Reklama

Niedziela Przemyska

Adoptuj misjonarza

Misjonarz – cichy bohater każdego dnia, wyjeżdża z ojczystego kraju, by głosić Ewangelię na krańcach świata.

Niedziela przemyska 10/2021, str. I

[ TEMATY ]

misje

misjonarze

Archiwum ks. Michno

Ks. Antoni Michno (od lewej) posługujący w Ekwadorze i odwiedzający go ks. Maciej Skrzypski

Ks. Antoni Michno (od lewej) posługujący w Ekwadorze i odwiedzający go ks. Maciej Skrzypski

Bądź na bieżąco!

Zapisz się do newslettera

Do swoich parafian docierają rowerami, samochodami, na osiołku, a czasami nawet tradycyjnymi łódkami. Pokonują setki kilometrów, aby spotkać się z garstką wierzących czekających na kapłana. W minionym tygodniu abp Adam Szal razem z biskupami pomocniczymi odbyli szereg spotkań on-line z misjonarzami pochodzącymi z naszej archidiecezji. Dotyczyły one warunków życia i pracy kapłanów. Pandemia nie oszczędza nikogo, szczególnie tych najbiedniejszych, wśród których przyszło pracować misjonarzom. To okazja, aby także podzielić się nowymi sposobami na duszpasterstwo i ewangelizację. Duszpasterstwo misyjne charakteryzuje się tym, że przeciera szlaki dotarcia do człowieka i pomaga otwierać oczy na nowe sposoby głoszenia Ewangelii.

Nasi misjonarze

Księża pochodzący z naszej archidiecezji pracują w 11 misyjnych krajach na całym świecie. Są to Ekwador, Estonia, Jamajka, Kamerun, Kazachstan, Kuba, Mołdawia, Papua i Nowa Gwinea, Peru, Rosja i Ukraina. Warunki pracy są różne. Od niemalże zwykłej pracy duszpasterskiej w krajach, gdzie misje katolickiej są już zakotwiczone, do pracy w trudnej Amazonii, gdzie wyjazd na Msze św. za każdym razem jest wyprawą w nieznane.

Pomóż w rozwoju naszego portalu

Wspieram

Kiedy misjonarz – czy to świecki, czy duchowny – wyjeżdża z kraju na tereny misyjne, ma poczucie, że jest prowadzony przez Boga.

Podziel się cytatem

Ks. Mariusz posługujący w Kazachstanie, co tydzień pokonuje kilkaset kilometrów, by dotrzeć do wszystkich kościołów swojej parafii. Zresztą, specyfiką pracy misyjnej w Kazachstanie jest to, że trzeba pokonywać olbrzymie odległości, by dotrzeć do wiernych.

Ks. Łukasz pracujący na Kubie wspomina, jak musiał stać w kolejce 3 godziny, aby zakupić kartę na internet. Nie brakuje także poważnych trudności, jak napiętnowanie ludzi wierzących albo cicha niechęć rządzących do Kościoła, nie mówiąc już o zdobyciu materiałów na remont kościoła.

– Ludzie zachowali wiarę dzięki ofiarnej pracy kapłanów. Księża pomogli także zachować Polakom mieszkającym na Ukrainie ich tożsamość, narodowość i poczucie przynależności – wskazuje ks. Jan Buras od lat posługujący za naszą wschodnią granicą.

Reklama

Nasza pomoc

Od pewnego czasu działa strona internetowa: misje.przemyska.pl. Na niej można poznać misjonarzy i zapoznać się ze specyfiką ich posługi. Na tej witrynie można także włączyć się w pomoc misjonarzom, angażując się w misyjną działalność Kościoła. Możliwości jest wiele. Choćby 1% podatku, który przez działalność fundacji ProSPe może dotrzeć do misjonarzy naszej archidiecezji lub do Polaków mieszkających w Gruzji, którym wspomniana fundacja pomaga.

Kiedy misjonarz – czy to świecki, czy duchowny – wyjeżdża z kraju na tereny misyjne, ma poczucie, że jest prowadzony przez Boga na tereny, gdzie ludzie potrzebują sakramentów i światła Ewangelii. Niech nasza pomoc daje im także dowód, że ci, spośród których wyszli, pamiętają o nich i wspomagają ich trudną posługę.

2021-03-02 14:06

Oceń: 0 0

Reklama

Wybrane dla Ciebie

Nieść pomoc Afryce przez Kościół

Przypadająca 6 stycznia uroczystość Objawienia Pańskiego, zwana Świętem Trzech Króli, w sposób szczególny podkreśla misyjny charakter Kościoła katolickiego. Duszpasterska misja Kościoła polega na przekazywaniu Dobrej Nowiny. Jednak rola misjonarzy, wysłanych do krajów tzw. trzeciego świata, nie sprowadza się tylko do ewangelizowania, ale wyraża się również w trosce o podnoszenie poziomu życia mieszkańców kraju, w którym przyszło im pracować

Oprócz chrześcijańskiego orędzia misjonarze przynoszą ze sobą pomoc medyczną i ekonomiczną. Ich działalność często wypełnia lukę w świadczeniu podstawowej opieki zdrowotnej czy socjalnej. Najlepiej widać to na przykładzie Afryki - jednego z najciekawszych przyrodniczo kontynentów globu, ale też jednego z najmniej rozwiniętych, będącego synonimem skrajnej biedy. Jan Wieliński, były ambasador Polski w Zimbabwe, który odwiedził Kolbuszową podczas „Albertynek 2012”, pytany o rolę Kościoła katolickiego na Czarnym Lądzie, podkreślił, że w różnych krajach afrykańskich jest ona różna. Mniejsza jest w tych, które mają dużą liczbę muzułmanów, natomiast w takich jak Zambia - ogromna. - Misjonarze i misjonarki prowadzą hospicja, przytułki dla bezdomnych, sierocińce, domy samotnej matki, szpitale, szkoły, podejmują działania umożliwiające młodzieży podjęcie studiów wyższych - wyliczał. Nieodzowna jest pomoc misjonarzy w trudnych sytuacjach życiowych. Braki w krajach afrykańskich są ogromne - lista potrzeb nie ma końca, niezbędne są lekarstwa, żywność, ubrania - wylicza o. Edward Pacyfik Czachor OFM z Hadykówki (parafia Cmolas), który już przeszło 41 lat pracuje na misjach w Kongo. Nie ukrywa, że powołanie misyjne jest powołaniem specjalnym, łaską Bożą. Nie każdy duchowny jest w stanie pracować wśród ludzi innej rasy, kultury, innych możliwości materialnych. - Trzeba być człowiekiem niezłomnej wiary i oddać się bez reszty dla ludzi biednych. Gdyby tam człowiek szukał siebie, wygodnego życia, długo nie wytrzyma. Niewielu zostaje na dłużej - mówi o. Pacyfik. - Żeby być przekonywującym świadkiem Chrystusa, trzeba mieć udział w ich biedzie - dodaje. To dzielenie doli z Afrykańczykami wiąże się również z przechodzeniem chorób, które rujnują organizm białego człowieka. Wspomina, że kiedy po raz pierwszy zachorował na malarię, na początku swego życia misyjnego, był przekonany, że umrze. - Przygotowywałem się śmierć, swoje życie ofiarowałem za kolegów misjonarzy - mówi o. Pacyfik Czachor. Ten bernardyński zakonnik, pytany o to, co daje mu satysfakcję w pracy misyjnej, mówi: - Tym ludziom przybliża się dobro i lepsze życie.

CZYTAJ DALEJ

Newsweek prawomocnie przegrał proces z biskupem świdnickim - oskarżenia były fałszywe!

2024-04-18 08:02

[ TEMATY ]

bp Marek Mendyk

screen/Youtube

We wtorek 16 kwietnia w Sądzie Okręgowym w Świdnicy zakończyła się sprawa przeciwko "Gazecie Wyborczej" i dziennikarce Ewie Wilczyńskiej - zastępcy redaktora naczelnego wrocławskiego oddziału gazety o naruszenie dóbr osobistych biskupa Marka Mendyka. Bp Mendyk wygrał kolejny proces.

W sierpniu 2022 r. na łamach tygodnika „Newsweek” i portalu „Onet” pojawił się wywiad z Andrzejem Pogorzelskim, który oskarżył duchownego o molestowanie go w dzieciństwie. Mimo przedawnienia i braku dowodów informację szybko podchwyciły inne media, w tym „Gazeta Wyborcza”, wywołując poruszenie w opinii publicznej i falę hejtu wylewaną na biskupa świdnickiego.

CZYTAJ DALEJ

Bądźmy razem

2024-04-26 14:30

WSD

Już 1 maja odbędzie się kolejny Dzień Otwartej Furty w Wyższym Seminarium Duchownym w Sandomierzu. Zapraszamy do udziału w tym wydarzeniu.

CZYTAJ DALEJ

Reklama

Najczęściej czytane

W związku z tym, iż od dnia 25 maja 2018 roku obowiązuje Rozporządzenie Parlamentu Europejskiego i Rady (UE) 2016/679 z dnia 27 kwietnia 2016r. w sprawie ochrony osób fizycznych w związku z przetwarzaniem danych osobowych i w sprawie swobodnego przepływu takich danych oraz uchylenia Dyrektywy 95/46/WE (ogólne rozporządzenie o ochronie danych) uprzejmie Państwa informujemy, iż nasza organizacja, mając szczególnie na względzie bezpieczeństwo danych osobowych, które przetwarza, wdrożyła System Zarządzania Bezpieczeństwem Informacji w rozumieniu odpowiednich polityk ochrony danych (zgodnie z art. 24 ust. 2 przedmiotowego rozporządzenia ogólnego). W celu dochowania należytej staranności w kontekście ochrony danych osobowych, Zarząd Instytutu NIEDZIELA wyznaczył w organizacji Inspektora Ochrony Danych.
Więcej o polityce prywatności czytaj TUTAJ.

Akceptuję