Zygmunta (brata Witolda i kuzyna Władysława Jagiełły), w którym nadaje on tę wieś Janowi Gasztołdowi. Po sprowadzeniu przez Stefana Batorego do Wilna jezuitów Trokiele zostały przeznaczone na utrzymanie powołanej przez zakon Akademii Wileńskiej. Przez prawie 200 lat miejscowość podlegała władzy rektorów Akademii. Od 1773 r. często zmieniali się jej właściciele, a w 1865 r. wieś została zajęta przez rząd rosyjski na rzecz skarbu państwa.

Przez wieki główne sanktuarium ziemi lidzkiej

Drewniany kościół w Trokielach zbudowano w latach 1522-39. Został on zniszczony przez najazd moskiewski i odbudowany wysiłkiem jezuitów w 1674 r. Jezuici odbudowali go ponownie po pożarze w 1754 r. Otrzymał wówczas wezwanie Nawiedzenia Najświętszej Maryi Panny. W niespokojnych czasach zaborów, w wyniku walk i przemarszów wojsk, świątynia uległa zniszczeniu. Nowy kościół, istniejący do dzisiaj, wybudował Stefan Niezabitowski w 1809 r.

Reklama

Od chwili zainstalowania obrazu w Trokielach narastało przekonanie o jego cudownych właściwościach. Utwierdziło się ono podczas wojny 1654 r., kiedy to Moskale spalili kościół, a w jego zgliszczach znaleziono nietknięty wizerunek Matki Bożej. Ten jawny dowód cudu spowodował natychmiastowy napływ pielgrzymów. Trokiele stały się głównym sanktuarium ziemi lidzkiej, ale ludzie ciągnęli tutaj także z Wilna i Mińska. Przyjeżdżali biskupi wileńscy. Łaski wypraszane przed obrazem były tak liczne, że w kronice zapisano: „Prawie co dzień, co godzina, ogłasza się tu o łaskach Twoich, Maryjo”. Członkowie magnackiego rodu Paców i okoliczna szlachta obdarowywali obraz kosztownymi wotami. Poginęły one jednak w czasie wojen, a część skonfiskowali Rosjanie.

Kult znacznie osłabł w drugiej połowie XIX wieku, ale odrodził się po odzyskaniu niepodległości w 1918 r. Pielgrzymka na święto Nawiedzenia Najświętszej Maryi Panny stała się największym wydarzeniem religijnym ziemi lidzkiej.

Po II wojnie światowej wszystko się zmieniło. Pielgrzymki zostały zakazane, potem kościół zamknięto, ale nie przeszkodziło to wiernym pamiętać o swoim sanktuarium. W niedziele, a zwłaszcza w święta gromadzono się przy kościele i obchodzono procesyjnie zamkniętą świątynię. W procesji niesiono, trzymane na co dzień w ukryciu, chorągwie kościelne. Nie ustawano przy tym w staraniach o zwrot kościoła. Gdy pod koniec lat 80. ubiegłego wieku ucisk komunistyczny zaczął słabnąć, mieszkańcy Trokiel zastrajkowali i nie przychodzili do pracy w kołchozie. Poskutkowało. W 1988 r. kościół w Trokielach powrócił do wiernych.

Odrodzona „Trokielanka” i koronacja obrazu

Życie religijne normowało się i stabilizowało. 13 kwietnia 1991 r. powstała diecezja grodzieńska, której ordynariuszem został bp Aleksander Kaszkiewicz. Polacy na Białorusi doczekali trochę lepszych czasów. W nową fazę weszły też kult i pielgrzymki do Matki Bożej Trokielskiej. Pątnictwo zorganizowane zostało zapoczątkowane w 1992 r. „Trokielanka” odżyła. Jak za dawnych czasów ruszyły pielgrzymki parafialne z ziemi lidzkiej, z chorągwiami i orkiestrą. W 1994 r. ordynariusz grodzieński ustanowił kanonicznie Trokiele sanktuarium diecezjalnym.

Reklama

Odpust Nawiedzenia Najświętszej Maryi Panny został przeniesiony na drugą sobotę lipca. Chodziło o to, aby nie odbywał się równocześnie z uroczystościami w sanktuarium maryjnym w Budsławiu, które kard. Kazimierz Świątek ogłosił w 1998 r. głównym sanktuarium Białorusi. „Trokielanka” wyrusza zatem tydzień wcześniej i na 120-kilometrowej trasie przechodzi przez 9 miejscowości. Po drodze do pątników dołączają parafianie z pobliskich wsi i miasteczek.

Zasięg oddziaływania sanktuarium w Trokielach stale się powiększa. W „Trokielance” bierze udział 7-8 tys. wiernych. Były już nawet grupy z zachodniej Europy. W odpuście uczestniczą zawsze biskupi diecezji grodzieńskiej. W 2005 r. specjalne pozdrowienie dla pielgrzymów przysłał Benedykt XVI. Koronacji na prawie papieskim obrazu Matki Bożej Trokielskiej dokonał kard. Kazimierz Świątek 5 lipca 2009 r.

W sanktuarium ustalił się zwyczaj całonocnego czuwania przed dniem odpustu. O północy odprawiana jest Msza św., następnie wyrusza procesja z kopią cudownego obrazu, przy zapalonych świecach i pochodniach. Drogi pątnicze do Trokiel znaczą brzozowe krzyże. Kontynuowany jest dawny ryt pielgrzymkowy przechodzenia na kolanach od drzwi kościoła do ołtarza z cudownym obrazem i okrążania go.

Drugi odpust – o mniejszym znaczeniu i frekwencji – odbywa się w Trokielach 7 sierpnia i poświęcony jest św. Kajetanowi, którego obraz znajduje się w bocznym ołtarzu. Kult św. Kajetana (1480 – 1547), założyciela teatynów, wiązał się z przynależnością Trokiel do Akademii Wileńskiej. Święty Kajetan jest bowiem patronem uczącej się młodzieży i jego kult był popularny w środowisku akademickim. Ołtarz i obraz tego świętego w Trokielach świadczą o znacznym zasięgu tego kultu. Także obecnie młodzi przychodzą prosić św. Kajetana o opiekę w nauce.

2021-08-31 12:08

Oceń: +1 0

Reklama

Wybrane dla Ciebie

Rzecznik archidiecezji warszawskiej: w związku ze śmiercią mężczyzny k. Grójca zatrzymany został duchowny

2025-07-25 13:03

[ TEMATY ]

Warszawa

Adobe Stock

Grójecka prokuratura i policja prowadzą śledztwo dot. śmierci mężczyzny, którego podpalone zwłoki znaleziono na drodze w Lasopolu w powiecie grójeckim. Funkcjonariusze zatrzymali mężczyznę, który może mieć związek ze sprawą. Rzecznik archidiecezji warszawskiej potwierdził, że chodzi o duchownego.

Jak przekazała w piątek oficer Prasowa Komendy Powiatowej Policji w Grójcu asp. Agata Sławińska, w czwartek około godziny 22.20 funkcjonariusze otrzymali zgłoszenie o palącym się mężczyźnie. - Zdarzenie miało miejsce na terenie miejscowości Lasopole w gminie Chynów. Policjanci niezwłocznie udali się na miejsce, gdzie potwierdzili zgłoszenie, a także znaleźli zwłoki mężczyzny - poinformowała Sławińska.
CZYTAJ DALEJ

Bezimienne mogiły

Niedziela warszawska 44/2012, str. 2-3

[ TEMATY ]

Wszystkich Świętych

Artur Stelmasiak

Socjalne mogiły na Cmentarzu Komunalnym Południowym

Socjalne mogiły na Cmentarzu Komunalnym Południowym

Ciała bezdomnych często chowane są w anonimowych grobach. Zmienić to postanowiła Warszawska Fundacja Kapucyńska. To pierwszy taki pomysł w kraju

Choć każdy z nas po śmierci może liczyć na takie same mieszkanie w Domu Ojca, to na ziemi panują inne zasady. Widać to doskonale na cmentarzu południowym w Antoninie, gdzie są całe kwatery, w których nie ma kamiennych pomników. Dominują skromne ziemne groby z próchniejącymi drewnianymi krzyżami. Wiele z nich zamiast imienia i nazwiska ma na tabliczce napisaną jedynie datę śmierci, numer identyfikacyjny oraz dwie litery N.N. - O tym, że przybywa takich bezimiennych mogił dowiedziałem się od przyjaciół. Wówczas postanowiliśmy rozpocząć akcję rozdawania bezdomnym nieśmiertelników, czyli blaszek podobnych do tych, które noszą wojskowi. Na każdej z nich wygrawerowane jest imię i nazwisko właściciela - mówi kapucyn br. Piotr Wardawy, inicjator akcji nieśmiertelników wśród bezdomnych. O skuteczność tej akcji przekonamy się w przyszłości. Jednak pierwsze skutki już poznaliśmy, gdy jeden z kapucyńskich „nieśmiertelnych” zmarł na Dworcu Centralnym. - Dzięki metalowym blachom na szyi policja wiedziała, jak on się nazywa oraz skontaktowali się klasztorem kapucynów przy Miodowej. Tu bowiem był jego jedyny dom - mówi Anna Niepiekło z Fundacji Kapucyńskiej. Kapucyni zorganizowali zmarłemu pogrzeb z udziałem braci, wolontariuszy oraz innych bezdomnych. Msza św. z trumną została odprawiona na Miodowej, a później pochowano go z imieniem i nazwiskiem na cmentarzu południowym w Antoninie. - Dla całej naszej społeczności była to bardzo wzruszająca uroczystość - podkreśla Niepiekło.
CZYTAJ DALEJ

Szwajcaria: radna miejska strzelała do obrazu przedstawiającego Matkę Bożą z Dzieciątkiem Jezus

2025-07-25 21:09

[ TEMATY ]

profanacja

znieważanie

zrzut ekranu Instagram

Prokuratura w Zurychu postawiła zarzuty radnej miejskiej i byłej przewodniczącej Partii Zielono-Liberalnej Saniji Ameti po zamieszczeniu przez nią zdjęcia, na których oddaje około 20 strzałów do obrazu przedstawiającego Matkę Boską z Dzieciątkiem Jezus. Według informacji szwajcarskiego portalu 20 Minuten, Ameti oskarżono na podstawie artykułu 261. szwajcarskiego kodeksu karnego o publiczne znieważenie przekonań religijnych i zakłócanie pokoju religijnego.

Przepis powyższy przewiduje kary dla każdego, kto „publicznie i złośliwie znieważa lub wyśmiewa przekonania religijne innych, a w szczególności ich wiarę w Boga, albo złośliwie bezcześci przedmioty kultu religijnego”.
CZYTAJ DALEJ

Reklama

Najczęściej czytane

REKLAMA

W związku z tym, iż od dnia 25 maja 2018 roku obowiązuje Rozporządzenie Parlamentu Europejskiego i Rady (UE) 2016/679 z dnia 27 kwietnia 2016r. w sprawie ochrony osób fizycznych w związku z przetwarzaniem danych osobowych i w sprawie swobodnego przepływu takich danych oraz uchylenia Dyrektywy 95/46/WE (ogólne rozporządzenie o ochronie danych) uprzejmie Państwa informujemy, iż nasza organizacja, mając szczególnie na względzie bezpieczeństwo danych osobowych, które przetwarza, wdrożyła System Zarządzania Bezpieczeństwem Informacji w rozumieniu odpowiednich polityk ochrony danych (zgodnie z art. 24 ust. 2 przedmiotowego rozporządzenia ogólnego). W celu dochowania należytej staranności w kontekście ochrony danych osobowych, Zarząd Instytutu NIEDZIELA wyznaczył w organizacji Inspektora Ochrony Danych.
Więcej o polityce prywatności czytaj TUTAJ.

Akceptuję