Reklama

W wolnej chwili

Kalendarz Pszczelarza Polskiego 2021

Jak każdej jesieni, ukazał się właśnie oczekiwany przez wielu książkowy Kalendarz Pszczelarza Polskiego. Czyta go i korzysta z niego od 14 lat wielu pszczelarzy. Sięgają po niego także osoby spoza kręgu pszczelarstwa.

Bądź na bieżąco!

Zapisz się do newslettera

Kalendarz zawiera wiele wartościowych, cennych, ambitnych i niepublikowanych jeszcze treści, podanych zrozumiałym językiem.

Poza swoistym kalendarium, w którym znajdują się – wyróżnione kolorami – obowiązujące, tzw. nakazane, i nieobowiązujące święta, rocznice historycznych wydarzeń, imiona świętych, godziny wschodów i zachodów słońca i księżyca, jego fazy itd. – pszczelarze, zwłaszcza mniej doświadczeni, znajdą w nim porady dotyczące prac przy pszczołach w każdym miesiącu. Na kolejnych stronach zamieszczony jest też wykaz najczęściej popełnianych błędów w praktyce pszczelarskiej, który może zainteresować czytelników, a na pewno pszczelarzy – także tych bardziej doświadczonych.

Pomóż w rozwoju naszego portalu

Wspieram

Zdrowie, które ma istotny wpływ na nasze życie, na jego długość i jakość, którego wszyscy pragniemy i przy wielu okazjach życzymy sobie i bliskim – to wiodący temat w kalendarzu, szczególnie w rozdziałach Apiterapia i Nasze zdrowie. O leczeniu miodem, pyłkiem, pierzgą czy propolisem pisaliśmy już w kalendarzach wielokrotnie. W tym – o propolisie, bardzo szczegółowo i wyczerpująco, odpowiadając na pytania: ile kropli, w jaki sposób i jak długo należy przyjmować ten niezwykły pszczeli wytwór, aby wrócić do zdrowia lub nie dopuścić do jego utraty.

Z pewnością wielu czytelników słyszało, że jeden z uczonych pracujący w Instytucie Pasteura, który został laureatem Nagrody Nobla, szukając ratunku przed epidemią lekoopornej gruźlicy, na którą sam był chory, a która powodowała śmiertelność większą, niż dziś powoduje koronawirus, wykrył, że w organizmie larw barciaka większego znajduje się m.in. enzym ceraza, dzięki któremu larwy te, jako jedyny owad na świecie, potrafią trawić wosk, którym się karmią, jedząc pszczele plastry. Nalewka na larwach barciaka niszczy osłonki prątków gruźlicy, a wtedy już lekarstwa mogą zabijać zarazki i człowiek wraca do zdrowia. Więcej o barciaku mogą powiedzieć pszczelarze.

Reklama

Jeden z moich przyjaciół, śmiertelnie chory z powodu koronawirusa, obok innych lekarstw zaczął zażywać krople spirytusowej nalewki na wspomnianych larwach. Ku zdumieniu lekarza nieczynne wcześniej lewe płuco wkrótce zaczęło pracować. Opis tego wyleczenia zamieszczony został w kalendarzu.

Nasze zdrowie uzależnione jest też od tego, co jemy. Pokarm powinien być zatem lekarstwem, jak zauważył Hipokrates. Dobrze wiemy, że bardzo wiele pokarmów, które spożywamy, nie tylko z powodu konserwantów, nie służy naszemu zdrowiu. Dużo informacji na ten temat znajdą Państwo w rozdziale Nasze zdrowie.

Kalendarz Pszczelarza Polskiego nie jest książeczką do nabożeństwa, ale zawiera też treści, które można określić jako „coś dla ducha” – wszak to „co dla ciała” kiedyś nie będzie miało znaczenia. Dlatego znalazły się w nim również artykuły O pięknie i Starość jako ważny etap życia człowieka. Wielu pszczelarzy żyje długo i artykuł pt. Czy pszczelarze żyją dłużej? podpowiada, co robić, by dożyć sędziwego wieku.

Kolejny rozdział kalendarza, pt. Wokół uli, czyli sprawy, które myślący pszczelarz znać powinien, dotyczy ochrony środowiska – temat bardzo nam bliski.

Zagadnienia, które wymieniłem, wskazują, że ten kalendarz jest wydawnictwem wartościowym, a przecież znajdują w nim miejsce jeszcze inne tematy, m.in. jest tekst generalnego dyrektora Lasów Państwowych Andrzeja Koniecznego na temat pszczół i lasu, poruszane są także, dziś tak bardzo aktualne, tematy: Kościół, polityka, państwo itd. Dochodzą do tego również piękne, kolorowe ilustracje, dobry gatunkowo – jak zawsze – papier, czytelna i duża czcionka...

Mógłbym tu jeszcze napisać sporo dobrych słów na temat kalendarza. Jestem przekonany, że każdy, kto jeszcze go nie zna, a przeczytał moją o nim opinię, zadzwoni i poprosi o przysłanie tej książki, i nie będzie żałował, że ją kupił.

Kalendarz kosztuje 25 zł. Zamówić go można telefonicznie: 694 475 695, 512 233 111 lub mailem: humana.divinis@op.pl .

2020-12-02 10:49

Oceń: 0 0

Reklama

Wybrane dla Ciebie

Święto pszczoły

Niedziela łódzka 39/2020, str. VI

[ TEMATY ]

pszczelarz

pszczoła

Marek Kamiński

Woskowa rzeźba przedstawiająca Ostatnią Wieczerzę

Woskowa rzeźba przedstawiająca Ostatnią Wieczerzę

Dziewiąty raz do świątyni pw. Świętych Apostołów Piotra i Pawła w Łodzi przybyli pszczelarze z województwa łódzkiego.

Spotkanie rozpoczęło się w dolnym kościele, gdzie przybyli goście wysłuchali wykładu mgr. Dariusza Rudy: „Wykorzystanie produktów pszczelarskich dla wzmocnienia odporności organizmu w zagrożeniu koronawirusem” oraz mgr. Marka Podlewskiego: „Wybrane elementy rotacyjnej gospodarki pasiecznej i ich wpływ na zdrowotność pszczół – główne przyczyny słabnięcia rodzin pszczelich”.

CZYTAJ DALEJ

Św. Wojciech, Biskup, Męczennik - Patron Polski

Niedziela podlaska 16/2002

Obok Matki Bożej Królowej Polski i św. Stanisława, św. Wojciech jest patronem Polski oraz patronem archidiecezji gnieźnieńskiej, gdańskiej i warmińskiej; diecezji elbląskiej i koszalińsko-kołobrzeskiej. Jego wizerunek widnieje również w herbach miast. W Gnieźnie, co roku, w uroczystość św. Wojciecha zbiera się cały Episkopat Polski.

Urodził się ok. 956 r. w czeskich Libicach. Ojciec jego, Sławnik, był głową możnego rodu, panującego wówczas w Niemczech. Matka św. Wojciecha, Strzyżewska, pochodziła z nie mniej znakomitej rodziny. Wojciech był przedostatnim z siedmiu synów. Ks. Piotr Skarga w Żywotach Świętych tak opisuje małego Wojciecha: "Będąc niemowlęciem gdy zachorował, żałość niemałą rodzicom uczynił, którzy pragnąc zdrowia jego, P. Bogu go poślubili, woląc raczej żywym go między sługami kościelnymi widząc, niż na śmierć jego patrzeć. Gdy zanieśli na pół umarłego do ołtarza Przeczystej Matki Bożej, prosząc, aby ona na służbę Synowi Swemu nowego a maluczkiego sługę zaleciła, a zdrowie mu do tego zjednała, wnet dzieciątko ozdrowiało". Był to zwyczaj upraszania u Pana Boga zdrowia dla dziecka, z zobowiązaniem oddania go na służbę Bożą.

Św. Wojciech kształcił się w Magdeburgu pod opieką tamtejszego arcybiskupa Adalbertusa. Ku jego czci przyjął w czasie bierzmowania imię Adalbertus i pod nim znany jest w średniowiecznej literaturze łacińskiej oraz na Zachodzie. Z Magdeburga jako dwudziestopięcioletni subdiakon wrócił do Czech, przyjął pozostałe święcenia, 3 czerwca 983 r. otrzymał pastorał, a pod koniec tego miesiąca został konsekrowany na drugiego biskupa Pragi.

Wbrew przyjętemu zwyczajowi nie objął diecezji w paradzie, ale boso. Skromne dobra biskupie dzielił na utrzymanie budynków i sprzętu kościelnego, na ubogich i więźniów, których sam odwiedzał. Szczególnie dużo uwagi poświęcił sprawie wykupu niewolników - chrześcijan. Po kilku latach, rozdał wszystko, co posiadał i udał się do Rzymu. Za radą papieża Jana XV wstąpił do klasztoru benedyktynów. Tu zaznał spokoju wewnętrznego, oddając się żarliwej modlitwie.

Przychylając się do prośby papieża, wiosną 992 r. wrócił do Pragi i zajął się sprawami kościelnymi w Czechach. Ale stosunki wewnętrzne się zaostrzyły, a zatarg z księciem Bolesławem II zmusił go do powtórnego opuszczenia kraju. Znowu wrócił do Włoch, gdzie zaczął snuć plany działalności misyjnej. Jego celem misyjnym była Polska. Tu podsunięto mu myśl o pogańskich Prusach, nękających granice Bolesława Chrobrego.

W porozumieniu z Księciem popłynął łodzią do Gdańska, stamtąd zaś morzem w kierunku ujścia Pregoły. Towarzyszem tej podróży był prezbiter Benedykt Bogusz i brat Radzim Gaudent. Od początku spotkał się z wrogością, a kiedy mimo to próbował rozpocząć pracę misyjną, został zabity przez pogańskiego kapłana. Zabito go strzałami z łuku, odcięto mu głowę i wbito na żerdź. Cudem uratowali się jego dwaj towarzysze, którzy zdali w Gnieźnie relację o męczeńskiej śmierci św. Wojciecha. Bolesław Chrobry wykupił jego ciało i pochował z należytymi honorami. Zginął w wieku 40 lat.

Św. Wojciech jest współpatronem Polski, której wedle legendy miał także dać jej pierwszy hymn Bogurodzica Dziewica. Po dziś dzień śpiewa się go uroczyście w katedrze gnieźnieńskiej. W 999 r. papież Sylwester II wpisał go w poczet świętych. Staraniem Bolesława Chrobrego, papież utworzył w Gnieźnie metropolię, której patronem został św. Wojciech. Około 1127 r. powstały słynne "drzwi gnieźnieńskie", na których zostało utrwalonych rzeźbą w spiżu 18 scen z życia św. Wojciecha. W 1928 r. na prośbę ówczesnego Prymasa Polski - Augusta Kardynała Hlonda, relikwie z Rzymu przeniesiono do skarbca katedry gnieźnieńskiej. W 1980 r. diecezja warmińska otrzymała, ufundowany przez ówczesnego biskupa warmińskiego Józefa Glempa, relikwiarz św. Wojciecha.

W diecezji drohiczyńskiej jest także kościół pod wezwaniem św. Wojciecha w Skibniewie (dekanat sterdyński), gdzie proboszczem jest obecnie ks. Franciszek Szulak. 4 kwietnia 1997 r. do tej parafii sprowadzono z Gniezna relikwie św. Wojciecha. 20 kwietnia tegoż roku odbyły się w parafii diecezjalne obchody tysiąclecia śmierci św. Wojciecha.

CZYTAJ DALEJ

Bp Miziński: bądźmy wierni dziedzictwu św. Wojciecha

– Dzisiaj musimy się zapytać, co uczyniliśmy z tym dziedzictwem, które przyniósł nam św. Wojciech – mówił w homilii bp Artur Miziński, Sekretarz Generalny Konferencji Episkopatu Polski, który 23 kwietnia w uroczystość św. Wojciecha, patrona Polski przewodniczył Mszy św. w kościele św. Wojciecha w Częstochowie.

– Zapewnienie Chrystusa zmartwychwstałego w słowach: „Gdy Duch Święty zstąpi na was, otrzymacie Jego moc i będziecie moimi świadkami w Jeruzalem i w całej Judei, i w Samarii, i aż po krańce ziemi” zrealizowało się nie tylko w życiu apostołów, ale także w życiu i posłudze ich następców. Św. Wojciech jest tego jasnym przykładem – podkreślił bp Miziński.

CZYTAJ DALEJ

Reklama

Najczęściej czytane

W związku z tym, iż od dnia 25 maja 2018 roku obowiązuje Rozporządzenie Parlamentu Europejskiego i Rady (UE) 2016/679 z dnia 27 kwietnia 2016r. w sprawie ochrony osób fizycznych w związku z przetwarzaniem danych osobowych i w sprawie swobodnego przepływu takich danych oraz uchylenia Dyrektywy 95/46/WE (ogólne rozporządzenie o ochronie danych) uprzejmie Państwa informujemy, iż nasza organizacja, mając szczególnie na względzie bezpieczeństwo danych osobowych, które przetwarza, wdrożyła System Zarządzania Bezpieczeństwem Informacji w rozumieniu odpowiednich polityk ochrony danych (zgodnie z art. 24 ust. 2 przedmiotowego rozporządzenia ogólnego). W celu dochowania należytej staranności w kontekście ochrony danych osobowych, Zarząd Instytutu NIEDZIELA wyznaczył w organizacji Inspektora Ochrony Danych.
Więcej o polityce prywatności czytaj TUTAJ.

Akceptuję