Reklama

Głos z Torunia

Nie przypadkiem

Żył kiedyś taki łobuz, co trosk rodzicom przysparzał, ale i kochał bardzo. I być może dlatego dzisiaj z jednej strony jest tym, który przyciąga młodych, a z drugiej nieprzypadkowo łączy różnych ludzi.

Niedziela toruńska 9/2020, str. III

[ TEMATY ]

przedstawienie

bł. Stefan Frelichowski

rocznica śmierci

Joanna Kruczyńska

Scena z obozowej Mszy św. sprawowanej przez Wicka z okazji świąt Zmartwychwstania Pańskiego

Scena z obozowej Mszy św. sprawowanej przez Wicka z okazji świąt Zmartwychwstania Pańskiego

Bądź na bieżąco!

Zapisz się do newslettera

Z Wickiem sprawy mają się tak, że on pojawia się i znika. Nie jest nachalny, ale i nie pozwala o sobie zapomnieć. Czasem ukryje się na trochę, by w nieoczekiwanym momencie dać o sobie znać. Daje poczucie, że zawsze jest tam, gdzie trzeba. Zupełnie jak przed laty, kiedy żył pełnią życia zaangażowanego w losy innych – a szczególnie młodych, potrzebujących wzorców, a czasem wręcz opieki.

Młodzi świadkowie

W lutym minęła 75. rocznica śmierci bł. Stefana Wincentego Frelichowskiego. Dla diecezji toruńskiej jest to ktoś wyjątkowy. To taki nasz święty, choć jeszcze nie jest kanonizowany. Postać kapłana męczennika, przez najbliższych zwanego zdrobniale Wickiem, przywołała 18 lutego społeczność Szkoły Podstawowej Towarzystwa Salezjańskiego mieszczącej się na terenie parafii na Wrzosach na przedstawienie Radosnym, Panie!

Pomóż w rozwoju naszego portalu

Wspieram

Pracy i starań włożyli dużo, zarówno młodzi aktorzy, jak i występujący nauczyciele czy rodzice. Zjednoczył Wicek i wciągnął w wydarzenie wielu. I tak dzięki nim widzowie gościli w pełnym ciepła domu rodzinnym Wicka w Chełmży, choć w tym czasie chłopiec co chwilę ściągał na siebie kłopoty w postaci na przykład rozbitej głowy. Wejrzeli w jego działania na niwie harcerskiej i duszpasterskiej. Spotkali wreszcie Wicka w obozie i na łożu śmierci. – Są świadkowie tego wydarzenia. Wy nimi jesteście – mówił do młodych obecny na widowni bp Józef Szamocki.

Reklama

Co tych młodych przyciągnęło do Wicka? Czy na pewno tylko Agata Jędrzejewska, pod kierunkiem której przygotowano inscenizację? Dzisiaj ci młodzi może sami nie znają odpowiedzi na to pytanie, ale za jakiś czas ze zdziwieniem odkryją, że po prostu ks. Frelichowski był z nimi. Naprawdę był, tak, jak był obecny w życiu osób, które po spektaklu zabrały głos.

Mieszanka wybuchowa

O udziale Wicka w swoim życiu mówił także prof. Aleksander Nalaskowski. – Bo z Frelichowskim to my jesteśmy chłopaki z Chełmży – zauważył profesor. Wypowiedziała się też Maria Mazurkiewicz, formalnie wicekurator oświaty, a prywatnie znajoma Wicka, który towarzyszył jej w niedawnym wychodzeniu z choroby nowotworowej. I gwóźdź wickowego programu pomocowego – s. Joanna, karmelitanka z Łasina. Bo s. Joanna żyje dzięki jego wstawiennictwu. Uzdrowił ją z nieuleczalnej i prowadzącej do śmierci choroby. Już nie mogła nawet swobodnie oddychać, a dzisiaj służy gorliwą modlitwą wszystkim, którzy tego potrzebują.

Żył pełnią życia zaangażowanego w losy innych.

Podziel się cytatem

Mieszanka życiorysów i charakterów, młodzi i starsi. Wszyscy w pewien sposób czujący wewnętrzne przynaglenie, by tam być – nawet jeśli właściwie zupełnie znaleźć się tam nie mieli. Znowu Wicek skrzyknął swoją drużynę – tym razem poprzez salezjanów.

Każdy ważny

– Nikt przypadkowy nie przychodzi na spotkanie z ks. Frelichowskim – podkreślał prowadzący wieczór dk. Waldemar Rozynkowski. Bo dla Wicka każdy był ważny: rodzice, którym chciał zapewnić godną starość, młodzi, którzy czasem szukali swojej drogi życiowej, i tyfuśnicy w obozie koncentracyjnym. Taki kapłan na dzisiaj, taki, dla którego starszy profesor, młody aktor czy ktoś chory na nowotwór są równie ważni.

2020-02-25 12:00

Oceń: 0 0

Reklama

Wybrane dla Ciebie

Płomień

Niedziela toruńska 17/2019, str. 6

[ TEMATY ]

bł. Stefan Frelichowski

Renata Czerwińska

– W modlitwie i z modlitwy chciał on dla siebie i swoich przyjaciół czerpać siły, potrzebne do przetrwania – wspomina ks. Bernard Czapliński, przyjaciel ks. Stefana, przyszły biskup diecezji chełmińskiej, który razem z nim przeszedł szlak obozowy

– W modlitwie i z modlitwy chciał on dla siebie i swoich przyjaciół
czerpać siły, potrzebne do przetrwania – wspomina ks. Bernard
Czapliński, przyjaciel ks. Stefana, przyszły biskup diecezji
chełmińskiej, który razem z nim przeszedł szlak obozowy

Św. Teresa z Lisieux pisała, że „świętość zdobywa się na ostrzu miecza”. Jak można ją osiągnąć w nieludzkich warunkach? Jak z pozornie bezsensownego cierpienia wyprowadzić pożytek duchowy? Jak wyglądała codzienność w obozie koncentracyjnym w Dachau? Jak odbierali osobę ks. Frelichowskiego współwięźniowie? Czy jego ciało po śmierci rzeczywiście zostało wystawione na widok publiczny?

Na te i inne pytania odpowiada s. Stefania Hayward OCD w książce „Błogosławiony ks. Stefan Wincenty Frelichowski a obóz koncentracyjny”. Jej III wydanie, poprawione i uzupełnione, ukazało się właśnie nakładem Stowarzyszenia bł. Alojzego Ligudy.
CZYTAJ DALEJ

Kalendarz Adwentowy: Odpoczynek dla zmęczonych serc

2025-12-09 21:00

[ TEMATY ]

Kalendarz Adwentowy 2025

Karol Porwich/Niedziela

• Iz 40, 25-31 • Mt 11, 28-30
CZYTAJ DALEJ

Wierzysz, ale w środku masz pytania. Ten odcinek zmieni Cię na zawsze

2025-12-12 09:08

[ TEMATY ]

rozważania

ks. Marek Studenski

Diecezja Bielsko-Żywiecka

Czy wiesz kto wynalazł lampki na choinkę? Kiedyś takie lampki to był luksus. Dzisiaj luksusem jest „światło w sercu” – sens, spokój, przejrzystość. To nie jest film o „ładnej pobożności”. To jest odcinek o odwadze. Jeśli czujesz, że migające lampki nie wystarczą, jeśli męczy Cię udawanie, jeśli masz wątpliwości, których nikt nie rozumie – ten odcinek jest dla Ciebie.

Dzisiaj spotykamy Jana Chrzciciela – proroka Adwentu, człowieka radykalnie wolnego, który nie dał się systemowi „kupić” ani zaszantażować. Jego prostota jest nieprzyjemna jak wielbłądzia skóra na gołym ciele, ale dzięki niej może mówić prawdę bez kompromisów.
CZYTAJ DALEJ

Reklama

Najczęściej czytane

REKLAMA

W związku z tym, iż od dnia 25 maja 2018 roku obowiązuje Rozporządzenie Parlamentu Europejskiego i Rady (UE) 2016/679 z dnia 27 kwietnia 2016r. w sprawie ochrony osób fizycznych w związku z przetwarzaniem danych osobowych i w sprawie swobodnego przepływu takich danych oraz uchylenia Dyrektywy 95/46/WE (ogólne rozporządzenie o ochronie danych) uprzejmie Państwa informujemy, iż nasza organizacja, mając szczególnie na względzie bezpieczeństwo danych osobowych, które przetwarza, wdrożyła System Zarządzania Bezpieczeństwem Informacji w rozumieniu odpowiednich polityk ochrony danych (zgodnie z art. 24 ust. 2 przedmiotowego rozporządzenia ogólnego). W celu dochowania należytej staranności w kontekście ochrony danych osobowych, Zarząd Instytutu NIEDZIELA wyznaczył w organizacji Inspektora Ochrony Danych.
Więcej o polityce prywatności czytaj TUTAJ.

Akceptuję