Reklama

Odpowiedzialność

Bądź na bieżąco!

Zapisz się do newslettera

Pan Janusz pisze:
Moimi problemami są wyrzuty sumienia i poczucie winy. Jestem dorosłym człowiekiem, na odpowiedzialnym stanowisku; mam własną rodzinę, a jednak wobec swoich rodziców nie potrafię nabrać odpowiedniego dystansu. Cokolwiek zrobię, zaraz myślę, co oni by na to powiedzieli. Gdy rzadko się z nimi widuję, gnębi mnie myśl, że ich zaniedbuję. Wciąż bardzo zależy mi na ich dobrym zdaniu o mnie, a przecież żyjemy w zupełnie innych światach. Wiem, ile im zawdzięczam – wychowanie, wykształcenie i niezmienne życiowe zasady. Tym bardziej dziwnie się czuję, gdy muszę podejmować decyzje, nie uwzględniając ich zdania. To powoduje mętlik w mojej głowie, jest mi przykro przy tym i nie umiem się tego uczucia pozbyć, ani go sobie racjonalnie wytłumaczyć.

Każdy z nas ma do czynienia nie tylko z tymi rodzicami, którzy istnieją realnie i którzy nas wychowali. W naszych głowach wytwarza się też inny obraz czy typ rodziców, można powiedzieć – nadrodziców. Właśnie wobec tych drugich czujemy się jak małe dzieci. Walczymy wciąż o ich miłość i nieustannie pragniemy im imponować. To ten wymyślony obraz rodziców jest przyczyną naszych stresów. O ile tych prawdziwych już nie zmienimy, o tyle ich fałszywy obraz w naszej głowie – możemy. Za każdym razem, gdy myśli Pan: „Co by na to powiedziała moja matka/powiedział mój ojciec?”, stawia się Pan w pozycji dziecka i pozwala, by wyimaginowany głos dyktował Panu, osobie dorosłej, jaką podjąć decyzję. Warto w takich przypadkach zaufać zdrowemu rozsądkowi. Nie oceniać swoich zachowań, nie poddawać surowym osądom. Są to na pewno słuszne zachowania, bo są to Pana własne reakcje.

A na marginesie tego tematu – proszę spróbować przypomnieć sobie, jak to było w Pana dzieciństwie. Czy Pana rodzice też odwoływali się do swoich rodziców we własnych decyzjach i postępowaniu? Myślę jednak, że decydowali samodzielnie o swoim i swoich dzieci (czyli Pana) życiu. Dorośli są odpowiedzialni sami za siebie i na pewno nie usprawiedliwia ich nawet to, że: „Tata by to zrobił inaczej”...

Pomóż w rozwoju naszego portalu

Wspieram

2021-01-05 11:49

Oceń: 0 0

Reklama

Wybrane dla Ciebie

Świętość na wyciągnięcie ręki

Niedziela Ogólnopolska 48/2022, str. 8-11

[ TEMATY ]

Carlo Acutis

bł. Carlo Acutis

bł Carlo Acutis

Fot. z publikacji abp Domenico Sorrentino

O fenomenie „świętego w trampkach”, który skradł serca współczesnej młodzieży i stał się dowodem na to, że świętość jest osiągalna dla każdego, z abp. Domenico Sorrentino z Asyżu, autorem książki Oryginały, nie fotokopie. Karol Acutis i Franciszek z Asyżu, rozmawia ks. Jarosław Grabowski.

Ks. Jarosław Grabowski: Błogosławionego Carla Acutisa pochowano w Asyżu, mieście św. Franciszka. Święty Biedaczyna i „święty w trampkach” to dość oryginalne zestawienie. Czterdziestopięcioletni Franciszek zmarł w 1226 r., a zaledwie 15-letni Carlo – w 2006 r. Ksiądz Arcybiskup napisał książkę na ten temat. Wiemy, że te osoby dzieli wiele, nie tylko czas, a co je łączy?

Abp Domenico Sorrentino: Jest wiele elementów wspólnych. Obydwaj byli zakochani w Stwórcy i stworzeniu. U Franciszka natura lśni blaskiem w sposób bardzo poetycki jak w Pieśni słonecznej. Carlo, który żył w naszych czasach, kochał przyrodę, ale także sport, muzykę, a przede wszystkim internet – to współczesne medium komunikacji. Obydwaj wiedli głębokie życie duchowe. I choć żyli w jakże różnych epokach, to obydwaj uznawali, że cały wszechświat – w tym także technologie – jest wielkim darem Boga.

CZYTAJ DALEJ

Dzieweczko Lipska, módl się za nami...

2024-05-03 20:00

[ TEMATY ]

Rozważania majowe

Wołam Twoje Imię, Matko…

Karol Porwich/Niedziela

Od wieków żywa i nieustanna miłość do Matki Najświętszej sprawiła, że 2 lipca 1969 roku doszło do koronacji „Maryi Lipskiej w maleńkiej posturze”. Dokonał jej Prymas Polski, Stefan Kardynał Wyszyński.

Rozważanie 4

CZYTAJ DALEJ

Nosić obraz Maryi w oczach i sercu

2024-05-03 21:22

ks. Tomasz Gospodaryk

Kościół w Zwanowicach

Kościół w Zwanowicach

Mieszkańcy Zwanowic obchodzili dziś coroczny odpust ku czci Najświętszej Maryi Panny Królowej Polski. Sumie odpustowej przewodniczył ks. Łukasz Romańczuk, odpowiedzialny za edycję wrocławską TK “Niedziela”.

Licznie zgromadzeni wierni mieli okazję wysłuchać homilii poświęconą polskiej pobożności maryjnej. Podkreślone zostały ważne wydarzenia z historii Polski, które miały wpływ na świadomość religijną Polaków i przyczyniły się do wzrostu maryjnej pobożności. Przywołane zostały m.in. ślubu króla Jana Kazimierza z 1 kwietnia 1656 roku, czy 8 grudnia 1953, czyli data wprowadzenia codziennych Apeli Jasnogórskich. I to właśnie do słów apelowych: Jestem, Pamiętam, Czuwam nawiązywał kapłan przywołując słowa papieża św. Jana Pawła II z 18 czerwca 1983 roku. - Wypowiadając swoje “Jestem” podkreślam, że jestem przy osobie, którą miłuję. Słowo “Pamiętam” określa nas, jako tych, którzy noszą obraz osoby umiłowanej w oczach i sercu, a “Czuwam” wskazuję, że troszczę się o swoje sumienie i jestem człowiekiem sumienia, formuje je, nie zniekształcam ani zagłuszam, nazywam po imieniu dobro i zło, stawiam sobie wymagania, dostrzegam drugiego człowieka i staram się czynić względem niego dobro - wskazał kapłan.

CZYTAJ DALEJ

Reklama

Najczęściej czytane

W związku z tym, iż od dnia 25 maja 2018 roku obowiązuje Rozporządzenie Parlamentu Europejskiego i Rady (UE) 2016/679 z dnia 27 kwietnia 2016r. w sprawie ochrony osób fizycznych w związku z przetwarzaniem danych osobowych i w sprawie swobodnego przepływu takich danych oraz uchylenia Dyrektywy 95/46/WE (ogólne rozporządzenie o ochronie danych) uprzejmie Państwa informujemy, iż nasza organizacja, mając szczególnie na względzie bezpieczeństwo danych osobowych, które przetwarza, wdrożyła System Zarządzania Bezpieczeństwem Informacji w rozumieniu odpowiednich polityk ochrony danych (zgodnie z art. 24 ust. 2 przedmiotowego rozporządzenia ogólnego). W celu dochowania należytej staranności w kontekście ochrony danych osobowych, Zarząd Instytutu NIEDZIELA wyznaczył w organizacji Inspektora Ochrony Danych.
Więcej o polityce prywatności czytaj TUTAJ.

Akceptuję