Reklama

Turystyka

Książęcym szlakiem

„Cudze chwalicie, swego nie znacie...”. W każdym razie – nie tak dobrze. Przykład? Księstwo Łowickie, znane głównie mieszkańcom środkowej Polski.

Niedziela Ogólnopolska 28/2020, str. 62-63

Witold Dudziński

Pałacu w książęcym Nieborowie strzegą lwy

Pałacu w książęcym Nieborowie strzegą lwy

Bądź na bieżąco!

Zapisz się do newslettera

Arkadia, Bolimów, Maurzyce, Nieborów, Sromów i Walewice to najciekawsze miejsca do odwiedzenia w umownie zakreślonym Księstwie Łowickim. Poza, rzecz jasna, zabytkową w istotnej części stolicą księstwa. Istniało ono w przedrozbiorowej Polsce zwyczajowo jako ziemie wokół Łowicza, stanowiące dobra arcybiskupów gnieźnieńskich. Ale też faktycznie – prawie 100 lat – jako nazwa urzędowa nadana przez cara Aleksandra I, który stworzył „księstwo łowickie” i nadał tytuł „księżnej łowickiej” żonie swojego brata, wielkiego księcia Konstantego.

Ukryte piękno

Najwięcej odwiedzających jest zawsze w Nieborowie, jednej z największych rezydencji magnackich w Polsce. Fundatorem ukrytego wśród zieleni przepięknego barokowego zespołu pałacowego był kard. Michał Stefan Radziejowski. Pałac wielokrotnie zmieniał właścicieli, a największego rozkwitu doświadczył zarządzany przez hetmana Michała Kazimierza Ogińskiego i rodzinę Radziwiłłów. Choć część sprzętów zaginęło, wnętrze pałacu wciąż doskonale pozwala wyobrazić sobie przepych magnackich posiadłości.

Pomóż w rozwoju naszego portalu

Wspieram

Kraina szczęśliwości

Atrakcją kompleksu są rozległe ogrody. Najstarszy ich fragment to ogród kardynalski pochodzący z czasów prymasa Michała Stefana Radziejowskiego. Otacza go młodsza o kilkadziesiąt lat część francuska. Ogrody rozdziela aleja lipowa, a kanał oddziela oba ogrody od krajobrazowego ogrodu angielskiego.

Na kilkukilometrowym odcinku drogi łączącym Nieborów z Arkadią rosną dziesiątki lip, które mają ok. 200 lat. Park romantyczny w Arkadii jest jednym z najciekawszych w Polsce, a w czasach swej świetności był uważany za jeden z najwspanialszych w Europie.

Na pomysł stworzenia sentymentalnego parku, gdzie można dumać i odpoczywać wśród starożytnych ruin, wpadła Helena Radziwiłłówna, pani na Nieborowie, pod koniec lat 70. XVIII wieku. Stworzyła kompleks parkowy z elementami architektonicznymi, nawiązujący do mitycznej krainy szczęśliwości.

Reklama

W parku znajduje się dom dzierżawcy pobliskiego młyna rzecznego w Arkadii. Na przełomie XIX i XX wieku mieszkał w nim wynajmujący Radziwiłłowskie młyny Jan Konopnicki, syn Marii Konopnickiej. Związki samej poetki z Nieborowem i Arkadią trwały przez 20 lat. Była częstym gościem w Arkadii, a nawet zamierzała się tu osiedlić na stałe.

Ostatnie tury

Z drugiej strony Nieborowa, na skraju Puszczy Bolimowskiej, leży Bolimów, który kilkaset lat temu miał dużo większe znaczenie niż dziś. W puszczy polowali książęta i królowie, a w samym mieście odbywały się zjazdy szlachty. Zniszczone w czasie potopu szwedzkiego miasto nigdy już nie wróciło do dawnej świetności.

W Puszczy Bolimowskiej jeszcze w XVI i XVII wieku żyło ostatnie na świecie stado turów. Tur – wspaniały zwierz leśny, mimo ochrony podjętej w XV i XVI wieku przez władców Polski, wyginął w 1627 r.

W Bolimowie warto zwiedzić kościół św. Anny (patronki Bolimowa) z 1635 r. W 1915 r. kościół został ostrzelany przez niemiecką artylerię. Do dziś w murach zewnętrznych od strony południowej i zachodniej tkwią niewybuchłe pociski.

Inną niecodzienną pamiątkę z okresu I wojny światowej odnajdziemy na rynku w Bolimowie. To gong strażacki skonstruowany z przeciętej butli po gazie bojowym, zastosowany po raz pierwszy na terenie Polski właśnie w okolicach Bolimowa.

Figurki w ruchu

W Sromowie, przy drodze z Łowicza do Sochaczewa, warto dostrzec Muzeum Ludowe Rodziny Brzozowskich. Zostało założone przez Juliana Brzozowskiego, ludowego rzeźbiarza, który tworzył figury ludzi oraz zwierząt, a także modele budynków czy krajobrazu, z których następnie układał ambitne kompozycje. Samodzielnie skonstruował też mechanizmy, które umożliwiają ruch figurek. Podczas wizyty w muzeum zobaczymy m.in.: procesję Bożego Ciała, rowerzystów na trasie, łowickie wesele w trakcie biesiady, a nawet polskich skoczków narciarskich w locie.

Reklama

W dwóch z czterech pawilonów wystawiane są ruchome sceny (kilkaset figur jest ruchomych), w trzecim – kolekcja ponad trzydziestu zaprzęgów (powozów, bryczek i sań).

Stara i nowa wieś

W drodze z Łowicza w stronę Kutna warto się zatrzymać w Maurzycach, gdzie w Łowickim Parku Etnograficznym gromadzone są zabytki architektury z dawnego Księstwa Łowickiego. Znajduje się tu ponad czterdzieści obiektów. Rozmieszczone są według dwóch historycznych układów przestrzennych łowickiej wsi. To tzw. stara wieś – owalnica z centralnym placem wioskowym, występująca w XIX wieku, oraz tzw. nowa wieś – pouwłaszczeniowa ulicówka.

Do skansenu przeniesiono zespół sakralny z Wysokienic, złożony z drewnianej jednonawowej świątyni datowanej na 1758 r. oraz dzwonnicy z 1774 r. Zachowano oryginalny wystrój wnętrza, m.in. ołtarze, ambona i chrzcielnica. Obok świątyni zlokalizowano budynek plebanii z Pszczonowa z końca XIX wieku.

Między Piątkiem a Sobotą

Gdy jedzie się dalej w stronę Łęczycy, warto zwrócić uwagę na Walewice – wieś położoną między Piątkiem a Sobotą (miejscowościami o tych nazwach). To ciekawe historyczne miejsce, z XVIII-wiecznym pałacem Marii Walewskiej oraz największą w Polsce stadniną koni półkrwi angloarabskiej. Jest to jedna z najpiękniejszych polskich siedzib z końca XVIII wieku, pierwszy pałac piętrowy na planie prostokąta w stylu klasycystycznym wzniesiony na ziemiach polskich. Pałac znany jest z płomiennego romansu Napoleona Bonapartego i Marii Walewskiej. W maju 1810 r. w pałacu urodził się syn Napoleona i Marii – Aleksander Colonna-Walewski, późniejszy ambasador Francji w Wielkiej Brytanii i minister spraw zagranicznych Napoleona III.

2020-07-08 08:40

Oceń: 0 0

Reklama

Wybrane dla Ciebie

Co nas dzieli niech nas łączy

2024-05-08 07:29

[ TEMATY ]

historia

felieton

Samuel Pereira

Materiały własne autora

Samuel Pereira

Samuel Pereira

Na początku chciałbym gorąco i serdecznie przywitać się z czytelnikami portalu „Niedziela”! Jestem zaszczycony tym, że mogę publikować na łamach portalu, który wyrósł w tradycji tygodnika, który za dwa lata obchodzić będzie swoje 100. urodziny i jest na stałe wpisany w polską historię.

W czasie II wojny światowej czasopismo „Niedziela”, a konkretnie jego nazwa została zawłaszczona przez Niemców na potrzeby dodatku do gadzinowego Kuriera Częstochowskiego, a powojenne aresztowanie redaktora naczelnego wznowionego pisma, ks. Antoniego Marchewkę to był tylko jeden z elementów prześladowań ze strony komunistów, których tygodnik „Niedziela” niesamowicie „uwierał”. Czym? Tym samym co dziś uwiera wrogów Kościoła Katolickiego: pomocą duchową i otuchą jaką otrzymywali Polacy, nauczaniem o zbawieniu, prawdzie i kłamstwie, złu i dobru oraz naturze ludzkiej. Ostatecznie w 1953 r. pismo zostało przez władze komunistyczne zawieszone, a w latach 80. ubiegłego tygodnik było wielokrotnie obiektem ingerencji cenzorskich.

CZYTAJ DALEJ

Św. Stanisław, Biskup i Męczennik

[ TEMATY ]

święty

patron

św. Stanisław

I, Bogitor / pl.wikipedia.org

Konfesja św. Stanisława w Katedrze na Wawelu

Konfesja św. Stanisława w Katedrze na Wawelu

Św. Stanisław urodził się między 1030 a 1035 r. w Szczepanowie. Na miejscu, gdzie znajdował się dom rodzinny Świętego postawiono kaplicę.

Przypuszcza się, że Stanisław pobierał nauki najpierw w opactwie tynieckim, a potem za granicą w szkole katedralnej w Liege w Belgii oraz w Paryżu. Święcenia kapłańskie otrzymał ok. 1060 r. Po śmierci biskupa krakowskiego Lamberta został mianowany jego następcą, ale papież Aleksander II zatwierdził ten wybór dopiero po dwóch latach, czyli ok. 1072 r. Św. Stanisław prawdopodobnie bardzo popierał reformy papieża Grzegorza VII.

CZYTAJ DALEJ

Franciszek: dzisiejszy świat potrzebuje nadziei

2024-05-08 09:30

[ TEMATY ]

Franciszek

PAP

O teologalnej cnocie nadziei, której tak bardzo potrzebuje dzisiejszy świat, cechującej ludzi, których serce jest młode mówił papież podczas dzisiejszej audiencji ogólnej.

Ojciec Święty przytoczył definicję nadziei zawartą w Katechizmie Kościoła Katolickiego, wskazującą, że dzięki niej „pragniemy jako naszego szczęścia Królestwa niebieskiego i życia wiecznego”. Zaznaczył, że odpowiada ona na najważniejsze pytania o sens naszego życia oraz pozwala żyć w teraźniejszości. Dodał, że chrześcijanin posiada nadzieję nie z powodu własnych zasług, lecz ze względu na Chrystusa, który umarł, zmartwychwstał i dał nam swojego Ducha. Jest ona darem, który pochodzi wprost od Boga.

CZYTAJ DALEJ

Reklama

Najczęściej czytane

W związku z tym, iż od dnia 25 maja 2018 roku obowiązuje Rozporządzenie Parlamentu Europejskiego i Rady (UE) 2016/679 z dnia 27 kwietnia 2016r. w sprawie ochrony osób fizycznych w związku z przetwarzaniem danych osobowych i w sprawie swobodnego przepływu takich danych oraz uchylenia Dyrektywy 95/46/WE (ogólne rozporządzenie o ochronie danych) uprzejmie Państwa informujemy, iż nasza organizacja, mając szczególnie na względzie bezpieczeństwo danych osobowych, które przetwarza, wdrożyła System Zarządzania Bezpieczeństwem Informacji w rozumieniu odpowiednich polityk ochrony danych (zgodnie z art. 24 ust. 2 przedmiotowego rozporządzenia ogólnego). W celu dochowania należytej staranności w kontekście ochrony danych osobowych, Zarząd Instytutu NIEDZIELA wyznaczył w organizacji Inspektora Ochrony Danych.
Więcej o polityce prywatności czytaj TUTAJ.

Akceptuję