Uderzyła w gospodarkę, edukację, kulturę, politykę i życie religijne. Zajmowanie się ochroną siebie samego i zamykanie w totalnej kwarantannie prowadzi w końcu do wzmożenia lęków i frustracji. Znacznie sensowniej jest, przy zachowaniu ostrożności, rozejrzeć się wkoło siebie i zobaczyć, że są ludzie coraz głośniej wołający o pomoc.
Tak od początku pandemii zareagowali ochotnicy z Centrum Wolontariatu w Lublinie. Wolontariusze skrzyknęli prawie 300 krawcowych i krawców, zebrali fundusze, kupili flizelinę i nici i tak zaczęła się produkcja maseczek chirurgicznych. Dotąd powstało ich blisko 45 tys. Dotarły gratisowo do szpitali, hospicjów, policji, wojska i straży miejskiej. Równocześnie dalsze 300 osób modli się codziennie za określone osoby – lekarzy, pielęgniarki, chorych i ich rodziny. To „maseczka” duchowa. Inne 10 osób dyżuruje przy telefonie, udzielając wsparcia psychologicznego. Kiedy pojawiły się pierwsze osoby zwolnione z pracy, wolontariusze uruchomili pomoc charytatywną, zebrali i rozwieźli do ponad 2 tys. rodzin ok. 50 ton podstawowej żywności. W każdej paczce było 25 kg: cukier, mąka, warzywa, ryż... Paczki trafiły do najuboższych parafii w diecezji, do ośrodków MONAR, schronisk dla bezdomnych, domów zakonnych, domów pomocy społecznej. I oczywiście do konkretnych rodzin zgłaszanych przez sąsiadów czy księży proboszczów. W sumie pomoc już przekazana przez Centrum Wolontariatu sięga ponad 250 tys. zł. Te dzieła miłosierdzia wspiera internetowa kwiaciarnia i sklep online oraz wpłaty darczyńców. Do pomocy włączyli się również żołnierze, głównie z Wojsk Obrony Terytorialnej. Centrum powołało także internetowe Nowe Radio (www.noweradio.pl), które emituje dobre, radosne i pełne nadziei słowo, bardzo dzisiaj potrzebne. Pandemia wciąż szaleje, ale wyzwala także piękne miłosierdzie.
Pomóż w rozwoju naszego portalu