Reklama

Niedziela Rzeszowska

A więc wojna...

Lato 1939 r. było niespokojne. Prasa ówczesna przynosiła niedobre wiadomości...

Niedziela rzeszowska 35/2021, str. VII

[ TEMATY ]

wybuch

II wojna światowa

Arkadiusz Bednarczyk

Militarna pamiątka II wojny światowej

Militarna pamiątka II wojny światowej

Bądź na bieżąco!

Zapisz się do newslettera

Gazety pisały o naruszeniach przez Niemcy granicy polskiej na kilku odcinkach, pobiciach więźniów oraz celników w Gdańsku. Wcześniej o butnych żądaniach Hitlera dotyczących tzw. korytarza eksterytorialnego z Niemiec do Prus Wschodnich i zajęcia Gdańska.

Ranek 1 września był upalny. Wielu ludzi wychodziło do pracy, na zakupy. Ksiądz Władysław Gwoździcki, proboszcz w Brzyskach koło Jasła udając się na Mszę św. o godzinie szóstej usłyszał hałas eskadry dziewięciu samolotów lecących w stronę Krosna. Nie zwróciło to jego uwagi, ponieważ w pobliżu znajdowało się lotnisko ćwiczebne dla polskich samolotów.

Pomóż w rozwoju naszego portalu

Wspieram

1 września 1939 r. nad Rzeszowem pojawiły się pierwsze niemieckie samoloty Luftwaffe. Były to głównie loty zwiadowcze i nie wyrządziły one większych szkód. W rzeszowskich kościołach odprawiano nabożeństwa w intencji ocalenia ojczyzny... Niektóre ze świątyń miały wkrótce zostać zamknięte. O dziesiątej rano w radioodbiornikach ludzie usłyszeli, iż Adolf Hitler wypowiedział Polsce wojnę...Zresztą radio stało się wkrótce jedynym łącznikiem ze światem. Ludzie gromadzili się na ulicach słuchając radiowych komunikatów. W Kołaczycach Poczta Polska przerwała swoje czynności 2 września. 3 września na Rzeszów spadły pierwsze bomby m.in.: na Polskie Zakłady Lotnicze oraz na dworzec kolejowy, który bombardowano także w kolejnych dniach. 8 września niemieckie samoloty zbombardowały istniejący wówczas hotel Bristol oraz Magazyn Monopolu Tytoniowego.

Reklama

W piątek 8 września 1939 r. rozpoczął się lądowy atak sił Wehrmachtu na Rzeszów. „Ludzie garnęli się do spowiedzi... – pisał ks. Gwoździcki z Brzysk. – W ciągu jednego tygodnia wyspowiadała się cała parafia; do pomocy koniecznych było dwóch księży z Gorlic”. Z Gorlic przybyli także uciekinierzy i księża katecheci. Opowiadali o panice, jaka panuje wśród wojska i ludności cywilnej. Od drogi kołaczyckiej słychać było ustawiczny turkot wozów wojska i uciekinierów zdążających ku Pilznu i Frysztakowi.

Niemcy wkraczając do Rzeszowa rozpoczęli poszukiwania kwater dla swoich oficerów i żołnierzy. Wykorzystali kilka istniejących w mieście hoteli. Na przykład był to słynny przed wojną Hotel Krakowski, znajdujący się przy dzisiejszym pl. Wolności. Nazwę hotelu zmieniono na „Krakauer Hotel”. Niemcy zmienili nazwy polskich ulic w Rzeszowie. Na przykład słynną ulicę Pańską (obecnie 3 Maja) na Breite Strasse – czyli Szeroką. W 1944 r. Niemcy wysadzili znajdujący się tu budynek poczty.

2021-08-24 12:40

Ocena: +1 0

Reklama

Wybrane dla Ciebie

Wszyscy poszkodowani w wybuchu w koksowni przewiezieni do szpitali; stan trzech – zagrażając życiu

[ TEMATY ]

wybuch

Dąbrowa Górnicza

koksownia

PAP/Tomasz Wiktor

DĄBROWA GÓRNICZA WYBUCH W KOKSOWNI PRZYJAŹŃ

DĄBROWA GÓRNICZA WYBUCH W KOKSOWNI PRZYJAŹŃ

Wszystkie osoby poszkodowane w czwartkowym wybuchu w Koksowni Przyjaźń w Dąbrowie Górniczej zostały przewiezione do szpitali, stan trzech z nich został określony jako zagrażający życiu i zdrowiu – poinformował PAP dyrektor Rejonowego Pogotowia Ratunkowego w Sosnowcu.

Do wybuchu doszło przed godz. 15 w jednej z hal; poważnie uszkodzone zostały dwa budynki zakładu. Rannych zostało sześć osób. Na miejsce wysłano pięć karetek pogotowia i dwa śmigłowce Lotniczego Pogotowia Ratunkowego – z Krakowa i Katowic.

CZYTAJ DALEJ

Marcin Zieliński: Znam Kościół, który żyje

2024-04-24 07:11

[ TEMATY ]

książka

Marcin Zieliński

Materiał promocyjny

Marcin Zieliński to jeden z liderów grup charyzmatycznych w Polsce. Jego spotkania modlitewne gromadzą dziesiątki tysięcy osób. W rozmowie z Renatą Czerwicką Zieliński dzieli się wizją żywego Kościoła, w którym ważną rolę odgrywają świeccy. Opowiada o młodych ludziach, którzy są gotyowi do działania.

Renata Czerwicka: Dlaczego tak mocno skupiłeś się na modlitwie o uzdrowienie? Nie ma ważniejszych tematów w Kościele?

Marcin Zieliński: Jeśli mam głosić Pana Jezusa, który, jak czytam w Piśmie Świętym, jest taki sam wczoraj i dzisiaj, i zawsze, to muszę Go naśladować. Bo pojawia się pytanie, czemu ludzie szli za Jezusem. I jest prosta odpowiedź w Ewangelii, dwuskładnikowa, że szli za Nim, żeby, po pierwsze, słuchać słowa, bo mówił tak, że dotykało to ludzkich serc i przemieniało ich życie. Mówił tak, że rzeczy się działy, i jestem pewien, że ludzie wracali zupełnie odmienieni nauczaniem Jezusa. A po drugie, chodzili za Nim, żeby znaleźć uzdrowienie z chorób. Więc kiedy myślę dzisiaj o głoszeniu Ewangelii, te dwa czynniki muszą iść w parze.

Wielu ewangelizatorów w ogóle się tym nie zajmuje.

To prawda.

A Zieliński się uparł.

Uparł się, bo przeczytał Ewangelię i w nią wierzy. I uważa, że gdyby się na tym nie skupiał, to by nie był posłuszny Ewangelii. Jezus powiedział, że nie tylko On będzie działał cuda, ale że większe znaki będą czynić ci, którzy pójdą za Nim. Powiedział: „Idźcie i głoście Ewangelię”. I nigdy na tym nie skończył. Wielu kaznodziejów na tym kończy, na „głoście, nauczajcie”, ale Jezus zawsze, kiedy posyłał, mówił: „Róbcie to z mocą”. I w każdej z tych obietnic dodawał: „Uzdrawiajcie chorych, wskrzeszajcie umarłych, oczyszczajcie trędowatych” (por. Mt 10, 7–8). Zawsze to mówił.

Przecież inni czytali tę samą Ewangelię, skąd taka różnica w punktach skupienia?

To trzeba innych spytać. Ja jestem bardzo prosty. Mnie nie trzeba było jakiejś wielkiej teologii. Kiedy miałem piętnaście lat i po swoim nawróceniu przeczytałem Ewangelię, od razu stwierdziłem, że skoro Jezus tak powiedział, to trzeba za tym iść. Wiedziałem, że należy to robić, bo przecież przeczytałem o tym w Biblii. No i robiłem. Zacząłem się modlić za chorych, bez efektu na początku, ale po paru latach, po którejś swojej tysięcznej modlitwie nad kimś, kiedy położyłem na kogoś ręce, bo Pan Jezus mówi, żebyśmy kładli ręce na chorych w Jego imię, a oni odzyskają zdrowie, zobaczyłem, jak Pan Bóg uzdrowił w szkole panią woźną z jej problemów z kręgosłupem.

Wiem, że wiele razy o tym mówiłeś, ale opowiedz, jak to było, kiedy pierwszy raz po tylu latach w końcu zobaczyłeś owoce swojego działania.

To było frustrujące chodzić po ulicach i zaczepiać ludzi, zwłaszcza gdy się jest nieśmiałym chłopakiem, bo taki byłem. Wystąpienia publiczne to była najbardziej znienawidzona rzecz w moim życiu. Nie występowałem w szkole, nawet w teatrzykach, mimo że wszyscy występowali. Po tamtym spotkaniu z Panem Jezusem, tym pierwszym prawdziwym, miałem pragnienie, aby wszyscy tego doświadczyli. I otrzymałem odwagę, która nie była moją własną. Przeczytałem w Ewangelii o tym, że mamy głosić i uzdrawiać, więc zacząłem modlić się za chorych wszędzie, gdzie akurat byłem. To nie było tak, że ktoś mnie dokądś zapraszał, bo niby dokąd miał mnie ktoś zaprosić.

Na początku pewnie nikt nie wiedział, że jakiś chłopak chodzi po mieście i modli się za chorych…

Do tego dzieciak. Chodziłem więc po szpitalach i modliłem się, czasami na zakupach, kiedy widziałem, że ktoś kuleje, zaczepiałem go i mówiłem, że wierzę, że Pan Jezus może go uzdrowić, i pytałem, czy mogę się za niego pomodlić. Wiele osób mówiło mi, że to było niesamowite, iż mając te naście lat, robiłem to przez cztery czy nawet pięć lat bez efektu i mimo wszystko nie odpuszczałem. Też mi się dziś wydaje, że to jest dość niezwykłe, ale dla mnie to dowód, że to nie mogło wychodzić tylko ode mnie. Gdyby było ode mnie, dawno bym to zostawił.

FRAGMENT KSIĄŻKI "Znam Kościół, który żyje". CAŁOŚĆ DO KUPIENIA W NASZEJ KSIĘGARNI!

CZYTAJ DALEJ

Korea Płd.: 24 proc. wzrost liczby chrztów

2024-04-25 11:02

[ TEMATY ]

Korea Płd.

Adobe Stock

Liczba chrztów w Korei Południowej wzrosła o 24 proc. w ciągu roku, według statystyk opublikowanych 24 kwietnia przez Konferencję Biskupów Katolickich Korei.

W 2023 r. w tym wschodnioazjatyckim kraju ochrzczono łącznie 51 307 osób, w porównaniu do 41 384 osób w 2022 roku. Chociaż w porównaniu z ubiegłym rokiem, wzrost ten jest gwałtowny, to liczba ta jest niższa niż poziomy sprzed pandemii, kiedy było ich ponad 80 tys. rocznie.

CZYTAJ DALEJ

Reklama

W związku z tym, iż od dnia 25 maja 2018 roku obowiązuje Rozporządzenie Parlamentu Europejskiego i Rady (UE) 2016/679 z dnia 27 kwietnia 2016r. w sprawie ochrony osób fizycznych w związku z przetwarzaniem danych osobowych i w sprawie swobodnego przepływu takich danych oraz uchylenia Dyrektywy 95/46/WE (ogólne rozporządzenie o ochronie danych) uprzejmie Państwa informujemy, iż nasza organizacja, mając szczególnie na względzie bezpieczeństwo danych osobowych, które przetwarza, wdrożyła System Zarządzania Bezpieczeństwem Informacji w rozumieniu odpowiednich polityk ochrony danych (zgodnie z art. 24 ust. 2 przedmiotowego rozporządzenia ogólnego). W celu dochowania należytej staranności w kontekście ochrony danych osobowych, Zarząd Instytutu NIEDZIELA wyznaczył w organizacji Inspektora Ochrony Danych.
Więcej o polityce prywatności czytaj TUTAJ.

Akceptuję