Reklama

Wiadomości

Życie po covidzie

Każdego dnia przybywa osób, które pokonały COVID-19. Ujemny test po przejściu choroby nie zawsze jednak oznacza powrót do pełnej kondycji.

Bądź na bieżąco!

Zapisz się do newslettera

Na początku lutego liczba ozdrowieńców w Polsce wynosiła prawie 1,3 mln. Wiele osób, które przeszły COVID-19, wraca do zdrowia, ale u niemałej części pacjentów choroba powoduje różne, często przewlekłe powikłania.

Wirus i jego skutki

Z komplikacjami pocovidowymi muszą się liczyć zwłaszcza osoby, które najciężej przeszły chorobę i były z tego powodu hospitalizowane.

Pomóż w rozwoju naszego portalu

Wspieram

– Przypuszczam, że ok. 90% pacjentów, którzy zostali wypisani z oddziału covidowego, doświadcza przez dłuższy czas negatywnych skutków tej choroby. Tej liczby proszę nie traktować dosłownie, ale taki jest rząd wielkości – mówi dr n. med. Włodzimierz Wróbel, pulmonolog pracujący na oddziale covidowym.

Najczęściej zgłaszane objawy utrzymujące się lub pojawiające się po przejściu choroby to: odczucie zmęczenia, osłabienie, duszność, kaszel, bóle stawów, bóle w klatce piersiowej, problemy z węchem i smakiem. Czasem pacjenci mówią o trudnościach z myśleniem i koncentracją, o bezsenności, apatii oraz tzw. kołataniu serca.

Najpoważniejsze ślady, które pozostawia SARS-CoV-2, to zaburzenia czynności płuc, zapalenie mięśnia sercowego, zaburzenia pracy nerek i wątroby. Koronawirus może też powodować zmiany neurologiczne.

Reklama

Od początku pandemii wiadomo, że narządem najczęściej atakowanym przez koronawirusa są płuca. – Jeżeli chodzi o tempo cofania się zmian w płucach, to nie ma reguły – wyjaśnia dr Wróbel. – Są osoby, u których obraz w tomografii komputerowej wykazuje zajęcie 80-85% tkanki płucnej, a później w miarę szybko ich stan się poprawia i wracają do życia bez inwalidztwa. Są też pacjenci, którzy mają zajętą mniejszą powierzchnię płuc, ale zmiany chorobowe cofają się u nich znacznie wolniej i te osoby wymagają opieki medycznej.

Stan pacjenta decyduje o wyborze drogi postępowania po opuszczeniu oddziału covidowego. – Większości pacjentów zalecamy w wypisie kontrolę w poradni pulmonologicznej, a za ok. 3 miesiące wykonanie tomografii klatki piersiowej – wyjaśnia dr Wróbel. – Pacjentom, u których koronawirus dokonał dużych spustoszeń w tkance płucnej, zalecamy steryd systemowy. W lżejszych przypadkach wystarczy steryd wziewny połączony z lekiem rozkurczającym oskrzela. Pacjenci otrzymują też receptę na heparynę drobnocząsteczkową, aby zapobiec zatorowości. Jeżeli zmiany pocovidowe są bardzo zaawansowane, kierujemy pacjenta na specjalistyczną rehabilitację. Wszystkim zalecamy systematyczne ćwiczenia oddechowe. Najprostsze z nich to: pacjent bierze głęboki wdech, a wydech wykonuje przez tzw. zasznurowane, czyli zwężone usta.

Pilotażowa rehabilitacja

Reklama

Pierwszym ośrodkiem w Polsce, który realizuje pilotażowy program rehabilitacji pacjentów po przebytym COVID-19, jest szpital MSWiA w Głuchołazach. Ta placówka, specjalizująca się w leczeniu pacjentów z chorobami płuc, opracowała program, który jest realizowany na oddziale rehabilitacji oddechowej. Pierwszych pacjentów, u których choroba zostawiła trwały ślad, przede wszystkim w płucach, ale również w układzie krążenia czy ogólnej sprawności, przyjęto jesienią ub.r. Obecnie najbliższe wolne terminy to marzec 2022 r. Turnus realizowany w ramach NFZ ma na celu remisję choroby, poprawę wydolności wysiłkowej i krążeniowej pacjenta, jego sprawności oddechowej, siły mięśniowej oraz ogólnej sprawności fizycznej. Jeśli pacjent wymaga wsparcia psychicznego, prowadzona jest psychoterapia. Pilotażowy program pozwoli również zebrać dane o długotrwałych skutkach choroby.

W sieci można znaleźć również oferty pobytów rehabilitacyjnych dla ozdrowieńców w uzdrowiskach, m.in. w Ustroniu, Inowrocławiu, Lądku-Zdroju i innych, ale na warunkach komercyjnych. Kuracja taka, w zależności od decyzji pacjenta, może trwać 7, 14 i więcej dni. Organizatorzy oferują działania z zakresu szeroko rozumianej fizjoterapii, a ponadto opiekę psychologiczną i konsultację z dietetykiem.

Ze względu na fakt, że wielu ozdrowieńców ma komplikacje i problem z powrotem do normalnej aktywności, tworzone są specjalistyczne placówki dla pacjentów z pocovidowymi powikłaniami. Jedną z nich jest otwarty w grudniu 2020 r. Ośrodek Kompleksowej Opieki nad Pacjentem po COVID-19 we Wrocławiu, działający przy Dolnośląskim Centrum Chorób Płuc. Kompleksowa opieka w tym ośrodku obejmuje badania laboratoryjne i diagnostyczne, konsultacje rehabilitanta, psychologa, dietetyka i pracownika socjalnego.

Vademecum ozdrowieńca

Ozdrowieńcy, którzy nie mają możliwości leczenia w specjalistycznej poradni, pozostają pod opieką lekarza rodzinnego. – W postępowaniu pocovidowym ważna jest ocena funkcjonowania płuc, wydolności nerek, trzustki i wątroby – mówi dr Wróbel. – Pacjenci, którzy najciężej przeszli chorobę, powinni sprawdzić w laboratorium poziom cukru i kreatyniny, wykonać próby wątrobowe. Takie badania polecam również pacjentom, u których infekcja wywołała stan nadmiernego lęku o własne zdrowie. Wykonanie podstawowych badań jest dobrym panaceum na takie przewrażliwienie.

Uniwersalnym zaleceniem dla ozdrowieńców jest dbanie o swój dobrostan, co oznacza m.in. większą dawkę wypoczynku i snu oraz stopniowo zwiększaną aktywność fizyczną. Trzeba też pamiętać o reżimie sanitarnym, a przede wszystkim o zaszczepieniu się, ponieważ zdarzają się przypadki ponownego zachorowania na COVID-19, a jak podkreślają epidemiolodzy, ryzyko to rośnie wraz z rozprzestrzenianiem się jego nowych wariantów.

Krajowa Izba Fizjoterapeutów (KIF) promuje metody rehabilitacji osób, które przeszły COVID-19. Na stronie KIF dostępne są trzy filmiki informujące, jak prowadzić rehabilitację w domu. Tematy filmów to: „Pozycje łagodzące duszności i techniki oddychania”, „Ćwiczenia po opuszczeniu szpitala” i „Wskazówki dla pacjenta – powrót do codziennego życia”. Instruktorami w filmach są znani aktorzy. Jest to materiał przygotowany przez Biuro Regionalne Światowej Organizacji Zdrowia dla Europy, przetłumaczony i dostosowany dla polskich pacjentów przez ekspertów KIF. Jak podkreślają specjaliści proponowane ćwiczenia oraz zalecenia są ważne, ale nie powinny zastępować zaleceń czy indywidualnie dobranego programu ćwiczeń, przekazanego pacjentowi przez personel medyczny podczas wypisu ze szpitala. Adres strony: fizjoterapiaporusza.pl/rehabilitacja-po-covid.
akw

2021-02-23 11:32

Oceń: +1 0

Reklama

Wybrane dla Ciebie

Rzecznik MŚP: pilnie potrzebna pomoc dla firm w związku z koronawirusem

[ TEMATY ]

przedsiębiorca

koronawirus

PRZEMYSŁAW AWDANKIEWICZ

Automatycznie odnawialne kredyty obrotowe dla firm i dobrowolne płacenie składek ZUS przez 6 miesięcy - to według rzecznika MŚP Adama Abramowicza pilne rozwiązania, jakie trzeba wprowadzić z powodu pandemii koronawirusa. Dodał, że rząd powinien zastanowić się nad nowelizacją budżetu 2020.

Rzecznikiem Małych i Średnich Przedsiębiorców przypomniał w rozmowie z PAP, że resort rozwoju kierowany przez Jadwigę Emilewicz pracuje nad pakietem pomocowym dla przedsiębiorców w związku z koronawirusem. Ma on być ogłoszony w przyszłym tygodniu.
CZYTAJ DALEJ

Tajemnica stygmatów Ojca Pio

Niedziela Ogólnopolska 39/2018, str. 13

[ TEMATY ]

św. Ojciec Pio

Archiwum Głosu Ojca Pio

o. Pio

o. Pio

W 2018 r. minęło 100 lat od chwili, kiedy Ojciec Pio podczas modlitwy w chórze zakonnym przed krucyfiksem otrzymał stygmaty: 5 ran na rękach, boku i nogach – w miejscach ran Jezusa Chrystusa zadanych Mu w czasie ukrzyżowania. Jak obliczyli lekarze, którzy go wielokrotnie badali, z tych ran w ciągu 50 lat wypłynęło 3,4 tys. litrów krwi. Po śmierci Ojca Pio, 23 września 1968 r., rany zniknęły bez śladu, a według raportu lekarskiego, ciało było zupełnie pozbawione krwi

Chwilę, w której Ojciec Pio otrzymał ten niezwykły dar od Boga, opisał później w liście tak: „Ostatniej nocy stało się coś, czego nie potrafię ani wyjaśnić, ani zrozumieć. W połowie mych dłoni pojawiły się czerwone znaki o wielkości grosza. Towarzyszył mi przy tym ostry ból w środku czerwonych znaków. Ból był bardziej odczuwalny w środku lewej dłoni. Był tak wielki, że jeszcze go czuję. Pod stopami również czuję ból”.
CZYTAJ DALEJ

Toruń: Zmarł ks. prałat Stanisław Kardasz, działacz społeczny i opozycyjny

2025-09-23 18:29

[ TEMATY ]

działacz społeczny

opozycjonista

ks. prałat Stanisław Kardasz

Diecezja toruńska

Zmarł ks. prałat Stanisław Kardacz

Zmarł ks. prałat Stanisław Kardacz

Zmarł ks. prałat Stanisław Kardasz, wieloletni proboszcz parafii pw. Matki Bożej Zwycięskiej i Świętego Jerzego w Toruniu, działacz społeczny i opozycyjny związany z Solidarnością. Miał 88 lat – poinformowała we wtorek kuria diecezji toruńskiej.

Ks. Kardasz urodził się 29 października 1936 r. w Gdyni. W 1960 r. ukończył Wyższe Seminarium Duchowne w Pelplinie, a w 1968 r. – historię na Uniwersytecie Mikołaja Kopernika w Toruniu. Był m.in. wikariuszem parafii św. Jakuba w Toruniu i parafii św. Krzyża w Grudziądzu, a w latach 1976-2013 proboszczem parafii pw. Matki Bożej Zwycięskiej i Świętego Jerzego w Toruniu.
CZYTAJ DALEJ

Reklama

Najczęściej czytane

REKLAMA

W związku z tym, iż od dnia 25 maja 2018 roku obowiązuje Rozporządzenie Parlamentu Europejskiego i Rady (UE) 2016/679 z dnia 27 kwietnia 2016r. w sprawie ochrony osób fizycznych w związku z przetwarzaniem danych osobowych i w sprawie swobodnego przepływu takich danych oraz uchylenia Dyrektywy 95/46/WE (ogólne rozporządzenie o ochronie danych) uprzejmie Państwa informujemy, iż nasza organizacja, mając szczególnie na względzie bezpieczeństwo danych osobowych, które przetwarza, wdrożyła System Zarządzania Bezpieczeństwem Informacji w rozumieniu odpowiednich polityk ochrony danych (zgodnie z art. 24 ust. 2 przedmiotowego rozporządzenia ogólnego). W celu dochowania należytej staranności w kontekście ochrony danych osobowych, Zarząd Instytutu NIEDZIELA wyznaczył w organizacji Inspektora Ochrony Danych.
Więcej o polityce prywatności czytaj TUTAJ.

Akceptuję