Reklama

Felietony

Pokolenie: Abba, Ojcze!

Duch Święty wyzwolił nas z walczącego z Kościołem i wiarą komunizmu, pozwolił cieszyć się wolnością religijną.

Niedziela Ogólnopolska 31/2021, str. 19

[ TEMATY ]

bp Andrzej Przybylski

Wydawnictwo Zakonu Paulinów, Jasna Góra

Bądź na bieżąco!

Zapisz się do newslettera

Mija 30 lat od VI Światowych Dni Młodzieży. Na własne uszy usłyszałem od św. Jana Pawła II, że od tamtych dni w Częstochowie spotkania papieża z młodymi miały swój przełom, nabrały dynamiki, a przede wszystkim mocnego, duchowego i ewangelizacyjnego charakteru. Byłem wtedy klerykiem i mogłem „od kuchni” przyglądać się nie tylko organizacji największego jak dotąd zgromadzenia w Częstochowie, ale także doświadczyć duchowego tchnienia, które – jak się wtedy wydawało – na stałe zmieni oblicze Polski oraz całej środkowej i wschodniej części Europy. My, wówczas młodzi Polacy, ledwo co wyzwoleni z szarych czasów komunizmu, rzeczywiście poczuliśmy, że „wyzwalamy się z kajdan i z samych siebie”, że zrzucamy ducha bojaźni i zastraszenia, i wreszcie, jako wierzący, poczujemy radość bycia dziećmi Bożymi oraz odwagę głośnego, publicznego wołania do Boga: Abba, Ojcze! Nie zapomnę łez i świadectw naszych rówieśników ze Wschodu, z krajów dawnego Związku Radzieckiego. Kiedy po wielu przeszkodach dotarli do Częstochowy na ŚDM, przecierali oczy ze zdumienia, że Kościół żyje i jest młody. „Mówili nam w szkole, że na świecie już mało kto wierzy w Boga i chodzi do kościoła – wyznawał Wołodia z Rosji. – Wbijali nam do głowy, że na Zachodzie ludzie pławią się w dobrobycie i są już tak nowocześni, bogaci, że nie potrzebują Boga. A tu zobaczyliśmy Francuzów, Włochów, Niemców i innych, którzy nie tylko się nie wstydzą Boga, ale przeżywają radość z wiary”.

To rzeczywiście była kolejna Pięćdziesiątnica Kościoła. Wiem, że były następne spotkania młodych w Paryżu, Rzymie, Toronto, Madrycie, 5 lat temu w Krakowie oraz w innych częściach świata. Z pewnością, o ile jeszcze można mówić o pokoleniu Jana Pawła II, to jednorazowe wydarzenie z 1991 r. w Częstochowie jeszcze trudniej związać z powstaniem jakiegoś nowego pokolenia ludzi, nowej mentalności i nowego ducha. A jednak zadaję sobie i moim rówieśnikom pytanie: co w nas zostało z tamtego zrywu Ducha, z tego wielkiego daru Bożej Opatrzności? Mamy dziś ok. 50 lat, większość z nas, młodych z czasów VI ŚDM, to dziś biskupi, doświadczeni księża, rodzice, a nawet młodzi dziadkowie, nauczyciele, wychowawcy, inżynierowie, społecznicy i ludzie, którzy dźwigają odpowiedzialność za dzisiejszy kształt Kościoła i Polski. Czy tamto wydarzenie było dla nas prawdziwym wiatrem Ducha Świętego? Czy też przeminęło szybko z wiatrem tego świata i została jedynie piosenka Abba, Ojcze, połączona z miłym gestem splecionych rąk? Przecież Duch Święty wyzwolił nas wtedy z walczącego z Kościołem i wiarą komunizmu, pozwolił cieszyć się wolnością religijną, katechezą w szkole, możliwością zakładania katolickich ruchów i stowarzyszeń, tworzeniem katolickich rozgłośni radiowych i gazet, budowaniem nowych struktur Kościoła i nowych świątyń, wielkich i pełnych w powołania seminariów duchownych.

Co się z nami stało, że po tych 30 latach, jako ludzie wierzący – zamiast wolności dzieci Bożych – poddajemy się duchowi niewoli i lęku? Gdzie zniknęły setki tysięcy ludzi, którzy nocami czekali na spotkanie z Janem Pawłem II? Dlaczego w 100. rocznicę urodzin św. Jana Pawła II pod „papieskim oknem” w Krakowie, zamiast śpiewu Barki czy Abba, Ojcze, można było usłyszeć gwizdy i nieżyczliwe papieżowi okrzyki ludzi wzywających do bezbożnych poglądów i idei? A może przyjęliśmy od Boga Ojca wyzwolenie z zewnętrznych kajdan, a nie z samych siebie? Czy to wszystko znaczy, że nic wielkiego się wtedy nie stało, że poza liczbami, udanym religijnym eventem, VI Światowe Dni Młodzieży w Częstochowie niczego nie zmieniły? Mam jednak pewność, że jest inaczej, że Duch wiele zmienił i że żyje w nas, że wciąż śpiewa z nami: „Ty wyzwoliłeś nas, Panie, z kajdan i z samych siebie (...). Bo Kościół jak drzewo życia w wieczności zapuszcza korzenie, przenika naszą codzienność i pokazuje nam Ciebie” – bo wierzę w Jego nieustającą siłę odradzania nas na nowo w odwadze dzieci Bożych!

Pomóż w rozwoju naszego portalu

Wspieram

2021-07-27 12:14

Ocena: +4 0

Reklama

Wybrane dla Ciebie

Kościół pracuje w niedzielę

Jak dobrze pójdzie, to wreszcie niedziele będą wolne od pracy. Chrześcijanie będą mogli swobodnie dzień święty święcić, a wszyscy inni – odpocząć po całym tygodniu i mieć wreszcie czas dla rodziny. Oczywiście, zawsze będzie tak, że aby ktoś mógł świętować, inny musi mu w tym pomóc. Kościół pozostanie w niedzielę na służbie. Warto przypomnieć, że każda niedziela to mała Wielkanoc, świętowanie tajemnicy Zmartwychwstania. Dlatego Kościół nie tylko pracuje w niedzielę, ale w niedzielę ma najwięcej do zrobienia. Pamiętam mądre pouczenie doświadczonego proboszcza, który mówił do młodego wikarego: „Pamiętaj, w kapłaństwie najważniejsze dni to weekendy, a przede wszystkim niedziele. Dla niedzieli powinieneś pracować cały tydzień! Już w poniedziałek powinieneś myśleć o niedzielnym kazaniu, we wtorek omówić z organistą i scholką oprawę muzyczną na niedzielne Msze święte. W środę powinieneś spotkać się z ministrantami, żeby przećwiczyć liturgię, a w czwartek porozmawiać ze świeckimi osobami zaangażowanymi w czytania i modlitwę wiernych. W piątek powinieneś porządnie się pomodlić za parafian, żeby przyszli na Mszę św. w niedzielę i wyszli nawróceni. W sobotę powinieneś, razem z ludźmi, zadbać o porządek i piękny wystrój kościoła. Jak zmarnujesz niedzielę, to zmarnujesz całe duszpasterstwo!”.

CZYTAJ DALEJ

W świetle Eucharystii, w ciszy konfesjonału - paulini i Jasna Góra

2024-03-28 10:33

[ TEMATY ]

Jasna Góra

Karol Porwich/Niedziela

Patriarcha Zakonu Paulinów św. Paweł z Teb przez wielu skazany na śmierć głodową na pustyni, doświadczył Bożej troski i był z Bożej Opatrzności karmiony chlebem. Dziś prawie pół tysiąca paulinów każdego dnia Chlebem Eucharystycznym karmi ludzi na 4 kontynentach. W sercu Zakonu na Jasnej Górze żyje ponad 70 kapłanów. Misję tego miejsca i posługujących tu paulinów, wciąż określają słowa św. Jana Pawła II, że „Jasna Góra to konfesjonał i ołtarz narodu”. Sprawowanie Eucharystii jako centrum życia całej wspólnoty i pracy apostolskiej paulinów wpisane jest w ich zakonne konstytucje.

Na Mszę św…po cud

CZYTAJ DALEJ

Za mały mój rozum na tę Tajemnicę, milknę, by kontemplować

2024-03-29 06:20

[ TEMATY ]

Wielki Piątek

rozważanie

Adobe. Stock

W czasie Wielkiego Postu warto zatroszczyć się o szczególny czas z Panem Bogiem. Rozważania, które proponujemy na ten okres pomogą Ci znaleźć chwilę na refleksję w codziennym zabieganiu. To doskonała inspiracja i pomoc w przeżywaniu szczególnego czasu przechodzenia razem z Chrystusem ze śmierci do życia.

Dzisiaj nie ma Mszy św. w kościele, ale adorując krzyż, rozważamy miłość Boga posuniętą do ofiary Bożego Syna. Izajasz opisuje Jego cierpienie i nagrodę za podjęcie go (Iz 52, 13 – 53, 12). To cierpienie, poczynając od krwi ogrodu Oliwnego do śmierci na krzyżu, miało swoich świadków, choć żaden z nich nie miał pojęcia, że w tym momencie dzieją się rzeczy większe niż to, co widzą. „Podobnie, jak wielu patrzyło na niego ze zgrozą – tak zniekształcony, niepodobny do człowieka był jego wygląd i jego postać niepodobna do ludzi – tak też wprawi w zdumienie wiele narodów. Królowie zamkną przed nim swoje usta, bo ujrzą coś, o czym im nie mówiono, i zrozumieją coś, o czym nigdy nie słyszeli” (Iz 52, 14n). Krew Jezusa płynie jeszcze po Jego śmierci – z przebitego boku wylewa się zdrój miłosierdzia na cały świat. Za mały mój rozum na tę Tajemnicę, milknę, by kontemplować.

CZYTAJ DALEJ

Reklama

Najczęściej czytane

W związku z tym, iż od dnia 25 maja 2018 roku obowiązuje Rozporządzenie Parlamentu Europejskiego i Rady (UE) 2016/679 z dnia 27 kwietnia 2016r. w sprawie ochrony osób fizycznych w związku z przetwarzaniem danych osobowych i w sprawie swobodnego przepływu takich danych oraz uchylenia Dyrektywy 95/46/WE (ogólne rozporządzenie o ochronie danych) uprzejmie Państwa informujemy, iż nasza organizacja, mając szczególnie na względzie bezpieczeństwo danych osobowych, które przetwarza, wdrożyła System Zarządzania Bezpieczeństwem Informacji w rozumieniu odpowiednich polityk ochrony danych (zgodnie z art. 24 ust. 2 przedmiotowego rozporządzenia ogólnego). W celu dochowania należytej staranności w kontekście ochrony danych osobowych, Zarząd Instytutu NIEDZIELA wyznaczył w organizacji Inspektora Ochrony Danych.
Więcej o polityce prywatności czytaj TUTAJ.

Akceptuję