Reklama

Edytorial

Edytorial

Braterstwo

„Braterstwo nie czyni wierzących bardziej naiwnymi, przeciwnie – ono sprawia, że stajemy się bardziej przenikliwi i dalekowzroczni”. Andrea Riccardi

Niedziela Ogólnopolska 36/2021, str. 3

Karol Porwich/Niedziela

Ks. Jarosław Grabowski

Ks. Jarosław Grabowski

Bądź na bieżąco!

Zapisz się do newslettera

Kościół ma wychodzić poza siebie. Ma wychodzić na peryferie, jakiekolwiek by one były, ale wychodzić” – te znane słowa papieża Franciszka przywołuję na początku nie bez powodu. Wcześniej Benedykt XVI napisał, że Kościół ze swej istoty jest obszarem otwartym. Tę myśl powtarza też metropolita warszawski kard. Kazimierz Nycz w tym numerze Niedzieli, mówiąc: „Kościół jest posłany do wszystkich”. Do wszystkich...

W tych wypowiedziach znajduję jeden wspólny mianownik: otwartość... Kościół jest otwarty na świat – tak jak onegdaj Apostołowie, którzy w dniu zesłania Ducha Świętego wyszli z Wieczernika z przesłaniem Dobrej Nowiny i ruszyli przed siebie, do wszystkich ludzi. Wiem, wiem – ktoś powie, że to prawda aż nazbyt oczywista. A jednak moim – i nie tylko moim – zdaniem, jesteśmy obecnie nazbyt często skupieni wyłącznie na utrzymaniu swojego prywatnego, wspólnotowego czy też parafialnego dobrostanu, co sprawia, że zaczyna nam brakować wrażliwości na potrzeby innych.

Pomóż w rozwoju naszego portalu

Wspieram

Przypominam sobie sytuację sprzed 10 lat, która mocno utkwiła mi w pamięci: pewna pani głośno wyraziła swoje oburzenie, kiedy usłyszała w kościele apel o pomoc dla Japonii zniszczonej na skutek trzęsienia ziemi i tsunami. Zginęło wtedy ponad 15 tys. ludzi. To była największa katastrofa naturalna w Japonii od 140 lat. Caritas uruchomiła, jak zawsze w takich sytuacjach, program wsparcia dla poszkodowanych Japończyków. „To przecież tak bogaty kraj, sami sobie poradzą! – wołała poirytowana. – Dlaczego my, biedni Polacy, mamy im pomagać?”. Zamurowało mnie. Jej reakcja tak mnie zaskoczyła, że nie byłem w stanie wypowiedzieć słowa. Mam nadzieję, że niewielu z czytających te słowa podziela rozumowanie tej kobiety. Mam nadzieję, bo taka postawa jest głęboko niechrześcijańska. Chrześcijanie mają pomagać tym, którzy tej pomocy naprawdę potrzebują. A nawet więcej – nie chodzi tylko o niesienie pomocy, liczą się jeszcze: braterstwo, solidarność, współczucie, wrażliwość na sytuację drugiego człowieka. A to są synonimy otwartości, o której mówią papież Franciszek, Benedykt XVI i kard. Nycz.

Reklama

Braterstwo, lecz nie to deklaratywne, a realne, konkretne, jest wyraźnym znakiem wiary w Chrystusa. Jest jednym z najważniejszych obszarów, w którym powinno się rozgrywać chrześcijańskie życie. Tak pojmowane braterstwo wyraźnie wpłynęło na naszą cywilizację. Od wieków Pismo Święte i Tradycja pokazują nam, że Kościół uważał się za bratnią wspólnotę. Bratnią! W 170 r. biskup Koryntu Dionizy napisał do chrześcijan w Rzymie: „Macie piękny zwyczaj na różne sposoby czynić dobro braciom, przesyłając pomoc wielu kościołom we wszystkich miastach. W ten sposób przynosicie ulgę biedakom i przesyłaną pomocą wspieracie braci”.

Czy w naszych czasach postawa miłosiernego Samarytanina staje się przestarzała? Niepraktykowana w świecie zdominowanym przez skomplikowane prawa i wszechobecny indywidualizm? Czy powszechnie znane braterstwo chrześcijan obejmuje obecnie jedynie członków własnej wspólnoty, czy może dotyczy także innych ludzi? Nie tylko znajomych, sąsiadów i przyjaciół, ale i nieprzyjaciół, obcych – np. Japończyków, Syryjczyków i Afgańczyków? Zwłaszcza ci ostatni stają się dziś wołaniem do sumienia świata. Wyrzutem sumienia dla nas wszystkich, bezpiecznych w swoich zasobnych domach. Codziennie oglądamy przerażające sceny, dowiadujemy się o kolejnych ofiarach i coraz pewniejsza staje się obawa, że ten dramat szybko się nie skończy.

Dlatego niedziela 5 września jest dniem solidarności z Afgańczykami. Arcybiskup Stanisław Gądecki, przewodniczący KEP, zwrócił się do nas z apelem o modlitwę i pomoc materialną dla cierpiącego Afganistanu, „ufając, że kolejny raz Polacy pokażą swoje dobre i szlachetne serca”. A ja jestem ciekawy reakcji tej pani – o której już wspomniałem – gdy usłyszy w kościele kolejny apel. Być może zareaguje podobnie i powie: dlaczego mam pomagać muzułmanom!? Niech im pomogą bogaci szejkowie! Mogę mieć tylko nadzieję, że jej pojmowanie miłości bliźniego nie jest powszechne, że Polacy doskonale rozumieją, iż chrześcijanie nie odgradzają się murami od tych, którzy nie są chrześcijanami, bo słowa „brat”, „siostra” oznaczają, iż jesteśmy wielką rodziną dzieci Bożych.

2021-08-31 12:08

Ocena: +2 0

Reklama

Wybrane dla Ciebie

W czasie Roku Świętego 2025 nie będzie specjalnego wystawienia Całunu Turyńskiego

W czasie Roku Świętego nie będzie specjalnego wystawienia Całunu Turyńskiego. Zorganizowane zostaną jednak przy nim specjalne czuwania przeznaczone dla młodzieży. Jubileuszową inicjatywę zapowiedział metropolita Turynu, abp Roberto Repole.

- Chcemy, aby odkrywanie na nowo Całunu, niemego świadka śmierci i zmartwychwstania Jezusa stało się dla młodzieży drogą do poznawania Kościoła i odnajdywania w nim swojego miejsca - powiedział abp Repole na konferencji prasowej prezentującej jubileuszowe wydarzenia. Hierarcha podkreślił, że archidiecezja zamierza w tym celu wykorzystać najnowsze środki przekazu, które są codziennością młodego pokolenia. Przy katedrze, w której przechowywany jest Całun Turyński powstanie ogromny namiot multimedialny przybliżający historię i przesłanie tej bezcennej relikwii napisanej ciałem Jezusa. W przygotowanie prezentacji bezpośrednio zaangażowana jest młodzież, związana m.in. z Fundacją bł. Carla Acutisa, który opatrznościowo potrafił wykorzystywać internet do ewangelizacji.

CZYTAJ DALEJ

Każde cierpienie połączone z Chrystusowym krzyżem umacnia

[ TEMATY ]

homilia

rozważania

Graziako

Rozważania do Ewangelii Mt 11, 25-30.

Poniedziałek, 29 kwietnia. Święto św. Katarzyny ze Sieny, dziewicy i doktora Kościoła, patronki Europy

CZYTAJ DALEJ

Francja: Kapitan siatkarzy kończy karierę i wstępuje do opactwa

2024-04-30 07:47

[ TEMATY ]

świadectwo

fr.wikipedia.org

Ludovic Duée

Ludovic Duée

Kapitan drużyny Saint-Nazaire - nowych zdobywców tytułu mistrzów Francji w siatkówce, 32-letni Ludovic Duee kończy karierę sportową i wstępuje do opactwa Lagrasse. Jak poinformował francuski dziennik „La Croix”, najlepszy sportowiec rozegrał swój ostatni mecz w niedzielnym finale z reprezentacją Tours 28 kwietnia i teraz poprosi o dołączenie do tradycjonalistycznej katolickiej wspólnoty kanoników regularnych w południowo-francuskim departamencie Aude.

Według „La Croix”, Duee poznał wspólnotę niedaleko Narbonne w regionie Occitanie, gdy przebywał tam podczas pandemii koronawirusa. Mierzący 1,92 m mężczyzna powiedział, że zakonnicy byli bardzo przyjaźni, otwarci i dynamiczni, mieli też odpowiedzi na wiele jego pytań. Siatkarz przyznał, że spotkanie z duchowością braci zmieniło również jego relację z Bogiem.

CZYTAJ DALEJ

Reklama

W związku z tym, iż od dnia 25 maja 2018 roku obowiązuje Rozporządzenie Parlamentu Europejskiego i Rady (UE) 2016/679 z dnia 27 kwietnia 2016r. w sprawie ochrony osób fizycznych w związku z przetwarzaniem danych osobowych i w sprawie swobodnego przepływu takich danych oraz uchylenia Dyrektywy 95/46/WE (ogólne rozporządzenie o ochronie danych) uprzejmie Państwa informujemy, iż nasza organizacja, mając szczególnie na względzie bezpieczeństwo danych osobowych, które przetwarza, wdrożyła System Zarządzania Bezpieczeństwem Informacji w rozumieniu odpowiednich polityk ochrony danych (zgodnie z art. 24 ust. 2 przedmiotowego rozporządzenia ogólnego). W celu dochowania należytej staranności w kontekście ochrony danych osobowych, Zarząd Instytutu NIEDZIELA wyznaczył w organizacji Inspektora Ochrony Danych.
Więcej o polityce prywatności czytaj TUTAJ.

Akceptuję