Reklama

Niedziela Lubelska

Cudze chwalicie, swego nie znacie

Cuda nad Wisłą

Miejsce sławne od wieków cudami św. Stanisława biskupa i męczennika zdumiewa tysiącletnią historią i zachwyca pięknem przyrody.

Niedziela lubelska 34/2021, str. VI

[ TEMATY ]

św. Stanisław Biskup i Męczennik

Paweł Wysoki

Fragmenty kolumn, które miały posłużyć do budowy monumentalnej świątyni

Fragmenty kolumn, które miały posłużyć do budowy monumentalnej świątyni

Bądź na bieżąco!

Zapisz się do newslettera

Piotrawin swoją historię udokumentowaną od 1076 r. zawdzięcza krakowskiemu biskupowi Stanisławowi, który w nadwiślańskiej miejscowości dokonał cudu wskrzeszenia rycerza Piotra Strzemieńczyka. Ów szlachcic sprzedał wieś św. Stanisławowi. Gdy 3 lata po śmierci rycerza jego rodzina zaczęła żądać zwrotu majątku, zarzucając biskupowi bezprawne zagarnięcie mienia, św. Stanisław wskrzesił Piotra, by ten osobiście zaświadczył o prawdzie na sądzie przed królem Bolesławem Śmiałym. Po rozprawie rycerz wrócił do grobu, prosząc o modlitwę w intencji skrócenia mu czasu przebywania w czyśćcu. Według tradycji, w gotyckiej kaplicy stojącej obok kościoła znajduje się płyta nagrobna z mogiły wskrzeszonego rycerza. To najstarsza informacja o Piotrawinie, przedstawiona w Vita Minor św. Stanisława, spisana w pierwszej połowie XIII wieku przez Wincentego z Kielc dla celów kanonizacyjnych. W kolejnej, z 1252 r., Bolesław Wstydliwy potwierdza posiadanie komory celnej w Piotrawinie. Dokument z 1310 r. zaświadcza, że król Władysław Łokietek przekazał „wieś z przynależnościami i wszystkimi prawami po wieczne czasy katedrze krakowskiej jako ofiarę dla św. Stanisława”.

Cenny zabytek

Świątynia na brzegach Wisły jest niewiele młodsza od średniowiecznej historii o wskrzeszeniu rycerza. Murowany kościół, na miejscu istniejącego już w XI wieku drewnianego, został wzniesiony w pierwszej połowie XV wieku z fundacji krakowskiego biskupa Zbigniewa Oleśnickiego. Na tablicy erekcyjnej, wmurowanej w ścianę kościoła, dostrzec można datę 1440 r. oraz postać głównego fundatora, który swoje dzieło ofiarowuje Matce Bożej. To jeden z najstarszych i najcenniejszych zabytków nie tylko w naszym regionie, ale i w całej Polsce. Przez wieki z dziękczynną pielgrzymką przybywali tu biskupi krakowscy, traktując Piotrawin, obok Krakowa i Szczepanowa, jako jedno z najważniejszych miejsc kultu św. Stanisława.

Pomóż w rozwoju naszego portalu

Wspieram

W ostatnich latach gotycki kościół został poddany kompleksowej renowacji. Wnęrze skrywa barokowy ołtarz, w którym znajdują się relikwie św. Stanisława w relikwiarzu z 1700 r. Tu można zobaczyć znajdujące się obok siebie gotyckie ławki, barokowe konfesjonały i rokokową chrzcielnicę. Warto zwrócić uwagę na pochodzący z początku XVII wieku obraz przedstawiający św. Stanisława prowadzącego Piotra Strzemieńczyka do króla. W przylegającej do świątyni zakrystii prezentowana jest imponująca kolekcja obrazów wotywnych. Jeden z biskupów krakowskich, Kajetan Sołtyk, w XVIII wieku planował wznieść w Piotrawinie wspaniałą kolegiatę ku czci swojego świętego poprzednika. Niestety, został zesłany w głąb Rosji i nie zrealizował dzieła. Przypominają o tym zachowane na przykościelnym terenie fragmenty wspaniałych kolumn. Tuż obok znajduje się Kalwaria Piotrawińska ze stacjami drogi krzyżowej. Wśród drzew dostrzec można majestatyczne lipy, które według tradycji wyrosły z korzenia drzewa zasadzonego przez samego św. Stanisława. Nieopodal sanktuarium znajduje się nieczynny kamieniołom, z którego roztacza się wspaniały widok na Małopolski Przełom Wisły. Przy dobrej pogodzie z wysokich tarasów można podziwiać piękną okolicę, ale także dobrze widoczne Góry Świętokrzyskie.

Reklama

Nadwiślańskie miasteczko

Wędrując nadwiślańskim ścieżkami, warto dotrzeć do znajdującego się nieopodal Józefowa. Sercem miasteczka jest pobernardyński zespół klasztorny z kościołem Bożego Ciała oraz zespół dworsko-parkowy. Miasto nad Wisłą zostało założone pod koniec XVII wieku przez krakowskiego kasztelana Andrzeja Potockiego, a prawo lokacyjne zatwierdził Jan III Sobieski. Przecinające się tu trakty handlowe oraz przeprawa przez Wisłę sprawiły, że przez długi czas Józefów wspaniale się rozwijał, zachowując charakter prywatnego miasta. Represje po klęsce powstania styczniowego doprowadziły do utraty praw miejskich, a kolejne wojny zaznaczyły się w historii zniszczeniami. Do obecnych czasów przetrwał jednak zabytkowy układ ulic, położony na wiślanej skarpie zespół dworsko-parkowy z przebudowanym pałacem Potockich i kamienną ławeczką z rzeźbą Chrystusa, a także kościół i klasztor, które dominują w miejskim krajobrazie.

Reklama

Barokowa świątynia, ufundowana przez Józefa Potockiego oraz jego potomków, pochodzi z 1730 r. Zastąpiła drewniany kościółek i klasztor, zbudowane przez magnatów pod koniec XVII wieku. Za zgodą biskupa krakowskiego zamieszkali w nim bernardyni, którzy duszpasterską troską objęli mieszkańców miasta i okolicznych wiosek. Po wielkim pożarze, który stawił kościół i klasztor, zakonnicy wraz z uratowanymi obrazami Matki Bożej, św. Antoniego i św. Franciszka, schronili się w pobliskim przytułku. Nowe obiekty sakralne ufundowała dla nich ponownie rodzina Potockich. Świątynia, wzorowana na lwowskim kościele bernardyńskim, olśniewała złotymi zdobieniami. Pierwotne piękno nadwiślańskiego kościoła udało się przywrócić dopiero w ostatnich latach. Kasata klasztoru za udział zakonników w powstaniach narodowych, a następnie pożary i zniszczenia wojenne sprawiły, że świątynia przez długi czas pozostawała w opłakanym stanie. W 1946 r. decyzją bp. Stefana Wyszyńskiego poklasztorny kościół znów stał się siedzibą parafii, a kolejne pokolenia podejmowały trud odbudowy i renowacji. Dziś kościół Bożego Ciała jest piękną wizytówką miasteczka, ale i całego regionu.

Gościnne ognisko

Spacerując po nadwiślańskich terenach można nacieszyć wzrok pięknem licznych sadów. Pola uprawne, poprzecinane równymi rzędami drzew, okazale prezentują się o każdej porze roku. Tradycje sadownicze sięgają tu dawnych czasów. Największy w Polsce sad został założony w 1902 r. właśnie w Józefowie; Konstanty Przewłocki i Konstanty Buczyński zasadzili w nim ponad 60 tys. drzew owocowych. Wśród sadów i lasów, tuż nad brzegiem Wisły w Łopocznie, można dostrzec dom rekolekcyjny Ogniska Światła i Miłości oraz przylegający do niego kościół Najświętszej Maryi Panny Niepokalanej Matki Kościoła. To nowe centrum duchowej odnowy, w którym jest miejsce dla każdego. Prowadzi je wspólnota osób świeckich, która pod przewodnictwem kapłana tworzy rodzinę na wzór pierwszych wspólnot chrześcijańskich. Ogniska Światła i Miłości zostały założone przez francuską mistyczkę Martę Robin; w Polsce znajdują się tylko dwa takie miejsca. Nadwiślańskie ognisko zaprasza do udziału w licznych rekolekcjach. Dom szeroko otwiera drzwi przed tymi, którzy pragną umocnić swoją więź z Chrystusem, ale i przed tymi, którzy Go dopiero szukają. Gościny udziela także różnym grupom oraz indywidualnym pielgrzymom i turystom, którzy odpoczywając, podziwiają piękno Bożego świata.

2021-08-17 13:39

Oceń: 0 0

Reklama

Wybrane dla Ciebie

Odpust u św. Stanisława

Niedziela sosnowiecka 21/2022, str. I

[ TEMATY ]

odpust parafialny

św. Stanisław Biskup i Męczennik

Piotr Lorenc/Niedziela

Msza św. odpustowa pod przewodnictwem bp. Piotra Gregera

Msza św. odpustowa pod przewodnictwem bp. Piotra Gregera

W parafii św. Stanisława Biskupa i Męczennika w Czeladzi odbyły się uroczystości odpustowe.

Uroczystość odpustowa to zawsze wielkie duchowe święto dla parafii. W naszym przypadku to wielkie święto dla całego miasta, bowiem nasz odpust jest obchodzony od kilkuset lat. Nie jestem w stanie dokładnie powiedzieć od kiedy, ale pierwsza wzmianka o istnieniu parafii pw. św. Stanisława Biskupa i Męczennika w Czeladzi pochodzi z 1260 r. – podkreślił ks. Jarosław Wolski, proboszcz czeladzkiej parafii.

CZYTAJ DALEJ

Wy jesteście przyjaciółmi moimi

2024-04-26 13:42

Niedziela Ogólnopolska 18/2024, str. 22

[ TEMATY ]

homilia

o. Waldemar Pastusiak

Adobe Stock

Trwamy wciąż w radości paschalnej powoli zbliżając się do uroczystości Zesłania Ducha Świętego. Chcemy otworzyć nasze serca na Jego działanie. Zarówno teksty z Dziejów Apostolskich, jak i cuda czynione przez posługę Apostołów budują nas świadectwem pierwszych chrześcijan. W pochylaniu się nad tajemnicą wiary ważnym, a właściwie najważniejszym wyznacznikiem naszej relacji z Bogiem jest nic innego jak tylko miłość. Ona nadaje żywotność i autentyczność naszej wierze. O niej także przypominają dzisiejsze czytania. Miłość nie tylko odnosi się do naszej relacji z Bogiem, ale promieniuje także na drugiego człowieka. Wśród wielu czynników, którymi próbujemy „mierzyć” czyjąś wiarę, czy chrześcijaństwo, miłość pozostaje jedynym „wskaźnikiem”. Brak miłości do drugiego człowieka oznacza brak znajomości przez nas Boga. Trudne to nasze chrześcijaństwo, kiedy musimy kochać bliźniego swego. „Musimy” determinuje nas tak długo, jak długo pozostajemy w niedojrzałej miłości do Boga. Może pamiętamy słowa wypowiedziane przez kard. Stefana Wyszyńskiego o komunistach: „Nie zmuszą mnie niczym do tego, bym ich nienawidził”. To nic innego jak niezwykła relacja z Bogiem, która pozwala zupełnie inaczej spojrzeć na drugiego człowieka. W miłości, zarówno tej ludzkiej, jak i tej Bożej, obowiązują zasady; tymi danymi od Boga są, oczywiście, przykazania. Pytanie: czy kochasz Boga?, jest takim samym pytaniem jak to: czy przestrzegasz Bożych przykazań? Jeśli je zachowujesz – trwasz w miłości Boga. W parze z miłością „idzie” radość. Radość, która promieniuje z naszej twarzy, wyraża obecność Boga. Kiedy spotykamy człowieka radosnego, mamy nadzieję, że jego wnętrze jest pełne życzliwości i dobroci. I gdy zapytalibyśmy go, czy radość, uśmiech i miłość to jest chrześcijaństwo, to w odpowiedzi usłyszelibyśmy: tak. Pełna życzliwości miłość w codziennej relacji z ludźmi jest uobecnianiem samego Boga. Ostatecznym dopełnieniem Dekalogu jest nasza wzajemna miłość. Wiemy o tym, bo kiedy przygotowywaliśmy się do I Komunii św., uczyliśmy się przykazania miłości. Może nawet katecheta powiedział, że choćbyśmy o wszystkim zapomnieli, zawsze ma pozostać miłość – ta do Boga i ta do drugiego człowieka. Przypomniał o tym również św. Paweł Apostoł w Liście do Koryntian: „Trwają te trzy: wiara, nadzieja i miłość, z nich zaś największa jest miłość”(por. 13, 13).

CZYTAJ DALEJ

Tragiczny stan mentalności Polaków w odniesieniu do alkoholu - komentarz bp. Tadeusza Bronakowskiego

2024-05-06 14:26

[ TEMATY ]

alkohol

bp Bronakowski

Adobe Stock

Stan mentalności Polaków w odniesieniu do alkoholu jest tragiczny - stwierdza bp Tadeusz Bronakowski. W komentarzu dla KAI przewodniczący Zespołu ds. Apostolstwa Trzeźwości i Osób Uzależnionych krytykuje samorządy za nie korzystanie z narzędzi umożliwiających ograniczenia w nocnym handlu alkoholem. Odnosi się też do policyjnego bilansu majówki na polskich drogach. - Obudźmy się wreszcie jako naród i popatrzmy na sprawę trzeźwości jako na polską rację stanu - apeluje biskup.

Bp Bronakowski wskazuje na brak konsekwencji oraz nierespektowanie wyników badań naukowych dotyczących uzależnień, zwłaszcza alkoholowych. Apeluje także: “Przeznaczajmy pieniądze na to, co nas wzmacnia i rozwija, a nie na alkohol - środek psychoaktywny, który niszczy nasze rodziny, zdrowie, pomyślność, który tak często zabija”.

CZYTAJ DALEJ

Reklama

Najczęściej czytane

W związku z tym, iż od dnia 25 maja 2018 roku obowiązuje Rozporządzenie Parlamentu Europejskiego i Rady (UE) 2016/679 z dnia 27 kwietnia 2016r. w sprawie ochrony osób fizycznych w związku z przetwarzaniem danych osobowych i w sprawie swobodnego przepływu takich danych oraz uchylenia Dyrektywy 95/46/WE (ogólne rozporządzenie o ochronie danych) uprzejmie Państwa informujemy, iż nasza organizacja, mając szczególnie na względzie bezpieczeństwo danych osobowych, które przetwarza, wdrożyła System Zarządzania Bezpieczeństwem Informacji w rozumieniu odpowiednich polityk ochrony danych (zgodnie z art. 24 ust. 2 przedmiotowego rozporządzenia ogólnego). W celu dochowania należytej staranności w kontekście ochrony danych osobowych, Zarząd Instytutu NIEDZIELA wyznaczył w organizacji Inspektora Ochrony Danych.
Więcej o polityce prywatności czytaj TUTAJ.

Akceptuję