Reklama

Z Jasnej Góry

Niedziela Ogólnopolska 32/2020, str. 9

Bądź na bieżąco!

Zapisz się do newslettera

Jedziemy, idziemy i biegniemy do Maryi

Mimo trudności i zmienionych form pielgrzymowania trwa ruch pątniczy na Jasną Górę. Podejmowany jest także duchowy udział w pielgrzymowaniu. Częstą formą pielgrzymek jest sztafeta, co pozwala zachowć reżim sanitarnego. By wielowiekowa tradycja pielgrzymowania nie została przerwana, każdego dnia inna grupa udaje się na trasę, bez noclegu. Przybywają małe, kilku- i kilkunastoosobowe pielgrzymki zarówno piesze, jak i rowerowe, i biegowe. Grupy te powstają z inicjatywy księży przewodników, jak również samych wiernych.

Jak podkreśla Zenon Dziadura, prezes Klubu Biegacza „Witar” w Tarnobrzegu, 24. Biegowa Pielgrzymka z Tarnobrzega była zorganizowana perfekcyjnie. Pielgrzymi przestrzegali wszystkich zaleceń, mieli nawet własną służbę sanitarną.

Pomóż w rozwoju naszego portalu

Wspieram

Tradycję pielgrzymowania podtrzymały również pielgrzymki biegowe z Bytowa, Ostrzeszowa, Ostrowa Wielkopolskiego, Kobierna i Poznania. Pielgrzymka biegowa z Bytowa nie pokonała w tym roku tradycyjnej, liczącej 500 km, trasy z Kaszub na Jasną Górę, ale 25 uczestników w czerwcu i lipcu „wybiegało” po okolicy łącznie 5 tys. 250 km, ofiarowując je w pielgrzymkowych intencjach – tłumaczył ks. Krzysztof Szary, organizator.

Reklama

100 pątników 29. Pielgrzymki Rowerowej z Łańcuta pokonało ponad 350 km, ale indywidualnie lub w małych grupkach. – Potrzeba tych spotkań na Jasnej Górze jest ogromna, każdy ma swoje intencje, które chce zawieźć Matce Bożej – powiedział Tadeusz Dubiel, przewodniczący Łańcuckiego Towarzystwa Cyklistów.

Niezwykłe wrażenie robiła czołówka 16. Pieszej Pielgrzymka Diecezji Bydgoskiej, która dotarła na Jasną Górę 31 lipca – tylko dwóch kapłanów i rodzina z małym dzieckiem samotnie wkraczali na plac jasnogórski. Dopiero za nimi, w alejach, uformowała się ponad 200-osobowa grupa pielgrzymów duchowych, jak również tych, którzy pielgrzymowali przez jeden wybrany dzień. Ksiądz Krzysztof Klóska, przewodnik pielgrzymki, podkreślał, że chętnych do pielgrzymowania było dużo więcej, niż pozwalały na to zasady tegorocznej pielgrzymki: „Czasami trzeba było powiedzieć: przepraszamy, mamy już komplet, może inny dzień albo inaczej, albo duchowo”.

39. Piesza Pielgrzymka Góralska ze śpiewem i grą, „po góralsku”, weszła na Jasną Górę 31 lipca. I chociaż tradycję pieszego pielgrzymowania zachowało tylko kilkunastu pieszych pielgrzymów, i były to głównie rodziny, to do Częstochowy przybyło kilkuset mieszkańców Podhala, by od Alei Najśw. Maryi Panny wspólnie wejść na Jasną Górę. Ojciec Jonasz Sowiński, paulin, przewodnik grupy z Bachledówki i koordynator całej pielgrzymki powiedział: – Wiem, jaki ból sprawiło to, co się wydarzyło, wszystkim tym, którzy nie mogli wziąć udziału w takiej tradycyjnej pieszej pielgrzymce. Ale wiem, że łączyliście się duchowo z nami. My szliśmy trochę inaczej, z różańcem w ręku, i tego różańca się trzymaliśmy jak linki, no bo tyle nam zostało. Dotarliśmy bezpiecznie, też dzięki waszym modlitwom. Mszy św. dla górali przewodniczył abp Marek Jędraszewski, metropolita krakowski. – Mieliście odwagę iść w tym roku do swojej Matki i Królowej, jeden za drugim, z różańcem w ręku, czyli w wielkim rozważaniu historii Jezusa i Maryi – powiedział w homilii. – I to wszystko, co was spotykało, było mało istotne – te zagrożenia, te niepewności, te lęki, bo mieliście przekonanie, że Bóg jest z wami, a jednocześnie ten różaniec otwierał nie tylko wasze dusze na Boga, ale też otwierał ludzi na was.

Zamiast tysięcy pielgrzymów w drogę na Jasną Górę wyruszyło pięciu księży w 75. Pieszej Rybnickiej Pielgrzymce. Kapłani przewodnicy modlili się za wszystkich pątników, którzy nie mogli wyruszyć w drogę z powodu epidemii. Grupie przewodził ks. Paweł Zieliński, kierownik pielgrzymki, który podkreślał, że było to nawiązanie do historii – kiedy pięciu pielgrzymów, po zakończeniu II wojny światowej, w 1946 r. wyruszyło z Rybnika do Częstochowy, aby podziękować Matce Boskiej za ocalenie.

2020-08-05 07:20

Oceń: 0 0

Reklama

Wybrane dla Ciebie

"Buty zdarli, ducha odnowili” – prawie 18 tysięcy pątników dotarło 13 sierpnia na Jasną Górę

2025-08-14 08:31

[ TEMATY ]

Jasna Góra

pielgrzymi

13 sierpnia

buty zdarli

ducha odnowili

18 tysięcy

Karol Porwich

Młode pary podczas pielgrzymowania na Jasną Górę

Młode pary podczas pielgrzymowania na Jasną Górę

Wśród zmagań z tropikalnym żarem z nieba na Jasną Górę przez cały dzień docierały kolejne pielgrzymki piesze, rowerowe i biegowe. „Być jak Carlo Acutis” starali się pątnicy kieleccy, o powołania kapłańskie i zakonne biskup z Kalisza Łukasz Buzun „wykręcił kilometry” na rowerze, a ministranci przybiegli w sztafecie. Prawie 3 tygodnie w drodze byli pątnicy z Pustkowa na Pomorzu Zachodnim, a z paulinem dotarli Słowacy. W sumie w pielgrzymkach pieszych przybyło tylko dziś prawie 18 tysięcy pielgrzymów, to więcej niż rok temu tego samego dnia.

„wiara kilometrami zdobyta”
CZYTAJ DALEJ

Św. Maksymilian Kolbe - prorok nowoczesności

Niedziela Ogólnopolska 42/2007, str. 26

[ TEMATY ]

św. Maksymilian Kolbe

ARCHIWUM NIEPOKALANOWA

Szczególny świadek swoich czasów i szczególne świadectwo, jakie pozostawił, każą mi myśleć o nim jak o wyjątkowym Proroku XX wieku - Proroku Nowoczesności. Od początku był niezwyczajny. Znana jest opowieść matki Maksymiliana o dwóch koronach - białej i czerwonej... Widzenie dziecka, w którym Niepokalana przepowiedziała mu przyszłość męczeńską... A potem, kiedy wybrał habit zakonny Braci Mniejszych Konwentualnych - nieustannie udowadniał, że całym sobą jest franciszkaninem, „szalonym” franciszkaninem, który pragnie przemawiać - do brata mikrofonu, samolotu, do siostry maszyny drukarskiej. Wszystko, cokolwiek rodziło się w jego głowie - choć z początku prawie bez szans na powodzenie - w końcu stawało się faktem. Ten piękny Niepokalanów niech będzie tego przykładem... ale i Wydawnictwo „Rycerza Niepokalanej”.
CZYTAJ DALEJ

„Triumf serca” - to mocny film. Św. Maksymilian przemawia w inny, nowy sposób

2025-08-14 16:36

[ TEMATY ]

film

św. Maksymilian Kolbe

Milena Kindziuk

Kadr z filmu

Nie byłam jeszcze na takiej premierze filmu, podczas której reżyser po projekcji inicjuje na scenie modlitwę. Tak było w tym przypadku – Anthony D’Ambrosio zaskoczył. Później aktorzy mówili, że cała ekipa modliła się na planie przed zdjęciami. I to w filmie czuć. Zwłaszcza, kiedy ogląda się jego najmocniejsze sceny.

Podziel się cytatem - W ostatnich miesiącach widziałem wielu szlachetnych ludzi tracących swoje człowieczeństwo. Zapomniałem już, że na świecie było kiedyś jakieś dobro… A potem to, co on zrobił wczoraj, sprawiło, że sobie przypomniałem” – wyznaje jeden z więźniów w celi śmierci w Auschwitz, patrząc na ojca Maksymiliana Kolbego. - „ Maksymilianie, mogę nie dożyć kolejnego wieczoru, ale chciałbym dołączyć do twojej milicji….”.
CZYTAJ DALEJ

Reklama

Najczęściej czytane

REKLAMA

W związku z tym, iż od dnia 25 maja 2018 roku obowiązuje Rozporządzenie Parlamentu Europejskiego i Rady (UE) 2016/679 z dnia 27 kwietnia 2016r. w sprawie ochrony osób fizycznych w związku z przetwarzaniem danych osobowych i w sprawie swobodnego przepływu takich danych oraz uchylenia Dyrektywy 95/46/WE (ogólne rozporządzenie o ochronie danych) uprzejmie Państwa informujemy, iż nasza organizacja, mając szczególnie na względzie bezpieczeństwo danych osobowych, które przetwarza, wdrożyła System Zarządzania Bezpieczeństwem Informacji w rozumieniu odpowiednich polityk ochrony danych (zgodnie z art. 24 ust. 2 przedmiotowego rozporządzenia ogólnego). W celu dochowania należytej staranności w kontekście ochrony danych osobowych, Zarząd Instytutu NIEDZIELA wyznaczył w organizacji Inspektora Ochrony Danych.
Więcej o polityce prywatności czytaj TUTAJ.

Akceptuję