Reklama

Wiadomości

Kot to nie alibi

Bądź na bieżąco!

Zapisz się do newslettera

Jest nam źle. Musimy – przynajmniej duża część z nas – siedzieć w domach, nie wychodzić. Chyba że – góra – w dwie osoby, z psem, po zakupy i do pracy, jeśli jeszcze dycha, lub do szpitala zakaźnego. Nawet wyprowadzenie kota nie stanowi dobrego alibi dla pana policjanta, bo przecież kot nie lubi wychodzić, żadna pandemia go nie rusza.

Jeszcze gorzej mają ci, którzy oprócz zakazu wychodzenia (nawet z kotem) mają jeszcze nakaz siedzenia bykiem w dwutygodniowej, domowej kwarantannie. Wtedy nie zajrzy do nich nawet pies z kulawą nogą ani pan policjant. Trzeba mu się tylko okazać na wezwanie w oknie i pomachać, że to my. Chyba że nie mają w domu niczego do skonsumowania. Wtedy – zapewniają nas w telewizji – mogą poprosić pana policjanta o zakupy i on te zakupy do skonsumowania zrobi. Nie kręcąc nosem, a przynajmniej nikt tego nie zobaczy, bo nos będzie miał ukryty w maseczce.

Pomóż w rozwoju naszego portalu

Wspieram

Ale już zupełnie źle mają ci, którzy nie wychodzą, nie wyprowadzają, pokazują się tylko w oknach, a dodatkowo zapowiedziano im, żeby od 1., 10., 15. już nie przychodzili do pracy, bo nie mają nic do roboty, a oni nie mają im czym płacić. Przecież nie będą wypłacać np. w cegłach czy formularzach i skoroszytach, które zapełniają.

Ale co tam, że jest nam źle. Naprawdę źle musi być panom z KO-PO, że chcieli koniecznie przyjść do Sejmu – i innych do tego zmusili – na prawie pewną, acz odłożoną śmierć. Jak im musi być źle bez tych stołków, fuch, bez tej władzy, że na śmierć do Sejmu, jak do nieba, czwórkami szli.

Ale co tam, że im jest źle. Jeszcze gorzej mają ci, którzy muszą i jeszcze długo będą musieli żyć bez meczów, tabel, wyników, transmisji, bez tego, co rzucił napastnik o trenerze, a trener o obrońcy. Oni już wiedzą, że liga nie zostanie dokończona, a rozgrywki utknęły i nikt ich nie ruszy. Ba! Euro 2020 i Igrzysk w tym roku nie będzie, nie ma mistrza Polski w siatkówce, a Stoch czy choćby Kubacki nie wylądowali na złocie, srebrze czy brązie!? Jak tu żyć?

2020-03-31 14:49

Ocena: +6 0

Reklama

Wybrane dla Ciebie

Koncerty życzliwości

Często, gdy włączamy radio czy telewizor, natykamy się na program określany mianem: koncert życzeń. Krewni, znajomi, przyjaciele przekazują w nim – najczęściej solenizantom czy jubilatom – dobre, życzliwe słowa pamięci i powinszowań. Przy okazji dołączane są jakieś – czasami lubiane przez adresata życzeń – piosenka lub melodia. Obdarowani z wielkim wzruszeniem przyjmują te przekazywane publicznie serdeczne słowa. Ja sam także cieszyłem się nimi ostatnio i z wielkim wzruszeniem ich wysłuchałem. I pomyślałem sobie, że powinniśmy być świadkami nie tylko takich koncertów życzeń, ale też prawdziwych koncertów życzliwości...
CZYTAJ DALEJ

Droga nawrócenia św. Augustyna

Niedziela Ogólnopolska 10/2008, str. 4-5

[ TEMATY ]

św. Augustyn

„Św. Augustyn w celi” (klasztornej), fragm. z kościoła Wszystkich Świętych we Florencji , Sandro Botticelli

„Św. Augustyn w celi” (klasztornej), fragm. z kościoła Wszystkich Świętych
we Florencji , Sandro Botticelli
Benedykt XVI w jednym ze swoich rozważań przytoczył wiernym niezwykłą historię nawrócenia św. Augustyna, którego wspomnienie w Kościele obchodzimy 28 sierpnia.
CZYTAJ DALEJ

Papież wyraził zgodę na publikację tego wywiadu dopiero po jego śmierci

2025-04-24 18:00

[ TEMATY ]

śmierć Franciszka

Monika Książek

Niepublikowane wcześniej nagranie audio wywiadu z papieżem Franciszkiem zostało wyemitowane przez kanał telewizyjny Telenoche w jego rodzinnej Argentynie po śmierci papieża. Franciszek opowiada w nim o swoim zdrowiu psychicznym, nawykach związanych ze snem i konsultacjach z psychiatrą w czasach argentyńskiej dyktatury wojskowej. Wywiad został przeprowadzony przez argentyńskiego dziennikarza i lekarza Nelsona Castro w 2019 roku w ramach pracy nad książką o zdrowiu papieży. Franciszek zastrzegł jednak, że wywiad może zostać wyemitowany dopiero po jego śmierci. Castro opublikował fragmenty wywiadu w argentyńskiej gazecie w 2021 roku.

Podziel się cytatem Franciszek przypomniał, jak pierwsze oznaki możliwego wyboru dotarły do niego podczas konklawe, kiedy niektórzy kardynałowie zaczęli zadawać mu konkretne pytania. Mimo to „dobrze spał podczas sjesty”, odmawiał różaniec i był w stanie wewnętrznego spokoju. Po jego wyborze, kardynał Cláudio Hummes szepnął mu do ucha: „Nie zapominaj o biednych” - moment, który zainspirował go do wybrania imienia Franciszek.
CZYTAJ DALEJ

Reklama

Najczęściej czytane

REKLAMA

W związku z tym, iż od dnia 25 maja 2018 roku obowiązuje Rozporządzenie Parlamentu Europejskiego i Rady (UE) 2016/679 z dnia 27 kwietnia 2016r. w sprawie ochrony osób fizycznych w związku z przetwarzaniem danych osobowych i w sprawie swobodnego przepływu takich danych oraz uchylenia Dyrektywy 95/46/WE (ogólne rozporządzenie o ochronie danych) uprzejmie Państwa informujemy, iż nasza organizacja, mając szczególnie na względzie bezpieczeństwo danych osobowych, które przetwarza, wdrożyła System Zarządzania Bezpieczeństwem Informacji w rozumieniu odpowiednich polityk ochrony danych (zgodnie z art. 24 ust. 2 przedmiotowego rozporządzenia ogólnego). W celu dochowania należytej staranności w kontekście ochrony danych osobowych, Zarząd Instytutu NIEDZIELA wyznaczył w organizacji Inspektora Ochrony Danych.
Więcej o polityce prywatności czytaj TUTAJ.

Akceptuję