Reklama

Niedziela Podlaska

Różne posługi dla wspólnego celu

Święty Paweł już w pierwotnym Kościele zauważał potrzebę spełniania przez różne osoby różnych posług dla budowania całości Kościoła.

Niedziela podlaska 9/2021, str. VII

[ TEMATY ]

alumni

Ks. Marcin Gołębiewski

Nowy akolita al. Daniel Piotrowski i lektorzy al. Michał Dziedzic i al. Karol Młynarczyk

Nowy akolita al. Daniel Piotrowski i lektorzy al. Michał Dziedzic i al. Karol Młynarczyk

Bądź na bieżąco!

Zapisz się do newslettera

W kaplicy seminaryjnej WSD w Drohiczynie bp Piotr Sawczuk 21 lutego udzielił posługi lektoratu dwóm alumnom III roku oraz posługi akolitatu jednemu alumnowi IV roku. Czym właściwie są owe posługi? Co dadzą Kościołowi i w jaki sposób zmienią życie alumnów?

Trafiać do serc

Jeszcze do 1972 r. w Kościele rzymskokatolickim kandydatowi do kapłaństwa udzielano tzw. święceń niższych (ostiariat, lektorat, egzorcystat i akolitat). Ojciec Święty Paweł VI po Soborze Watykańskim II postanowił odnowić formację seminaryjną i zrezygnował ze święceń niższych oraz subdiakonatu, wprowadzając w to miejsce dwa rodzaje posług: lektoratu i akolitatu, które od tej pory zostały udostępnione również osobom świeckim. W czasie liturgii Kościół dla swoich wiernych zastawia dwa stoły: Słowa Bożego i Eucharystyczny. Można powiedzieć, że zadaniami lektorów i akolitów jest obsługa właśnie tych dwóch stołów.

Pomóż w rozwoju naszego portalu

Wspieram

Posługa lektora polega przede wszystkim na odczytywaniu słowa Bożego w czasie Mszy św. i nabożeństw (za wyjątkiem tekstów z Ewangelii, które są zarezerwowane dla kapłanów). Lektor powinien więc, nie tylko starać się, jak najpiękniej odczytywać Pismo Święte, ale również starać się zgłębiać je, tak, by być wiernym przekazicielem, który rozumie, co czyta i dzięki temu lepiej trafia do serc słuchaczy. Lektor – kandydat do święceń kapłańskich, poza liturgią ma prawo w imieniu Kościoła: przewodniczyć nabożeństwom (np. Różaniec, Gorzkie żale, majowe, czerwcowe itp.), błogosławić pokarmy w Wielką Sobotę i pojazdy mechaniczne we wspomnienie św. Krzysztofa, przewodniczyć modlitwom przy zmarłym i prowadzić podczas pogrzebu stacje w domu i na cmentarzu.

Wielka misja

Reklama

Głównym zadaniem akolity jest niesienie Komunii św. ludziom chorym. Akolita może też spełniać różne posługi w czasie liturgii. Gdy jest taka potrzeba, jako pierwszy z szafarzy nadzwyczajnych, może pomagać szafarzom zwyczajnym (diakonom, prezbiterom i biskupom) w udzielaniu Komunii św. podczas Eucharystii. Może także puryfikować naczynia liturgiczne (czyli spożywać resztki Krwi i Ciała Pańskiego, które pozostają w kielichu i puszce) oraz dokonywać wystawienia Najświętszego Sakramentu, jednak bez prawa błogosławienia wiernych. W czasie obrzędu ustanowienia akolity, biskup zwraca się do alumna słowami: „Przyjmij naczynie z chlebem do sprawowania Eucharystii i tak postępuj, abyś mógł godnie służyć Kościołowi przy stole Pańskim”. Wskazuje to na potrzebę nieustannego wysiłku i formowania samego siebie, tak, żeby postawa akolity nie była sprzeczna z postawą Tego, którego ma zanosić ludziom – Chrystusa. Dlatego też zachęca się akolitów np. do częstszej adoracji Najświętszego Sakramentu, czy też większego zaangażowania w pracę na rzecz chorych, tak, aby lepiej przygotować się i zrozumieć istotę swojej misji.

Obie posługi są dla kleryków przystankami w czasie długiej wędrówki ku święceniom kapłańskim. Módlmy się za alumnów, którzy przyjęli posługi, aby wytrwali na drodze powołania. By ci, którzy teraz mogą czytać słowo Boże, za jakiś czas mogli nie tylko odczytywać, ale głosić z mocą orędzie Dobrej Nowiny. By ci, którzy teraz zanoszą Ciało Chrystusa wiernym, już niedługo mogli nie tylko trzymać w rękach Najświętsze Postaci, ale sprawiać, że na ich słowo na ołtarzu chleb będzie stawał się Ciałem Pańskim. A wszystko to dla budowania jednego ciała, jakim jest Kościół.

2021-02-23 11:33

Oceń: 0 0

Reklama

Wybrane dla Ciebie

Jak wygląda życie w seminarium? Codzienność oczyma kleryków

[ TEMATY ]

klerycy

seminarium

powołanie

alumni

Wyższe Seminarium Duchowne Archidiecezji Krakowskiej

Klerycy opowiadają o codzienności w seminrium.

 Klerycy opowiadają o codzienności w seminrium.

Jak wygląda codzienność w seminarium? Czy można tam rozwijać swoje pasje? Dlaczego sutannę przywdziewa się dopiero na 3. roku? O tym wszystkim opowiadają klerycy krakowskiego seminarium.

W mediach społecznościowych Wyższego Seminarium Duchownego Archidiecezji Krakowskiej ukazuje się nowy cykl nagrań pt. „Rozmowy o seminarium”. Jak podkreśla diakon Krzysztof Kawik, który przeprowadza wywiady, w przygotowanych nagraniach można szczegółowo poznać drogę do kapłaństwa – od etapu propedeutycznego aż do przyjęcia święceń diakonatu.

CZYTAJ DALEJ

Marcin Zieliński: Znam Kościół, który żyje

2024-04-24 07:11

[ TEMATY ]

książka

Marcin Zieliński

Materiał promocyjny

Marcin Zieliński to jeden z liderów grup charyzmatycznych w Polsce. Jego spotkania modlitewne gromadzą dziesiątki tysięcy osób. W rozmowie z Renatą Czerwicką Zieliński dzieli się wizją żywego Kościoła, w którym ważną rolę odgrywają świeccy. Opowiada o młodych ludziach, którzy są gotyowi do działania.

Renata Czerwicka: Dlaczego tak mocno skupiłeś się na modlitwie o uzdrowienie? Nie ma ważniejszych tematów w Kościele?

Marcin Zieliński: Jeśli mam głosić Pana Jezusa, który, jak czytam w Piśmie Świętym, jest taki sam wczoraj i dzisiaj, i zawsze, to muszę Go naśladować. Bo pojawia się pytanie, czemu ludzie szli za Jezusem. I jest prosta odpowiedź w Ewangelii, dwuskładnikowa, że szli za Nim, żeby, po pierwsze, słuchać słowa, bo mówił tak, że dotykało to ludzkich serc i przemieniało ich życie. Mówił tak, że rzeczy się działy, i jestem pewien, że ludzie wracali zupełnie odmienieni nauczaniem Jezusa. A po drugie, chodzili za Nim, żeby znaleźć uzdrowienie z chorób. Więc kiedy myślę dzisiaj o głoszeniu Ewangelii, te dwa czynniki muszą iść w parze.

Wielu ewangelizatorów w ogóle się tym nie zajmuje.

To prawda.

A Zieliński się uparł.

Uparł się, bo przeczytał Ewangelię i w nią wierzy. I uważa, że gdyby się na tym nie skupiał, to by nie był posłuszny Ewangelii. Jezus powiedział, że nie tylko On będzie działał cuda, ale że większe znaki będą czynić ci, którzy pójdą za Nim. Powiedział: „Idźcie i głoście Ewangelię”. I nigdy na tym nie skończył. Wielu kaznodziejów na tym kończy, na „głoście, nauczajcie”, ale Jezus zawsze, kiedy posyłał, mówił: „Róbcie to z mocą”. I w każdej z tych obietnic dodawał: „Uzdrawiajcie chorych, wskrzeszajcie umarłych, oczyszczajcie trędowatych” (por. Mt 10, 7–8). Zawsze to mówił.

Przecież inni czytali tę samą Ewangelię, skąd taka różnica w punktach skupienia?

To trzeba innych spytać. Ja jestem bardzo prosty. Mnie nie trzeba było jakiejś wielkiej teologii. Kiedy miałem piętnaście lat i po swoim nawróceniu przeczytałem Ewangelię, od razu stwierdziłem, że skoro Jezus tak powiedział, to trzeba za tym iść. Wiedziałem, że należy to robić, bo przecież przeczytałem o tym w Biblii. No i robiłem. Zacząłem się modlić za chorych, bez efektu na początku, ale po paru latach, po którejś swojej tysięcznej modlitwie nad kimś, kiedy położyłem na kogoś ręce, bo Pan Jezus mówi, żebyśmy kładli ręce na chorych w Jego imię, a oni odzyskają zdrowie, zobaczyłem, jak Pan Bóg uzdrowił w szkole panią woźną z jej problemów z kręgosłupem.

Wiem, że wiele razy o tym mówiłeś, ale opowiedz, jak to było, kiedy pierwszy raz po tylu latach w końcu zobaczyłeś owoce swojego działania.

To było frustrujące chodzić po ulicach i zaczepiać ludzi, zwłaszcza gdy się jest nieśmiałym chłopakiem, bo taki byłem. Wystąpienia publiczne to była najbardziej znienawidzona rzecz w moim życiu. Nie występowałem w szkole, nawet w teatrzykach, mimo że wszyscy występowali. Po tamtym spotkaniu z Panem Jezusem, tym pierwszym prawdziwym, miałem pragnienie, aby wszyscy tego doświadczyli. I otrzymałem odwagę, która nie była moją własną. Przeczytałem w Ewangelii o tym, że mamy głosić i uzdrawiać, więc zacząłem modlić się za chorych wszędzie, gdzie akurat byłem. To nie było tak, że ktoś mnie dokądś zapraszał, bo niby dokąd miał mnie ktoś zaprosić.

Na początku pewnie nikt nie wiedział, że jakiś chłopak chodzi po mieście i modli się za chorych…

Do tego dzieciak. Chodziłem więc po szpitalach i modliłem się, czasami na zakupach, kiedy widziałem, że ktoś kuleje, zaczepiałem go i mówiłem, że wierzę, że Pan Jezus może go uzdrowić, i pytałem, czy mogę się za niego pomodlić. Wiele osób mówiło mi, że to było niesamowite, iż mając te naście lat, robiłem to przez cztery czy nawet pięć lat bez efektu i mimo wszystko nie odpuszczałem. Też mi się dziś wydaje, że to jest dość niezwykłe, ale dla mnie to dowód, że to nie mogło wychodzić tylko ode mnie. Gdyby było ode mnie, dawno bym to zostawił.

FRAGMENT KSIĄŻKI "Znam Kościół, który żyje". CAŁOŚĆ DO KUPIENIA W NASZEJ KSIĘGARNI!

CZYTAJ DALEJ

Cisco podpisał apel o etykę AI: Watykan bardzo zadowolony

2024-04-24 17:21

[ TEMATY ]

sztuczna inteligencja

Adobe Stock

"Jesteśmy bardzo zadowoleni, że Cisco dołączyło do Apelu Rzymskiego, ponieważ jest to firma, która odgrywa kluczową rolę jako partner technologiczny we wprowadzaniu i wdrażaniu sztucznej inteligencji (AI)". Tymi słowami arcybiskup Vincenzo Paglia, przewodniczący Papieskiej Akademii Życia i Fundacji RenAIssance, skomentował akces Cisco.

Chuck Robbins, dyrektor generalny Cisco System Inc. podpisał w środę w obecności arcybiskupa Vincenzo Paglii tzw. rzymskie wezwanie do etyki AI. Cisco System Inc. to amerykańska firma z branży telekomunikacyjnej, znana przede wszystkim ze swoich routerów i przełączników - niezbędnych elementów podczas korzystania z Internetu.

CZYTAJ DALEJ

Reklama

W związku z tym, iż od dnia 25 maja 2018 roku obowiązuje Rozporządzenie Parlamentu Europejskiego i Rady (UE) 2016/679 z dnia 27 kwietnia 2016r. w sprawie ochrony osób fizycznych w związku z przetwarzaniem danych osobowych i w sprawie swobodnego przepływu takich danych oraz uchylenia Dyrektywy 95/46/WE (ogólne rozporządzenie o ochronie danych) uprzejmie Państwa informujemy, iż nasza organizacja, mając szczególnie na względzie bezpieczeństwo danych osobowych, które przetwarza, wdrożyła System Zarządzania Bezpieczeństwem Informacji w rozumieniu odpowiednich polityk ochrony danych (zgodnie z art. 24 ust. 2 przedmiotowego rozporządzenia ogólnego). W celu dochowania należytej staranności w kontekście ochrony danych osobowych, Zarząd Instytutu NIEDZIELA wyznaczył w organizacji Inspektora Ochrony Danych.
Więcej o polityce prywatności czytaj TUTAJ.

Akceptuję