Reklama

Niedziela Podlaska

Jak dodać życia do lat?

Kiedy osiągnie się wiek emerytalny, myśli wielu ludzi kierują się w stronę zdrowia, gorszej sprawności, zmian w urodzie. Nic bardziej mylnego. Inny sposób na życie prezentują seniorzy z gminy Boćki.

Niedziela podlaska 4/2021, str. IV

[ TEMATY ]

seniorzy

zajęcia plastyczne

Teresa Modzelewska

Teofila Osmólska (w środku) przy warsztacie tkackim

Teofila Osmólska (w środku) przy warsztacie tkackim

Bądź na bieżąco!

Zapisz się do newslettera

Grupa seniorów postanowiła żyć zdrowo i aktywnie. Takie radosne usposobienie sprzyja lepszemu samopoczuciu i pozwala właściwie zadbać o siebie i swoich bliskich, w tym wnuków.

Klub Róże Jesieni

– Boćkowski Klub Seniora Róże Jesieni istnieje już kilkanaście lat – opowiada Mateusz Sacharzewski, aktor, dyrektor Gminnego Ośrodka Kultury w Boćkach. Szczególną pracą jest opracowywanie programów artystycznych w oparciu o materiał kabaretowy. Chodzi o to, żeby pracować nad efektywnością umysłową i fizyczną, żeby starsi ludzie nie siedzieli w domach, a rozwijali się. Klub był uczestnikiem projektu Uniwersytetu Trzeciego Wieku, w trakcie którego brał udział w wielu szkoleniach m.in. komputerowych czy w zawodach sportowych dla seniorów. Ponadto zespół uczestniczył w wielu wyjazdach i festiwalach. Seniorzy spędzali czas na spotkaniach integracyjnych z innymi klubami, były też kuligi, ogniska i parady. Tradycją były też organizowane co roku październikowe spotkania z Różami Jesieni z okazji Międzynarodowego Dnia Seniora.

Pomóż w rozwoju naszego portalu

Wspieram

Być aktywnym i twórczym

Przykładem niezwykle aktywnej boćkowskiej seniorki jest Teofila Osmólska. Ponad 60 lat śpiewa w chórze kościelnym, 20 lat w Klekociakach, ponad 10 lat w Klubie Seniora Róże Jesieni. Od wielu lat jest w Stowarzyszeniu Civitas Christiana, kilkadziesiąt lat śpiewa przy pożegnaniu zmarłych, przez ostatnie 3 lata uczy na kursach tkackich, a przede wszystkim jest spełnioną mamą, babcią i prababcią. O swojej aktywności mówi tak: – Ważne jest wyjście z domu; trzeba się zmobilizować, umyć, uczesać, włożyć kreację, przewietrzyć szafę. Ale najważniejsze są spotkania z ludźmi, uczenie się nowych umiejętności i ćwiczenie już znanych. Jeździmy na występy, zwiedzamy Polskę, bywamy w teatrze i w operze. To piękne, że mieszkamy na wsi, a nie są nam obce znane spektakle teatralne czy operowe. A kiedy przygotowujemy się do występów, wówczas trzeba nauczyć się na pamięć tekstów, poznać melodie piosenek, ruch sceniczny. Zdarza się, że jakaś klapka nie otwiera się i nastaje pustka w głowie, ale z tym też sobie radzimy – dodaje z uśmiechem p. Teofila.

Reklama

Przykłady działań seniorów w gminie Boćki są pełne optymizmu i udowadniają, że jak się chce, to można.

Podziel się cytatem

Barbara Pejska wraz z mężem Stanisławem jest także wzorową seniorką. Jej energią i twórczością można by obdzielić kilka osób. Śpiewa, tańczy, recytuje, gra w spektaklach. Była inicjatorką wielu twórczych, plastycznych i nie tylko, spotkań w Gminnej Bibliotece Publicznej w Boćkach. Były to spotkania kulinarne, z wikliną papierową, z haftem matematycznym, z ozdobami świątecznymi, ale przede wszystkim spotkania człowieka z człowiekiem, rozmowy, pomysły, wymiana doświadczeń, tak bardzo potrzebne starszym ludziom. Pandemia niestety ograniczyła te spotkania. Jednak p. Barbara, jak i pozostali seniorzy w tym czasie nie próżnują, ale realizują wiele pomysłów w domu.

Senior potrafi

Od marca 2020 r. w świetlicy wiejskiej we wsi Dubno (gm. Boćki) spotykają się mieszkający w okolicy seniorzy w ramach programu Senior+. Zajęcia prowadzi Justyna Jurczuk, wspierana przez boćkowski GOPS .

– Ludzie starsi przychodzą do nas na zajęcia z przyjemnością – przyznaje p. Justyna. – Mówią, że jest to dla nich ważne, że dwa razy w tygodniu mobilizują się, żeby wyszykować się, co dodaje im energii. Czasami twierdzą, że czegoś nie potrafią zrobić. Mówią to zanim spróbują, więc ja ich zachęcam i okazuje się, że jednak potrafią. To ważne, że sprawdzają się w zadaniach, których nigdy wcześniej nie robili. Tak było np. na zajęciach literackich. Z chęcią biorą udział w gotowaniu, spotkaniach z ogrodnikiem i policją. Przede wszystkim tworzą zgraną grupę i cieszą się wspólnymi spotkaniami. Pandemia trochę ograniczyła nasze działania, ale mamy cały czas kontakt telefoniczny i seniorzy wykonują zadania w domu. Mogą na nas liczyć, kiedy potrzebują pomocy – dodaje prowadząca zajęcia.

Reklama

Senior w bibliotece

Osoby powyżej 60. roku życia stanowią duży procent wśród korzystających z Gminnej Biblioteki Publicznej w Boćkach. Oprócz wypożyczania książek seniorzy korzystają z Internetu. Mogą również liczyć na wsparcie przy obsłudze komputera. Każdy zainteresowany otrzyma także poradę dotyczącą czytelnictwa. Bardzo ważne dla osób starszych są rozmowy z bibliotekarkami. Seniorzy mogą wtedy podzielić się swoimi radościami i troskami, mając na uwadze to, że w bibliotece stosowana jest tajemnica biblioteczna. Dla seniorów wprowadzona została usługa „książki na telefon”, a w 2021 r. na ich prośby zostanie zakupiona większa liczba książek wydrukowanych dużymi literami.

Pomost do historii i tradycji

Osoby starsze w naszych rodzinach są niezastąpionym źródłem informacji o historii naszej rodziny czy miejscowości. W latach 2015-18 wykonywane były w gminie Boćki nagrania najstarszych mieszkańców, po to żeby zachować od zapomnienia ich historie. Zeskanowano ok. 1000 zdjęć archiwalnych. A wszystko to działania Fundacji Okolica. Kopie opracowanych nagrań i opisane skany zdjęć znajdują się w Gminnej Bibliotece Publicznej w Boćkach. Ludzie nadal przynoszą swoje historie i rodzinne zdjęcia do zeskanowania. Fundacja Okolica dba także o przywrócenie tradycji tkackich w boćkowskiej gminie. I tu wspierają ją seniorzy.

Chcieć to móc

W gminie Boćki działa kilka Kół Gospodyń Wiejskich. W każdym z nich jest po kilka członkiń 60+. Kobiety służą radą, opowiadają o swoich doświadczeniach, a przy okazji same mają możliwość wyjścia z domu do ludzi. Te przykłady działań seniorów w gminie Boćki są pełne optymizmu i udowadniają, że jak się chce, to można. Można być aktywnym nawet na emeryturze. Korzyści są obustronne, bo młodzi czerpią z doświadczeń, z umiejętności, a nawet z energii seniorów, a babcie i dziadkowie mają możliwość rozwijania swoich pasji, mogą odkrywać swoje zdolności, a przede wszystkim mogą wyjść z domu i spotkać się z drugim człowiekiem. Ważne, aby młodzi odnaleźli drogę do starszych, aby uczyli się od nich, ale także pozwolili im uczyć się od siebie. Uczymy się bowiem przez całe życie.

2021-01-20 10:48

Oceń: 0 0

Reklama

Wybrane dla Ciebie

Premier: wprowadzamy godziny dla seniorów

Dla osób powyżej 60 roku życia wprowadzamy od 15 października godziny dla seniorów - od godz. 10 do 12 w sklepach, aptekach, drogeriach - poinformował w sobotę premier Mateusz Morawiecki. Oświadczył też, że rząd przekazał 38 mln zł domom pomocy społecznej.

Na konferencji prasowej premier poinformował, że zapadła decyzja o wprowadzeniu godzin dla seniorów w aptekach, sklepach i drogeriach - od czwartku 15 października, w g. 10-12.

CZYTAJ DALEJ

Kryzys powołań czy kryzys powołanych?

Tę wspólną troskę o powołania powinno się zacząć nie tylko od tygodniowego szturmowania nieba, ale od systematycznej modlitwy.

Często wspominam pewną rozmowę o powołaniu. W czasach gdy byłem rektorem seminarium, poprosił o nią młody student. Opowiedział mi trochę o sobie, o dobrze zdanej maturze i przypadkowo wybranym kierunku studiów. Zwierzył się jednak z największego pragnienia swojego serca: że głęboko wierzy w Boga, lubi się modlić, że jego największe pasje dotyczą wiary, a do tego wszystkiego nie umie uciec od przekonania, iż powinien zostać księdzem. „Dlaczego więc nie przyjdziesz do seminarium, żeby choć spróbować wejść na drogę powołania?” – zapytałem go trochę zdziwiony. „Bo się boję. Gdyby ksiądz rektor wiedział, jak się mówi u mnie w domu o księżach, jak wielu moich rówieśników śmieje się z kapłaństwa i opowiada mnóstwo złych rzeczy o Kościele, seminariach, zakonach!” – odpowiedział szczerze. Od tamtej rozmowy zastanawiam się czasem, co dzieje się dziś w duszy młodych ludzi odkrywających w sobie powołanie do kapłaństwa czy życia konsekrowanego; z czym muszą się zmierzyć młodzi chłopcy i młode dziewczyny, których Pan Bóg powołuje, zwłaszcza tam, gdzie ziemia dla rozwoju ich powołania jest szczególnie nieprzyjazna. Kiedy w Niedzielę Dobrego Pasterza rozpoczniemy intensywny czas modlitwy o powołania, warto zacząć nie tylko od analiz dotyczących spadku powołań w Polsce, od mniej lub bardziej prawdziwych diagnoz tłumaczących bolesne zjawisko malejącej liczby kapłanów i osób życia konsekrowanego, ale od pytania o moją własną odpowiedzialność za tworzenie przyjaznego środowiska dla wzrostu powołań. Zapomnieliśmy chyba, że ta troska jest wpisana w naturę Kościoła i nie pojawia się tylko wtedy, gdy tych powołań zaczyna brakować. Kościół ma naturę powołaniową, bo jest wspólnotą ludzi powołanych przez Boga, a jednocześnie jego najważniejszym zadaniem jest, w imieniu Chrystusa, powoływać ludzi do pójścia za Bogiem. Ewangelizacja i troska o powołania są dla siebie czymś nieodłącznym, a odpowiedzialność za powołania dotyczy każdego człowieka wierzącego. Myśląc więc o powołaniach, zacznijmy od siebie, od osobistej odpowiedzi na to, jak ja sam buduję klimat dla rozwoju swojego i cudzego powołania. Indywidualna i wspólna troska o powołania nie może wynikać z negatywnych nastawień. Mamy się troszczyć o powołania nie tylko dlatego, że bez nich nie uda nam się dobrze zorganizować Kościoła, ale przede wszystkim z tego powodu, iż każdy człowiek jest powołany przez Boga i potrzebuje naszej pomocy, aby to powołanie rozeznać, mieć odwagę na nie odpowiedzieć i wiernie je zrealizować w życiu.

CZYTAJ DALEJ

Przemyśl: pogrzeb Damiana Sobola, wolontariusza zabitego w Strefie Gazy

2024-04-20 13:26

[ TEMATY ]

pogrzeb

Przemyśl

Damian Sobol

pixabay

W Przemyślu odbyły się w sobotę, 20 kwietnia, uroczystości pogrzebowe śp. Damiana Sobola, wolontariusza zabitego w Strefie Gazy. Pośmiertnie został on odznaczony przez prezydenta RP Krzyżem Kawalerskim Orderu Odrodzenia Polski. Żałobnej Mszy św. przewodniczył bp Krzysztof Chudzio. - Przybyliśmy tutaj tak licznie, aby zamanifestować naszą wdzięczność, podziw i solidarność w przywiązaniu do tych wartości, którymi żył i dla których nie zawahał się nawet oddać życia nieustraszony wolontariusz Damian - powiedział.

Ceremonia pogrzebowa rozpoczęła się w Sanktuarium św. Józefa. Przed rozpoczęciem liturgii doradca prezydenta RP Dariusz Dudek przekazał na ręce matki zmarłego Damiana Sobola Krzyż Kawalerski Orderu Odrodzenia Polski, którym pośmiertnie został on odznaczony przez Andrzeja Dudę „za wybitne zasługi w działalności na rzecz osób potrzebujących pomocy i wsparcia”.

CZYTAJ DALEJ

Reklama

Najczęściej czytane

W związku z tym, iż od dnia 25 maja 2018 roku obowiązuje Rozporządzenie Parlamentu Europejskiego i Rady (UE) 2016/679 z dnia 27 kwietnia 2016r. w sprawie ochrony osób fizycznych w związku z przetwarzaniem danych osobowych i w sprawie swobodnego przepływu takich danych oraz uchylenia Dyrektywy 95/46/WE (ogólne rozporządzenie o ochronie danych) uprzejmie Państwa informujemy, iż nasza organizacja, mając szczególnie na względzie bezpieczeństwo danych osobowych, które przetwarza, wdrożyła System Zarządzania Bezpieczeństwem Informacji w rozumieniu odpowiednich polityk ochrony danych (zgodnie z art. 24 ust. 2 przedmiotowego rozporządzenia ogólnego). W celu dochowania należytej staranności w kontekście ochrony danych osobowych, Zarząd Instytutu NIEDZIELA wyznaczył w organizacji Inspektora Ochrony Danych.
Więcej o polityce prywatności czytaj TUTAJ.

Akceptuję