Reklama

Wiadomości

Faszyzm, komunizm, postępactwo…

Każda ideologia wpisująca sobie na sztandar „postęp” dąży do tego samego: do stosowania siły wobec tych, którym nie podoba się projektowany przez nią świat.

Bądź na bieżąco!

Zapisz się do newslettera

Kiedy „postęp” staje się kategorią ideologiczną, wiadomo, że czai się za nim stary znajomy, wykorzystujący przemoc – totalitaryzm. Bóg oddał człowiekowi świat, aby ten rozumiał go coraz lepiej i coraz pełniej z niego korzystał. To naturalne prawo. Nie ma ono jednak nic wspólnego z ideologią postępu.

Tak się bowiem naturalnie składa, że populistyczne powoływanie się na postęp nieodmiennie skojarzone jest z rozmaitymi przypadłościami prometeizmu, czyli buntu przeciwko Bogu, rzekomo po to, aby wyzwolić człowieka i… uczynić go miarą wszechrzeczy. Takie „wyzwolenie” zawsze nosi w sobie pierwiastek wywracania wszystkiego, co było do tej pory. Aby „wyzwolić” człowieka, najpierw trzeba zdobyć absolutną władzę, by nie trzeba było negocjować zmian i przekonywać do nich kogokolwiek. Prędzej czy później ludzie godzą się z tym, że totalni projektanci urządzają im „jedyny i wspaniały świat”, aby jednak do tego doprowadzić, drogę trzeba wyścielić trupami nieprzekonanych. Nowe czasy – czasy „postępu” wymagają wytracenia opornych i hołdujących tradycji.

Pomóż w rozwoju naszego portalu

Wspieram

Reklama

Każda ideologia wpisująca sobie na sztandar „postęp” dążyła i dąży do tego samego: do stosowania siły wobec tych, którym nie podoba się projektowany przez nią świat, do tłumienia wolności wypowiedzi i do zastraszania milionów. Następnymi etapami są: przemoc informacyjna i edukacyjna, lansowanie niezgodnych z doświadczeniami twierdzeń oraz budowanie hierarchii, w myśl której ci, co służą „postępowi”, mają więcej praw niż cała reszta. Powstaje cały rytuał, który ma zastąpić pogardzaną i zwalczaną przez „postępowców” religię. Buduje się nowe formy kultu, powołuje się tajne policje, które wyłapują i unicestwiają wszystkich chcących podważać ten nowy kult. Mówiąc krótko – właśnie praktyka „postępowców” prowadzi do budowania najbardziej zacofanych i nieracjonalnych systemów, które potem utrzymują się jedynie dzięki stojącej za nimi brutalnej sile.

Oczywiście, istnieje rozwój, coraz lepiej rozumiemy mechanizmy wbudowane w funkcjonowanie świata. Technologia nieustannie się zmienia i ułatwia ludzkie życie, lecz to nie ideologia „postępu” prowadzi do takich – korzystnych – zmian. Wystarczy wspomnieć niesławne dzieje Związku Sowieckiego i jego satelitów – wszak właśnie w tych krajach powiększały się technologiczne zacofanie i ogólna niewydolność państwa. W myśl postępu forsowano tam coraz mniej efektywne formy działania, kwitły ordynarna korupcja i pospolite złodziejstwo.

Technologia rozwija się tam, gdzie panuje swoboda myślenia i działania, a wszelkie totalitarne zabiegi natychmiast hamują korzystne zmiany.

Niestety „postępactwo” co jakiś czas się odradza, licząc na zbiorową amnezję kolejnych pokoleń. Teraz wraca w dużo bardziej agresywnej formie. W USA władzę przejęły kręgi wywodzące się z zafascynowanych niegdyś myślą zbrodniarza Lwa Trockiego neokonów.

„Postępaków” można poznać po przeprowadzeniu wobec nich jednego prostego eksperymentu: jak traktują osoby, które mają inne niż oni zdanie? Jeśli odmawiają im prawa do głoszenia własnych myśli, jeśli siłowo blokują ich aktywność – nie ma żadnych wątpliwości: to współcześni faszyści, komuniści, którzy założyli tylko bardziej nowoczesne mundurki.

Teraz jednak opresja jest większa, ponieważ „postępakom” udało się przejąć najbardziej wydajne technologie masowej komunikacji i wymiany informacji. Stoją za nimi globalne korporacje, które w wyrwaniu się poza wszelką kontrolę zwietrzyły szansę na jeszcze większe zarobki i osiągnięcie niekontrolowanej władzy nad miliardami ludzi.

Ideologie „postępu” są mało popularne wśród mas, szermują zbyt prymitywnymi i oderwanymi od powszechnego doświadczenia hasłami. Dlatego ich droga dojścia do władzy zawsze opiera się na przemocy i terrorze. Dopiero brutalna siła sprawia, że obywatele milkną i przestają się buntować. Tym razem jednak nie wolno milczeć – przemoc wkrada się bowiem tam, gdzie w czasach komunizmu panowała wolność – do naszych świadomości.

2021-02-23 11:32

Oceń: +12 -1

Reklama

Wybrane dla Ciebie

Wymyślić Polskę na nowo…

Polska wymyślona na nowo przyniesie świeży sens istnienia, poświęceń, zdefiniuje nowoczesny patriotyzm oraz wskaże kierunki i metody ich osiągania.

Świat polityki zaczyna przypominać geologię ziemi. Co jakiś czas nachodzą na siebie wielkie płyty tektoniczne i następuje trzęsienie ziemi, wyładowanie, które burzy wszystko, co już zdążyło się unormować na powierzchni. Żyjemy w epoce, w której trą o siebie co najmniej trzy wielkie płyty światowej polityki: Stany Zjednoczone i Izrael, Chiny wraz z BRICS oraz powstający dopiero fenomen gnających do przodu „państw trzecich”, takich jak choćby Turcja, której firmy i prywatne kompanie militarne zaczynają odgrywać coraz większą rolę w krajach postkolonialnych – szczególnie na kontynencie afrykańskim. Jak Państwo widzą, nie zwracam większej uwagi na Europę. Stary Kontynent właśnie wypala się cywilizacyjnie, gospodarczo i społecznie. Europa nie ma już większego znaczenia globalnego. Jest pogrążona we własnych wielkościowych jeszcze oparach, które jednakowoż nie zaznaczają się już w świecie niczym szczególnym ani tym bardziej nowatorskim. Europa – pod władaniem Niemiec z doczepką Wielkiej Brytanii – staje się tonącym luksusowym domem starców, w którym coraz większą rolę odgrywają hordy barbarzyńców niosących brud zwyczajów i kultur, które bezpowrotnie rujnują kontynent i powodują jego nieustanne staczanie się. Chcąc przetrwać, Polska nie może już spoglądać na Zachód jako na wzorcowy przykład postępowania. Tam już nie ma niczego, co by kreowało nową przestrzeń. Technologiczna rewolucja gna, napędza globalną gospodarkę, nikt jednak nie zamierza płakać ani rozwodzić się nad gasnącą cywilizacją. Demon anihilacji rozlewa się po całym centrum starego świata i nic już nie uratuje tonących okrętów społeczeństw, które kilkadziesiąt lat temu zrezygnowały z wiary w Boga Jedynego i z etosu, który z tego faktu wynika. Polska już podlega procesom gnilnym, ciągle jednak mamy naród i wiarę, które mogą jeszcze dawać nadzieję, że nasz okręt uzyska sterowność i odpłynie z „zatoki zagłady”, gdzie panuje już morowe moralnie powietrze.
CZYTAJ DALEJ

Rada Bezpieczeństwa Narodowego. Prezydent: atak rosyjskich dronów był testem

Atak rosyjskich dronów w nocy z wtorku na środę był testem naszej odporności i naszych zdolności; odnoszę wrażenie, że go zdaliśmy - również dzięki jedności klasy politycznej, prezydenta i rządu - ocenił prezydent Karol Nawrocki na początku posiedzenia Rady Bezpieczeństwa Narodowego.

W nocy z wtorku na środę w trakcie ataku Rosji na Ukrainę, polska przestrzeń powietrzna została 19 razy naruszona przez drony. W operacji obronnej uczestniczyły polskie i sojusznicze systemy radiolokacyjne śledząc kilkanaście obiektów oraz polskie i sojusznicze samoloty. Te drony, które stanowiły bezpośrednie zagrożenie zostały zestrzelone. W operacji poza naziemnymi systemami uczestniczyły m.in. samoloty wczesnego ostrzegania AWACS, dwa myśliwce F-35 i dwa F-16, śmigłowce - bojowe Mi-24, a także wielozadaniowe M-17 oraz Black Hawk.
CZYTAJ DALEJ

Karol Cierpica: Świadectwo żołnierza, za którego oddano życie

2025-09-12 21:15

[ TEMATY ]

świadectwo

Karol Cierpica

Mat.prasowy

Karol Cierpica

Karol Cierpica

Już 18 września ukaże się książka, której nie da się odłożyć na półkę obojętnie – „Ocalony” to historia kapitana Karola Cierpicy, weterana z Afganistanu, którego życie zmienił dramatyczny atak talibów i heroiczna ofiara młodego amerykańskiego żołnierza. To opowieść o walce, kryzysie, wierze i sile, która rodzi się z największej słabości. Autentyczna, prawdziwa i bardzo potrzebna – bo pokazuje, że nawet w najciemniejszym momencie można odnaleźć sens i nadzieję.

Kapitan rezerwy Wojska Polskiego, były spadochroniarz 6. Brygady Powietrznodesantowej, żołnierz rozpoznania, snajper i instruktor spadochronowy. Weteran misji stabilizacyjnych w Bośni i Hercegowinie oraz w Afganistanie. Odznaczony przez Sekretarza Obrony USA Brązową Gwiazdą, Honorową Bronią Białą przez MON i Krzyżem Wojskowym przez Prezydenta RP. 28 sierpnia 2013 roku podczas zmasowanego ataku talibów na bazę w Ghazni, został ranny. Jego życie ocalił wówczas sierżant sztabowy Michael H. Ollis z US Army, który osłonił Karola i zginął na miejscu.
CZYTAJ DALEJ

Reklama

Najczęściej czytane

REKLAMA

W związku z tym, iż od dnia 25 maja 2018 roku obowiązuje Rozporządzenie Parlamentu Europejskiego i Rady (UE) 2016/679 z dnia 27 kwietnia 2016r. w sprawie ochrony osób fizycznych w związku z przetwarzaniem danych osobowych i w sprawie swobodnego przepływu takich danych oraz uchylenia Dyrektywy 95/46/WE (ogólne rozporządzenie o ochronie danych) uprzejmie Państwa informujemy, iż nasza organizacja, mając szczególnie na względzie bezpieczeństwo danych osobowych, które przetwarza, wdrożyła System Zarządzania Bezpieczeństwem Informacji w rozumieniu odpowiednich polityk ochrony danych (zgodnie z art. 24 ust. 2 przedmiotowego rozporządzenia ogólnego). W celu dochowania należytej staranności w kontekście ochrony danych osobowych, Zarząd Instytutu NIEDZIELA wyznaczył w organizacji Inspektora Ochrony Danych.
Więcej o polityce prywatności czytaj TUTAJ.

Akceptuję