Reklama

W wolnej chwili

Latem w Zubercu

Kto lubi spokój, względną ciszę, górskie wędrówki i widoki, powinien latem wybrać się do Zuberca.

Niedziela Ogólnopolska 35/2021, str. 48-49

[ TEMATY ]

Góry

lato

Wojciech Dudkiewicz

Widok z drogi krzyżowej na Zuberec

Widok z drogi krzyżowej na Zuberec

Bądź na bieżąco!

Zapisz się do newslettera

W porównaniu z podtatrzańskimi kurortami, jak Szczyrbskie Pleso, Tatranská Lomnica i Smokovce, Zuberec latem jest oazą spokoju. Najważniejszy powód to jego położenie u podnóża mniej cenionych Tatr Zachodnich, a nie Tatr Wysokich jak w przypadku wspomnianych miejscowości. Zimą bywa tu tłok ze względu na pobliskie, a usytuowane m.in. w Dolinie Roháčskej i Dolinie Spálenej, ośrodki narciarskie.

Tatry Zachodnie w porównaniu z Tatrami Wysokimi są łagodniejsze i nie mają tak strzelistych szczytów w najwyższych piętrach, mają za to kopulaste turnie, z rozległymi graniami przedzielonymi głębokimi dolinami. Zuberec jest świetną bazą do wypraw i wędrówek po okolicy.

Pomóż w rozwoju naszego portalu

Wspieram

Blisko!...

Zuberec – rzadziej używamy polskiej nazwy: Zuberzec – położony jest w Kotlinie Zuberskiej, u wylotu Doliny – a jakże – Zuberskiej, ok. 30 km od granicy z Polską w Chochołowie/Suchej Horze. Czyli blisko. A jednak daleko, bo Polacy na Słowację – i w Tatry, na Podtatrze – wybierają się raczej przez Łysą Polanę. I może to dobrze, bo jest tu luźniej i sympatyczniej, nietrudno znaleźć tani nocleg, a w restauracjach i sklepach nie ma kolejek.

Reklama

W centrum miejscowości rozpoczyna się niesamowita droga krzyżowa, która prowadzi pod górę, po zboczu wzgórza Kýčera. Kalwarię Zuberecką zbudowali sami mieszkańcy Zuberca. Poszczególne stacje składają się z prostych kaplic ozdobionych rzeźbami. Na wzgórzu stoi krzyż jubileuszowy z 1900 r. Ostatnią, czternastą stacją jest kaplica Grobu Pańskiego, z której rozpościera się piękny widok na wieś. Droga krzyżowa została konsekrowana w październiku 2012 r., w uroczystość św. Wendelína – patrona kościoła parafialnego.

W rejonie Zuberca są świetne warunki do uprawiania turystyki wysokogórskiej i rowerowej. Korzystne warunki śniegowe sprawiły, że do miejscowości ściągają nie tylko narciarze, ale i... maszerzy oraz ich psie zaprzęgi.

Podwójne narodziny

Miejscowość powstawała... dwa razy. Pierwszy raz w końcu XVI wieku – pod nazwą Zwberczyc. Po raz drugi – na początku XVII wieku, gdy jej mieszkańcy odbudowali ją po zniszczeniach i grabieżach w czasie antyhabsburskiego powstania Stefana Bocskaya w 1604 r.

W 1683 r. Zuberec został zniszczony przez wojsko litewskie, prowadzące akcję dywersyjną przeciwko księciu Górnych Węgier Emerykowi Tekielemu, który współpracował z Turkami i przewodził tzw. powstaniu kuruców. Mieszkańcy zajmowali się rolnictwem, rzemiosłem i tkactwem.

Szybszy rozwój Zuberca nastąpił w XX wieku, szczególnie po odzyskaniu niepodległości w ramach Czechosłowacji. Do dziś zachowały się domy murowane zrębowe, z dachem dwuspadowym gontowym. Na fasadach pojawiały się rzeźby i krzyże. Neogotycki kościół, wybudowany w 1933 r., jest dziś jednym z cenniejszych tutejszych zabytków. Obok kościoła usytuowany jest cmentarz, na którym znajdują się zabytkowe, płaskorzeźbione nagrobki z końca XIX wieku.

W latach 1944-45 okolica była matecznikiem lewicowej partyzantki. Nic dziwnego, że Zuberec został odznaczony... Orderem Czerwonej Gwiazdy.

Na świstaka i niedźwiedzia

Reklama

Po drodze z Zuberca do Zverovki wjeżdżamy do Doliny Zuberskiej – przechodzącej potem w Dolinę Roháčską – o której Józef Nyka, nestor taternictwa, autor przewodników, pisał, że pod względem uroku i bogactwa form terenowych jest najpiękniejsza w całych Tatrach Zachodnich. „Znaleźć tu można dziewicze bory, ukryte wodospady, grupę prześlicznych stawów, wreszcie mroczne ściany skalne, po których wspinają się stadka kozic” – zachwycał się Nyka, który wskazywał różnorodność typów krajobrazów: od beskidzkich, przez wapienne, po skalne, alpejskie.

Przez całe dziesięciolecia „Zuberska” była ulubionym łowiskiem zakopiańskich i kościeliskich myśliwych. Jesienią pod Rohaczami szukali świstaków, w lasach polowali na niedźwiedzie, które – podobnie jak kozice – miały tu jedną z tatrzańskich ostoi. Często – jeśli wierzyć Józefowi Nyce – zaglądali tu zielarze, by masowo wywozić m.in. korzenie goryczki kropkowanej, stosowanej do dziś w zaburzeniach trawiennych, przy braku łaknienia, biegunce i zgadze.

W góry, miły bracie

W Zverovce, leśno-turystycznej osadzie, do której łatwo się dostać z Zuberca autobusem, rozpoczyna się większość szlaków prowadzących na okoliczne szczyty. Najpopularniejsze, choć nie najłatwiejsze do zdobycia, są Rohacze, odznaczające się wyjątkowo skalistym charakterem jak na Tatry Zachodnie – Rohacz Ostry i Rohacz Płaczliwy (Słowacy za Rohacz uznają też Wołowiec, leżący na granicy z Polską).

Wielu turystów kieruje się ku uroczym Stawom Roháčskim. Jest ich pięć, dwa największe i najładniejsze to Wyżni i Niżni. Między nimi, w kotlince, leżą Pośrednie Stawy, które zarastają trawami.

Reklama

W zasięgu dobrych łazików wychodzących ze Zverovki są także szlaki prowadzące strzelistymi wierchami, połączone trudną granią przez Tri Kopy, Skriniarky i Banikov, a jeszcze łatwiejsze są leżące na granicy z Polską Rákoń i Lúčna. Widoki wszędzie, jak to w Tatrach, ale w ich zachodniej części są niesamowite, na długo zostają pod powiekami.

Po dwóch stronach

Podejście przez Dolinę Roháčską do Ťatliakovej Chaty, gdzie rozchodzą się szlaki na te szczyty, jest łatwe, ale długie i dość monotonne. Późniejsze podejścia – a bardziej widoki – wynagrodzą ten znój. Odpocząć można obok chaty, nad urokliwym, niewielkim Ťatliakovym pleso. Tu mniej wytrwali turyści mogą zawrócić ku cywilizacji. Czyli ku Zverovce, mijając po drodze głaz z napisem po słowacku, który przełożony na polski brzmi: „Co miłość w górach stworzyła, niech dobra wola zachowa”, upamiętniającym wystawienie schronu koło Ťatliakovego pleso w 1883 r., co zostało uznane za początek turystyki na Orawie.

W drodze z Zuberca do Zverovki nie można ominąć Muzeum Wsi Orawskiej, gdzie zgromadzono stare budowle z Orawy, m.in. drewniane chałupy, zabudowania gospodarskie, stodoły, obory, młyny i drewniany kościół.

Skansen, działający od prawie 50 lat, uznawany jest za jedno z najładniejszych muzeów architektury ludowej w Europie. Rozciąga się na dwóch stronach potoku Zimna Woda Orawska (Studený potok), co sprawia wrażenie autentycznej i żywej wioski z końca XIX wieku.

Nagle nad Orawą...

Zmęczeni wspinaczkami mogą się wybrać z Zuberca na wycieczki w okolice. Jest co oglądać. Nie jest daleko do Oravskego Podzamoka, gdzie nagle nad brzegiem Orawy wyrasta ponadstumetrowa skała, ukoronowana baśniowym niemal zamczyskiem. Zamek Orawski jest największą atrakcją wśród zabytków regionu.

Powstał tak jak wiele innych zamków na ówczesnych Węgrzech, po najeździe tatarskim w 1241 r. Chodziło o zabezpieczenie wschodniej granicy kraju, ochronę ważnego traktu handlowego do Polski i utworzenie sprawnego centrum administracyjnego dla Orawy. Zamek bywał w polskich rękach, m.in. Piotra Komorowskiego, „hrabiego Liptowa i Orawy”, w XV wieku, i Jana z Dębowca w XVI wieku.

Po przebudowie w końcu XVIII wieku zamek całkowicie stracił charakter obronny, a po pożarze, który zniszczył jego drewniane części, służył już tylko jako ciężkie więzienie, w którym odbywało kary wielu tatrzańskich zbójników.

2021-08-24 12:39

Ocena: +2 0

Reklama

Wybrane dla Ciebie

Gorce: z Nowego Targu na Turbacz

Niedziela rzeszowska 31/2014, str. 4-5

[ TEMATY ]

Góry

Magda i Mirek Osip-Pokrywka

Za tydzień, w drugą niedzielę sierpnia, warto wybrać się szlakiem papieskim na Turbacz. Od 1982 r. ma tu miejsce obchodzone pod patronatem Związku Podhalan Święto Ludzi Gór. Przez wiele lat w uroczystościach przy Kaplicy Papieskiej uczestniczył i głosił kazania ks. Józef Tischner

Gorce podbiły swą urodą serce niejednego wędrowca. Nie dziwi więc, że ich piękno docenił także Karol Wojtyła. Poznał te góry jak własną kieszeń i bardzo je pokochał. Bywał tu wielokrotnie, często po kilka razy w roku, tak latem, jak i zimą. Po raz pierwszy odwiedził Gorce prawdopodobnie w lutym 1953 r., gdy wspólnie z grupą młodych fizyków przeszli na nartach trasę z Kowańca na Turbacz, a potem do Rzek i Ochotnicy.
CZYTAJ DALEJ

Coraz więcej pielgrzymów na szlaku św. Jakuba

2025-07-11 17:10

[ TEMATY ]

Santiago de Compostela

szlak św. Jakuba

pielgrzymi

Vatican Media

Camino de Santiago bije rekordy. Coraz więcej pielgrzymów

Camino de Santiago bije rekordy. Coraz więcej pielgrzymów

Liczba pielgrzymów wędrujących do Santiago de Compostela rośnie z roku na rok. Według biura pielgrzyma Oficina de Acogida al Peregrino, w 2025 roku trasę może ukończyć aż 570 tysięcy osób — to o 14 procent więcej niż w rekordowym 2024 roku - podaje Catholic Herald.

Jak pisze Catholic Herald, Camino de Santiago przeżywa prawdziwy renesans. W 2024 roku pielgrzymkę ukończyły 499 242 osoby — o 12 procent więcej niż rok wcześniej. Dla porównania, w 2000 roku szlak przeszło jedynie 55 004 pielgrzymów. Jeśli prognozy na 2025 rok się sprawdzą, liczba pielgrzymów będzie ponad dziesięciokrotnie wyższa niż ćwierć wieku temu.
CZYTAJ DALEJ

Kolejny dzień początku końca

2025-07-12 07:23

[ TEMATY ]

Samuel Pereira

Materiały własne autora

Samuel Pereira

Samuel Pereira

Minęło sześć tygodni od przegranej obozu rządzącego w wyborach prezydenckich. Sześć tygodni politycznego bezruchu, gorączkowego przeczesywania własnych szeregów i tępego wpatrywania się w sufit w poszukiwaniu „planu B”. Miało być nowe otwarcie. „Jeszcze tylko Pałac” – mówili. A tymczasem Pałac przejęty, prezydent Karol Nawrocki za niecały miesiąc zostanie zaprzysiężony, a Koalicja 13 grudnia stanęła – nie w miejscu, ale w martwym punkcie. Zacięcie, brak pomysłu, brak wizji, brak przyszłości.

Porażka z Nawrockim zaskoczyła ich nie dlatego, że była „niemożliwa”. Zaskoczyła dlatego, że nie przewidzieli żadnego scenariusza poza zwycięstwem. I zamiast zmierzyć się z pytaniem „dlaczego przegraliśmy?”, wpadli w histerię. Najpierw – jak ujawniła Interia – Donald Tusk miał naciskać na marszałka Hołownię, by ten zablokował objęcie urzędu przez nowego prezydenta. De facto zamach stanu: „uśmiechnięty”, wsparty dywizją autorytetów prawniczych i gadających głów w mediach, ale jednak zamach. Gdy Hołownia – na szczęście – odmówił, w zanadrzu pojawił się nowy pomysł, czysto PR-owy: rekonstrukcja rządu. Kolejna zagrywka taktyczna w miejsce strategii. Jakby przesuwanie tych samych figur na tej samej planszy mogło nagle zmienić wynik gry.
CZYTAJ DALEJ

Reklama

Najczęściej czytane

REKLAMA

W związku z tym, iż od dnia 25 maja 2018 roku obowiązuje Rozporządzenie Parlamentu Europejskiego i Rady (UE) 2016/679 z dnia 27 kwietnia 2016r. w sprawie ochrony osób fizycznych w związku z przetwarzaniem danych osobowych i w sprawie swobodnego przepływu takich danych oraz uchylenia Dyrektywy 95/46/WE (ogólne rozporządzenie o ochronie danych) uprzejmie Państwa informujemy, iż nasza organizacja, mając szczególnie na względzie bezpieczeństwo danych osobowych, które przetwarza, wdrożyła System Zarządzania Bezpieczeństwem Informacji w rozumieniu odpowiednich polityk ochrony danych (zgodnie z art. 24 ust. 2 przedmiotowego rozporządzenia ogólnego). W celu dochowania należytej staranności w kontekście ochrony danych osobowych, Zarząd Instytutu NIEDZIELA wyznaczył w organizacji Inspektora Ochrony Danych.
Więcej o polityce prywatności czytaj TUTAJ.

Akceptuję