Wieczory modlitewne to przedsięwzięcie wspólnoty Odnowy w Duchu Świętym „Serca Jezusa i Maryi” z parafii św. Marii Magdaleny.
Nauczanie z mocą
Oprócz uroczystej liturgii, świadectw, adoracji i uwielbienia, wierni słuchali konferencji bp. Przybylskiego. – Dzisiaj narzekamy: jakie złe czasy, jak się źle głosi Jezusa, jaki jest opór w ludziach. Wiecie, w jakich czasach żyli Apostołowie? Za słowo „Jezus” obcinano głowę albo wieszano. Wszędzie było pogaństwo, a oni szli. Kościół się rozwijał, a nie zwijał. No to co takiego mieli, czego my nie mamy? Zobaczcie, jesteśmy bogatym Kościołem. Nikt nam nie zabrania głosić Jezusa. Mamy pieniądze, płaszcze i ubrania. Mamy transmisje, nawet czasem organistę „na przycisk”. I dlaczego to nie działa? Przecież jest nas dużo więcej w Polsce. Dlaczego nie potrafimy przekazać wiary młodym? Dlaczego wciąż coś nie gra? Co mieli tamci uczniowie, tamte wspólnoty? Mieli jakieś nadzwyczajne dary. Jakieś nadzwyczajne środki, które nie pochodziły od nich. Nie były ludzkie. I właśnie te dary duchowe, nadprzyrodzone, nazywamy charyzmatami. Te wspólnoty i ci ludzie byli charyzmatyczni. To było normalne dla tamtych ludzi.
Biskup Przybylski zachęcał, abyśmy nie bali się przyjmować darów Ducha Świętego w naszej codzienności. – Z jednej strony chcemy, żeby Bóg nas uzdrawiał, ale trzymamy ręce schowane: jak to, mamy się modlić o uzdrowienie? Przecież pierwszy Kościół to były grupy charyzmatyczne, a dzisiaj się mówi: charyzmatycy to jakieś dziwaki, fruwające po ziemi. Po co taki „gatunek” istnieje w Kościele? Tylko nas niepokoją i hałasują... Ale taki był pierwotny Kościół. Dzisiaj nie mamy tego Ducha. Duch Święty chce dawać nam dary, aby nas uzdolnić do ewangelizacji, żebyśmy nie byli Kościołem, który się zwija, ale który się rozwija. Apostołowie nie mieli takich kościołów jak my, takich środków technicznych, takich mikrofonów, ale coś mieli. Mieli charyzmaty. Byli charyzmatyczni, czyli obdarowani. Przyjęli te dary i posługiwali nimi dla ewangelizacji.
Potrzeba miłości
Wielką wartość modlitewnych spotkań w Radomsku doceniają mieszkańcy. – To piękna inicjatywa. Tak naprawdę to my Ducha Świętego nie bardzo znaliśmy w działaniu, a dzięki naukom biskupa Andrzeja mogliśmy się dowiedzieć, jak jest potężny, jakie ma wielkie działanie i co może zrobić z naszym życiem – przyznała p. Teresa. – Duch Święty może robić z nami co chce. Kiedy już wchodzimy w tę modlitwę do Niego, On tak niesamowicie pracuje w nas i za nas. Rozgrzewa serca. Zauważamy, także u nas, w Radomsku, wielką potrzebę miłości. Bardzo się cieszę, że Radomsko dostało tę moc, prawdziwą moc Ducha Świętego – podkreśliła.
Dzieje Apostolskie w rozdziale 12. opisują historię cudownego uwolnienia św. Piotra z więzienia za sprawą anioła. Kiedy Piotr przyszedł do domu Marii, matki Marka, odkrył, że wielu zebrało się tam na modlitwie. Autor Dziejów Apostolskich dostrzegł powiązanie między tymi wydarzeniami...
Modlitwa wstawiennicza przynosi zaskakujące efekty. Łańcuchy modlitwy funkcjonują w wielu wspólnotach – grupach modlitewnych, parafiach, zakonach itp. W wielu przypadkach ów „łańcuch” przebiega drogą telefoniczną lub internetową.
8 grudnia w parafii pw. Najświętszego Zbawiciela w Sosnowcu rozpoczęła swoją posługę wspólnota modlitwy wstawienniczej. Dzięki niej każda osoba w parafii może dzielić się swoimi troskami i problemami, mając pewność, że nie zostanie z nimi sama, że modlitwa w powierzonych intencjach będzie podjęta przez członków wspólnoty. Podczas Mszy św. każdy parafianin dostał wizytówkę ze specjalnym numerem „modlitewnego SOS”. Jest on przeznaczony wyłącznie do odczytywania intencji spływających w formie SMS-ów. Wszyscy członkowie, a jest ich już ponad 250, odmawiają krótką modlitwę oraz jedną dziesiątkę Różańca lub Koronkę do Miłosierdzia Bożego we wszystkich intencjach spływających w ciągu danego dnia. Intencje spływają do wspólnoty trzema drogami: e-mailami, SMS-ami i przez wrzucenie intencji do skrzynki w kościele. Został uruchomiony specjalny numer telefonu, na który parafianie mogą przysyłać swoje prośby o modlitwę. Są one rozsyłane do wszystkich członków wspólnoty przez koordynatora, który pełni dyżur w danym tygodniu. Osoby, które nie wysyłają SMS-ów, mogą dostarczyć intencję tradycyjnie – do skrzynki ustawionej w kościele.
– Wydaje się, że dziś za mało i zbyt rzadko modlimy się wzajemnie za siebie. Obecnie nawet wierzący rodzice nie zawsze modlą się za swoje dzieci czy odwrotnie; podobnie bywa z małżonkami, a modlitwa wstawiennicza bardzo wysoko ceniona jest w Piśmie Świętym – mówi proboszcz parafii pw. Najświętszego Zbawiciela w Sosnowcu, ks. kan. Stanisław Straż.
Kiedy pierwszy z Apostołów, Piotr, znalazł się w więzieniu, „Kościół modlił się za niego nieustannie do Boga” (Dz 12, 5). Apostoł Paweł wyznaje Kolosanom: „Nie przestajemy za was się modlić i prosić Boga, abyście doszli do pełnego poznania Jego woli” (Kol 1, 9). Św. Pawłowi zależy też, by inni modlili się za niego: „Proszę was, bracia, przez Pana naszego Jezusa Chrystusa i przez miłość Ducha, abyście udzielali nam wsparcia modłami waszymi za mnie do Boga” (Rz 15, 30). Pismo Święte wzywa: „Jedni drugich brzemiona noście” (Ga 6, 2); „Nieustannie się módlcie” (1 Tes 5, 17).
Sens i potrzeba modlitwy wstawienniczej są ogromne. Pan Bóg uzdolnił nas do wzajemnego obdarzania się; jednym ze sposobów dzielenia się miłością jest właśnie modlitwa wstawiennicza. „Dzięki tej modlitwie związujemy się wzajemnie jakby systemem duchowym, który nam umożliwia jakąś realną wspólnotę dóbr duchowych. Modlitwa wstawiennicza działa na zasadzie przyjacielskiego manewru oskrzydlającego. Z jednej strony zwracamy się do Boga, który tylko jeden jest źródłem łaski, nawrócenia i zbawienia. Samemu Bogu polecamy tego kogoś, na kim nam bardzo zależy, bo przecież to On go stworzył na swój obraz i podobieństwo, a zarazem tylko On jeden może go do zbawienia doprowadzić. Z drugiej zaś strony, za pomocą modlitwy wstawienniczej w nas samych kształtuje się postawa duchowego zwrócenia się ku tym, za których się modlimy. To właśnie dlatego czymś tak bardzo ważnym jest to, żebyśmy się wzajemnie za siebie modlili” – powiedział w jednym z wywiadów o. Jacek Salij.
Ufamy, że modlitwa w parafii Najświętszego Zbawiciela w Sosnowcu przyniesie owoce. – Oby rodzice częściej modlili się za swoje dzieci, a małżonkowie za siebie wzajemnie. To tak niewiele, ale wszyscy dobrze wiemy, że modlitwa wspólnotowa czyni cuda. Między członkami wspólnoty zawiązuje się jedność. Każdy czuje się potrzebny i wezwany do świadczenia posługi na rzecz osób, które potrzebują modlitewnego wsparcia – zaznaczają członkowie wspólnoty modlitewnej z Sosnowca.
Dzisiaj w Niepokalanowie odszedł do Domu Ojca o. Stanisław Maria Piętka, jeden ze współtwórców Niepokalanowa Lasku w jego obecnym kształcie.
O. Piętka był franciszkaninem konwentualnym, duchowym synem św. Franciszka i św. Maksymiliana Kolbe, byłym gwardianem klasztoru w Niepokalanowie i wieloletnim prezesem Zarządu Krajowego Rycerstwa Niepokalanej. Świadectwem swojego życia i miłości Boga, Maryi i drugiego człowieka zawsze pomagał przybliżać się ku Niepokalanej, którą kochał i był przez całe swoje życie całkowicie Jej oddany, szerząc nabożeństwo do Matki Bożej w całej Polsce.
Nie można ułaskawić człowieka niewinnego - powiedział prezydent Karol Nawrocki pytany, czy rzeczywiście akt łaski czeka już na byłego ministra sprawiedliwości Zbigniewa Ziobrę. W wywiadzie zaznaczył, że takie nieprawdziwe narracje trzeba ucinać.
Według prezydenta to, co dzieje się wokół ministra Ziobry, jest próbą odwrócenia uwagi opinii publicznej od realnych problemów, którymi żyją Polacy.
W związku z tym, iż od dnia 25 maja 2018 roku obowiązuje Rozporządzenie Parlamentu Europejskiego i Rady (UE) 2016/679 z dnia 27 kwietnia 2016r. w sprawie ochrony osób fizycznych w związku z przetwarzaniem danych osobowych i w sprawie swobodnego przepływu takich danych oraz uchylenia Dyrektywy 95/46/WE (ogólne rozporządzenie o ochronie danych) uprzejmie Państwa informujemy, iż nasza organizacja, mając szczególnie na względzie bezpieczeństwo danych osobowych, które przetwarza, wdrożyła System Zarządzania Bezpieczeństwem Informacji w rozumieniu odpowiednich polityk ochrony danych (zgodnie z art. 24 ust. 2 przedmiotowego rozporządzenia ogólnego). W celu dochowania należytej staranności w kontekście ochrony danych osobowych, Zarząd Instytutu NIEDZIELA wyznaczył w organizacji Inspektora Ochrony Danych.
Więcej o polityce prywatności czytaj TUTAJ.