– Dzięki wspólnocie jestem coraz bliżej Najświętszej Maryi – mówi Teresa z Ruchu Rodzin Nazaretańskich. Członkowie spotkali się w Kiełpinach na dziękczynieniu za charyzmat ruchu.
W uroczystość Matki Bożej Nieustającej Pomocy przypadała 18. rocznica erygowania Ruchu Rodzin Nazaretańskich Diecezji Toruńskiej. Swoją wdzięczność dla Boga i Maryi w duchowy sposób złożyliśmy na ołtarzu podczas Mszy św. w kościele św. Wawrzyńca w Kiełpinach.
Z wielu serc wybrzmiewało dziękczynienie za dar towarzyszenia i kierownictwa duchowego, wspólnoty modlitewnej oraz za łaskę pogłębiania wiary i życia w codzienności na wzór Świętej Rodziny z Nazaretu.
Eucharystia, sprawowana przez moderatora RRN ks. kan. Sylwestra Ćwikińskiego, była okazją, aby modlić się o błogosławieństwo dla żyjących i o życie wieczne dla zmarłych członków i sympatyków RRN.
Kapłan w homilii nawiązał do słów: „Oto Matka twoja. Od tej godziny uczeń wziął Ją do siebie” (J 19,26). Podkreślił, że „Maryja zostaje dana nam przez Jezusa za Matkę, aby zabiegała o nasze potrzeby. To Chrystus jest źródłem łask, a Maryja, trwając przy krzyżu na Golgocie, jest najbliżej tego źródła”.
Moderator zachęcał do osobistej refleksji nad pytaniami: Jak wygląda moja odpowiedź na przyjęcie daru od Jezusa? Co znaczy dla mnie wziąć od tej godziny Maryję do siebie? Czy to coś zewnętrznego, czy też raczej wewnętrznego, gdy zabiegam, by nieustannie żyć łaską uświecającą w codzienności, by podejmować służbę miłości względem Boga i bliźnich?
Na zakończenie ks. Sylwester zachęcił do zanoszenia codziennej modlitwy do Ducha Świętego, aby każdy na stałe zakotwiczył się w źródle łask, w Chrystusie, naszym Zbawicielu.
Zwieńczeniem obchodów rocznicowych było poświęcenie obrazu Matki Bożej Nieustającej Pomocy w kiełpińskim kościele.
O pracach Komisji Maryjnej KEP, potrzebie nawiedzenia Ikony Jasnogórskiej oraz niektórych tytułach maryjnych z abp. Wacławem Depo – przewodniczącym Komisji Maryjnej KEP – rozmawia Monika Książek (Tygodnik "Niedziela").
Przewodniczący Polskiego i Niemieckiego Episkopatu podpisali wspólnie oświadczenie "Odwaga wyciągniętych rąk", nawiązujące do Orędzia Pojednania z 1965 roku.
– Odwaga do ryzykownego gestu pojednania w 1965 roku zrodziła się z głębi chrześcijańskiego, ale jednocześnie bardzo ludzkiego ducha – mówią polscy i niemieccy biskupi.
W 60. rocznicę Orędzia Pojednania Eucharystii w katedrze wrocławskiej przewodniczył abp Tadeusz Wojda, przewodniczący Konferencji Episkopatu Polski, a koncelebrowali ją biskupi i kardynałowie z Polski i Niemiec wraz z Nuncjuszem Apostolskim abp. Antonio Filipazzi. Przewodniczący Polskiego i Niemieckiego Episkopatu podpisali wspólnie oświadczenie "Odwaga wyciągniętych rąk", nawiązujące do Orędzia. Podkreślają w nim, że listy wymienione między biskupami Polski i Niemiec w 1965 roku były punktem zwrotnym nie tylko dla Kościoła, ale także dla relacji między narodami. „Gotowość Polskiego Episkopatu do wyjścia w 1965 r. myślą poza głębokie historyczne rany i lęki była w najlepszym tego słowa znaczeniu rewolucyjna i otworzyła nowe perspektywy. Pamiętne słowa „Przebaczamy i prosimy o przebaczenie” były wyrazem prorockiego rozeznania, które odrzucało zgodę na sytuację naznaczoną strachem, krzywdą i przemocą. Odwaga do tego ryzykownego gestu pojednania zrodziła się z głębi chrześcijańskiego, ale jednocześnie bardzo ludzkiego ducha. Chrystus zaprasza wszystkich, którzy za Nim idą, niezależnie od przynależności narodowej, do przebaczenia i miłości nieprzyjaciół” – czytamy w dokumencie. Biskupi zwracają uwagę, że mimo iż na drodze pojednania polsko-niemieckiego udało się osiągnąć wiele, znacznie więcej niż ludzie mogli sobie wyobrazić w 1945 r., historyczne krzywdy nadal wpływają na naszą teraźniejszość. – „Prośba o przebaczenie nie oznacza, że niemieckie zbrodnie, wojna przeciwko Polsce, holokaust i wszystkie skutki panowania narodowych socjalistów mogą zostać zapomniane. Również wysiedlenie najpierw Polaków, a następnie Niemców z ich ojczyzny nie mogą popaść w zapomnienie. To właśnie ze wspólnej pamięci może wyrastać siła pojednania i odwaga do budowania bardziej pokojowej przyszłości w Europie – przekonują hierarchowie.
Biały Dom zamierza przedstawić Ukrainie uzgodniony z Rosją plan pokojowy jako „fakt dokonany” - donosi w środę Politico. Urzędnicy administracji uważają, że są w stanie skłonić ukraińskiego prezydenta do jego akceptacji z uwagi na jego osłabioną pozycję i że uda się zakończyć wojnę jeszcze w listopadzie.
Według portalu, który powołuje się na rozmowy z urzędnikami administracji Donalda Trumpa, amerykańska propozycja będzie „rozsądna”, a prezydent Ukrainy Wołodymyr Zełenski będzie musiał ją zaakceptować, biorąc pod uwagę pogarszającą się sytuację na froncie i aferę korupcyjną dotyczącą jego najbliższego otoczenia.
W związku z tym, iż od dnia 25 maja 2018 roku obowiązuje Rozporządzenie Parlamentu Europejskiego i Rady (UE) 2016/679 z dnia 27 kwietnia 2016r. w sprawie ochrony osób fizycznych w związku z przetwarzaniem danych osobowych i w sprawie swobodnego przepływu takich danych oraz uchylenia Dyrektywy 95/46/WE (ogólne rozporządzenie o ochronie danych) uprzejmie Państwa informujemy, iż nasza organizacja, mając szczególnie na względzie bezpieczeństwo danych osobowych, które przetwarza, wdrożyła System Zarządzania Bezpieczeństwem Informacji w rozumieniu odpowiednich polityk ochrony danych (zgodnie z art. 24 ust. 2 przedmiotowego rozporządzenia ogólnego). W celu dochowania należytej staranności w kontekście ochrony danych osobowych, Zarząd Instytutu NIEDZIELA wyznaczył w organizacji Inspektora Ochrony Danych.
Więcej o polityce prywatności czytaj TUTAJ.